Re: Polskie sądy - śmiać się czy płakać?
: 13 gru 2018, 0:02
Moje doświadczenie życiowe jest takie, że poziom sądownictwa i sędziów jest taki, że gołym okiem nie widać. Tak w dużym skrócie na początku 21 wieku w Krakowie miałem sprawę o zbieranie deszczówki. Pani sędzia powiedziała, że takie coś to może w 19 wieku na Białorusi. Dzisiaj UM Krakowa wydaje dziesiątki tysięcy na tzw. "małą retencję". Ciekawe ile lat im zajmie dojście do tego, że polewanie dróg wodą zdecydowanie zmniejsza "smog"