ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Cześć,

temat będzie dotyczył budowy trójkołowego longboarda na popularnych ostatnio silnikach od hooverboardów, tzn na jednym silniku. Deska w układzie tadpole, z przodu jeden wózek lub dwa od zwykłej deskorolki, zobaczymy co pokażą testy i czy da się tym w ogóle jeździć. Deska klejona z trzech warstw sklejki 4mm.
Zasilanie 36V, a może uda się na 48V gdyż taki pakiet akurat mam, sterownik 17A

Na chwilę obecną wygląda to tak. Jak tylko wyschnie wspornik od silnika to montuje elektrykę i w drogę.

O proszę, ciekawy projekt, z chęcią poobserwuje postępy bo mam też te silniki i zastanawiam się jak je wykorzystać.

zeeltom pisze: ↑

22 lut 2018, 4:02

Jak mocujesz silnik? Pokaż to od spodu.

Ależ proszę

Tylne koło zamocowane. Teraz lutownica w dłoń, zostało mi tylko polutowanie wszystkiego ze sobą.

Tak, wykorzystałem, płaszczyzna osi styka się z ceownikiem.

Wygląda solidnie.
Znaki zapytania to jak to się będzie bujać bo w oryginale są 2 silniki.
Druga rzecz to czy tylna noga nie będzie kolidować z kołem.
No i jak ze stabilnością na 3 kołowcu.

Dalej kibicuje bo fajny świeży projekt

Stabilność na postoju jest podobna do zwykłej deski, w trakcie jazdy się zobaczy. Mam nadzieje, że wkrótce.
Deska jest dość długa bo ma 1,2m. Tylna noga stoi na śrubach, przednia przed wózkiem.

Gdyby była zbyt wywrotna, to zastanawiam się nad drugim wózkiem, mocowanym zaraz za tym pierwszym. Wydaje mi się, że to ustabilizuje deske, jednak kosztem skrętności.

Masz rację i biorę to pod uwagę, jeżeli będzie za mocno pracował to wspawam żebro na całej długości pomiędzy śruby.

Kolejna porcja zdjęć. Wczoraj odbyły się już pierwsze jazdy testowe, nie mogłem się doczekać. Stąd taki "brzydki" akumulator , podebrałem z roweru. Wrażenia, na 48V deska bardzo zrywna, trzeba powoli odkręcać manetkę, gdyż szarpie do przodu. Prędkość maksymalna to 22km/h przy 40V, muszę naładować akumulator na maksa to pojedzie szybciej. Jeździłem wcześniej trochę na zwykłym longboardzie z o wiele mniejszymi prędkościami, także jak dla mnie teraz to czyste szaleństwo.

Do zrobienia:
- nakleić grip, żeby buty się nie ślizgały
- dedykowane płaskie akumulatory pod spód deski - teraz jest prześwit 10cm, gdyby wsadzić jedną warstwę akumulatorów to prześwit zmniejszy się do około 7,5cm. Powinno być wystarczająco.
- hamulce - tylko jak je zrobić, myślałem nad tarczowymi o małej średnicy. Tarcza montowana np bezpośrednio do korpusu silnika.


Do rozważenia:
- drugi wózek z przodu
- uchwyty do butów, tak jak np w mountainboard'ach - tylko co w razie wywrotki
bezprzewodowe sterowanie

Całkiem fajnie się zbiera jak na jedno koło.

Ciekawe jak z grzaniem silnika, sprawdzałeś? bo pompujesz tam ~800W

Czy docelowo planujesz zostawić takie sterowanie na przewodzie? Nie lepiej będzie https://www.aliexpress.com/item/Wholesa ... 95218.html ?

Nie jeździłem zbyt długo, zrobiłem jakieś 2km. Także silnik jak i sterownik był zimny, no ale temperatura na dworze to -10*C.
Chciałbym zmienić na sterowanie jak w załączonym linku do Ciebie, tylko do mojego sterownika to nie zadziała. Nie wiem czy pod tego typu kontrolery są manetki bezprzewodowe, muszę zgłębić temat.

Bardzo nowatorski projekt. Od razu skojarzył mi się z filmem "Powrót do przyszłości"

Deska dorobiła się "profesjonalnego gripa" z papieru ściernego. Jako, że z deski może będą korzystać moje dzieci motyw z kucyków z akcentem elektrycznym. ^_^

Jasne jasne, kucyki dla dzieci

OK. Przyznaje się. Jestem fanem kucyków

Kusi mnie sterowanie bezprzewodowe. Wydaje mi się, że pilot z linka od Mitar'a na wyjściu steruje PWM, Jeżeli byłby on kompatybilny np. serwomechanizmami modelarskimi to mógłbym manetką kciukową poprzez cięgno sterować za pomocą serwa. Tylko kto ma taki kontroler, żeby podpiąć serwo i sprawdzić czy działa. Ktoś coś?

zeeltom pisze: ↑

03 mar 2018, 21:24

Na kabelku ma tę zaletę, że stosujesz zrywkę i jak wylecisz z deski to silnik się wyłącza.
A z bezprzewodowymi, jak będziesz to wciskał, to deska pojedzie sobie dalej

Albo wroci po rozbitka

Nie chcę cię wprowadzać w błąd ale zdaje mi się ,że gdzieś widziałem przykład jak ktoś za pomocą arduino zrobił konwerter sygnałów.

Faktycznie jest to jakieś rozwiązanie. Na chwile obecna zostaje przy tej manetce co mam. Chce, żeby to był niskobudżetowy projekt. Zostało zrobić błotnik/hamulec na tylne koło i nowe akku pod spód deski. W głowie kolejny projekt także ten trzeba wykańczać.

Na zlocie kilka osób przetestowało longboarda. Uwaga! Nie da się tym jeździć, jak tylko do przodu. Promień skrętu w Ikarusie był mniejszy niż w tym longboardzie. Deskę przerabiam na czterokołową. Relacja za jakiś czas.

Fajny