ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Cześć wszystkim.
Mam pytanie odnośnie szczelności konstrukcji Falcon na wodę/deszcz. Które elementy i miejsca są najbardziej narażone na zamoczenie, zalanie itp. Czy ktoś w ogóle próbował jeździć w deszczu/śniegu?
No i jak z myciem, na co w szczególności uważać.
Podejrzewam, że mogę zostać delikatnie wyśmiany ale kupiłem go trochę przez przypadek i próbuje się doedukowac.
Mam zamiar dojeżdżać nim do pracy, a wiadomo ze pogoda jest różna.

Pozdrawiam!

Mój kolega po 2 latach używania zimą i deszczu silnik odmówił jazdy a silniku pełno rdzy.
Też dotyczy mycia ciśnieniem może gdzieś dostać woda czy do silnika albo akumulatora sterownika.

2 lata to w zasadzie niezły wynik. Myślałem, że po jednej przejażdżce na mokro może się coś poważnego wydarzyć.

Niezależnie od modelu silnika, jeśli jeździsz zimą po solonej brei to uszkodzenia łożysk mogą się zdarzyć nawet po jednej przejażdżce, od tej solanki łożyska maszynowe szybko korodują a mimo uszczelnień i tak coś tam dostaje się do środka.

Co prawda to nie falcon, ale: Rower jeździ cały rok już jakieś 3.5 roku. Po pierwszym pół roku skorodowały chińskie łożyska i trochę wnętrze silnika (blachy stojana, magnesy, rdzeń). Wymieniłem łożyska na jakieś porządne (chyba SKF) i uszczelniane (2RS), do tego rozsmarowałem trochę oleju po środku silnika, żeby zrobić taki film olejowy, od tej pory jest spokoj.

Sam robiłeś to uszczelnienie czy dawałeś jakiejś firmie żeby się tym zajęła?