Jump-starter na LiFePO4
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Jump-starter na LiFePO4
Cześć!
Krótki wstęp:
Składam właśnie jump-starter do odpalania samochodów na ogniwach LiFePO4 A123 26650. Pakiet będzie 5p4s.
Zbudowałem do tego celu zgrzewarkę na transformatorze z mikrofalówki (chyba 800W, tyle było napisane na etykiecie kuchenki), 3 zwoje 35mm2, elektrody fi 8 zaostrzone, chiński sterownik NY-D01. Jest to moje pierwsze podejście do zgrzewania, więc spodziewałem się pewnych problemów.
Pierwszym problemem okazało się to, że kupiłem na Ali taśmę "pure nickel", która okazała się tylko niklowana. No cóż, mam nauczkę.
Drugim problemem jest, jak sądzę, błędne działanie sterownika. Ustawia się w nim moc 30-99% i czas 1-50 cykli sinusa, czyli krok co 20 ms. Zgrzewy blaszek 8x0.15 robią się lekko przepalone. Na ogniwie trzymają się całkiem mocno, jednak blaszki trochę ciemnieją w okolicach zgrzewów. Moją uwagę zwrócił czas buczenia trafa podczas wyzwolenia zgrzewania. Testowałem moc w zakresie 80-99 i czasy 20-40 ms, natomiast buczy przez jakieś 300-500 ms, tak na oko. Jak oglądałem na YouTube proces zgrzewania, praca zgrzewarek była znacznie krótsza. Może triak się zawiesza? Ma ktoś jakieś doświadczenie z takim zachowaniem?
Z racji powyższych problemów ze zgrzewaniem, zainteresowałem się lutowaniem ogniw. Ma to oczywiście swoje niepodważalne wady, jednak sporo ludzi je stosuje i też ten temat już nieco zgłębiłem. Mam radziecką lutownicę kolbową 90W ze sporym grotem, po pierwszych testach daje radę.
I teraz zasadnicze pytanie: czy to dobry pomysł, aby je lutować? Z jednej strony można przegrzać ogniwa, z drugiej strony rezystancja połączenia lutowanego powinna być mniejsza (tak mi się wydaje). Trzeba podkreślić, że ogniwa będą pracowały tylko przez kilka sekund, natomiast z dużym obciążeniem. Powiedzmy, 100A na ogniwo przy większych silnikach diesla.
Myślałem jeszcze nad rozwiązaniem hybrydowym: taśmę dam na połączeniach równoległych, natomiast na szeregowych połączeniach kabel 2,5mm2 na każde ogniwo. Kable bym przylutował do blaszek, a następnie przygrzał takie drabinki do ogniw.
Będę wdzięczny za wszelakie sugestie i pomysły.
Krótki wstęp:
Składam właśnie jump-starter do odpalania samochodów na ogniwach LiFePO4 A123 26650. Pakiet będzie 5p4s.
Zbudowałem do tego celu zgrzewarkę na transformatorze z mikrofalówki (chyba 800W, tyle było napisane na etykiecie kuchenki), 3 zwoje 35mm2, elektrody fi 8 zaostrzone, chiński sterownik NY-D01. Jest to moje pierwsze podejście do zgrzewania, więc spodziewałem się pewnych problemów.
Pierwszym problemem okazało się to, że kupiłem na Ali taśmę "pure nickel", która okazała się tylko niklowana. No cóż, mam nauczkę.
Drugim problemem jest, jak sądzę, błędne działanie sterownika. Ustawia się w nim moc 30-99% i czas 1-50 cykli sinusa, czyli krok co 20 ms. Zgrzewy blaszek 8x0.15 robią się lekko przepalone. Na ogniwie trzymają się całkiem mocno, jednak blaszki trochę ciemnieją w okolicach zgrzewów. Moją uwagę zwrócił czas buczenia trafa podczas wyzwolenia zgrzewania. Testowałem moc w zakresie 80-99 i czasy 20-40 ms, natomiast buczy przez jakieś 300-500 ms, tak na oko. Jak oglądałem na YouTube proces zgrzewania, praca zgrzewarek była znacznie krótsza. Może triak się zawiesza? Ma ktoś jakieś doświadczenie z takim zachowaniem?
Z racji powyższych problemów ze zgrzewaniem, zainteresowałem się lutowaniem ogniw. Ma to oczywiście swoje niepodważalne wady, jednak sporo ludzi je stosuje i też ten temat już nieco zgłębiłem. Mam radziecką lutownicę kolbową 90W ze sporym grotem, po pierwszych testach daje radę.
I teraz zasadnicze pytanie: czy to dobry pomysł, aby je lutować? Z jednej strony można przegrzać ogniwa, z drugiej strony rezystancja połączenia lutowanego powinna być mniejsza (tak mi się wydaje). Trzeba podkreślić, że ogniwa będą pracowały tylko przez kilka sekund, natomiast z dużym obciążeniem. Powiedzmy, 100A na ogniwo przy większych silnikach diesla.
Myślałem jeszcze nad rozwiązaniem hybrydowym: taśmę dam na połączeniach równoległych, natomiast na szeregowych połączeniach kabel 2,5mm2 na każde ogniwo. Kable bym przylutował do blaszek, a następnie przygrzał takie drabinki do ogniw.
Będę wdzięczny za wszelakie sugestie i pomysły.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2021, 14:16 przez ordos18, łącznie zmieniany 1 raz.
- lukk
- Forumowicz
- Posty: 775
- Rejestracja: 05 lut 2020, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Dzięki, czytałem ten wątek, ale raczej mowa o pakietach w zastosowaniach o mniejszym obciążeniu. Ewentualnie można przenieść tam post, ale to chyba tylko admin będzie mógł.
- lukk
- Forumowicz
- Posty: 775
- Rejestracja: 05 lut 2020, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Ja bym polutował na grubej miedzi. Spora lutownica i możesz spokojnie lutować. Ostatnio lutowałem małą oporówką (30W) pakiecik do kosiarki i też dawało radę, ale trzeba było po każdym lucie dać jej się nagrzać - mega upierdliwe 60W jak dla mnie już jest wystarczające, a nie jest dużym klockiem i fajnie się tym operuje. No i tak jak pisałem w tamtym temacie, ja zawsze odwracam grot tępą stroną, większa powierzchnia styku i łatwiejsze lutowanie bez potopienia koszyków albo zrobienia zwarć.
BTW, w zimie kupiłem z Ali taki jump-starterek z Baseusa na 4s lipo za 2 stówy. Kabelki, wtyczki i samo urządzonko niepozorne, a kręci 3 litrową benzynką jak głupie. Po 3 odpaleniach małej 1.4l benzynki nawet mu za bardzo napięcie nie siadło. Tak że buduj, buduj
BTW, w zimie kupiłem z Ali taki jump-starterek z Baseusa na 4s lipo za 2 stówy. Kabelki, wtyczki i samo urządzonko niepozorne, a kręci 3 litrową benzynką jak głupie. Po 3 odpaleniach małej 1.4l benzynki nawet mu za bardzo napięcie nie siadło. Tak że buduj, buduj
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Wyprowadzenia będą zrobione przez 5 przewodów 2,5mm2 idących od każdej celi na początku i końcu pakietu i zaciśnięte w konektorze oczkowym. Takie też planowałem dać w połączeniach szeregowych. Mam nadzieję, że nie stracą na żywotności i pojemności od takiego lutowania. Lutownica ma koniec ścięty, powierzchnia grota jest dość spora pod kątem.
Ewentualnie jeszcze ta opcja z lutowaniem do blaszek i później zgrzewanie. Nigdzie jeszcze nie widziałem, żeby ktoś tak robił. Tylko nie wiem czy zgrzewy nie będą wąskim gardłem przy tak dużych prądach.
No ale znowu ten sterownik, nie wiem co z nim wykombinować i o co w nim chodzi.
Ewentualnie jeszcze ta opcja z lutowaniem do blaszek i później zgrzewanie. Nigdzie jeszcze nie widziałem, żeby ktoś tak robił. Tylko nie wiem czy zgrzewy nie będą wąskim gardłem przy tak dużych prądach.
No ale znowu ten sterownik, nie wiem co z nim wykombinować i o co w nim chodzi.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2021, 14:42 przez ordos18, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowicz
- Posty: 1415
- Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46
Re: Jump-starter na LiFePO4
Fajne ogniwa, katalogowo wydolność do 200A Trochę miedzi mi tu wyparowało podczas składania pakietu Natomiast użytkowanie (w rowerku) bezproblemowe.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Ogniwa, owszem, fajne Katalogowo mają 120 A, ale zwarciowy ok. 250 A:
Powinny się nadać do tego celu ze względu na bardzo dużą wydajność prądową i długą żywotność. O ile nie zmniejszy się po lutowaniu
Powinny się nadać do tego celu ze względu na bardzo dużą wydajność prądową i długą żywotność. O ile nie zmniejszy się po lutowaniu
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
No dobra, ale spotkał się ktoś z takim działaniem sterownika, że trafo pracuje zbyt długo? Ustawiam 1-2 okresy sinusa (20-40 ms), a pracuje prawie pół sekundy.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2096
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Jump-starter na LiFePO4
Za duży kondensator ceramiczny lub foliowy, gdzieś tak było z chińskim sterownikiem trafa, że trzeba było kondensator wymienić na mniejszej pojemności.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
- tas
- Administrator
- Posty: 3004
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Re: Jump-starter na LiFePO4
A taki starter trzeba móc uruchomić 2 sek po podłączeniu?
Przecież można go zostawić podłączonego na 2 min i dopiero odpalić, a wtedy nie trzeba kombinować z ogniwami 250A tylko wystarczą jakieś "badziewia"
Prądy mniejsze, przewody cieńsze i z połączeniem nie ma problemu.
Przecież można go zostawić podłączonego na 2 min i dopiero odpalić, a wtedy nie trzeba kombinować z ogniwami 250A tylko wystarczą jakieś "badziewia"
Prądy mniejsze, przewody cieńsze i z połączeniem nie ma problemu.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 14:14 przez tas, łącznie zmieniany 1 raz.
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Chciałem zbudować coś porządnego, co w razie potrzeby uruchomi silnik bez akumulatora, choć może się to wydawać przesadą. Bądź też z uszkodzoną celą w akumulatorze, ładowanie mu nie pomoże.
-
- Forumowicz
- Posty: 1343
- Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jump-starter na LiFePO4
A jak to zniosą płyty w akumulatorze?tas pisze: ↑15 lip 2021, 14:13A taki starter trzeba móc uruchomić 2 sek po podłączeniu?
Przecież można go zostawić podłączonego na 2 min i dopiero odpalić, a wtedy nie trzeba kombinować z ogniwami 250A tylko wystarczą jakieś "badziewia"
Prądy mniejsze, przewody cieńsze i z połączeniem nie ma problemu.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
- tas
- Administrator
- Posty: 3004
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Re: Jump-starter na LiFePO4
A co Ci podpowiada wyobraznia? Cc cv przetwornica i 5a ladowania to lepsze warunki niz udarowy prad ze starterow jeszcze bardziej dobijajacy juz i tak slabe aku
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
-
- Forumowicz
- Posty: 1343
- Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jump-starter na LiFePO4
5 A? Myślałem, że więcej. Tyle to rzeczywiście płytom krzywdy nie zrobi. Tylko nie wiem czy coś pomoże. 5 A przez 2 minuty to 5/30 =0.16 Ah czyli tyle co nic.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
- tas
- Administrator
- Posty: 3004
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Re: Jump-starter na LiFePO4
Myślę, że da radę, a jak nie 2 min to 3min i jak nie 5A to 10A, kwestia eksperymentów
Ostatnio zmieniony 16 lip 2021, 9:03 przez tas, łącznie zmieniany 2 razy.
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
-
- Forumowicz
- Posty: 5065
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jump-starter na LiFePO4
A jak aku znoszą podpięcie zewnętrznego aku kwasowego/samochodu przy uruchamianiu silnika? To są te same prądy .zielony71 pisze: ↑16 lip 2021, 2:16A jak to zniosą płyty w akumulatorze?tas pisze: ↑15 lip 2021, 14:13A taki starter trzeba móc uruchomić 2 sek po podłączeniu?
Przecież można go zostawić podłączonego na 2 min i dopiero odpalić, a wtedy nie trzeba kombinować z ogniwami 250A tylko wystarczą jakieś "badziewia"
Prądy mniejsze, przewody cieńsze i z połączeniem nie ma problemu.
-
- Forumowicz
- Posty: 1415
- Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46
Re: Jump-starter na LiFePO4
Bardzo słuszna uwaga. Szrotowy akumulator i tak idzie do wymiany, a odpalić awaryjnie trzeba i kropka.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2096
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Jump-starter na LiFePO4
Na 4S5P lifepo4 26650 A123 odpalałem na próbę vagowski 1,4 benzynę. Bez aku daje radę nawet. Najlepsze rozwiązanie taki mały pakiecik z przypinanymi żabkami przez xt90 i bms do ładowania. Nieśmiertelne rozwiązanie awaryjne na mrozy. Polecam wszystkim.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
-
- Forumowicz
- Posty: 1343
- Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jump-starter na LiFePO4
Z tego co wiem to właśnie dlatego zaleca się aby takie podłączenie trwało najkrócej jak to możliwe. Czyli parę sekund. A nie 2 minuty.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Planuję całość włożyć w obudowę jump-startera Black&Decker. Fabrycznie był w nim akumulator SLA, który zakończył swój żywot. Takiego akumulatora nawet nie idzie wymienić, bo wszystkie dostępne w tym rozmiarze nie mają mocowania na śrubę i nie ma mowy o dużych prądach.
Do pakietu będzie podpięty BMS z balancerem służącym do ładowania i zasilania wbudowanego oświetlenia LED. Klemy będą podłączone z pominięciem BMS.
Ładowanie zrobię z zasilacza do laptopa 230W i przetwornicy step-down. Prąd pewnie ustawię ok. 12A, tylko, kurczę, nie mam czym go zmierzyć...
Zasilacz miałem podpinać przez złącze XT60 zamontowane w panelu, ale ostatecznie kupiłem laptopowe gniazdo zasilania z modelu o dużej mocy.
Początkiem przyszłego tygodnia powinienem zacząć wszystko składać do kupy, może nie będzie niespodzianek.
Do pakietu będzie podpięty BMS z balancerem służącym do ładowania i zasilania wbudowanego oświetlenia LED. Klemy będą podłączone z pominięciem BMS.
Ładowanie zrobię z zasilacza do laptopa 230W i przetwornicy step-down. Prąd pewnie ustawię ok. 12A, tylko, kurczę, nie mam czym go zmierzyć...
Zasilacz miałem podpinać przez złącze XT60 zamontowane w panelu, ale ostatecznie kupiłem laptopowe gniazdo zasilania z modelu o dużej mocy.
Początkiem przyszłego tygodnia powinienem zacząć wszystko składać do kupy, może nie będzie niespodzianek.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2021, 11:47 przez ordos18, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowicz
- Posty: 5065
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Jump-starter na LiFePO4
Ale Tas mówił o dołączeniu aku z niskim prądem. Wówczas spadek napięcia dołączonego aku i wzrost napięcia aku w samochodzie jest na tyle duży że samochodowe aku doładowywane jest relatywnie bezpiecznym prądem (strzelam 10 - 20A). Dwie minuty takiego ładowania, z pewnością umożliwi 2 - 3 sekundowy, 300 A impuls na rozrusznik.
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jump-starter na LiFePO4
Rozwiązanie Tasa jest całkiem ciekawe. Do zastosowań awaryjnych można coś takiego wozić. 2 minuty to nie będzie, raczej bliżej 10 (na filmie jest 7). Zimą trzeba będzie więcej podładować. Warto mieć coś takiego w samochodzie, koszt jest niewielki, a niezależność warta świeczki.
Natomiast chcę, aby moje urządzenie pracowało na zasadzie jak kable rozruchowe z innego auta: przyjść - podpiąć - odpalić. I miało długą żywotność, bo będzie używane trochę częściej niż dwa razy w roku.
Natomiast chcę, aby moje urządzenie pracowało na zasadzie jak kable rozruchowe z innego auta: przyjść - podpiąć - odpalić. I miało długą żywotność, bo będzie używane trochę częściej niż dwa razy w roku.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: 05 lut 2022, 16:37
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 lip 2021, 9:44
- Lokalizacja: Kraków
-
- Forumowicz
- Posty: 461
- Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Jump-starter na LiFePO4
wielokrotnie odpalałem samochód z pomocą aku ni-cd 10s 7Ah
dopinanym klemami do oryginalnego aku i odpalanie za kilkanaście sekund.- podnieść maskę -podpiąć "żabki" z przewodami 6mm2 i od razu wsiąść i odpalać. jeśli aku samochodowy nie był uszkodzony a tylko siadł na mrozie to bezproblemowo 3sekundowy strzał i silnik benzyna 1800 chodził . jeśli nie to 10 sekund przerwy i powtórka. akku ni-cd zabierałem ze sobą żeby leżało w cieple.
dopinanym klemami do oryginalnego aku i odpalanie za kilkanaście sekund.- podnieść maskę -podpiąć "żabki" z przewodami 6mm2 i od razu wsiąść i odpalać. jeśli aku samochodowy nie był uszkodzony a tylko siadł na mrozie to bezproblemowo 3sekundowy strzał i silnik benzyna 1800 chodził . jeśli nie to 10 sekund przerwy i powtórka. akku ni-cd zabierałem ze sobą żeby leżało w cieple.
-
- Forumowicz
- Posty: 1343
- Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jump-starter na LiFePO4
Poważnie? Czymś takim można odpalić samochód na mrozie?
Muszę kiedyś spróbować Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
-
- Forumowicz
- Posty: 461
- Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Jump-starter na LiFePO4
jeśli do mnie pytanie to te moje trochę inne były.... około 4cm średnicy i około 8-10cm wysokości cadnica wysoko prądowe