cd. zdjęć z budowy.
Skrzynka oklejona, zdjęć nie wstawiam z oklejania bo wyszło na 3=
chyba za grubą folie kupiłem.
po oklejeniu czas na montaż w rowerze
tradycyjnie montaż w otworach bidonowych plus obejmy.
od środka skrzynki blachy 2mm miedziane (takie akurat były pod ręką)
śruby oczywiście przycięte
Czas na montaż aku
w ruch tradycyjnie pianka
Po za piankowaniu mała refleksja - nie zrobiłem otworów montażowych pod sterownik - coż pośpiech nowicjusza - będziemy się tym martwić potem - nie poszło źle - tylko fotek nie zrobiłem
Trzeba jakoś ładować taki pakiet więc po zakupach na forum instalacja gniazda ładowania
no to dobrze by mieć 12V i 5V i tu z pomocą przychodzi filmik Tasa - wygrzebana z szuflady różne ładowarki - i znalazłem 12V 2A i 5V 2A
ładowarkę do telefonu obrałem z obudowy i dla zmniejszenia ilości zajmowanego miejsca i wyszło tak
ładowarki 12V nie rozbierałem - uważałem że bezpieczniej będzie jak zostanie w oryginalnym opakowaniu.
Przyszedł czas na zamknięcie skrzynki - zamówiona uszczelka typu H i pierwszy poważny problem - jest za szeroka i zakupione w żeglarskim mocowania są za wąskie - trzeba zmienić koncepcje choć na mniej estetyczną - długie szpilki gwintowane w skrzynkę i nakrętki z zewnątrz - szpiklki zabezpieczone termokurczem. Nie wiem czy to popularny sposób ale po 260km jest ok.
Nie jestem zadowolony z takiego rozwiązania - nie tak być miało. Na ostatnich zdjęciach widać jeszcze zwykłe nakrętki i podkładki - toczą się szerokie nakrętki płaskie z wpuszczanym gwintem wewnątrz skrzynki
Skoro mamy już 12V to trzeba jakieś światło dać - tutaj prezent od żony - tania lampka z Wolumenu (dla niewtajemniczonych to taki bazar z elektroniką w warszawie) - koszt 25zł
szybki montaż na płaskowniku z kwasiaka - i jest
Pierwszy montaż był na mocowaniu z innej lamki dość solidny tylko z alu i po 2km pękł na pół
i tak to świeci - wiem że zdjęcia nie oddają ilości światła ale ja byłem mocno zaskoczony na plus
w lesie w półmroku -
na podwórku z daleka
jestem mega zadowolony - jak za 25zł robi robotę.
Po tych przeróbkach czas na pierwszą wycieczkę nieco dalej jak koło komina - wypad na zaporę w dębe - 12km w jedną stronę
kolejność modyfikacji i kolejność zdjęć może się nieco różnić
minęło kilka dni, wypady coraz dłuższe - na razie max 70km w trybie raczej 75% manetka - moc jeszcze była - nie mam jak zweryfikować na razie ile prądu mi zostaje - na wyświetlaczu zostały dwie kreski - raczej mało to informacji.
Po kilku dniach przedni amortyzator marki ZOOM przestał chodzić - trzeba rozebrać, wyczyścić i złożyć do kupy - i tak "naprawiony" amortyzator możemy już wyrzucić do kosza - do niczego się nie nadawał - takie luzy na goleniach że jazda z prędkością 30km/h była samobójstwem
Kolejny zakup - budżetowy amor firmy SuntourXCT - koszt 180zł ale jaka różnica
Bardzo miękki, skok 100mm jest po prostu idealny dla moich potrzeb.
Często w lesie gubiłem trakcję przy szybszych zakręach więc i tylna opona jest nowa - padło na Vittoria AKA 26x2,2
Przyszły wczoraj oczekiwane ledy z forum na światła tylne - trzeba tylko mocowanie było dorobić
i już na miejscu
podłączone na krótko celem sprawdzenia
może dzisiaj uda się pociągnąć elektryke do światełek
i na razie tyle. zamówione w chinach czujniki magnetyczne hamulców - jednak będę uruchamiał regena i światło stopu.
Blokada osi jest w trakcie roboty jak bedzie kończona podzielę się fotkami
Aaa i oczywiście jeszcze najważniejsze
bez lusterek jazda po mieście to proszenie się o kłopoty
i cały rowerek
będę wdzięczny za konstruktywną krytykę