No, wreszcie udało mi się doprowadzić projekt do takiego etapu, że mogłem bezpiecznie przejechać swój pierwszy odcinek testowy, ok. 30km jednym ciągiem. Oczywiście dookoła komina, w razie awarii łatwiej wrócić
TranziX 36V/250W i KT sinus na kołach 28" spisały się doskonale, uśmiech nie schodzi z twarzy
Przy instalacji 48V (czyli wg proporcji ok. 333W) nic się nie grzeje, na razie nie ładuję w niego prądu większego, niż zalecany, muszę poznać jego zachowanie i wyskalować (chociażby uwiarygodnić wskazania prędkościomierza). Na pagórkowatym terenie najlepiej sprawdza się 3 poziom wspomagania, wtedy się jedzie na leniucha. Większe podjazdy to poziom 4-5, oczywiście to nie jest pogórze. Przy zejściu do 1 poziomu
mam wrażenie, że jestem trochę hamowany przez silnik, kiedy kręcę pedałami (mam tylko czujnik PAS, zresztą własnej konstrukcji). Na akumulatorku o teoretycznej pojemności 7,2Ah zrobiłem ok. 30km, nie jest to wielki wynik, ale mam dużą przerwę w jeździe rowerowej, nogi nie wytrenowane. Przede mną dokładne przyjrzenie się stanowi ogniw i wykonanie drugiej baterii o tych samych parametrach. No i cała ta zabawa wykonaniem otworów pod gniazda ładowania i balansowania, uszczelka i dalsza organizacja wnętrza skrzynki. Generalnie jest ciekawie
w finalnym ebaiku 