ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

A jakby zrobić taki program 65+?
Darmowy rower elektryczny dla każdego świeżo upieczonego emeryta. Najlepiej tak 3kW wzwyż.
Wreszcie mielibyśmy "tanie państwo", o którym "nasi" politycy tyle mówią.
Chyba przygarnę jakiegoś kota i stworze nową partię.

"Fachura i Ultra Taniość" (w skrócie - wiadomo)

Piloci oblatywacze po 60-ce? Ciekawe ile Konrad sprzedał tam rowerów, to by częściowo tłumaczyło wypadkowość

Jest drobny niuans w tej materii-emeryt nie ma zbyt wiele do stracenia,prześmiewcy raczej tak

Ale jest kolejny niuans: tak mówisz, dopóki nie jesteś emerytem.
Chyba, że będziesz emerytem-prześmiewcą

A tak serio mówiąc, to problemem największym są hamulce. Ciągle mówimy o tym, że w elektryku to najważniejszy element. Prędkości na rowerach się podwoiły (albo i lepiej), a hamulce zostały takie jak kilkadziesiąt lat temu. Wystarczy popatrzeć na taką Spartę, którą zapewne najczęściej tamtejsi emeryci jeżdżą.

No ale taka Sparta to max 25 wspomagania.

WojtekErnest pisze: ↑

28 kwie 2018, 13:11

No ale taka Sparta to max 25 wspomagania.

Dla starszej osoby, więcej nie trzeba.
A odblokowana?

Sparty z reguły mają bardzo skuteczne hamulce rolkowe/shimano/.Nawet stare modele miały bęben tył,rolkowy przód.Hamowanie jest bardziej niż wystarczające przy tej masie roweru /ok.26kg./

tatar pisze: ↑

28 kwie 2018, 13:19

Sparty z reguły mają bardzo skuteczne hamulce rolkowe/shimano/.Nawet stare modele miały bęben tył,rolkowy przód.Hamowanie jest bardziej niż wystarczające przy tej masie roweru /ok.26kg./

Patrząc na te, które do tej pory spotkałem, wszystko było na zwykłych szczękach. Zresztą nie tylko o nie chodzi. Ogólnie trzeba zwracać największą uwagę na hamulce budując czy kupując jakikolwiek rower.

Tak,oczywiście,ostatnio chyba poszli w oszczędność,ale zdecydowana większość do tych pór miała rolkowe/ew.bęben/

Może na polski rynek lecą budżetowe wersje:)

wwojciech pisze: ↑

28 kwie 2018, 21:43

Może na polski rynek lecą budżetowe wersje:)

Może nie tyle o rynek polski chodzi,co o zwyczajną drogę na skróty olewając bezpieczeństwo cyklisty.Masę 26 kg. plus waga rowerzysty,nie jest tak łatwo zatrzymać w miejscu przy pomocy v-breków np.po deszczu przyjmując ,że właściciel nie ma pojęcia o servisie/dobór klocków,wymiana w porę,regulacja/I nie chodzi tutaj o jazdę z zawrotną prędkością 25km/h tylko po prostu-większa masa,dłuższa droga hamowania. Tamto rozwiązanie-hamulce rolkowe miało niezaprzeczalną zaletę-było bezobsługowe i zapewniało skuteczne hamowanie niezależnie od warunków pogodowych.Było jednak drogie w produkcji/Shimano się ceni/,więc tak się robi: kasa przede wszystkim,zyski priorytetem,a klient? Co tam klient.Zapłaci.Tylko dlaczego ma płacić własnym zdrowiem.