Strona 1 z 1

Balansowanie pakietu w dół do np 3.0V

: 01 lis 2018, 11:53
autor: leszcz
Na logię nie ma różnicy czy balansujemy (równamy) cele przez charge do 4,2V czy discharge do np. 3,0V, dlatego że cela o najmniejszej pojemności zawsze pierwsza dojdzie do 4,2V lub pierwsza do 3,0V.

Czy to ma sens? :)

Re: Balansowanie pakietu w dół do np 3.0V

: 01 lis 2018, 13:54
autor: WojtekErnest
Niestety, ogniwa nie są liniowe. Czyli wyrownanie ich napięć na 3V nie gwarantuje wyrownania, braku rozjazdu przy napieciu 3,7; 4V a tym bardziej 4,2. Ogniwa nie tylko różnią sie pojemnoscia ale RW i temperaturą. W efekcie jest to nieliniowa charakterystyka, na dodatek ogniwa są laczone rownolegle.

Re: Balansowanie pakietu w dół do np 3.0V

: 09 lis 2018, 18:57
autor: Dede
leszcz pisze:
01 lis 2018, 11:53
Na logię nie ma różnicy czy balansujemy (równamy) cele przez charge do 4,2V czy discharge do np. 3,0V, dlatego że cela o najmniejszej pojemności zawsze pierwsza dojdzie do 4,2V lub pierwsza do 3,0V.

Czy to ma sens? :)
Żadna ładowarka nie balansuje w dół do 3V więc jak nie pracują równo ogniwa to tak zostaje.

Ładowarka z balanserem którą balansuje od początku ładowania są ale modelarskie do 8S lub do 6S i kosztują sporo od podstawowym które nie mają takiej funkcji.
Ładowarki modelarskie podstawowe i BMS balansuje te cele które są naładowane do 4,20 żeby nie przekroczyły napięcia to je wyładowuje np 200mA te które nie są naładowane dalej ładuję.

Wyłączenia balansera skutkuje ze cele będą co raz bardziej nie równo pracować aż do czasu jak mocno rozjadą cele że pakiet przestanie działać.

Bo będzie tak że te które najszybciej naładuja to przekroczy napięcie 4,2V moze byc nawet np 4,4V. A te które nie są naładowane będą mieć mniejsze napięcie np 4V więc balanser zabezpiecza ogniwa żeby nie ładował powyżej 4,2V