Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Z tego co wiem,takie jak w Unii;250W,48V,max.25km/h i to jest rower,pozostałe rejestracja jak moto.
-
- Forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 01 mar 2018, 12:59
- Lokalizacja: Poznań
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3337
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Prawo EU w tej kwesti jest tam bardziej egzekwowane niz u nas.
W TV (niemieckiej) byly reportaże z kontroli policyjnej przeprowadzanej nawet w miastach.
Pokazywano przypadki odczytu przez policjanta zarejestrowany na display roweru max predkosci roweru oraz kontrolę modyfikacji technicznej w rowerach fabrycznych pozwalajacych ominac blokade wspomagania > 25 km/godz. W razie wątpliwości rower przekazywany
jest do ich stacji diagnostycznej, z której byla krotka relacja, nawiazujaca rowniez do tych przerobek oraz ocen wytrzymałości podzespołow rowerowych, np ram, kierownic,
podatności na pękanie itp
Przytaczano rowniez reklamy warsztatów które wykonują takie modyfikacje.
A czy to jest stale odczuwalne dzialanie na tym terenie czy tylko przypadkowe akcje odstraszające tego nie wiemy. Poczytaj na forach niemieckich i nam zreferuj.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Jeśli chodzi o prawo dotyczące ebików, to powinno być tak skonstruowane, by zachęcać do przesiadki na nie. Powinien być szereg ulg i dotacji, nowych ścieżek, wyznaczonych szlaków i portów ładowania.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
henio jesli dalej będziesz się grzebać z swoim monsterebike to zastanie ciebie i twoja świeżo upieczona maszyne za pare ..nascie lat ;P rzeczywistośc prawna rodem zza Odry i sobie nie porumakujesz na swoim ebike , bo w krzczochach przy tych hiper super uber ścieżkach za kase z dotacji EU beda sie czaic "niebieskie ptaki" polujace na nielegalne czytaj nie fabryczne ebike henia a kazda stacja ładowania e-bików bedzie miała specyjalne przyłacze które bedzie wykrywac czy e-bike jest legalny nie legalne beda traktowane impulsem wysokiego napiecia niszczacym elektronike
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- kriskov
- Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 lip 2018, 17:45
- Kontakt:
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Życzyć możemy sobie wiele, prędzej czy później a raczej prędzej będą polować na ulicach na sprzęty które już z daleka nie przypominają rowerów. Duże firmy typu yamaha a nawet harley od dawna pracują nad emotorami i już pewnie za pół roku do roku wejdą do sprzedaży salonów z homologacją itp. no i jak na motor będzie trzeba mieć prawo jazdy A (na szczęście mam od wielu lat). Nie będzie żadnych kompromisów i ukłonów bo niby czemu miały by być prawo do poruszania się po drogach publicznych jest prawem i tyle. Jak wejdą unijne zapowiedzi a oni zrobią to szybko z dronami też poszło szybko to konstrukcje typu falcon itp. nie będą miały łatwego życia na drogach publicznych niestety i na ścieżkach rowerowych również, w tym roku latem w Gdańsku przez zupełny przypadek zobaczyłem z daleka kumpla na falconie w centrum miasta na ścieżce rowerowej no wygląda to podpadająco od razu nie da się ukryć pedałowaniem że jedziesz rowerkiem no nie! odstajesz od innych użytkowników, pierwszy raz widziałem to z tej perspektywy bo reguły to ja jechałem na swoim sprzęcie na ścieżce udając że pedałuje ale tym razem byłem na piechotę i miałem inną perspektywę. Nie ma co się oszukiwać i liczyć na cuda kompromisy, myślę że trzeba po prostu kombinować jak na lekkich konstrukcjach przypominających bardziej rower nie motor upychać lepsze silniki, lepsze ogniwa itp. żeby na siłę nie rzucać się w oczy. A jazda na falconie na ścieżce rowerowej wygląda tak samo jakby ktoś wjechał motocrossem i to wcale nie małym w dużym mieście takie numery na dłuższą metę nie przejdą, ludzie teraz z telefonami działają jak konfidenci i zaraz ktoś zazdrosny zadzwoni bo akurat jedzie tramwajem że pirat na ścieżce i co policja musi przyjąć zgłoszenie, a miejski monitoring przynajmniej w Gdańsku działa dość dobrze więc namierzenie nie będzie trwało długo. Ja doceniam fakt że się przeprowadziłem z Gdańska na kaszuby i mam wszystko w dupie bo mieszkam 10 metrów od lasu i mogę zawsze omijać drogi to nawet fajne gps odpalony i szukamy drogi tak żeby jechać tylko lasem
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Dlatego na ścieżkach lepiej jechać czymś, co wygląda jak rower. Druga sprawa, nie lecieć 50km/h lub więcej. Jeśli zelektryfikowany rower nie będzie zwracać od razu na siebie uwagi wyglądem lub prędkością, nie powinno być problemu.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
W obecnej sytuacji,powinniśmy cieszyć,że jest tak ,a nie inaczej ,bo zawsze może być gorzej.W Stanach mówi się,że Polak potrafi tylko narzekać i pewnie jest w tym część prawdy,gdy czyta się o tym co ma być,już kombinuje się jak to obejść i w sumie wróży z fusów.Na razie nie ma nic czym mógłbym się martwić,a jeżeli będzie,to będę miał do powiedzenia tyle co nic. Robię kolejną konstrukcję i mam w nosie to,co może kiedyś tam zmieni się w przepisach
- kriskov
- Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 lip 2018, 17:45
- Kontakt:
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
na dzień dzisiejszy można robić wszystko i trzeba z tego korzystać do bólu bo to się niedługo skończy, w sensie jazdy na ulicach i ścieżkach, mam tylko nadzieję że debile ustawodawcy piszący projekty wyglądu i kształtu ogórka - nie ustalą za jakiś czas że rowerem do lasu też nie można, bo słyszałem o takich planach i to nie tyczy się ebike tylko wszelakiego sprzętu kołowego paranoja ale też tak może być i co pójdziemy protestować gówno to da!
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Jak zablokują SAMy, trzeba będzie kupić skuter spalinowy. W końcu (kto to mówił) zero emisji coś tam, coś tam.
- kriskov
- Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 lip 2018, 17:45
- Kontakt:
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
tatar ja robię dwa rowery jednocześnie i jeden to monster fatbike bo też mam to w D.... ale forum to forum i fakty to fakty nie ma tu na chwilę jakiegokolwiek marudzenia chyba że na biurokratów. Dyskusja moim zdaniem jak najbardziej dobra ale powinniśmy kombinować i polecać pomysły jak omijać przepisy, kumpel ma np przełącznik na 250W i takie tam po to kurka wodna jest forum żeby się wspierać.
- TomaS
- Forumowicz
- Posty: 932
- Rejestracja: 03 maja 2017, 10:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
zeeltom dokładnie. Co musi się wydarzyć żeby Polski lud zareagował ? ... nie wiem Społeczeństwo jest bardzo podzielone poglądami buduje to izolacje i wrogość ludzi względem ludzi. Dochodzi do tego brak wiary we własne siły. Władza na tym zyskuje. Ale to ciężki i niezwiązany z wątkiem temat
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Tak zeeltom,jak TomaS macie rację;Pier..ne partyjki swoja kłótnią podzieliły,rozwaliły społeczeństwo ,i stworzyła się dziwna sytuacja;jednym nie wypada,drugich za mało by protestować skutecznie,więc cytując klasyka-lepiej nie będzie,lepiej,to już było
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Do tego dochodzi efekt powolnego gotowania żaby. My jesteśmy takimi żabami (w większości przypadków).
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Nie asekuruj się ,,w większości przypadków'',bo to świadczy o tylko o tym,że już tkwisz w tym podziale społeczeństwa,albo wolisz stać z boku
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
.... wózek rowerowy
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 12:35
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Myślę że za bardzo rozdmuchaliśmy ten wątek. Śledzę kanał na yt Holendra. Przerobił koło że Sparty do trajkowozka inwalidzkiego i maksymalna prędkość to 15 km/h na motorower bo w jest manetka. Zarejestrował i wykupił oc dla swojego i innych bezpieczeństwa. I tyle w temacie. My tu zamiast nazwać rzeczy po imieniu i zapłacić za motorowery np uproszczone oc to szukamy rożnych wymówek. Ja mam oc na rowery o 5 chyba lat. Za 70 zł chyba. Wg mnie uproszczone oc od rowerów szybszych do 45km/h za sto na rodzine to żaden dramat. Na razie nic sie nie dzieje.
Pewnie przy 5 wypadku z rowerem jadącym 50-70 na godzinę sie to szybko zmieni. Wiem tylko że od2017 eu pracuje na jednolitym prawem dla wszystkich pojazdów elektrycznych.
Pewnie przy 5 wypadku z rowerem jadącym 50-70 na godzinę sie to szybko zmieni. Wiem tylko że od2017 eu pracuje na jednolitym prawem dla wszystkich pojazdów elektrycznych.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
UE życzę 100lat---------pracy nad tym prawem
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3337
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Mając dokumenty że jest inwalidą ?
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
fajnie, ale w PL to nie przejdzie bo masz do zrobienia jeszcze homologacje. Także to ceny tego OC dolicz jeszcze ponad 100k PLN na zrobienie homologacji - słaby deal bym powiedziałZarejestrował i wykupił oc dla swojego i innych bezpieczeństwa. I tyle w temacie.
(..)
Wg mnie uproszczone oc od rowerów szybszych do 45km/h za sto na rodzine to żaden dramat.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
puki nie ma furtki do legalnej rejestracji pojazdów typu sam jesteśmy w czarnej d..... 4-literach
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ja bym chętnie zalegalizował, gdyby to było proste i tanie. No a tak to wiadomo. Lobby nigdy na to nie pozwolą. Kasa musi się zgadzać.
-
- Forumowicz
- Posty: 4985
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Całą zabawa polega na tym, że gdyby UE wprowadziła taka "dobrowolność" interpretacji co jest "rowerem" a co nie, to zaraz właściciele "Harlleyów" dodali by do swoich maszyn pedały i silniczek, a "silnik" to oni tylko "wożą", jak to uzasadniają niektórzy przy "Falconach"
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Tak, zgadzam się. Jednak są rowery mające mniejsze silniki, wyglądające przy tym jak rowery. Tak samo nie ma opcji legalizacji.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ciekawym jednak,jak rzecz będzie się miała z tą ,,legalizacją'', gdy kupię sobie kompletny zestaw do konwersji roweru na ebika z fakturą/rachunkiem/.Czy na jej podstawie przyszły ustawodawca pozwoli mi na legalizację roweru już elektrycznego ;)Przyznam.że była by to ciekawa furtka/jeżeli można to tak nazwać/,aby móc spokojnie jeżdzić ebikiem.Wiadomo,inwencja użytkowników stała by otworem
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
To wytłumacz w takim razie dlaczego nie robili tego przez ostatnie kilkadziesiąt lat, gdzie taka "dobrowolność" istniała? teraz nagle mieliby zacząć? - dopiero nowelizacja z 2011 zmieniła definicje roweru na "unijną"tkoko pisze: ↑09 gru 2018, 10:41Całą zabawa polega na tym, że gdyby UE wprowadziła taka "dobrowolność" interpretacji co jest "rowerem" a co nie, to zaraz właściciele "Harlleyów" dodali by do swoich maszyn pedały i silniczek, a "silnik" to oni tylko "wożą", jak to uzasadniają niektórzy przy "Falconach"
eee mógłbyś jaśniej o co Ci chodzi? Co ma zestaw do rzeczy? żeby elektryk był legalny jako motorower/motocykl musi mieć homologacje, vin itp. - także w skład tego zestawu musiała by wchodzić rama z homologowanego pojazdutatar pisze: ↑09 gru 2018, 11:05Ciekawym jednak,jak rzecz będzie się miała z tą ,,legalizacją'', gdy kupię sobie kompletny zestaw do konwersji roweru na ebika z fakturą/rachunkiem/.Czy na jej podstawie przyszły ustawodawca pozwoli mi na legalizację roweru już elektrycznego ;)Przyznam.że była by to ciekawa furtka/jeżeli można to tak nazwać/,aby móc spokojnie jeżdzić ebikiem.Wiadomo,inwencja użytkowników stała by otworem
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
A o to mi chodzi @ cerberus,że jesteśmy na forum ,które zajmuje się BUDOWĄ rowerów elektrycznych i problem legalizacji dotyczy nas przede wszystkim, NAS tu piszących.
-
- Forumowicz
- Posty: 4985
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Bo wówczas nie było rowerów elektrycznych, a te które były, rzadko kiedy przekraczały 20 km/godz. dodatkowo w latach 90 rowery z silnikiem zostały zaliczone do motorowerów, i była konieczność ich rejestracji, ubezpieczenia, i jazdy w kasku
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
dla przypomnienia rama rowerowa np kona stinky itp pochodzi z homologowanego pojazdu i ma swój numer wiec to nietak prosto zgadza sie...????! a dokładniej nie ma opcji wziasc czesci wszystkie homologowane złożyć w pojazd i taki pojazd z automatu jest homologowany ,to tak nie działa homologuje sie cały pojazd w konkretnej konfiguracji i jesli uzyska homologacje to tylko na konfiguracje jaka była przedmiotem procesu homologacji
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ale były spalinowe, a odblokowana 50cc to i ponad 70km/h może jechać
nie - zostały zaliczone do rowerów:
sygn. III KK 270/07Ponadto nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, które zachowują wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy, umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów.
może podlinkuj jaką ramę masz na myśli, bo to co wypluwa mi google nie ma numeru i homologacji
a jak wymieniasz żarówkę w aucie to też potem robisz homologację od nowa? owszem homologacja jest na cały pojazd, ale potem już możesz go sobie zmodyfikować, wstawić inne homologowane części - niektóre modyfikacje są dozwolone, inne nie, inne wymagają zgłoszenia/muszą być wykonane przez kogoś z uprawnieniami itd. - temat rzeka (ale nie wymagają ponownej procedury homologacji)Inc0 pisze: ↑09 gru 2018, 18:41a dokładniej nie ma opcji wziasc czesci wszystkie homologowane złożyć w pojazd i taki pojazd z automatu jest homologowany ,to tak nie działa homologuje sie cały pojazd w konkretnej konfiguracji i jesli uzyska homologacje to tylko na konfiguracje jaka była przedmiotem procesu homologacji
-
- Forumowicz
- Posty: 4985
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Kodeks drogowy 1997r. do pobraniacerberus pisze: ↑10 gru 2018, 12:40Ale były spalinowe, a odblokowana 50cc to i ponad 70km/h może jechaćnie - zostały zaliczone do rowerów:sygn. III KK 270/07Ponadto nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, które zachowują wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy, umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 9970980602
46) motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
47) rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu
nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;
Przerabiałem ten temat.
- TomaS
- Forumowicz
- Posty: 932
- Rejestracja: 03 maja 2017, 10:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Może być, ale nie musi czyli nie musi być uruchamiany naciskiem na pedałyrower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;
Przerabiałem ten temat.
Zapis jest niejednoznacznie sformułowany jak dla mnie
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
fajnie ale cytujesz tekst ujednolicony czyli wersje już po unijnej nowelizacji z 2011, a my rozmawiamy o tym, co było przed....tkoko pisze: ↑10 gru 2018, 14:46Kodeks drogowy 1997r. do pobrania
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 9970980602
46) motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
47) rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu
nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;
Przerabiałem ten temat.
otwórz sobie tekst ogłoszony i zobacz, jak brzmiała oryginalna definicja roweru:
47) rower - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
BTW kogo prócz badaczy "pisma" obchodzi co było kiedyś??! liczy sie co jest teraz i to co nadchodzi reszta to spam
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
ty tak na poważnie? już wyjaśniam:
Całą zabawa polega na tym, że gdyby UE wprowadziła taka "dobrowolność" interpretacji co jest "rowerem" a co nie, to zaraz właściciele "Harlleyów" dodali by do swoich maszyn pedały i silniczek, a "silnik" to oni tylko "wożą", jak to uzasadniają niektórzy przy "Falconach"
To (...) dlaczego nie robili tego przez ostatnie kilkadziesiąt lat, gdzie taka "dobrowolność" istniała? teraz nagle mieliby zacząć? - dopiero nowelizacja z 2011 zmieniła definicje roweru na "unijną"
resztę chyba sobie sam znajdziesz.w latach 90 rowery z silnikiem zostały zaliczone do motorowerów, i była konieczność ich rejestracji, ubezpieczenia, i jazdy w kasku
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
cerberus daremny twój trud w dalszym ciagu mnie to nie interesuje , interesuje mnie to co sie dzieje w materii prawodawstwa dotyczącego e-bików tu i teraz oraz to w jakie "szambo" planują politycy nas wsadzić za srebrniki lobbystów .
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Jako, że piszę właśnie artykuł poddam wam jeden temat
zapraszam do dyskusji
Kto stanowi większe zagrożenie na ścieżce rowerej lub drodze publicznej? Czy będzie to kolaż, ważący 90kg który zdjeżdża z górki na swoim rowerze MTB o wadze 10kg jadąc 40km/h, czy 60kg dziewczyna która zjezdża z tej samej górki i również jedzie z prędkością 40km/h na swoim rowerze elektrycznym, ważącym 20kg. Kto w przypadku wypadku stanowi większe zagrożenie ?
zapraszam do dyskusji
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Na logikę owszem, ale w przypadku zdarzenia na drodze, prawo może być niekorzystne dla ebika typu SAM.
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
będzie czy nie będzie. prawo nie przewiduje pojęcia - może. odpowiedź uzasadnij.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
To nie jest takie proste i łatwe dobrze wiesz że prawo podlega interpretacji a w polsce co sąd to interpretacja i z reguły grubszy portfel ma racje bo przemawia w jego imieniu lepsza papuga , w pewnych sytuacjach konstrukcje typu SAM nie spełniajace wymogów prawnych dla roweru z wspomaganiem elektrycznym moga byc zakwalifikowane jako motorower lub motocykl i takie pojazdy jak wiesz nie maja wjazdu na ścieżki rowerowe dodatkowo prawo nakłada na kierujacych nimi obowiazek jazdy w kasku, oplacenia OC , rejestracje i posiadanie waznego badania technicznego a jak wiadomo nie ma opcji zarejestrowac naszych maszyn bo to sa własnie SAM-y wiec cała litania paragrafów nad nami ciazy( jazda bez waznego OC, przegladu, pojazdem nie dopuszczonym do ruchu, itp)
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 4985
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
" Kto w przypadku wypadku stanowi większe zagrożenie ? "
Ten którego skutki wypadku będą "tragiczniejsze" Dla porównania zadam podobne pytanie ?
" czy upadek pilota, z kilku tysięcy metrów, bez otwartego spadochronu, będzie bardziej niebezpieczny, od skoku z 2 metrów (autentyczna historia) "
Finał tej historii był taki że pilot cudem wylądował na samotnym drzewie w szczerym polu,. Nic mu się nie stało, tylko stracił przytomność. Po odzyskaniu przytomności, i stwierdzeniu że jest cały i zdrowy i wisi zaledwie dwa metry od ziemi, odciął się nożem od spadochronu i skoczył na ziemię. Niestety nie zauważył korzeni. Efekt, skomplikowane złamanie obu nóg
Niestety przy wypadkach arytmetyka i logika ma najmniejsze znaczenie.
Sam w tym roku miałem wypadek przy ~100km/godz
Moje rany; to lekkie stłuczenie skroni i dwa zadrapania na nodze, i lekko naciągnięte mięśnie szyi oraz nieprzytomność 0.5 godz. Żona miała tylko przez dwa tygodnie ból klatki piersiowej, od zadziałania pasa bezpieczeństwa. Największe obrażenia odniosła wnuczka, gdyż siedząc na tylnym siedzeniu uderzyła głową (oczodołem) w załamujący się dach. Lecz nawet ona, mimo ciężkiego złamania oczodołu i jego okolic, tydzień po wypadku była w takim stanie, że dla kogoś kto nie widział w jakim wypadku uczestniczyła, nawet by się nie domyślił że jest po wypadku, i ma jakiekolwiek złamania.
Tak więc skutki wypadku i tak będą zależne głównie od "losu"
Ten którego skutki wypadku będą "tragiczniejsze" Dla porównania zadam podobne pytanie ?
" czy upadek pilota, z kilku tysięcy metrów, bez otwartego spadochronu, będzie bardziej niebezpieczny, od skoku z 2 metrów (autentyczna historia) "
Finał tej historii był taki że pilot cudem wylądował na samotnym drzewie w szczerym polu,. Nic mu się nie stało, tylko stracił przytomność. Po odzyskaniu przytomności, i stwierdzeniu że jest cały i zdrowy i wisi zaledwie dwa metry od ziemi, odciął się nożem od spadochronu i skoczył na ziemię. Niestety nie zauważył korzeni. Efekt, skomplikowane złamanie obu nóg
Niestety przy wypadkach arytmetyka i logika ma najmniejsze znaczenie.
Sam w tym roku miałem wypadek przy ~100km/godz
Moje rany; to lekkie stłuczenie skroni i dwa zadrapania na nodze, i lekko naciągnięte mięśnie szyi oraz nieprzytomność 0.5 godz. Żona miała tylko przez dwa tygodnie ból klatki piersiowej, od zadziałania pasa bezpieczeństwa. Największe obrażenia odniosła wnuczka, gdyż siedząc na tylnym siedzeniu uderzyła głową (oczodołem) w załamujący się dach. Lecz nawet ona, mimo ciężkiego złamania oczodołu i jego okolic, tydzień po wypadku była w takim stanie, że dla kogoś kto nie widział w jakim wypadku uczestniczyła, nawet by się nie domyślił że jest po wypadku, i ma jakiekolwiek złamania.
Tak więc skutki wypadku i tak będą zależne głównie od "losu"
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
właściwie to wszystko co wymieniłeś to jest tylko 1 paragraf
oczywiście, że przypadek nr. 2 - chyba nie ma na drodze bardziej nieprzewidywalnej rzeczy niż baba na rowerzeKto stanowi większe zagrożenie na ścieżce rowerej lub drodze publicznej? Czy będzie to kolaż, ważący 90kg który zdjeżdża z górki na swoim rowerze MTB o wadze 10kg jadąc 40km/h, czy 60kg dziewczyna która zjezdża z tej samej górki i również jedzie z prędkością 40km/h na swoim rowerze elektrycznym, ważącym 20kg. Kto w przypadku wypadku stanowi większe zagrożenie ?
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Kompozycja tego wszystkiego,o czym tak obrazowo napisał
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3337
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
W The Gardian ukazał sie ciekawy artykuł dotyczący przepisów dot. szybszych ebajków i kar w kontekście masowego ich wykorzystywania
przez dostawców jedzenia w Nowym Jorku.
Zgodnie z prawem ebajki jeżdzące powyżej 20 mil na godz sa nielegalne i nie można zarejestrować ebajków które jeżdzą szybciej.
W 2018 roku złapano/wysłano 669 wezwań do zapłaty kary.
Rowerzyści złapani na e-rowerze podlegają grzywnie w wysokości 500 USD i mogą mieć skonfiskowany rower.
W 2017 r. dodatkowo wprowadzono nową grzywnę w wysokości 100 USD dla przedsiębiorstw,
jeśli ich pracownik zostanie przyłapany na takim e-rowerze,
Szacuje się, że obecnie znaczna część z 50 tys dostawców jeżdzi e-rowerami.
Z jednej strony dostawcy ich zatrudniający wymagają szybkiej dostawy ale z drugiej strony - udają, ze nie wiedzą
jakim ebajkiem porusza się dostawca. Stąd najczęściej są to prywatne ebajki osób, często imigrantów.
Policja stara się ustalić powiązanie osoby z przedsiębiorstwem które im zleca dostawę. Z 699 wezwań z czego 210
dotyczyło ustalonego przedsiębiorcy -> pracownika.
Są naciski by zwiekszyć dopuszczalna prędkość legalnego roweru do 28 mil ale to są na razie tylko postulaty.
Pełny artykuł.
https://www.theguardian.com/us-news/201 ... c-bike-ban
przez dostawców jedzenia w Nowym Jorku.
Zgodnie z prawem ebajki jeżdzące powyżej 20 mil na godz sa nielegalne i nie można zarejestrować ebajków które jeżdzą szybciej.
W 2018 roku złapano/wysłano 669 wezwań do zapłaty kary.
Rowerzyści złapani na e-rowerze podlegają grzywnie w wysokości 500 USD i mogą mieć skonfiskowany rower.
W 2017 r. dodatkowo wprowadzono nową grzywnę w wysokości 100 USD dla przedsiębiorstw,
jeśli ich pracownik zostanie przyłapany na takim e-rowerze,
Szacuje się, że obecnie znaczna część z 50 tys dostawców jeżdzi e-rowerami.
Z jednej strony dostawcy ich zatrudniający wymagają szybkiej dostawy ale z drugiej strony - udają, ze nie wiedzą
jakim ebajkiem porusza się dostawca. Stąd najczęściej są to prywatne ebajki osób, często imigrantów.
Policja stara się ustalić powiązanie osoby z przedsiębiorstwem które im zleca dostawę. Z 699 wezwań z czego 210
dotyczyło ustalonego przedsiębiorcy -> pracownika.
Są naciski by zwiekszyć dopuszczalna prędkość legalnego roweru do 28 mil ale to są na razie tylko postulaty.
Pełny artykuł.
https://www.theguardian.com/us-news/201 ... c-bike-ban
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- BluesWings
- Forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 17 wrz 2018, 11:19
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Moim zdaniem zakazy związane z mocą i max prędkością w zamontowanym zestawie powinny się opierać o logikę, dobro społeczne oraz analogię do pojazdów mechanicznych dopuszczonych do ruchu. Dlaczego miałbym mieć zakaz poruszania się rowerem z silnikiem mocniejszym niż 250W, skoro nie ma zakazów dla aut z mocą powyżej 250KM?
Ustalić max prędkość poruszania się po drogach dla ebików 30km/h i egzekwować to. Policja może mierzyć prędkość tak samo na drogach rowerowych jak i na jezdniach dla pojazdów.
Rowerem w mieście (po drogach publicznych) nakaz jazdy zgodnie z obowiązującymi przepisami, a poza drogami hulaj dusza.
Autami jeździsz zgodnie z przepisami po drogach publicznych (przynajmniej taką nadzieję wszyscy maja), a jadąc na prywatny tor możesz cisnąć ile fabryka dała.
Ustalić max prędkość poruszania się po drogach dla ebików 30km/h i egzekwować to. Policja może mierzyć prędkość tak samo na drogach rowerowych jak i na jezdniach dla pojazdów.
Rowerem w mieście (po drogach publicznych) nakaz jazdy zgodnie z obowiązującymi przepisami, a poza drogami hulaj dusza.
Autami jeździsz zgodnie z przepisami po drogach publicznych (przynajmniej taką nadzieję wszyscy maja), a jadąc na prywatny tor możesz cisnąć ile fabryka dała.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Nie ma sprzeczności pomiędzy ustawową mocą 250W,a większą.Zauważ,że sporo mocnych ebików sprzedawanych jest z przełącznikiem 250W/moc max,lub podpowiedzią co zrobić by na wyswietlaczu zmienić parametry
.Wszystko to z zastrzeżeniem jednakże,że większą moc możesz wykorzystywać poza drogami publicznymi na własną odpowiedzialność.Jednym słowem kupujesz ebika z mocą ustawioną na 250W,a co póżniej zrobisz,to twoja sprawa i twoja odpowiedzialność .
.Wszystko to z zastrzeżeniem jednakże,że większą moc możesz wykorzystywać poza drogami publicznymi na własną odpowiedzialność.Jednym słowem kupujesz ebika z mocą ustawioną na 250W,a co póżniej zrobisz,to twoja sprawa i twoja odpowiedzialność .
- BluesWings
- Forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 17 wrz 2018, 11:19
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
O tym mówię, moc ustawiona na starcie to fikcja. Po co to ciągnąć dalej ?
Niech zezwolą znowu gminą na ustawianie fotoradarów w krzakach, tyle że tylko na drogach rowerowych
Niech zezwolą znowu gminą na ustawianie fotoradarów w krzakach, tyle że tylko na drogach rowerowych
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3337
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ja przytoczyłem ten artykuł dot N.Y. z 'oazy wolności' , również po to aby uświadomić wielu ebajkowcom, że to nie władze polskie (jakie by nie były) czy Unia Europejska jest beeee, ale zakaz szybszego poruszania się w tym przypadku w mieście, dotyczy nawet USA.
No i stety/niestety jest egzekwowany...
No i stety/niestety jest egzekwowany...
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
To bez sensu, skoro na analogowym rowerze można poruszać się szybciej.BluesWings pisze: ↑18 lut 2019, 11:52Ustalić max prędkość poruszania się po drogach dla ebików 30km/h i egzekwować to. Policja może mierzyć prędkość tak samo na drogach rowerowych jak i na jezdniach dla pojazdów.
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Żadnego prawa, prócz prawa danego od BOGA
tak, to TAK, nie to NIE, reszta od diabła pochodzi
nie wolno iść na kompromisy
tak, to TAK, nie to NIE, reszta od diabła pochodzi
nie wolno iść na kompromisy