Siemanko !
Już dawno myślałem że taki temat może się przydać bo po prostu działa na wyobraźnię i może motywować do jakiegoś współzawodnictwa lub dla własnej satysfakcji - może właśnie przede wszystkim
Silnik NC 10x6 GT 1500 60V 20Ah 16s4p Lipo Turnigy 5000mah , waga całego ebajka 33kg z groszami, z jeźdźcem w samych slipkach
+92kg = 125kg plus jakiś ubiór - w przypadku podawanych poniższych osiągów najczęściej letni -lekki
Najdłuższa jazda do rozładowania - odcięcia przez bms, to wycieczka w dwie strony - rekreacyjna w niezbyt trudnym terenie (leśne ścieżki i zwykłe rowerowe, szutry, małe przewyższenia ale 50% raczej płasko) i z własnym wspomaganiem oczywiście. Wynik i dotychczasowy mój rekord w takim stylu to 260km
zajęło mi to całe 15h samej jazdy, średnia wyszła powyżej 17,3km/h , ale max speed w pewnym momencie osiągnął 52km/h Tak było na spokojnie, w zasadzie chciałem sprawdzić jak można daleko zajechać w ten sposób (sądzę po przeanalizowaniu, że pod koniec trasy już chciałem wyładować aku do końca i trochę dynamiczniej zrobiłem kilkanaście km, więc taki rekord można by poprawić - przy ciut większym swoim zaangażowaniu obstawiam że spokojnie dałoby by radę nawet 300km zrobić - ale uprzedzam że to styl maratoński i nie tylko tyłek trzeba przygotować lecz cały organizm
)
Natomiast dla porównania: kiedyś razem z kumplem na takiej samej konstrukcji robiliśmy trasę ze Świnoujścia do Kołobrzegu 120km i chcieliśmy to zrobić jak najszybciej (większość drogami publicznymi żeby można było szybciej po asfalcie) ze swoim zaangażowanym wspomaganiem, czas przejazdu 4h i aku w obydwóch rozładowane do odcięcia na szczęście już u samego celu
, ale średnia 30km/h a v-max 62km/h jak wyprzedzałem skuter - wniosek jest prosty = od prędkości i stylu jazdy zależy bardzo wiele, można się pobawić wychodząc na rower i pojeździć z manetką do oporu non stop (co też się zdarza i to jest już raczej z minimalną ilością własnego wspomagania - prawie nic
) przejedziemy max 70-80km no i po prądzie, albo dopasować prędkość do zakładanych celów wycieczek, możliwości czasowych, no i swojego zaangażowania, wtedy można przejechać naprawdę sporo, dość często zdarzają się nam wypady w przedziale 100-150km i to jest na luzie i z elementami zabawy
Co do bólu tyłka i nie tylko
trzeba naprawdę poeksperymentować z siodełkami, ale przede wszystkim zacząć od pomiaru rozstawu swoich kości kulszowych i dopasowaniu właściwego rozmiaru siodła a potem rodzaju, oczywiście dobre chwyty np ergon i do tego rękawiczki, żadnych spodenek z wkładkami nie stosuję i nie zamierzam
Ciekawi mnie jeszcze jakie realne prędkości udaje wam się wykręcać na swoich konstrukcjach w sprzyjających warunkach, nie mam na myśli przepaści
tylko po płaskim ale np kiedy nie ma wiatru albo jest minimalny za plecami, mnie udało się na moim testowym lotnisku osiągnąć 71km/h przy naładowanym na full aku, dobrze napompowanych oponach (rodzaj też pewnie ma znaczenie - opory toczenia grają bardzo dużą rolę szczególnie w gumach mtb) no i oczywiście właściwy i dokładny pomiar
Żeby nie być gołosłownym wszystkie takie większe osiągi czy rekordy staram się dokumentować