Strona 1 z 1

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 10:19
autor: andy101
tas pisze:
27 cze 2018, 10:00
Bo silniki wolnobieżne mają CIEŃSZE uzwojenie oraz DŁUŻSZE uzwojenia, a co za tym idzie mają WIĘKSZĄ REZYSTANCJĘ uzwojeń, a co za tym idzie grzeją się znacznie bardziej przy 45A niż zasilany z takiego samego prądu silnik nawinięty szybciej.
Silniki wolnobieżne nie są właściwe w górki oraz do konstrukcji mocnych, wyczynowych, sportowych.
Proszę, powiedz do jakich celów te silniki są najbardziej polecane. Mają bardzo dobry moment obrotowy, szczególnie wersja z aluminiowym stojanem Nine Continent RH28xx(D]. Czy stosowanie akumulatora 13s9p przy tym silniku jest w stanie niebezpiecznie przegrzać silnik na podjazdach ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 10:41
autor: Mitar
art pisze:
27 cze 2018, 10:07
Moim zdaniem jak ktoś montuje wyłącznik termiczny w silniku to na max 130C albo nawet mniej, w zależności gdzie i jak jest wklejony.
Na tej konfiguracji i wyłączniku 130C sobie za dużo nie pojeździ bo będzie miał dość częste odcięcia.

Nie zawsze czym więcej mocy tym lepiej.
NC 7x9 to silnik który dobrze się czuje do konfiguracji max 16S 45A , wyżej to już grzałka :)

Ja bym na miejscu kolegi zainwestował w pilnik albo najlepiej sterownik w którym może sobie regulować moc i dobrać sobie odpowiednie parametry w góry i na szosę bo nic tak nie denerwuje jak postoje z powodu przegrzania nie pisząc już o sfajczonym rowerze.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 11:19
autor: scuda
Chyba lepszym wyborem będzie 10x6 na mniejszym kole 24-26.
7x9 przegrzewalem w górach podając w niego 1000w przy prędkości 10-15 km/h. Także moim zdaniem w góry to tylko taki silnik który jest w stanie uciagnac cię powyżej 20km/h i podając mu moc w okolicach znamionowych.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 12:14
autor: art
No tak ale jednak mając możliwość przestawiania mocy tak jak Mitar wspomniał to możemy sobie ustawić w górach nawet 800W, manetka na maxa i silnika nie przegrzejemy. Możemy tego dokonać czy to za sprawą zewnętrznego komputera (np. CA3) czy specjalnego sterownika (np. Barmala). Ja jeździłem z 9c 10x6 po stromych górach z ograniczeniem na 1200W i nie zagrzewałem bardziej niż 125C, ale w moim przypadku CA3 powyżej 100C już ograniczał moc więc w praktyce jak silnik miał np. 110C to manetka na maxa to było jakieś 600W... (kolejna zaleta czujnika temperatury zamiast wyłącznika termicznego). Większym problemem był regen który podczas długich zjazdów też mocno grzał silnik (a nie mam ograniczenia regena). Z kolei jak się jeździ po mało wymagającym terenie to można sobie ustawić i 3000W bo to i tak jest tylko chwilowa moc podczas rozpędzania.

Zwróćcie uwagę że 9c przy niskiej prędkości ma sprawność poniżej 30%, czyli z każdego 1000W ponad 700W idzie w ciepło a tylko niecałe 300W na koło. To już naprawdę nie ma w praktyce jakiejś dużej różnicy czy się wspomagamy na 1000W czy 2000W, za to w grzaniu silnika różnica jest ogromna. Jak dorzucimy swoje 300W z nóg to tak jakbyśmy dorzucili 1000W ze sterownika, więc Panowie nie ma co się obijać tylko trzeba pomagać silnikowi na górkach ;) Czym wolniej jedziemy tym bardziej pomagamy i wtedy właśnie się przydają przerzutki w elektryku.

Jak patrzyłem na symulatorze to MXUS 3k ma o 50% wyższą sprawność dla tego samego prądu przy niskich prędkościach (nie punkty procentowe, tylko jest 1.5x sprawniejszy) więc grzeje się o połowę mniej. Jak mu damy 3000W bez ograniczenia to też go ugotujemy, tylko zajmie to nam trochę więcej czasu...

Przykład 50V 45A na 9c 06 i mxus 3k 04 - 9c się ugotuje w mniej niż 2 minuty a mxus w 3minuty ...
9c_vs_mxus3k.jpg

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 12:29
autor: scuda
Czyli mxus 3k będzie zużywał mnie prądu w górach, bo więcej będzie momentu podawał przy tej samej mocy z aku.
BTW nie mogę tych silnikó znaleźć ? Gdzie są te porównania silników ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 12:32
autor: art
scuda pisze:
27 cze 2018, 12:29
Czyli mxus 3k będzie zużywał mnie prądu w górach, bo więcej będzie momentu podawał przy tej samej mocy z aku.
BTW nie mogę tych silnikó znaleźć ? Gdzie są te porównania silników ?
Dokładnie tak, ale weź pod uwagę że mxus jest o 3kg cięższy i do zwykłego roweru zamiast kasety musisz użyć wolnobiegu 5s gdzie nie ma zębatek 11s i trzeba samemu przerabiać. Dla jednych 3kg żadna różnica, dla drugich już robi różnicę tym bardziej że to jest na tylnym kole. Co kto woli, ale wiadomo że czym mocniejszy silnik tym lepiej i ameryki tutaj nie odkrywamy :mrgreen:

Link do symulatora: http://www.ebikes.ca/tools/simulator.html
MXUS 3k to MXUS 4504*
9c 10x6 (kaseta) to NineCont 3006
9c 10x6 (wolnobieg) to NineCont 2806
Wpierw trzeba kliknąć "show all" przy wyborze silnika (na samym dole w menu rozwijanym).
*nawój x4 w mxusie 3k to moim zdaniem najbardziej zbliżony odpowiednik do x6 w 9c pod względem prędkości więc dlatego patrzyłbym na niego jako bezpośredni zamiennik silnika 9c 10x6

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 13:09
autor: Eryk
TwojeAuto pisze:
27 cze 2018, 0:26
ale Pany nie zbaczajmy z kursu tematu xd , silnik spoko do nawoju idzie , ale problem z mofsetami org. k150e09ne nie do dostania, propozycja zamiennika ?

Ja bym wymieniał na IRFB4110. Pewnie driver też do naprawy.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 13:43
autor: Sietas
Przecież mxusa można w zwykłą ramę wepchnąć z wolnobiegiem 8 rzędowym. Nie jest to łatwe, ale wykonalne

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 15:21
autor: Umbur
7-rzędówka do Mxusa też może być i jest łatwo dostępna.
3,5kW w 29" na NC 7x9? Niezła rzeźnia. Konstrukcja powinna być w dziale "Nie próbuj tego w domu". :D
Te metalowe termiki mają pewną zwłokę w działaniu i podejrzewam, że przy tych parametrach nawet nie zdążył załapać. Przepaliło zwoje, a potem poszedł sterownik.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 16:00
autor: gumi
Dzień dobry wszystkim. Podłączam się do tematu. Przymierzałem się właśnie do takiego silnika bo ma duży moment a ja jestem ciężki. Pomyślałem więc ,że to dobre połączenie.
Niby dużo poczytałem na forum, już wszystko wiedziałem a tu coś takiego. I znów mętlik w głowie. Zaczynam od silnika zgodnie z poradami, później sterownik, bateria itd.
Co proponujecie ?
Koło 28 cali , pakiet 13s do 15s, waga 110 kilo plus rower z osprzętem elektrycznym. Rower z kołem 28 zostaje bo jest dla mnie wygodny, ma dużą ramę a ja mam 190 cm wzrostu. Nie zależy mi na dużej prędkości a raczej na bezproblemowej jeździe na manetce po mieście.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 16:46
autor: Gregorr
Czy dobrze wyznaczyłem miejsce przyklejenia włącznika 50st do wentylatora. Widząc zdjęcie kolegi przesunąć wentylator na obudowie ze środka w to położenie na reszcie przykleję dodatkowy radiator.
IMG_2297.jpg

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 18:45
autor: Przemek
Eryk pisze:
27 cze 2018, 13:09


Ja bym wymieniał na IRFB4110. Pewnie driver też do naprawy.
a ja bym wy@#$%dolił i kupił nowy sterownik... wyjdzie taniej i szybciej,
a silnik "nowy" tak jak piszą "wszyscy" 10x6 w 24" ewentualnie 26" i to jest max,
7x9 to i tak dużo wytrzymał przy tej konfiguracji a czujnik pewnie działał ok ale przed tą górka porostu nie zdążył sie nagrzać bo ma sporą zwłokę ..a silnik zdążył :|
niema co płakać nad rozlanym mlekiem za dużo mleka było nalewane do za małej szklanki ...wszystko ..

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 19:22
autor: Inc0
gumi pisze:
27 cze 2018, 16:00
....
Koło 28 cali , pakiet 13s do 15s, waga 110 kilo plus rower z osprzętem elektrycznym. Rower z kołem 28 zostaje bo jest dla mnie wygodny, ma dużą ramę a ja mam 190 cm wzrostu. Nie zależy mi na dużej prędkości a raczej na bezproblemowej jeździe na manetce po mieście.
spokojnie tragedia sie stała bo kolega ostro poszedł po bandzie z konfiguracja sprzetu i w dodatku wstawił w pipke silnikowi goniac go pod kawał górecki mając juz gotujący sie silnik, ty deklarujesz jazdę miejska a nie kaskaderko przełajowa po rysach i w takich warunkach ten silnik sie sprawdzi u mnie sie sprawdza w kongiguracji 13S10P +gt1500 +NC7x9 w kole 26" max na samej manetce 39km/h . Silnik jest spoko na miasto i na szosę do jazdy rekracyjno turystycznej, na światłach tez ma buta jak trzeba , ty masz 28"koło to bedziesz miec nieco szybszy jakies 42-45kmh ale przyspieszenie też bedzie nieco nizsze i tyle

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 20:46
autor: exmotech
Ja bym nie był takim optymistą. Między 26 a 28 cali jest bardzo duża różnica. Opowiem Wam moje doświadczenia z segmentu 4x4. Mam samochód z silnikiem benzynowym 4,5L o mocy ponad 200KM i 370Nm. Całkiem mocna bestia, bo niutki dostępne niemalże od samego dołu. Standardowo opona 33 cale (285/75/16). Zwiększyłem tę oponę zaledwie o dwa cale czyli do rozmiaru 35" (315/75/16) i jazda była wyraźnie inna. Zwiększenie z 33 do 35 jest procentowo mniejszym skokiem niż z 26 do 28. Silnik spalinowy o dużej mocy po prostu będzie wolniej się zbierał i to tyle. Niestety silnik elektryczny, który na styk działa przy 26" zamieni się w grzałkę przy 28" i zawodniku ważącym 110kg. Ja bym totalnie w to nie wchodził przy silniku 7x9.

Ja mam 185cm i bez problemu ganiam na rowerze z kołami 26", Po prostu kwestia dobrania długiej ramy. Nawet nie musi być specjalnie wysoka, bo to się da regulować sztycą, mostkiem i reser barem.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 21:02
autor: scuda
Miałem pisać, że jak do miasta to napewno nie zagrzeje na 28 i 7x9. Ale zalozyciel wątku, też miał używać rower głównie jako crossowy. Więc lepiej z założenia zrobić rower, który jak trafi się górka, to nie spali się przy pierwszym podjeździe.
Tak jak Tas pisał, to ze 7x9 jest silnikem wolnonbieżnym nie oznacza ze mozna w niego pakowac wiecej Amperów a raczej wprost przeciwnie.
Chyba najlepiej jak kolega se zalozy na te 28 cali te 500watowe przekladniowki od BAFANGA i nic nie będzie zagrzewał a będzie szedł mu tak samo dobrze jak 9c.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 21:13
autor: Remigiusz
Eryk dzięki za info, powiedz mam na oku jeszcze MDP1921TH 100 V 153 A o połowę tańszy , z tą różnicą ,że na 4,5 mΩ a org 3.6 mΩ i tu się zastanawiam , czy spasuje,a że wymieniam 18 szt to cena ma znaczenie aby miało jeszcze sens dłubać przy tym sterowniku .

Przemek jak to określiłeś , ja nie z tych co płaczą nad rozlanym mlekiem tylko rozważam dlaczego , ba nawet cały happy ,że dostałem tak porządną lekcję na samym początku , a że ja z tych co nigdy za tłumem sznurem , tylko sam przecieram szlag ,więc sam musiałem ustalić granice sprzętu i ją poznałem :p

Silnik zabezpieczony czujnikiem temp jak i termistorem

Jakby ktoś znalazł się w podobnej sytuacji polecam fachowca dodanego przez Tasa, ma chłop zapał i wie co mówi

Ten projekt chodź udany i tak traktowałem jako naukę i to zadanie wytrzymał xd , piszecie tu o pewnej chorobie , ja chyba mało odporny bo dopadła mnie po 1 km :D i tak ćwiczyłem bidulkę aż się poddała , ale ok się odremontuje będzie jak znalazł na niedzielne przejażdżki , już kompletuje graty na 9 kw - 10 kw

Odnośnie NC 7x9 to po ,krótkiej przygodzie choć burzliwej naprawdę gorąco polecam , fajny elastyczny i dużo wybaczający silnik
Padł ze względu na brak dostatecznej prędkości , nie było gdzie i jak go bujnąć , nie raz brał większe góry ,ale z należytą szybkością .
Tak jak pewnie nie jeden raz tu ktoś wspominał silnik jaki by nie był i w jakim sprzęcie by nie występował sprawność uzyskuję po przekroczeniu pewnej liczby obrotow

A co zabezpieczenia , jestem w pełni świadomy ,że nie miało szans zadziałać przy tych prądach

P.S jakby ktoś tam miał ufajczony ster kupię na części

Przemek pisze:
27 cze 2018, 18:45
Eryk pisze:
27 cze 2018, 13:09


Ja bym wymieniał na IRFB4110. Pewnie driver też do naprawy.
a ja bym wy@#$%dolił i kupił nowy sterownik... wyjdzie taniej i szybciej,
a silnik "nowy" tak jak piszą "wszyscy" 10x6 w 24" ewentualnie 26" i to jest max,
7x9 to i tak dużo wytrzymał przy tej konfiguracji a czujnik pewnie działał ok ale przed tą górka porostu nie zdążył sie nagrzać bo ma sporą zwłokę ..a silnik zdążył :|
niema co płakać nad rozlanym mlekiem za dużo mleka było nalewane do za małej szklanki ...wszystko ..

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 21:34
autor: scuda
TwojeAuto zobacz jak mój silnik wyglądał po 30km jazdy (słownie trzydzieści kilometrów) Były to pierwsze kilometry na pierwszej konstrukcji :P
Bez watomierza, bez woltomierza, bez w sumie niczego a juz napewno bez wyłącznika termicznego :) Co najdziwniejsze to była jazda po miescie, na prostej drodze bez wiatru w chlodny dzień (okolice 10 stopni) okło 40 km/h.
Podobno miałem coś źle poustawiane w sterowniku albo silnik fabrycznie był źle nawinięty.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 21:37
autor: Remigiusz
scuda pisze:
27 cze 2018, 21:34
TwojeAuto zobacz jak mój silnik wyglądał po 30km jazdy (słownie trzydzieści kilometrów) Były to pierwsze kilometry na pierwszej konstrukcji :P
Bez watomierza, bez woltomierza, bez w sumie niczego a juz napewno bez wyłącznika termicznego :) Co najdziwniejsze to była jazda po miescie, na prostej drodze bez wiatru w chlodny dzień (okolice 10 stopni) okło 40 km/h.
nie wiem ,czy to Ty puściłeś temat ,ale coś kojarzę ze starego forum widziałem foty upalonego silnika, o ten wątek Ci chodzi ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 21:51
autor: scuda
Tak, puszczałem tam wątek możesz przejrzeć :)

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 22:06
autor: Remigiusz
jakie koszta przywrócenia do stanu ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 27 cze 2018, 22:15
autor: scuda
Kupiłem drugi używany, już z wklejonym czujnikiem i nowymi lozyskami za 400 albo 450 zł.
Tak zapytam jak już jest temat, to do czego mozna wykorzystać przekaznik który się załącza przy temperaturze w watomierzu v05 od michała ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 28 cze 2018, 14:50
autor: Umbur
scuda pisze:
27 cze 2018, 22:15
Tak zapytam jak już jest temat, to do czego mozna wykorzystać przekaznik który się załącza przy temperaturze w watomierzu v05 od michała ?
U mnie odcina sygnał od manetki. Można też dać przez niego stacyjkę.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 28 cze 2018, 14:56
autor: Mitar
Możesz też odpalić jakiś wentylator chłodzący.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 28 cze 2018, 22:41
autor: scuda
Ale to jeśli przekroczy temperaturę to zewrze styki czy rozewrzeć ?

Re: NC 7x9 tragedia.

: 29 cze 2018, 7:59
autor: Mitar
ustawiasz to na watomierzu czy ma być NO czy NC

Re: NC 7x9 tragedia.

: 29 cze 2018, 17:11
autor: scuda
Mitar pisze:
29 cze 2018, 7:59
ustawiasz to na watomierzu czy ma być NO czy NC
Super, dzięki nie wiedziałem tego.

Re: NC 7x9 tragedia.

: 24 wrz 2018, 4:18
autor: amciu
scuda pisze:
27 cze 2018, 21:34
Podobno miałem coś źle poustawiane w sterowniku albo silnik fabrycznie był źle nawinięty.
ZAŁĄCZNIKI
Odgrzeję kotleta...
Po skromnemu mojemu, to gorzej niż żle, choć niekoniecznie musiał mieć od razu usterkę elektryczną. Jednak miejscowe przysmażenie daje do myślenia...
Bez urazy - to uzwojenie jest wykonane niestarannie, byle jak, przemysłowo po taniości. To zwiększa podatność na zwarcia międzyzwojowe.
Czy wszystkie/większość uzwojeń dostępnych obecnie na rynku silników DD i innych jest tak fatalnie wykonana ?
Jestem nowy na Forum i nie znam aktualnej oferty rynkowej ani z wierzchu, ani z wewnątrz.