Strona 3 z 5

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 15 maja 2018, 9:28
autor: Artu
Te "zabezpieczenia" nie do końca skuteczne... Zniszczony pakiet akumulatorów Tesli zapalił się 6-dni po wypadku

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 15 maja 2018, 10:26
autor: Mitar
Ale w tym przypadku zabezpieczenia nic by nie dały bo aku było uszkodzone i to solidnie.
A to ,że się pakiet zapalił 6 dni po to wynika tylko z "fachowości" albo po prostu z niewiedzy tych co to zabezpieczali.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 15 maja 2018, 14:19
autor: tatar
Żadne zabezpieczenia nie chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi,których skutkiem mogą być różne czynniki ,w zależności od rodzaju ogniw i może to być eksplozja/ogień/,kwas czy też niebezpieczne związki chemiczne.Ważna jest profilaktyka i wiedza o zagrożeniach.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 18 maja 2018, 21:16
autor: sambor
henio pisze:
11 kwie 2018, 14:32

Czy ktoś już robił tą metodą, ale ogniwa ułożone w plaster miodu, nie tradycyjnie?
Właśnie zrobiłem plaster

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 19 maja 2018, 10:18
autor: Goliath
Patrząc na fotkę... przy skrajnym dodatnim biegunie akumulatora do którego ogniwa będziesz lutował przewód ?? 3 ogniwa schodzą się "bezpiecznikami" do 4 ogniwa i jeżeli tam podłączysz przewód to te ogniwo nie będzie zabezpieczone :?
Dodatkowo licząc od dodatniego bieguna, między sekcjami 8 a 9... bieguny dodatnie 2 akumulatorów masz połączone ze sobą :? a nie z szyną ujemną 8 sekcji ;) Przy większym prądzie prawdopodobnie te 2 ogniwa odpadną w pierwszej kolejności z powody przepalenia "wspólnego bezpiecznika" ;)

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 20 maja 2018, 3:36
autor: sambor
Słuszne uwagi. Brawo za dociekliwość 🙌
Rzeczywiście jedno ogniowo niezabezpieczone. Nie było do czego przyczepi. Ale strata niewielka. Poniżej 2proc. ;)
Podobnie jest z przejściem, które wylapales, Brak sąsiedztwa minusa i niemożność ułożenia na sąsiedztwo...
Dlatego w tym miejscu blaszka bezpiecznika jest podwójna 😊 Nie odpadnie tak łatwo☺

Na fotce omyłkowo zrobiłem podwójną nie w tym połączeniu co trzeba, ale wyłapałem i poprawiłem :)

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 22 maja 2018, 15:07
autor: markkar
A wysoka temperatura która będzie na bezpiecznikach nie będzie przetapiać koszulek i powodować zwarcia przy "+" ?

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 22 maja 2018, 17:14
autor: WojtekErnest
No bez osłonek na plusie, to ona za bardzo bezpieczna to nie jest.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 29 maja 2018, 15:27
autor: sambor
markkar pisze:
22 maja 2018, 15:07
A wysoka temperatura która będzie na bezpiecznikach nie będzie przetapiać koszulek i powodować zwarcia przy "+" ?
Nie ma szans przetopić. Prąd maks. jest 5A z ogniwa. Oporność bezpiecznika 0,008 Ohm. Moc grzania przy 5A prądzie , to zaledwie 0,2W. Znacznie bardziej grzeje samo ogniwo wskutek Rw. Np. 0,050 Ohm przy prądzie 5A wydziela 1,25W ciepła.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 29 maja 2018, 15:29
autor: sambor
WojtekErnest pisze:
22 maja 2018, 17:14
No bez osłonek na plusie, to ona za bardzo bezpieczna to nie jest.
Jest bezpieczna i bez osłonek. Ciepło na blaszkach jest szczątkowe jak w poście wyżej. Kilka razy więcej ciepła wydziela się wewnątrz ogniwa.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 29 maja 2018, 15:33
autor: WojtekErnest
Raczej chodzi o zabezpieczenie montażowe, przed nawet lekkim naciskiem czy w czasie wypadku. Wtedy zbyt łatwo o zwarcie.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 29 maja 2018, 15:40
autor: sambor
WojtekErnest pisze:
29 maja 2018, 15:33
Raczej chodzi o zabezpieczenie montażowe, przed nawet lekkim naciskiem czy w czasie wypadku. Wtedy zbyt łatwo o zwarcie.
Pod lekkim naciskiem nie masz szans wyrwać bezpiecznika. One są "w głębi". Wystarczy coś twardego na wierzch, choćby kawałek sztywnego preszpanu.

Żeby uświadomić jak nagrzewa się bezpiecznik pod wpływem prądu P=I x I x R
5A - 0,2W
20A - 3,2W
50A - 20W

Tak działa kwadrat prądu. Przy 50A ten bezpiecznik pewnie sekundy nie wytrzyma. Przypadkiem na ułamek sekundy pilnikiem zwarłem dwie sekcje. Natychmiast poszedł dymek z jednego z bezpieczników.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 1:19
autor: Witt
tatar pisze:
15 maja 2018, 14:19
Żadne zabezpieczenia nie chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi,których skutkiem mogą być różne czynniki ,w zależności od rodzaju ogniw i może to być eksplozja/ogień/,kwas czy też niebezpieczne związki chemiczne.Ważna jest profilaktyka i wiedza o zagrożeniach.
Amen. Dokładnie o tym samym pomyślałem, gdy doczytałem do końca wątek. Przy customowych bateriach wg mnie równie ważny jest ich serwis. Ja mam wszystkie "dodatkowe" kable, które mogą być przyczyną zwarcia wsadzone w dodatkowe koszulki. Oprócz Koptonu, idzie w miejscach prowadzenia kabli dodatkowa taśma parciana. Rozebrałem naście baterii i w każdej z nich szczególnie zwracano uwagę nie na połączenia między celami, ale na sposób i zabezpieczenie tych "dodatkowych" kabli. To one choć cienkie stanowią realne zagrożenie.

Ale czekam z niecierpliwością na te 2 materiały wideo z Waszych testów. Wojtek a Ty robiłeś test przepalania się tej Twojej srebrzanki?

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 1:28
autor: Witt
sambor pisze:
18 maja 2018, 21:16
Właśnie zrobiłem plaster
No nie wiem Sambor, jak tak popatrzyłem na te Twoje "rozlane kropki na minusach" to widzę, że to pod wpływem wstrząsów może się oderwać. Może to kwestia zdjęcia, ale ja bym chyba te luty poprawił.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 7:02
autor: WojtekErnest
Witt pisze:
30 maja 2018, 1:19
Ale czekam z niecierpliwością na te 2 materiały wideo z Waszych testów. Wojtek a Ty robiłeś test przepalania się tej Twojej srebrzanki?
Nie, nie robiłem. Bardziej zwracałem uwagę na szybkość montażu/lutowania i serwis, a przy tym na zabezpieczenie, przed naciskiem na styki, podczas np wciskania w ciasne obudowy. Cienki styk to łatwe i pewne lutowanie zarówno przy + jak i -. A srebrzanka to kilka razy lepszy styk,RW.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 9:05
autor: sambor
Witt pisze:
30 maja 2018, 1:28
sambor pisze:
18 maja 2018, 21:16
Właśnie zrobiłem plaster
No nie wiem Sambor, jak tak popatrzyłem na te Twoje "rozlane kropki na minusach" to widzę, że to pod wpływem wstrząsów może się oderwać. Może to kwestia zdjęcia, ale ja bym chyba te luty poprawił.
Chyba mało miałeś do czynienia z lutowaniem... Ja lutuję od dziecka. Gdyby to był sztywny drut miedziany to pod wpływem wstrząsów mógłby się oderwać. A to jest linka, która pracuje.

Luty sa na tyle mocne, że można złapać cęgami za linkę, podnieść baterię i się nie oberwie.

Kropki cyny są celowo małe. Duża rozlana kropla cyny = dużo ciepła na blaszkę minusa, co nie jest wskazane. To jest żmudna, staranna robota. Każdy lut oglądam pod lupą. Bateria 65 ogniw zajmuje 10 godzin pracy. W tym czasie można zgrzać ze 4-5 pakietów. Nie jest o zatem czynność prostsza niż zgrzewanie jak niektórzy uważają.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 9:47
autor: sambor
Test będzie. Segreguję ogniwa do testu.
Uszkodzenie mechaniczne jednego, dwóch, trzech ogniw spowoduje odcięcie tego ogniwa na jego bezpieczniku. Jeśli wystąpi wzrost temperatury tego ogniwa, to wyłącznie z jego własnej energii. Reszta się uratuje, o ile sąsiednie ogniwa nie rozgrzeją się zbyt mocno i również nie dostaną zwarcia

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 10:36
autor: Goliath
sambor pisze:
30 maja 2018, 9:47
Test będzie. Segreguję ogniwa do testu.
Liczę na jakieś spektakularne filmiki z testów :D

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 13:21
autor: Witt
sambor pisze:
30 maja 2018, 9:05
Witt pisze:
30 maja 2018, 1:28
No nie wiem Sambor, jak tak popatrzyłem na te Twoje "rozlane kropki na minusach" to widzę, że to pod wpływem wstrząsów może się oderwać. Może to kwestia zdjęcia, ale ja bym chyba te luty poprawił.
Chyba mało miałeś do czynienia z lutowaniem... Ja lutuję od dziecka. Gdyby to był sztywny drut miedziany to pod wpływem wstrząsów mógłby się oderwać. A to jest linka, która pracuje.
Dlaczego każdą wypowiedź zaczynasz od zdania, że coś robisz lepiej. Też lutuję od dziecka i co z tego skoro lutowanie a lutowanie to dwa różne światy. Nie kwestionuj na starcie czyjegoś doświadczenia. Widze mikropole na minusie i napewno nie rozlaną kropkę o której tyle piszesz. I dlatego na to zwróciłem Ci uwagę, że to przy wibracjach (kostka/nierówny stary ddr) może pęknąć.

Chętnie zobaczę Twoje praktyczne testy, bo jeśli to będzie jak opisujesz skuteczne to sam zmodyfikuje przynajmniej największy swój pakiet 10s8p

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 14:44
autor: sambor
Ogniwa w koszykach muszą być na ścisk. A jeśli wibrują, to połączenie jest giętkie i nie obrywa lutu. Prędzej oberwie się sztywny zgrzew wskutek wibracji, niż giętki kabel. Po Twoich wypowiedziach widać, że słabo znasz się na lutowaniu w elektronice. W małych urządzeniach elektronicznych pełno jest kabelków, które sa przylutowane i nie odrywają się.

Kropka nie jest duża i rozlana celowo. Dyfuzja na kółku 3 mm jest wykonana przez szuranie grotem. Kiedy się to umie robić, to widać czy cyna zdyfundowała, czy tylko się przykleiła. Duża ilość cyny, to duża ilość ciepła. Chcąc chociażby rozlutować trzeba dostarczyć wielką ilość ciepła na wielką ilość cyny.

Btw - Ty zacząłeś od krytyki moich lutów. Ktoś z zewnątrz czytając ten wątek może nabrać nieufności. Tymczasem jako doświadczony elektronik wiem co robię. Jeden rower jeździ już rok i nic się nie dzieje. Luty nie odpadają :p

A odnośnie utraty pojemności ogniwa podczas lutowania. Być może demonizujemy temat. Robię właśnie test pojemności przed i po lutowaniu

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 15:54
autor: Witt
sambor pisze:
30 maja 2018, 14:44
Ogniwa w koszykach muszą być na ścisk. A jeśli wibrują, to połączenie jest giętkie i nie obrywa lutu.
Przecież nic nie pisałem o koszykach:)
sambor pisze:
30 maja 2018, 14:44
Po Twoich wypowiedziach widać, że słabo znasz się na lutowaniu w elektronice. W małych urządzeniach elektronicznych pełno jest kabelków, które sa przylutowane i nie odrywają się.
Oj sambor, sambor a Ty swoje, to nie jest krytyka tylko pytanie.
sambor pisze:
30 maja 2018, 14:44
Btw - Ty zacząłeś od krytyki moich lutów. Ktoś z zewnątrz czytając ten wątek może nabrać nieufności. Tymczasem jako doświadczony elektronik wiem co robię. Jeden rower jeździ już rok i nic się nie dzieje. Luty nie odpadają :p
Nie ktrytykuję? tylko zadaję koleżeńskie pytanie.

Wróćmy lepiej do "progów" przepalania się Twoich rozwiązań, jak będziesz mógł zrobić jakikolwiek test i pokazać go to będzie dla wielu bardzo pomocne.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:08
autor: sambor
Progi przepalania są wiadome z góry. Cytuję: "stopka powinna przepalać się w ciągu 10 sekund, przy przepływie prądu 2,75 razy większego od nominalnego stopki, zaś w ciągu godziny, przy prądzie większym 2 razy od nominalnego. Powinna wytrzymać w ciągu godziny bez przepalania się, prąd 1,5 razy większy od nominalnego"
44A - w ciągu 10 sek
Prąd zwarciowy pojedynczego ogniwa to 100-130A. Kiedy jest 10p to może być i 1000A. Więc bezpiecznik z pewnością odetnie z ułamku sekundy resztę ogniw z celi. Nota bene gdyby poszedł taki prąd przez ogniwo od "sąsiadów" to spodziewać się należy wybuchu ogniwa. Moc 40kW w ułamku sekundy zagotuje elektrolit ze spektakularnym wybuchem
Test ma raczej pokazać czy uszkodzenie pojedynczego ogniwa i jego zagrzanie się do temp np. 200-300 st. nie uszkodzi sąsiednich ogniw. Bezpiecznik się przepali, ogniwa z celi zostaną rozłączone i nie narażone na gwałtowne wyładowanie, ale pozostaje wysoka temperatura z energii rozładowania delikwenta...

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:13
autor: sambor
Witt pisze:
30 maja 2018, 15:54
sambor pisze:
30 maja 2018, 14:44
Ogniwa w koszykach muszą być na ścisk. A jeśli wibrują, to połączenie jest giętkie i nie obrywa lutu.
Przecież nic nie pisałem o koszykach:)
Co może wibrować jeśli nie ogniwa w koszykach?

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:16
autor: Witt
Jestem ciekaw :) Twoich testów praktycznych na przepalenie. Koniecznie zrób jakieś wideo, podpiętymi pomiarami prądów.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:23
autor: sambor
Prądów chwilowych nie sposób zmierzyć. Bezpieczniki są oryginalne, więc nie ma sensu ich sprawdzać. Będę robił wyłącznie zwarcie, a to jest trudne do zmierzenia

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:25
autor: Witt
Pytam jako "laik" to jak sprawdziłeś skuteczność swojego rozwiązania?

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:29
autor: sambor
Nie rozumiem pytania. Skuteczność bezpiecznika mam mierzyć? Po co?

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:31
autor: Witt
Skuteczność bezpiecznika wlutowanego w zestaw baterii, pomiar prądów płynących autentycznie na zwarciu vs długość paska bezpiecznika lub choćby obciążenie jakimś dużym autentycznym prądem, pomiar temperatury paska i baterii, które mają bezpośredni wpływ na otoczenie. Bateria będzie nagrzewać się wolniej od tego paska i napewno nie do takich temperatur.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:38
autor: sambor
Kiedy przylutuję kabel z punktu A do punktu B, to nie muszę sprawdzać rozwiązania czy przewodzi prąd :) W przypadku bezpieczników źródłem poznania jest również logika.
Nie da się mierzyć prądów zwarcia, bo każdy bocznik pomiarowy jest stosunkowo dużą opornością pogarszającą parametry zwarcia. Prądy zwarciowe są podane przez producenta. Sanyo GA ma na przykład 130A. Nie potrzeba udowadniać, że bezpiecznik działa i przy jakim prądzie. Wystarczy mieć wiedzę, że nie przepali się w normalnym użytkowaniu (5A) i przepali się w przypadku zwarcia niemal bezzwłocznie (prąd 100A wyzwoli na nim ciepło 80W)
Długość paska bezpiecznika jest jednakowa. Gdybyś przeczytał cały wątek, to byś wiedział, że to oryginalny bezpiecznik, nie cięty z drutu. Każdy pasek ma przewężoną stopkę długości 10mm. Proponuję nie zaśmiecać dalej wątku, bo już jest za długi i mało kto ma chęć czytać całość.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 16:55
autor: sambor
Witt pisze:
30 maja 2018, 16:31
Bateria będzie nagrzewać się wolniej od tego paska i napewno nie do takich temperatur.
Proszę czytać wątek ze zrozumieniem, bo nie sposób prostować po raz n-ty dementować tych samych głupot. Proszę porównać rezystancje paska i ogniwa.

Nie dalej jak wczoraj podawałem wartości mocy cieplnej. Podam jeszcze raz dla 5A.
ciepło bezpiecznika - 5 x 5 x 0,008 Ohm = 0,2W
ciepło baterii - 5 x 5 x 0,050 Ohm = 1,25W

0,25W to każdy zwykły emaliowany opornik ma moc znamionową i jest przy takiej mocy zaledwie ciepły.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 30 maja 2018, 20:03
autor: djmarcin56
Też jestem ciekawy jakiś testów praktycznych a nie tylko teoretyzowania.
Co do prądów to jasne, że można zmierzyć amperomierzem te zwarciowe jak i te płynące cały czas, są amperomierze które rejestrują maksymalny prąd płynący przez ułamek sekundy własnie do takich testów między innymi.
Brak podkładek na plusach uważam za duży minus i nie ma na to usprawiedliwienia niech tam sobie każdy robi jak chce ale ich koszt to grosze w stosunku do całej baterii i są bardzo łatwo dostępne.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 9:18
autor: sambor
Nie chce mi się udowadniać, że królik nie jest kozą :) Jak ktoś nie wie ile to 0,2W, to trudno. Miałem zrobić fotkę oporniczka 0,25W i bezpiecznika 16A, ale nie chce mi się. Na logikę bezpiecznik 16A ma wytrzymywać 15A i nie stopić plastykowego trzonu. Przy 15A grzanie wynosi 1,8W, czyli 9 razy (!) więcej. A tu jest maks. 5A, ciepło 0,2W.

Podkładki daje się pod taśmę. Bywa, że zgrzew się mocno nagrzeje (jest słaby, duża rezystancja). Nagrzana taśma rozpuszcza izolację, zwarcie biegunów i wielkie bum. Tu nie ma takiej możliwości. Sam fakt nagrzewania taśmy to już poważna usterka dyskwalifikująca baterię w dłuższej perspektywie - nierówny pobór, rozjazdy itd.

Tu nie ma możliwości nagrzewania się. To jest jasne jak kulistość ziemi.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 9:45
autor: sambor
Zaczynam kumać, czego koledzy nie rozumieją. Nagrzewanie się taśmy i topienie izolacji plusa... To nie rezystancja taśmy.
Nie taśma jest źródłem ciepła, a malutki. utleniony z czasem zgrzew. Przewodzenie takiego utlenionego punkciku jest na granicy przewodzenia, może być łukiem jak spawanie, nagrzewać się do kilkuset stopni.

Lutowanie to proces przenikania (dyfuzji atomów). Styk jest duży, a właściwie nie ma styku. Powstaje jednolity przewodnik.

Każdy styk to określona rezystancja, bo powierzchnia przylegania jest bardzo niedokładna, pokryta nieprzewodzącymi tlenkami, tłuszczami itp. Resystancje styków najniższe to kilkadziesiąt miliomów, a mogą być nawet rzędu oma.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 10:41
autor: WojtekErnest
Ja nie widzę problemu że przy lutowaniu brak podkładki coś pogorszy (No może poza nieudanym chlapnieciem cyny).
Brak podkładki lub izolatora np z preszpanu, czyni go mniej odpornym na ew zgniecenie, zblizenie stykow przy wyjmowaniu, operacjach serwisowych na pakiecie.
A więc, mnie nie chodzi o temperaturę czy normalną eksploatację.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 11:02
autor: sambor
Mam w pracy bezpiecznik i opornik 0,25W i zrobiłem fotkę
Bezpiecznik 16A na plastykowym trzonie. Może rozwieje to wreszcie wątpliwości czy może się grzać przy 5A wydzielając 0,2W ciepła,

które z powodzeniem wytrzymuje kilka razy mniejszy oporniczek emaliowany

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 14:57
autor: Witt
Sambor to ja jak Henio uparcie do końca, bo temat jest bardzo ciekawy, ale ja czuję w tym rozwiązaniu niepewność co do występujących temperatur skrajnych przy "awaryjnej pracy tego rozwiązania".
Kabel do balanser 0,25mm2 ma minimalną oporność. Ale gdy "przez przypadek" podczas wkładania baterii do skrzynki przetarł się i połączył z ogniwem, w 0,5 sekundy stopił się cały, zaczął się nagrzewać niemiłosiernie. Tu podczas "zadziałania" też są wysokie temperatury. W zasadzie pytanie od samego początku co wtedy dzieje się wokół tego bezpiecznika, na jakiej długości sie przepala, czy się nie odkształca i nie łączy się np. z innym miejscem na ogniwie.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 15:11
autor: sambor
Przez kabel do balansera gdy się przetrze zrobi zwarcie, może popłynąć prąd zwarcia, a nie prąd pracy. Np. 500A wydzielające 300W mocy.

Co się dzieje ze stopką topikiem? Widziałem kiedy się blaszka przepaliła wskutek przypadkowego zetknięcia pilnikiem dwóch cel. Kilka, czy kilkanaście drobnych kropek. Przewężenie ma 10 mm cienkiej blaszki. Niewiele materiału do stopienia.
Nawet jeśli się odkształci, zetknie z innym miejscem ogniwa, to tym bardziej, tym szybciej się stopi. Bo to jest bezpiecznik, cienka topikowa blaszka, nie kabel. Podczas normalnej pracy nie ma prawa się rozgrzać. To zerojedynkowe. Albo praca normalna, maks 5A(0,2W ciepło niewyczuwalne), albo zwarcie i prąd większy niż 50-100A, przepalający w ułamku sekundy stopkę. Żadnych stanów pośrednich np. 20A i blaszka grzeje 3,5W roztapiając folię, izolację, wygina się itp.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 15:15
autor: Witt
O i to jest konkret, dziękuję

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 01 cze 2018, 21:12
autor: wit
stan pośredni nieustalony. bezpiecznik się przepala a z tej blaszki pryskają malutkie kropelki rozgrzane do tysiąca stopni... przetapiają wszelkie folie i koszulki jak na nie prysną. W razie pecha pryśnie akurat w miejsce styku dwóch ogniw koszulkami i tam się wtopi...

dlatego taki bezpiecznik powinien być w jakiejś własnej obudowie -żeby ewentualne kropelki zostały w środku. Albo od czoła ogniw na kawałku płytki z laminatu, oddzielony plastikiem koszyków od ogniw itp. żeby coś zasłaniało delikatne elementy od lecących kropelek metalu.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 02 cze 2018, 6:01
autor: WojtekErnest
Ale Panowie, trzeba jeszcze brać element prawdopodbieństwa. Tesla ma 107P a my 5-20-tu... A jeszcze do tego ma być przypadek "z tej blaszki pryskają malutkie kropelki rozgrzane do tysiąca stopni". Więc twierdzę że znacznie b.prawdopodobna jest inna awaria aku która może być przyczyną pożaru:
- wypadek, zgniecenie
- wstrząsy
- awaria BMS, zasilacza
- przetarcie przewodów
- uszkodzenie sterownika.
A krótkie i cienkie połączenia nie są niebezpieczne w razie problemów z aku.
Mały przykład z internetu.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 02 cze 2018, 10:30
autor: wit
i tu masz bardzo ładnie zabezpieczone przed "pryśnięciem"

Prawo Murphy`ego - "jeśli coś może pójść nie tak -to pójdzie"

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 02 cze 2018, 13:02
autor: sambor
Te drobne kropelki są tak drobne, że nie są w stanie niczego zawrzeć ani stopić cienkiej koszulki

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 02 cze 2018, 15:29
autor: WojtekErnest
Stopić to sie stopia, ale zrobić mostek zwarciowy to b.watpie.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 05 cze 2018, 2:59
autor: Klaus
WojtekErnest pisze:
02 cze 2018, 6:01
Ale Panowie, trzeba jeszcze brać element prawdopodbieństwa. Tesla ma 107P a my 5-20-tu... A jeszcze do tego ma być przypadek "z tej blaszki pryskają malutkie kropelki rozgrzane do tysiąca stopni". Więc twierdzę że znacznie b.prawdopodobna jest inna awaria aku która może być przyczyną pożaru:
- wypadek, zgniecenie
- wstrząsy
- awaria BMS, zasilacza
- przetarcie przewodów
- uszkodzenie sterownika.
A krótkie i cienkie połączenia nie są niebezpieczne w razie problemów z aku.
Mały przykład z internetu.
Tesla ma 6S74P 444 ogniwa na pakiet.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 05 cze 2018, 3:01
autor: Klaus
A myśleliście może o uzywaniu migomatu do tworzenia tego typu zabezpieczen. (Mysle o dospawaniu drutu tak jak to sie ma w wypadku zgrzewarek punktowych z automatycznie podawanym drutem).

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 07 cze 2018, 0:56
autor: Goliath
Klaus pisze:
05 cze 2018, 3:01
A myśleliście może o uzywaniu migomatu do tworzenia tego typu zabezpieczen. (Mysle o dospawaniu drutu tak jak to sie ma w wypadku zgrzewarek punktowych z automatycznie podawanym drutem).
Zrób pierwowzór /wrzuć kilka fotek tutaj/ i poddaj go testom... chętnie zobaczę jak coś takiego się sprawuje 8-)

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 05 wrz 2018, 13:40
autor: sambor
Migomat migomatem, a ja tu sobie misternie, drucik po druciku, przylutowalem następną skrzyneczkę energii 😋
Mierzyłem kilka ogniw przed i po lutowaniu. Nie tracą pojemności. Moja lutownica jest mocna, grzanie 2-3 sekundy w punkcik o średnicy 2-3 mm. Sekundę po odjęciu blaszka minusa ledwo ciepła.
Gdy grzać słabą lutownicą, to 20-40 sekund. Przyjaciel mój, też elektronik lutowal i wg jego wypowiedzi wcale się łatwo nie lutuje, dłużej grzał niż 3 sek.

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 04 lis 2018, 13:14
autor: scuda
Podales prad zwarcia Sanyo 100-130 A, tyle to ogniwo jest w stanie oddac energi. Ale nie wiesz bez testow ile ogniwo zwarte/uszkodzone w pakiecie bedzie pobieralo amperow, czyli nie wiadomo jaki bedzie opor zwartego ogniwa. Bo jesli zwarcie bedzie mialo wiekszy opor to bezpiecznik bardziej zaszkodzi grzejac siebie i dookola wszystko. I jeszcze pozostaje kwestia, bezpiecznik sie przepalil ale ogniwo zwarte dalej sie grzeje samo od siebie. Przetapia koszyk robi dalej ambaras i lipa ;/

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 04 lis 2018, 18:42
autor: sambor
16A x 3,6V = 57W
Tyle może się w grzać maksimum w najbardziej niesprzyjającej sytuacji gdy prąd z sąsiednich ogniw jeszcze nie przepala bezpiecznika.
Bezpiecznik może się grzać maksimum 2W przy tym prądzie czyli tyle co nic. Prąd większy go stopi. P=I x I x R (I=16A, R bezp = 0,008 Ohm)
Oczywiście, że ogniwo może samo z siebie się rozgrzać swoim zwarciem wewnętrznym. Nie możne tego zabezpieczyć w żaden sposób
Ale zastosowanie bezpieczników ZNACZNIE ogranicza prawdopodobieństwo katastrofy

Re: Bateria zabezpieczona jak Tesla. Pierwsza w Polsce?

: 04 lis 2018, 22:31
autor: WojtekErnest
sambor pisze:
05 wrz 2018, 13:40
Przyjaciel mój, też elektronik lutowal i wg jego wypowiedzi wcale się łatwo nie lutuje, dłużej grzał niż 3 sek.
Podany wyżej przykład lutowania, nie zawiera bezpiecznika. Dla przypomnienia, bezpiecznik jest wtedy gdy chroni (odłącza) pojedyńcze ogniowo od segmentu równoległego, czyli musi byc znacznie cieńszy od szyny prądowej. A na powyższym obrazku drut jest jednakowej grubości.
Bezpiecznik maja np takie pakiety :