Od jednego z moich klientów otrzymałem ramę z kołami wyciągniętą z szopy... no i miał powstać z tego ebajk.
Chciałbym zaznaczyć że klient jest po 70tym roku życia, cały czas jeździ na swoim rowerze MTB, ale chciał złożyć coś co pozwoli mu na dłuższe wycieczki po mazowieckich lasach, gdzie jak są większe piaszczyste podjazdy do by móc wspomóc się manetką.
Rower a raczej jego resztki to Decathlon Triban z 2003r - czyli egzemplarz 15 letni (licząc na grudzień 2018). Pierwsze co zrobiłem zanim w ogóle zacząłem się za niego brać to przymierzyłem bateryjkę bidonową
Jako że miejsca od cholery, wziąłem się za budowę...a raczej odgruzowanie złomka.
Całość została wpierw umyta ciśnieniowo acetonem, po czym wysuszona i nawoskowana. Wszystkie łożyska, widelca czy piast przejrzane i nasmarowane.
Wpadł nowy support, łańcuch, z tyłu został wywalony vbrake i zamontowany używany hamulec tarczowy mechaniczny, natomiast z tyłu wpadła nowa opona 26x1.95 z dętką zalana mleczkiem Slime Pro, a z przodu 29x2.1 z tym samym mleczkiem.
Co ważne - fabrycznie tylnie koło 28" zostało zastąpione 26" calowym Z przodu zostało koło 28, podniesione oponą do 29 - na życzenie klienta (dla wygodnej pozycji)
Obudowa bidonowa hailong oprócz mocowania pod bidon, dostała 3cie mocowanie w górze ramy. Rama została rozwiercona wiertłem bezpyłowym a w miejsce odwiertu wstawiłem nitonakrętke. Tutaj słowa uznania dla Decathlonu, który mimo 15 letniej konstrukcji znowu pozytywnie mnie zaskoczył i farbycznie dla dla mocowania bidonu wybrał nitonakrętki M5 a nie M4 jak np. Wheeller. Nic innego mi nie pozostało jak również i 3cie mocowanie zrobić w M5, co naprawdę mocno podniosło sztywność mocowania baterii.
Całość zasila sterownik 26A i bateryjka 48V 13S5P 850Wh 17.5Ah na Sanyo GA, a tylnie koło napędza silnik bezprzekładniowy.
Najwięcej czasu zabrało zlutowanie całej wiązki. Chciałem by wszystko było jak najbardziej estetyczne, a całe okablowanie elektryfikacji jak najmniej widoczne. Wszystkie przewody zostały pociągnięte w peszlach i siatkach, luty opatrzone koszulkami termokurczliwymi, a jedyna pozostała wtyczka to XT90 z antysparkiem od bateri. Efekt moich prac prezentuje na zdjęciu poniżej.
Osiągi: Zasięg 30-40km głównie na manetce, Vmax 53km/h.. banan na twarzy użytkownika bezcenny
Kolejna aktualizacja będzie po 200km, jak wpadnie na serwis zerowy. Z tego co wiem, po pierwszych telefonach od klienta ma już wpaść wolnobieg 11T, większe tarcze i mocniejsze zaciski hydrauliczne, także temat zakładam bo będzie rozwojowy
W czasie jazdy testowej usłyszałem od klienta że czuje się o 40 lat młodszy dzięki temu co stworzyłem... i to chyba najwyższy wyraz uznania...
o ile na forum się nie pojawi, to na jakieś nasze forumowe spotkanie w mazowieckim na pewno go przyprowadzę
pzdr!
