1kW@48V, 1.5kWh konstrukcja suiscide bomber ;)
: 09 cze 2018, 1:52
Idąc za sugestią użytkownika Goliath, wrzucam tu swoją bombę na kołach.
Słowem wstępu - konstrukcja całkowicie własna, chciałem zrobić jak najwięcej samodzielnie. Akumulator, sterownik, napęd, kontrolowanie pracy silnika, monitorowanie telemetrii etc... ale Mosfetów spaliłem aż tyle, że kupił bym co najmniej 2 dobre sterowniki do silnika szczotkowego na 48V
obecnie, z konstrukcji własnej:
Bateria z używanych akumulatorków 18650 z laptopów (nie polecam, rok z życia na testowaniu :/ )
Przeniesienie napędu (foty)
W miarę postępu prac, będę wrzucał zdjęcia - na stan dziesiejszy, pierwsza "powazna" awaria... padł licznik rowerowy winnym był magnes na kole.....
Proszę nie kopiować tego projektu - jest to kompletnie bezsensowne, bezcelowe, nieekonomiczne anergetycznie, nieopłacalne finansowo, i kooooompletnie paskudne
całokształt:
akumulatorki lutowane, poklejone tasmą bezbarwną
silnik i jego "fantastyczne" mocowanie z manualnym napinaczem, Ver.1 obecnie opuszczony do minimum, bo mam napinacz pneumatyczny
Napinacz z kawałka profilu 20mm x 20mm i siłowniku maski z bmw e32
cały mechanizm napędowy, wraz z wolnobiegiem - Ne martwię się o zerwanie, akusy są zbyt słabe by dac pełen 1kW na silnik - duże straty energii na przełamanie oporów wszystkiego
Awaryjny system rozpinania manetki - kopnij nogą a wszystko się rozepnie
musiałem w ten sposób to wykonać, miałem kilka prób budowy sterownika na mosfetach, ale paliły się nagminnie i silnik startował pełna mocą (zwarcie wewnątrz mosfeta) i mimo sterownika który już trochę zjeździł, nadal mam obawy, ze coś mu odwali i puści pełną moc na koło fakt, hamulce sa w stanie wyhamować, nawet te stare V-Brake (nowe klocki i oczyszczona pow felgi jedynie)
prędkość max zarejestrowana wczoraj wieczorem na spacerku po miescie
Słowem wstępu - konstrukcja całkowicie własna, chciałem zrobić jak najwięcej samodzielnie. Akumulator, sterownik, napęd, kontrolowanie pracy silnika, monitorowanie telemetrii etc... ale Mosfetów spaliłem aż tyle, że kupił bym co najmniej 2 dobre sterowniki do silnika szczotkowego na 48V
obecnie, z konstrukcji własnej:
Bateria z używanych akumulatorków 18650 z laptopów (nie polecam, rok z życia na testowaniu :/ )
Przeniesienie napędu (foty)
W miarę postępu prac, będę wrzucał zdjęcia - na stan dziesiejszy, pierwsza "powazna" awaria... padł licznik rowerowy winnym był magnes na kole.....
Proszę nie kopiować tego projektu - jest to kompletnie bezsensowne, bezcelowe, nieekonomiczne anergetycznie, nieopłacalne finansowo, i kooooompletnie paskudne
całokształt:
akumulatorki lutowane, poklejone tasmą bezbarwną
silnik i jego "fantastyczne" mocowanie z manualnym napinaczem, Ver.1 obecnie opuszczony do minimum, bo mam napinacz pneumatyczny
Napinacz z kawałka profilu 20mm x 20mm i siłowniku maski z bmw e32
cały mechanizm napędowy, wraz z wolnobiegiem - Ne martwię się o zerwanie, akusy są zbyt słabe by dac pełen 1kW na silnik - duże straty energii na przełamanie oporów wszystkiego
Awaryjny system rozpinania manetki - kopnij nogą a wszystko się rozepnie
musiałem w ten sposób to wykonać, miałem kilka prób budowy sterownika na mosfetach, ale paliły się nagminnie i silnik startował pełna mocą (zwarcie wewnątrz mosfeta) i mimo sterownika który już trochę zjeździł, nadal mam obawy, ze coś mu odwali i puści pełną moc na koło fakt, hamulce sa w stanie wyhamować, nawet te stare V-Brake (nowe klocki i oczyszczona pow felgi jedynie)
prędkość max zarejestrowana wczoraj wieczorem na spacerku po miescie