Idąc za sugestią użytkownika Goliath, wrzucam tu swoją bombę na kołach.
Słowem wstępu - konstrukcja całkowicie własna, chciałem zrobić jak najwięcej samodzielnie. Akumulator, sterownik, napęd, kontrolowanie pracy silnika, monitorowanie telemetrii etc... ale Mosfetów spaliłem aż tyle, że kupił bym co najmniej 2 dobre sterowniki do silnika szczotkowego na 48V
obecnie, z konstrukcji własnej:
Bateria z używanych akumulatorków 18650 z laptopów (nie polecam, rok z życia na testowaniu :/ )
Przeniesienie napędu (foty)
W miarę postępu prac, będę wrzucał zdjęcia - na stan dziesiejszy, pierwsza "powazna" awaria... padł licznik rowerowy winnym był magnes na kole.....
Proszę nie kopiować tego projektu - jest to kompletnie bezsensowne, bezcelowe, nieekonomiczne anergetycznie, nieopłacalne finansowo, i kooooompletnie paskudne
całokształt:
akumulatorki lutowane, poklejone tasmą bezbarwną
silnik i jego "fantastyczne" mocowanie z manualnym napinaczem, Ver.1 obecnie opuszczony do minimum, bo mam napinacz pneumatyczny
Napinacz z kawałka profilu 20mm x 20mm i siłowniku maski z bmw e32
cały mechanizm napędowy, wraz z wolnobiegiem - Ne martwię się o zerwanie, akusy są zbyt słabe by dac pełen 1kW na silnik - duże straty energii na przełamanie oporów wszystkiego
Awaryjny system rozpinania manetki - kopnij nogą a wszystko się rozepnie
musiałem w ten sposób to wykonać, miałem kilka prób budowy sterownika na mosfetach, ale paliły się nagminnie i silnik startował pełna mocą (zwarcie wewnątrz mosfeta) i mimo sterownika który już trochę zjeździł, nadal mam obawy, ze coś mu odwali i puści pełną moc na koło fakt, hamulce sa w stanie wyhamować, nawet te stare V-Brake (nowe klocki i oczyszczona pow felgi jedynie)
prędkość max zarejestrowana wczoraj wieczorem na spacerku po miescie
1kW@48V, 1.5kWh konstrukcja suiscide bomber ;)
- wichura
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 cze 2018, 1:23
- Lokalizacja: Siedlce
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 10 sie 2018, 7:52
- wichura
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 cze 2018, 1:23
- Lokalizacja: Siedlce
Re: 1kW@48V, 1.5kWh konstrukcja suiscide bomber ;)
Pierwsza poważna awaria (poważniejsza niż spalony LED w lampce i nie rejestrujący prędkości licznik )
Padło jedno ogniwo w akumulatorze, uwalajac całą sekcję... szybki demontaż sekcji, 3 godzinki i bateria na nowo siedzi w rowerze (!) szczęście w nieszczęściu, że było to ogniwo które nie miało pełnego zwarcia, a tylko zrobiło się słaba grzałką rozładowując pakiet do zera przez kilka dni. Obecnie cały pakiet jest balansowany oddolnie, chwilę to zajmie bo do zrzucenia jest prawie kilowat...
Zimą będą już zmiany konstrukcyjne, a raczej po sezonie rowerowym - silnik dostanie osłonę, lepszy napinacz łańcucha i solidną podstawę do montażu.
będzie zrobiona skrzynka na akumulatory, i zostanie wypełniona 18650 - zwiększenie zasięgu, odrobinę zwiększenie wydajności prądowej.
Padło jedno ogniwo w akumulatorze, uwalajac całą sekcję... szybki demontaż sekcji, 3 godzinki i bateria na nowo siedzi w rowerze (!) szczęście w nieszczęściu, że było to ogniwo które nie miało pełnego zwarcia, a tylko zrobiło się słaba grzałką rozładowując pakiet do zera przez kilka dni. Obecnie cały pakiet jest balansowany oddolnie, chwilę to zajmie bo do zrzucenia jest prawie kilowat...
Zimą będą już zmiany konstrukcyjne, a raczej po sezonie rowerowym - silnik dostanie osłonę, lepszy napinacz łańcucha i solidną podstawę do montażu.
będzie zrobiona skrzynka na akumulatory, i zostanie wypełniona 18650 - zwiększenie zasięgu, odrobinę zwiększenie wydajności prądowej.
-
- Forumowicz
- Posty: 124
- Rejestracja: 20 lut 2018, 21:39
Re: 1kW@48V, 1.5kWh konstrukcja suiscide bomber ;)
10 - 15 lat temu tego typu konstrukcje wyznaczały nowe trendy:).