Riese & Müller

Tematy związane z wszelką instalacją elektryczną w konwersjach rowerów
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Riese & Müller

Post autor: Paff »

Droga kupna nabyłem od forumowego kolegi rower Riese und Muller Culture. Rower będzie służył do jeżdżenia małżonce a mi do dłubania.
rower R&M Culture
rower R&M Culture
Rower z pełną amortyzacją, napędem mid drive systemu Bosch i przekładnią bezstopniową nuVinci 360 w tylnej piaście.
Były właściciel rower kupił przerobiony na wersję analogową a dodatkowo dostał silnik w worku w stanie agonalnym z brakiem pierwszego stopnia przekładni. Swoją walkę o odzyskanie napędu elektrycznego opisał dość dokładnie na poprzednim forum. Ostatecznie odbudował pierwszy stopień przekładni na bazie napędu pasowego HTD. Nie wiem czy stracił zapał do projektu czy pochłonęły go inne tematy w każdym razie rower trafił w moje ręce. Już w wersji elektrycznej ale bez baterii i do dokończenia czyli trzeba będzie majsterkować ;-)
Konkretyzując moje założenia:
- rower ma być głównie miejski, z dyskretnym zbliżonym do oryginału wyglądem,
- ma mieć możliwoiść ustawienia całkowicie zgodnego z prawem o ruchu drogowym czyli 250W, napęd załączany pas i wspomaganie do max 25km/h,
- niezależnie od powyższego możliwość wykorzystania w stosownym czasie i miejscu wszstkiego co fabryka i modyfikacje dały ;-).
Pierwsze na co zwróciłem uwagę już przy zakupie to mała moc napędu. Już przy testach z moją masą na pokładzie zauważyłem przeskakiwanie paska na zębach przy mocniejszym odkręceniu manetki. Czyli pierwsze co musiałem zrobić to doprowadzić zespół napędowy do porządku. W napędzie silnik jaki jest taki jest, drugi stopień fabryczny i działa ok. przekładnia nuVinci działa, łańcuch przenosi napęd.
Jedyne zastrzeżenia miałem do pierwszego stopnia przekładni. Po zdjęciu pokrywy, demontażu napinacza i paska zębatego okazało się, że przez zbyt gwałtowne traktowanie manetki w połączeniu z moją nie małą masą w pasku ściąłem ząb paska.
przekładnia pasowa HTD z napinaczem
przekładnia pasowa HTD z napinaczem
przekładnia ze ściągniętym paskiem
przekładnia ze ściągniętym paskiem
uszkodzony pasek napędu
uszkodzony pasek napędu
Przeanalizowałem zamontowaną przekładnię, przeprowadziłem stosowne pomiary, wykonałem kilka obliczeń. Wnioski następujące:
Wg moich obliczeń przekładnia pasowa zainstalowana w napędzie mogła przenieść nominalnie góra 0,17kW. Rower ma sterownik 17A co już przy zasilaniu 8S może dać ponad 500W. Przy lekkim kierowniku i delikatnym traktowaniu manetki wszystko było ok. Jednak pasek nie miał szansy wytrzymać zbyt długo przy większym obciążeniu. Nie mniej zastosowanie przekładni pasowej przez poprzedniego właściciela było świetnym posunięciem i sam też podążyłem tym tropem jednak dokładając oprócz zapału trochę chłodnej analizy i liczenia.
C.D.N.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2018, 18:23 przez Paff, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
EV-Maniak
Forumowicz
Posty: 3031
Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
Lokalizacja: Lublin

Re: Riese & Müller

Post autor: EV-Maniak »

Bardzo fajny, niespotykany rowerek. Ja to bym go zaHUB'ował i dał watów. Ram stalowa - sporo wytrzyma :)
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Henio to ma być rower do miasta. Z naciskiem na "rower". Ma się nie rzucać w oczy i moja małżonka ma się na nim nie zabić ;-)
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Poprzedni właściciel roweru wykonał doskonałą pracę uruchamiając ten silnik ale nie wiedziałem, że pasek zębaty jednak nie wytrzyma.Moja skromna rada to rozpatrz możliwość jego zastąpienia łańcuchem nawet dwurzędowym o mniejszych ogniwach (nie wiem jak taki łańcuch się nazywa a jest stosowany przy silnikach DC). Inna możliwa opcja to rozpatrzenie wykorzystania przekładni z silników Bafang lub Tongsheng-TSDZ2-TSDZ3 które to silniki podobno?? są kopią tego Boscha (spotkałem się z takimi stwierdzeniami na różnych forach ale dokładnie nie wiem,nie znam Boscha). Istnieje jeszcze trzecia,zupełnie abstrakcyjna metoda wykonania paska zębatego z paska rozrządu samochodowego (oczywiście jeśli pasuje podzialka). Ta abstrakcyjna metoda to sklejenie i dopasowanie długości paska. Pracując swego czasu w górnictwie, taką metodą naprawiane były zerwane taśmociągi. Polegało to na "schodkowym" wycinaniu poszczególnych warstw pasa taśmociągu, wulkanizowaniu kolejnych warstw a następnie wzmocnieniu tego miejsca ( nie zawsze) odpowiednimi nitami.Biorąc pod uwagę, że to pasek zębaty jest to jednak ryzykowne ale? stosując odpowiednio długą zakładkę chyba możliwe do wykonania.Najpewniejsze jednak to chyba łańcuch.
Awatar użytkownika
Kajman
Forumowicz
Posty: 1264
Rejestracja: 18 maja 2018, 9:51

Re: Riese & Müller

Post autor: Kajman »

Łańcuch znacznie podgłośni całą instalację i nie będzie takiej frajdy z cichej jazdy
Awatar użytkownika
tatar
Forumowicz
Posty: 2556
Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Riese & Müller

Post autor: tatar »

Zapytaj Marand-Handa ,do swojej konstrukcji dorabiał pasek/był klejony/
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Dziękuję za sugestie. Oczywiście można zamówić pasek z dowolną ilością zębów klejony ale tu nie długość paska była problemem a jego wytrzymałaość.
Po pierwszych przymiarkach wyszło, że da się zainstalować przekładnię z większa podziałką. Większa podziałka = większy ząb = większa wytrzymałość = większa moc. Niestety z racji ograniczeń gabarytowych wymaga to zastosowania małego koła z liczbą zębów poniżej zalecanego minimum. A newralgicznym punktem przekładni jest mała średnica koła na wale silnika. W konsekwencji przenoszona moc wcale nie wygląda korzystniej jak przy mniejszej podziałce. Po prostu mimo, że zęby są większe i mocniejsze to liczba zazębionych jednocześnie zębów na małym kole jest znacząco mniejsza jak przy mniejszej podziałce. Dostępne miejsce ( priorytetem było zamknięcie wszystkiego w fabrycznym korpusie napędu ) pozwala zainstalować zachowując założone przełożenie przekładnię z kołami o pozycję większą niż zastosowana dotychczas czyli zamiast 60/15z przekładnię 72/18z. Dodatkowo dokładna analiza wymiarowa wykazała, że da się zastosować pasek szerokości 15mm zamiast 9. Te manewry powodują zwiększenie przenoszonej mocy z 0,17kW do 0,29 kW. To jeszcze nie jest moc satysfakcjonująca choć już przekraczająca fabryczny nominał. Drążąc temat dalej znalazłem przekładnię pasową nowszej genaracji PowerGrip 3GT gdzie przy tej samej podziałce i wymiarach pas pozwala przenieść 0,67kW.
Tą wartość uznałem za satysfakcjonującą. Żeby jednak nie było zbyt słodko nowsza i mocniejsza przekładnia jest też trzy razy droższa :/. Mimo to pozamawiałem niezbędne podzespoły. Długość teoretyczna pasa wyszła 264,1mm natomiast długość katalogowa wynosi 267mm.
dobór przekładni pasowej
dobór przekładni pasowej
Z racji stałej odległości osi należało zastosować też niezależny napinacz. Zastosowane wcześniej rozwiązanie mimo prostoty okazało się nad wyraz skuteczne. Tak więc wzorując się na poprzedniku zaprojektowałem podobne. W pierwszej kolejności zeskanowałem oryginalną płytkę z elektroniką i na jej podstawie wrysowałem potrzebną płytę montażową mocowaną w oryginalnych miejscach.
płyta montażowa napinacza
płyta montażowa napinacza
Następnie zaprojektowałem właściwe ramie napinacza. W stosunku do pierwowzoru różni się tym, że zawiera dwa łożyska pełniące rolę rolki i posiada system blokowania w położeniu pracy. Płyta zostanie wycięta drutem a napinacz obrobiony na frezarce CNC.
konstrukcja ramienia napinacza
konstrukcja ramienia napinacza
model ramienia
model ramienia
C.D.N.
Awatar użytkownika
tatar
Forumowicz
Posty: 2556
Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Riese & Müller

Post autor: tatar »

Jednym słowem,pojazd trafił we właściwe,fachowe ręce :D
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Na rysunku technicznym napinacza zauważyłem kilka "dziwów" mianowicie chodzi mi o gwint na osi obrotu jak i na prowadniku? (to pewnie pomyłka?) ponadto wydaje mi się, że sam napinacz miał by możliwość napinania z większą siłą gdyby składał się z dwóch elementów pomiędzy którymi było by łożysko (ka). Nie pokazane jest mocowanie "kołka" - osi łożysk do płytki napinacza a to dość newralgiczny element konstrukcji.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Wibi dzięki za uwagi. Widzę, że analizujesz dokładnie każdy krok ;-). Więc wyjaśniam: gwinty są i nie ma błędu. Osią obrotu będzie po prostu śruba M6 a dodatkowo właściwą pozycję ustali śruba M5. Te same śruby zapewniają właściwe położenie pracy napinacza. Po dokręceniu siłę napinania przenosi tarcie pomiędzy napinaczem a płytą montażową. Tam jest bardzo ciasno i nie ma miejsca na wyrafinowane konstrukcje. Zwróć uwagę na wymiary. Napięcie pasa jest bardzo istotne w przypadku pasów klinowych. To przekładnia pasowa z pasem zębatym i nie wymaga dużych sił napinania. Producent zaleca w moim przypadku napięcie pasa na poziomie 70-100N co nie stanowi przy takim rozwiązaniu żadnego problemu. Z tego samego powodu nie ma potrzeby osi łożysk kotwiczyć dwustronnie. Jednostronne wysięgowe mocowanie całkowicie wystarczy.
Teraz odnośnie osi łożysk. Tu też poszedłem na skróty. "Kołek" nie jest mocowany do płytki. Stanowi z napinaczem monolit. Będzie wyfrezowany w całości z kostki materiału. Zgadzam się, że technologicznie to skandal ale z racji dostępu do frezarki CNC i jednorazowej produkcji uważam, że dopuszczalny. Uprzedzę też Twoje następne pytanie. Na kołku jest rowek szerokości 2mm chociaż powinien mieć szerokość 0,75mm bo zeger na wałek tej średnicy ma grubość 0,7mm. Ale do dyspozycji mam jedynie frez teowy 2 mm i taki rowek będzie.
Pavyan
Forumowicz
Posty: 57
Rejestracja: 19 lut 2018, 23:42

Re: Riese & Müller

Post autor: Pavyan »

Dostrzegłem oczywiście na rysunku, że "kołek" jest wyfrezowany "obrotowo" z płytki - jako element monolityczny.
Nie wiem, jaką dokładność osiągnąć możesz na swojej maszynie CNC, ale średnicę 7h7... hmm, da radę z pierwszego podejścia? Nie przestrzeli na minus? Wybacz, nie jestem fachmanem od CNC, więc trochę się obawiam.
Mam też inną wątpliwość - konstrukcyjną, powiązaną ze spostrzeżeniem Kolegi Wibi; jego sugestia o "widełkach" pomiędzy którymi byłyby łożyska jest bardzo zasadna. Jeżeli podparcie łożysk pozostanie jednostronne, to grubość podstawy "kołka" (2,5mm) wydaje mi się za mała, a najwyżej na granicy - ale oczywiście zależy jaka siła tam będzie działać. Najbardziej narażona na zgięcie będzie okolica promienia R=10,5, ponieważ tam jest najmniejsza szerokość wspornika.
Jeżeli to byłaby stal ulepszana (wątpię, ale nie wykluczam) - to będzie OK, ale przypuszczam że będziesz to robił z jakiegoś twardszego, sztywnego stopu glinu. Broń Boże z tworzywa ;)
Nie przekreślam OCZYWIŚCIE Twojego rozwiązania, ale... mam jakieś wątpliwości wytrzymałościowe; pogrubienie wspornika do 3mm dużo by dało.
Widełek z monolitycznym "kołkiem" nie da się w praktyce "wyfrezować", ale wtedy oś łożysk mogłaby być oddzielnym elementem, lekko obustronnie roznitowanym (dla zaoszczędzenia szerokości, pominięcie zawleczki) - wytrzymałość/sztywność całości zyskałaby na tym z pewnością, nawet jeśli ramiona widełek miałyby grubość mniejszą, np. 2 zamiast 2,5mm.
Frez masz zapewne do wpustów czółenkowych Woodruffa, można zmniejszyć jego grubość z wykorzystaniem szlifierki kątowej (a nawet Dremela) i tokarki. Jak zrobi się to z głową, według zasad ostrzenia narzędzi - to pracuje potem nie gorzej od nowego, a szerokość ma taką jak potrzeba.
Zresztą jak się uprzeć, to można samemu wyszlifować z przechodzonego freza palcowego coś w rodzaju freza Woodruffa ;) Działa, sprawdzone...

PS: Może i pasek zębaty nie wymaga dużych sił napinania - ale zauważ, że siła "odpychająca" łożyska napinacza zależy od obciążenia przenoszonego przez pasek. Nie wiem, jakie tam będzie maksymalne, szczytowe, ale wystarczy sekunda przeciążenia przekraczającego wytrzymałość wspornika, a on ustąpi i się zegnie. I pytanie: czy takie przekroczenie nie może nastąpić podczas dania "po garach"?

PSII: Ale może nie zwracaj na mnie uwagi, zawsze miałem tendencję do dzielenia włosa na czworo :)
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Pavyan, dziękuję za opinię i wątpliwości. Żeby Cię uspokoić to po kolei:
- nie mam frezarki CNC jedynie mam dostęp do takowej. Średnicy w 7 klasie nie frezuje się od strzału za pierwszym razem ale wstępnie z naddatkiem a następnie innym frezem na gotowo stosując w programie z korekcję średnicy narzędzia. Dzięki temu można zrobić dwa, trzy podejścia i uzyskać co trzeba. Nie ma w tym rozwiązaniu większych niebezpieczeństw.
- jasne, że kolega Wibi ma rację sugerując "widełki". Tzn. ma rację w tym sensie, że takie rozwiązanie potrafi przenieść znacznie większe siły. Ale zwróćcie uwagę, że większość napinaczy w mechanice łożyskowana jest jednostronnie i działa. Nawet w przypadku pasków klinowych. To bardzo upraszcza konstrukcje i ułatwia obsługę. Poza tym tam nie ma miejsca na fanaberie a już w tej chwili łożyska nie obejmą całej szerokości paska.
Jutro postaram się pokazać skalę problemu bo zdjęcia tego nie oddają ;-).
- najbardziej narażonym miejscem napinacza jest oś łożysk przy podstawie. Wprawdzie miejsce które wskazujesz łatwiej będzie zgiąć i jest tam najmniejszy przekrój ale obciążeń w tym kierunku nie ma a siła napinająca pasek będzie działać prostopadle do niego,
- napinacz będzie wykonany ze stali. Gatunek dowolny, co będzie pod ręką 18G2A albo może 40H. Przy zakładanych siłach to nieistotne. Bądzie i tak 10 razy za mocny.
- frezów nie tykam, nie są moje. Rowek będzie szerokości 2 mm. Szkoda zachodu do jednego rowka.
I odnośnie PS :
- siła "odpychająca" łożyska nie zależy od obciążenia przenoszonego przez pasek. Moc silnika pasek przenosi bezpośrednio z jednego koła na drugie. Napinacz jest po stronie pasywnej, która momentu nie przenosi. Gdyby silnik pracował w dwóch kierunkach to przy rewersie miałbyś rację ale nie w tym przypadku. Tak samo jak sprężyna napinacza w przerzutce nie musi przenosić siły kolarza ;-). Moc przenoszona jest górą łańcucha a dół napięty tylko siłą sprężyny.
- dziel włos na cztery do woli. Każdy może coś przeoczyć, zapomnieć, pomylić się z założeniach itp. Wszystkie opinie są pomocne.
Pavyan
Forumowicz
Posty: 57
Rejestracja: 19 lut 2018, 23:42

Re: Riese & Müller

Post autor: Pavyan »

OK, dzięki za oświecenie w kwestii obwiedniowego, dokładnego frezowania CNC (szczególnie w przypadku jednostkowej "produkcji") - tak podejrzewałem, ale teraz WIEM.
Jeżeli napinacz jest po stronie pasywnej - w porządku, w sumie to oczywiste miejsce.
No i jeżeli cały ma być wspornik ze stali - to duży plus; sugeruję 40H - to stal przeznaczona do ulepszania i zawsze element można "poprawić".
I to nawet gotowy detal, jeżeli będzie frezowane w miękkim - nie powinno mocno "rzucić".
Co do najbardziej krytycznego miejsca - myślę, że średnica "kołka" 7mm w stosunku do grubości podstawy (2,5mm) daje gwarancję, że akurat tym miejscu się nie wygnie.
Myślę jednak nadal, że najsłabszy punkt jest w pobliżu najmniejszego przekroju, w przewężeniu (ale rzeczywiście rozkład sił w tym miejscu nie jest już zły) - zresztą jak powiedziałeś, cały element ma być ze stali. I to chyba jest najważniejsze dla jego wytrzymałości/sztywności, nic nie powinno się stać.
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Dzięki za wyjaśnienia chociaż dalej nie rozumiem tego gwintu w osi obrotu napinacza jak i jego mocowania do korpusu.Co do samego napinacza i ew.braku miejsca na "widełkowe" prowadzenie łożysk to chociaż zmień samą konstrukcję tak, by napinacz nie utrzymywał łożysk z jednej strony a wchodził pomiędzy nie. Naprężenie napinacza ok.100N to prawie 10 kg a więc dość sporo szczególnie, że trochę zmiennych sił dynamicznych będzie działać na niego.Powodzenia życzę.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

wibi pisze:
27 maja 2018, 23:56
... chociaż dalej nie rozumiem tego gwintu w osi obrotu napinacza jak i jego mocowania do korpusu.
Wibi, zerknij na poprzedniej stronie na przymiarki do przekładni. Na ostatnim rysunku jest wrysowany napinacz. Napinacz mocowany jest do płyty pośredniej montażowej a nie do korpusu. Bezpośrednio pod osią napinacza jest silnik.
Ok. Czas przystąpić do demontażu. Ograniczone miejsce wymusiło rozbiórkę silnika. Tam jest ciasno. Śledząc na poprzednim forum relacje z modyfikacji dokonywanych przez poprzednika mimo sporej ilości pięknych zdjęć nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo. Dla zobrazowania skali poniższej zdjęcie starego koła pasowego silnika na tle zapałki.
koło pasowe na tle zapłki
koło pasowe na tle zapłki
Nie znalazłem odpowiednio małego ściągacza. Dopiero wyjęcie wirnika wraz z łozyskami umożliwiło demontaż
koła pasowego 9mm.
rozebrany pierwszy stopień napędu
rozebrany pierwszy stopień napędu
Przy okazji zdecydowałem się zmienić łożyska silnika. Co prawda łożysko tylne wykazuje cechy nowego a jedynie przednie mocniej obciążone wykazywało delikatne ślady zużycia ale nowe łozyska w tym rozmiarze nawet z górnej półki kosztują niewiele a są jedynym elementem silnika ulegającym zużyciu w dodatku po zabudowie trudno dostępnym. Po demontażu starych łożysk został sam goły wirnik.
wirnik silnika
wirnik silnika
Mając go w takim stanie zdecydowałem wymienić tez oś ( a właściwie wał ) silnika. W fabrycznym rozwiązaniu koło zębate montowane na tym wale chowało się pod płytką z elektroniką. W przekładni użytej przez poprzednika koło pasowe na pasek 9mm ma szerokość 12mm a wciśnięte było na głębokość ok. 9mm. Czyli 3mm z głębokości otworu koła "wisialo" w powietrzu bezproduktywnie. Zastosowanie przeze mnie szerszego koła powoduje jeszcze gorsze proporcje w tym temacie. Chcąc korzystać z maksimum możliwości silnika chciałem zadbać o wyeliminowanie wszystkich możliwych słabych punktów zespołu napędowego. Dlatego nowy wał silnika będzie dłuższy aż o 10mm co zapewni przeniesienie momentu obrotowego całą szerokością koła pasowego.
zmodyfikowany wał silnika
zmodyfikowany wał silnika
Podobnie wygląda sytuacja ze sprzęgłęm jednokierunkowym montowanym we współpracującym kole. Sprzegło w zastosowanym rozmiarze przenosi moment 17,2Nm co wydaje się wystarczające w tym miejscu ponieważ jednak miejsca jest na dwa takie sprzęgła więc tak to zmontuję. Rozbierając starą przekładnię zobaczyłem odciski rolek sprzęgła na korpusie i kole w którym było zamontowane co dodatkowo zmotywowało mnie do poszerzenia sprzęgła.
odciski rolek w otworze koła pasowego
odciski rolek w otworze koła pasowego
C.D.N.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Powoli kompletuję nowe części z zakupu i dorabiane.
stary i nowy wał silnika
stary i nowy wał silnika
elementy napinacza
elementy napinacza
Wpadł mi w ręce napinacz. Wykonany zgodnie z projektem. Nie mam jednak wątpliwości odnośnie jego wytrzymałości. Ale specjalnie dla kolegi wibi przeprowadziłem proste obliczenie. Może mocno uproszczone ale oddaje stan faktyczny i pokazuje co się dzieje przy wysięgowym łożyskowaniu w takiej skali. Siła napięcia paska wynosi 100N. Rozkłada się ona w sposób ciągły na całej szerokości paska a właściwie łożysk czyli można ją zastąpić siłą skupioną działającą na punkt pomiędzy łożyskami. Mamy więc obciążenie osi łożysk napinacza momentem gnącym wynikającym z siły 100N na ramieniu 6,5mm czyli 650Nmm (dla purystów technicznych 0,65Nm ale wszystkie obliczenia prowadzę w mm bo tak jest wygodniej i wyniku nie trzeba później przeliczać ). Rozważając dalej, wskaźnik wytrzymałości na zginanie dla przekroju kołowego wynosi Wx=Pid3/32 czyli na naszym przypadku dla średnicy 7mm Wx=33,674 (i znów wynik w mm3). Naprężenia zginające wynoszą więc bg=Mg/Wx=650/33,674=19,3N/mm2 czyli 19,3MPa. Obliczeniowa wytrzymałość na zginanie najpodlejszej stali St0S wynosi 175MPa, dla 18G2A jest to już 300MPa czyli mój szacunek, że napinacz z jakiej stali by go nie zrobić i tak będzie 10 razy za mocny nie był przesadzony.
I dla pewności to samo obliczenie programem CAD
obliczenia CAD
obliczenia CAD
Widać z tego, że maksymalne ugięcie osi łożysk w miejscu końca obciążenia wynosi 0,007 mm a współczynnik bezpieczeństwa dla stali St5 mamy ponad 17. Nawet zakładając tętniący charakter obciążenia co sugerował wibi zapas jest spory.
Oczywiście wibi ma rację. Mocowanie rolki dociskowej w widełkach jest najkorzystniejsze, sugerowany napinacz z łożyskami obustronnie zewnętrznymi również zredukowałby moment gnący o połowę. Ale w tym konkretnym przypadku po prostu nie ma takiej potrzeby a rozwiązanie jest proste.
I jeszcze specjalnie dla kolegi Pavyan, tym razem zamiast liczenia mały test. Napinacz zamocowałem w imaku nożowym w taki sposób, że obciążać go będę w najmniej korzystnym kierunku chociaż jak wcześniej wspominałem faktycznie siła dziać będzie prostopadle do niego a składowa w rozpatrywanym kierunku jest symboliczna. Obciążenie mierzę wagą. Niestety zakres ma tylko do 40 kg ale to i tak 4 razy więcej niż faktyczne obciążenie. Czujnik pokazuje maksymalne ugięcie występujące głównie w najmniejszym przekroju ( tym o który obawiał się Pavyan )
[youtube][/youtube]
Wynika z tego, że przy obciążeniu 40kg napinacz ugina się o niecałe 0,15mm. Przy sile równej sile pracy 100N ugięcie wynosiło ok. 0,04mm. Ugięcie oczywiście ustępuje przy zaniku obciążenia bo jest sprężyste. Do odkształcenia plastycznego czyli trwałego wygięcia i zniszczenia napinacza jeszcze droga daleka i spory zapas. Oczywiście jak daleka to droga można by sprawdzić dokładnie doprowadzając napinacz do zniszczenia. Ale ani nie mam czym zmierzyć takiej siły ani ochoty na powtórne dorabianie napinacza tylko w celu zaspokojenia ciekawości.
Powoli czas zabrać się za montaż.
C.D.N.
Pavyan
Forumowicz
Posty: 57
Rejestracja: 19 lut 2018, 23:42

Re: Riese & Müller

Post autor: Pavyan »

Dzięki za poświęcony czas, to bardzo ciekawe.
Oczywiście nic nie liczyłem (w kwestii twojego napinacza), bo w zasadzie wszystko co robię - robię "na czuja".
I faktem jest, że przeważnie mam tendencję do przewymiarowywania odpowiedzialnych elementów, tak jak na to pozwala konkretna konstrukcja.
Jeżeli nawet zwykła stal pracuje tam u Ciebie sprężyście, odwracalnie - to nie ma obaw.
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Części już wykonane,próba na wytrzymałość i zginanie (film) pomyślna, należy więc życzyć tylko przyjemnej jazdy. Gdyby jednak coś z biegiem czasu się wydarzyło to sądzę, że nasze wnoszone uwagi przydadzą się.Czekamy na dalszy ciąg prac bo bardzo to ciekawe.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Wasze uwagi już się przydały. Dziękuję. To, że nie zastosowałem się do Waszych sugestii nie zmniejsza ich wagi. Każdy może się pomylić w założeniach czy popełnić błąd przy konstrukcji. Wasze wątpliwości pozwoliły mi zastanowić się nad poprawnością koncepcji, zweryfikować założenia i dodatkowo przeliczyć wytrzymałościowo. Oczywiście prawdziwy test napęd przejdzie podczas normalnej eksploatacji, niemniej jestem nastawiony optymistycznie i biorąc pod uwagę fakt, że fabrycznie napęd przedstawiany był jako 250W myślę, że zainstalowana przekładnia pierwszego stopnia nie będzie obecnie najsłabszym ogniwem. Ale być może jestem zbytnim optymistą. Czas pokaże.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Kolejny etap to montaż. Silnik przy okazji, że uzwojenia były na wierzchu dostał czujnik temperatury NTC10k. Dodatkowo z oryginalnej płytki z elektroniką wymontowałem gniazda elektryczne, które użyłem jako przepustów dla przewodów w celu uszczelnienia pierwszego stopnia przekładni i silnika zabezpieczając przed zanieczyszczeniami z zewnątrz. Sugestia takiego właśnie uszczelnienia wyszła od byłego właściciela, który zachęcał mnie do zabrania wszystkich oryginalnych części "na wszelki wypadek". Elementy wciskane montowałem na małej prasie balansowej a przy przenoszących moment obrotowy dodatkowo dla pewności użyłem kleju anareobowego Locttite 603. Napęd został zamocowany zamocowany do roweru na czas testów.
zmontowany napęd
zmontowany napęd
Po testach zostanie ponownie zdemontowany. Czeka mnie jeszcze trochę pracy przy nim w zakresie prądu ale o tym później.
Czas na testy. Aktualnie do dyspozycji mam jedynie pakiet 10S więc na takim testuję napęd. Podłączyłem zasilanie przez prosty modelarski watomierz. Najpierw test na sucho.
[youtube][/youtube]
Następnie objechałem kilka kółek po okolicy z niewielkimi podjazdami, zjazdami wszystko na twardej nawierzchni. W sumie może ze dwa kilometry :-). Z obciążeniem moją słuszną masą sterownik dał z siebie szczytowo 14A max ( może za małe podjazdy były bo skośnoocy obiecywali 17A ;-) ) co odpowiadało mocy 550W i prawdę mówiąc są to wartości absolutnie satysfakcjonujące.
pomiar mocy
pomiar mocy
Testy w większości na samej manetce. Niezależnie od położenia manetki przekładni nuVinci 360 i położenia manetki gazu napęd spisywał się bez zastrzeżeń. A manetkę starałem traktować cyfrowo tzn. 0 i max ;-). Jedynie z racji bezczujnikowej konstrukcji silnika startując dynamicznie należy rowerowi nadać prędkość początkową analogowo zależną od położenia przekładni żeby uniknąć szarpania przy ruszaniu. Przy delikatnym traktowaniu manetki da się jechać bardzo wolno. Prędkości w czasie testu nie mierzyłem, nie było czym. Zwiększenie szerokości kół pasowych wpłynęło na gabaryty przekładni. Co prawda zmiana wymiarów poprzedzona została stosowną analizą jednak aby zamknąć przekładnię pokrywą musiałem zredukować znaczącą ilość żeber pokrywy z oryginału. W tym celu sfrezowałem nadmiar żeber umożliwiając tym samym zamknięcie napędu w oryginalnej obudowie.
frezowanie pokrywy
frezowanie pokrywy
pokrywa z obniżonymi żebrami
pokrywa z obniżonymi żebrami
Napęd jako taki pod względem mechanicznym można uznać za skończony. Teraz można przejść do dalszych etapów modernizacji. Dopiero zaczną się dla mnie schody bo grzebanie w instalacji i prądach ;-)
C.D.N.
Awatar użytkownika
Kajman
Forumowicz
Posty: 1264
Rejestracja: 18 maja 2018, 9:51

Re: Riese & Müller

Post autor: Kajman »

to bierze dokładnie tyle samo A co oryginalny sterownik co ciekawe :)
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Kajman te równe wartości to zbieg okoliczności. Być może mój sterownik nie działa na 100% możliwości, może coś tam trzeba zewrzeć czy jak. Póki co instalacji nie tykałem jest tak jak poprzednik ustawił i zostawił. Jak patrzę ile tam kabelków to mam trochę strach ruszać :? Ale wkrótce trzeba się będzie zająć i tym.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Czas przejść do instalacji elektrycznej.
Założenia mam takie: Sterownik zostaje ten co dostałem z rowerem. Czyli 36/48V 17A. Nad sterownikiem czuwać będzie EV-computer czyli więcej niż zaawansowany watomierz. Relacja możliwości do ceny jest nie do pobicia dlatego zdecydowałem się na to rozwiązanie. Podłączając manetkę do sterownika poprzez EV-computer jest możliwość ograniczenia mocy, prądu , prędkości, temperatury do zdeklarowanego poziomu, a także można podłączyć czujnik pas i wspomaganie ustawiać progowo jak w typowych sterownikach jaki i siłę wspomagania ustawiać płynnie za pomocą manetki. Niezależnie od możliwości sterownika EV-comuter ma funkcje tempomatu. Ponadto umożliwia też sterowanie oświetleniem 12V ( do 5W ) jak i kierunkowskazami i światłem stop. Posiada też wszystkie funkcje typowego licznika rowerowego jak i watomierza nadzorującego zużycie energii. Tak więc nadmiar temperamentu sterownika może ograniczyć EV-computer do bezpiecznego poziomu. Producent przed wysyłką przeprowadził dokładny wywiad dopytując o napięcie zasilania, maksymalny prąd sterownika, pojemność baterii i rodzaj silnika. W komplecie dostałem oprócz EV-computera dopasowany do max prądu bocznik i z racji bezczujnikowego silnika czujnik kontaktronowy do pomiaru prędkości.
EV-comuter
EV-comuter
O ile z zagadnieniami mechanicznymi potrafię sobie poradzić w miarę samodzielnie o tyle w przypadku problemów elektrycznych pozwolę sobie popytać doświadczonych w temacie kolegów.
Pierwszy i póki co największy problem mam z czujnikiem PAS. Mogę co prawda iść na skróty i założyć typowy czujnik tj. koło magnesowe na wał korby i sam czujnik zamocować do korpusu silnika. Ale chciałbym zachować maksymalnie fabryczny wygląd roweru a zewnętrzny czujnik PAS rzuca się w oczy i z racji tego, że jest na zewnątrz jest stosunkowo łatwy do uszkodzenia. Oryginalny zespól napędowy BOSCH ma dwa czujniki: PAS i czujnik momentu. Elementy czujników zabudowane są na wale korb w korpusie napędu.
wał korb z kołem drugiego stopnia przekładni
wał korb z kołem drugiego stopnia przekładni
Na zdjęciu od lewej widać zamontowane kolejno na wale łożysko, koło magnesowe, oprawę elektroniki z tworzywa zakończoną osłoną i na końcu koło zębate drugiego stopnia przekładni na mechanizmie wolnobiegu. Elektroniki jednak nie widać żadnej ( wszystko schowane pod zintegrowaną z elektroniką osłoną ). Zakładam, że pomiar nacisku odbywa się za pomocą tensometru na wale a czujnik PAS jest typowy halotronowy. Chociaż Bosch może stosować swoje wynalazki. Kto wie ? Widać jedynie gniazdo przyłączeniowe 6-pinowe ( 3 piny na czujnik ? ).
złącze czujnika PAS i momentu.
złącze czujnika PAS i momentu.
Nie widzę szans na rozebranie wału żeby się przyjrzeć dokładniej. Nie wiem jak było montowane a są delikatne elementy z tworzywa. Rozwiązania siłowe odpadają.
I teraz kluczowe pytanie: czy jest szansa wymacać domowymi metodami czy jest tam normalny halotronowy czujnik, które przewody mają zasilać czujnik PAS i na którym ma pojawiać się sygnał ? jeśli tak to jak to zrobić ?
pomiar oporności
pomiar oporności
Póki co omomierzem znalazłem powyższe zależności. Bardzo kusi wykorzystanie zabudowanego wewnątrz czujnika.
C.D.N.
Awatar użytkownika
Kajman
Forumowicz
Posty: 1264
Rejestracja: 18 maja 2018, 9:51

Re: Riese & Müller

Post autor: Kajman »

pewien jesteś, że bosch ma tensometr?
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Pewien nie jestem. To spekulacje. Ta czy inaczej mierzy siłę nacisku co wynika choćby z instrukcji. Mnie jednak interesuje mnie wyłącznie czujnik PAS.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

Najpierw zlokalizuj dwa przewody zasilania "+" i "-". Następnie podepnij do nich zasilanie. Następnie do jednego z tych przewodów (obojętnie plus czy minus) podpinasz sondę miernika z ustawionym odpowiednim napięciem. drugą sondę wkładasz po kolei w pozostałe wolne piny. Przykładasz dowolny magnes do czujnika (dla pewności oboma biegunami). Na którymś pinie powinny wystąpić skoki napięcia. Myślę że to będzie sygnał czujnika PAS. Być może EC Computer odczyta je prawidłowo.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Dziękuję tkoko za podpowiedź. Niestety określenie "zlokalizuj dwa przewody zasilania "+" i "-"" przy moich kwalifikacjach w zakresie prądu jest zbyt ogólne. Po prostu nie potrafię. Jesteś w stanie podpowiedzieć jak ?
Nie mniej obawiam się, że skończy się na tradycyjnym czujniku zamontowanym na zewnątrz. Wziąłem taki do ręki i sprawdziłem omomierzem. Między stykami zasilania mój marketowy miernik pokazuje 15,8kohm. Na stykach czujników boscha nie ma nawet zbliżonych wartości
sirgregs
Forumowicz
Posty: 152
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Riese & Müller

Post autor: sirgregs »

Paff, w lepsze ręce to ten rowerek nie mógł trafić.
Teraz napęd jest zrobiony naprawdę pro :D
Co do 14A jakie bierze sterownik z akumulatora maksymalnie to już wyjaśniam.
Swego czasu po prostu zdjąłem te kilka amperów ze sterownika i nawet o tym zapomniałem. Ten sterowniczek napędzał kilka moich jeździdeł a ostatnio chyba e-bmx z silnikiem swiss drive w tylnym kole 20". Tam momentu nie potrzebowałem bo to miało się oszczędnie turlać i zebrałem troszkę grubości z drutu pomiarowego w sterowniku.
Jak odkręcisz dekiel w sterowniku (ten bez przelotek na przewody przykręcony czterema wkrętami) to po lewej stronie na górze płytki drukowanej zobaczysz drut pomiarowy. Ma może centymetr długości i jest od góry wyraźnie zeszlifowany na płasko. Zmniejszenie jego przekroju powoduje zwiększenie oporu elektrycznego i tym samym mniejszy prąd pobierany z akumulatora wystarcza do odłożenia napięcia jakie układ sterujący odbiera jako prąd maksymalny.
W skrócie: jeżeli dasz odpowiednią ilość cyny w to miejsce aby wrócić do poprzedniej rezystancji drutu pomiarowego sterownik znowu będzie miał swoje nominalne 17A. Jeżeli dasz więcej cyny będzie odpowiednio więcej ale jak przesadzisz to może to ewentualnie uszkodzić sterownik. Skromne 20A powinno teoretycznie wytrzymać bez problemu.
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Bez "wglądu" w to czerwone złącze trudno będzie zlokalizować konkretne styki. Było by łatwiej gdybyś miał oryginalny sterownik, bo wówczas można by odczytać ze złącza sterownika.Jeśli nie masz, to zostaje tylko internet,sądzę, że jakieś zdjęcia i ew.opis styków powinien gdzieś być,poszukaj.Tu pokazano rozbiórkę ( ) więc i lepsze też się znajdzie.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Sirgregs dziękuję za opinię. Napęd wygląda jak wygląda dzięki dostępowi do odpowiedniego zaplecza technicznego. Trzeba uczciwie przyznać, że cała czarna robota konstrukcyjna i ogólna koncepcja napędu to jednak Twoja zasługa. Ja jedynie ją delikatnie poprawiłem i dokończyłem.
Odnośnie sterownika to zostawiam jak jest. Jak wspomniałem testując, jest wystarczająco mimo 14A a docelowo będzie zasilanie 13S a nie 10S więc i mocy będzie o 30% więcej. Jak z czasem uznam, że brakuje to wtedy będę kombinował.
Wibi dziękuję za filmik. Co prawda pokazuje jedynie rozbiórkę w zakresie który mam opanowany ale dodatkowo pokazuje elementy których w moim napędzie brakowało, co bardzo rozjaśniło mi sytuację. Widać, że do złącza o które pytałem idą jedynie trzy żyły taśmy. Następne trzy idą z dodatkowej płytki (na filmie 2:25 min). Teraz myślę, że to co mam w napędzie to jedynie czujnik nacisku czy momentu a halotronowy czujnik PAS montowany był na dodatkowej płytce której nie dane było mi zobaczyć. Może uda się wkomponować w to fabryczne miejsce z innym czujnikiem. Będę kombinował. Dzięki.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

Masz jak rozumiem, sprawny/uruchomiony przez sirgregs'a rower. Włączasz więc zasilanie na sterownik, na kostce (najlepiej rozłączonej) zmierz napięcia pomiędzy poszczególnymi pinami. Jeżeli do kostki dochodzą jakieś kable koloru czerwonego i czarnego to zlokalizujesz piny z tymi kablami. Jeżeli masz dostęp do kabli w kostce opisz kolory lub zrób zdjęcie. Będziemy się dalej zastanawiać :D
Tak swoją drogą, jak już tak profesjonalnie załatwiłeś sprawę , to dlaczego nie zwiększyłeś średnicy zębatek ;)
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Tkoko nie zrozumieliśmy się albo nie czytasz wystarczająco uważnie. Fabryczne czujniki z silnika bosch nie są do niczego podłączone. Wystaje tylko gniazdo przyłączeniowe którego zdjęcie umieściłem. Z drugiej strony nie widać nic. Wszystko jest zabudowane. Zresztą dzięki filmikowi zamieszczonemu przez kolegę wibi doszedłem do wniosku, że czujnik, który mam zabudowany to tylko czujnik momentu. Czujnik PAS montowany był na oddzielnej płytce. Na przedstawianej fotce nie ma więc już czego szukać. Przewody podłączone były do pinów które wykazują określoną oporność z sąsiednimi. Pozostałe trzy są do niczego nie podłączone. Zmyliło mnie 6-pinowe gniazdo podobnie jak na płytce oryginalnego sterownika. Muszę kombinować dalej.
A odnośnie przekładni to znów nie czytałeś uważnie. Zwiększyłem koła. Była przekładnia 60z/15z a ja dałem 72z/18z. Przy czym koło 72z jest największe produkowane przy tej podziałce. Większa podziałka z kolei odpadła ze względu na ilość zębów małego koła. To co tam siedzi to największa przekładnia dostępna z półki, która dała się zamknąć w fabrycznym korpusie.
wibi
Forumowicz
Posty: 107
Rejestracja: 12 maja 2018, 23:33
Lokalizacja: Będzin-Śląsk

Re: Riese & Müller

Post autor: wibi »

Ponieważ zależy Ci na PASie to wydaje mi się,że możesz to szybko uzyskać. Na filmie który znasz, facet w pewnym momencie (2.22 min.) wyciąga właśnie czujnik halla PASu.Widać też, że jest tam otwór przez który widać plastykowe koło związane z korbą pedału.Sprawdź czy w tym białym,plastykowym kole nie są wtopione magnesy które "pobudzały" by ten wyciągnięty czujnik. Sprawdzić możesz czymś metalowym (gwoździem lub śrubokrętem) wodząc po tym plastykowym,powinno przyciągać w miejscach gdzie są magnesy. Jeśli tak to teraz wystarczy tylko dorobić jakiś uchwyt dla czujnika tak by miał jakiś kontakt magnetyczny z magnesem (sami) i masz gotowy PAS,tylko go podłączyć do sterownika.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Wibi, magnesów w białym kole nie ma pozatapianych. Koło magnesowe jest z drugiej strony wału i to właśnie to miejsce skąd gość wyciąga dodatkową płytkę z czujnikiem halla, więc spostrzeżenia masz słuszne. Czyli wystarczy dołożyć odpowiedni czujnik halla i powinno działać. Słowo klucz to "odpowiedni". Dotychczas myślałem, że czujniki halotronowe występują w dwóch wersjach jako analogowe ( liniowe ) takie jak np. w manetkach jak i cyfrowe ( przełączające ) takie jak w silniku. Okazuje się jednak, że czujniki halotronowe cyfrowe wykonywane są jako omnipolarne, unipolarne oraz bipolarne. Dodatkowo mogą występować w wersji zatrzaskowej. Logika podpowiada, że powinien być jakiś bipolarny. Hmm. Nie dość, że jest tego dużo to przy moim stanie wiedzy jakiej wersji bym nie rozpatrywał nie rozumiem jakim cudem czujnik pas działa przy kręceniu korbą tylko w jedną stronę. I bądź tu mądry...
Awatar użytkownika
Kajman
Forumowicz
Posty: 1264
Rejestracja: 18 maja 2018, 9:51

Re: Riese & Müller

Post autor: Kajman »

jeśli sobie radzicie z niemieckim, to zapewne na niemiecim forum pedelców uzyskalibyście te informacje, mają dużo wiedzy.
Pytanie przy okazji, jak wygodnie jeździ się tym rowerem? Wisi jeden na allegro i myślę czy go nie zelektryfikować...
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Kajman dzięki. Po głębszym zastanowieniu sądzę jednak, że nie ma co się skupiać na oryginalnym rozwiązaniu boscha tym bardziej, że może mieć jakieś autorskie wstawki i sygnał nie koniecznie typowy, który czytać będzie jedynie oryginalny sterownik boscha. Tam trzeba wstawić typowy czujnik halotronowy stosowany w typowym PAS i tyle.
Odnośnie wygody jazdy nie potrafię Ci póki co jednoznacznie odpowiedzieć. Jeździłem nim stosunkowo niewiele. Właściwy osąd można będzie wyrobić sobie dopiero po dłuższej trasie. Ja sporo jeżdżę analogowym mtb i do takiej jazdy jestem przyzwyczajony, ale moja małżonka już po pierwszej przejażdżce nie chce wsiadać na stary rower i strasznie naciska żebym skończył ten. Pozycja za kierownicą jest zupełnie inna, bardziej wyprostowana tak jak w typowo miejskim rowerze a do tego dochodzą zalety pełnej amortyzacji. Zależy do czego kto chce używać roweru. Myślę, że do jazdy miejskiej czy wycieczek typowo rowerowymi szlakami jest to bardzo dobre rozwiązanie. Z tym, że rower już tak nie wygląda jak na pierwszej fotografii. Wróciłem do oryginalnej kierownicy, mniejszego balonu opon, błotników, oświetlenia itd.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

Poszukaj takiego PAS'a,

https://sprzedajemy.pl/czujnik-pas-syst ... nr36666712

czujnik jest na tyle mały że być może uda Ci się włożyć go w miejsce oryginalnego. Po odcięciu części trzymającej, masz "rurkę", średnica ~8mm długość ~10mm. A tematu dokładnie nie śledziłem, a myślałem że sirgregs uruchomił rower na fabrycznym sterowniku. Podziwiałem tylko "profesjonalne" podejście do tematu :D
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Tkoko dziękuję za opinię i podpowiedź. W ostateczności faktycznie kupię kompletny PAS, ale wolałbym tego uniknąć biorąc pod uwagę, że czujnik PAS to ok 40 zł a hallotron 2 do 5 zł.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

Paff pisze:
05 cze 2018, 20:19
...czujnik PAS to ok 40 zł a hallotron 2 do 5 zł.
Tylko że czujnik PAS a hallotron, to nie to samo. Hallotron jak już zauważyłeś reaguje na pole magnetyczne, odpowiednią zmianą stanu wyjścia. Czujnik PAS natomiast wysyła odpowiedni sygnał/impulsy na wejście sterownika. Dodatkowo reaguje na kierunek obrotów magnesów. Tak więc na samym hallu raczej tego nie osiągniesz, przynajmniej mi się to nie udało. Owszem "pseudo PAS" na hallu, przynajmniej przy wysokiej kadencji korby/magnesów działał nawet dosyć dobrze, lecz przy małych obrotach korby, jazda z takim "PAS'em", jest mało komfortowa, by nie rzec "do bani".
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Może miałeś niewłaściwy hallotron :) ? Nie chcę się wymądrzać bo faktycznie się nie znam.
Rozbierałeś kiedyś czujnik PAS ? Ja tak. mam jeden jedyny niesprawny i go rozebrałem. W korpusie z tworzywa sztucznego wklejony jest czujnik hallotronowy na klejem na ciepło. Nic więcej nie znalazłem.
rozebrany czujnik PAS
rozebrany czujnik PAS
Oznaczenie układu U18 a poniżej 314. Nie znalazłem takiego układu u nas. Znalazłem podobny na aliexpres:
https://pl.aliexpress.com/item/10-pcs-U ... d6314c55-0
1,38$ za 10 szt. Wziąłbym w ciemno ale dwa miesiące czekać mi się nie uśmiecha.
Ale może masz rację i to wcale nie hallotron a jakiś inny wąsko specjalizowany układ.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

To jest hall, tyle że z niższym napięciem min. Być może da się go zastąpić np. TLE 4935, nieco wyższe napięcie min, czyli 3.8V, zamiast 2.5V, i inna czułość. W załącznikach masz parametry.
Załączniki
halotron U18.pdf
(57.18 KiB) Pobrany 5346 razy
_Hall TLE 4905l.pdf
(104.17 KiB) Pobrany 172 razy
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami i doświadczeniami ostatnich dni wniosek mam jeden. Jestem zbyt głupi na zabawy z prądem.
Kupiłem kilka różnych cyfrowych bipolarnych czujników hallotronowych. Przećwiczyłem je po kolei na różne sposoby które wpadły mi do głowy. Najpierw podłączając zasilanie i badając co się dzieje na wyjściu. Na wyjściu pojawiało się zgodnie z przewidywaniami albo 0 albo napięcie zasilające czyli stan niski albo wysoki w zależności od działania pola. Sprawdzałem najpierw zwykłym magnesem a później kołem magnesowym starego czujnika PAS oraz fabrycznym kołem magnesowym Bosch zamontowanym na wale korb. Zmiany następują przy obrocie koła pasowego. W przypadku koła typowego czujnika 5 razy na obrót zgodnie z ilością magnesów a w przypadku oryginalnego napędu Bosch 12 razy na obrót. Przy czym zmiany następują niezależnie od kierunku obrotów. W związku z efektami podłączyłem hallotron bezpośrednio do sterownika silnika. Obracanie kołem magnesowym typowego czujnika załącza silnik przy kręceniu w jedną stronę. Kręcąc w stronę przeciwną nic się nie dzieje. Kierunek obrotów przy którym działa napęd zależy od położenia hallotronu. Po obróceniu czujnika o 180 stopni wymagany kierunek obrotów się zmienia. Niestety niezależnie od położenia czujnika hallotronowego nie udało mi się załączyć napędu przy użyciu oryginalnego koła magnesowego Bosch.Po wielu próbach, ćwiczeniach , zmianach poddałem się i zamontowałem typowy zewnętrzny czujnik PAS. Z racji dostępnego miejsca nie obyło się bez modyfikacji. Koło magnesowe musiałem roztoczyć do średnicy umożliwiającej założenie koła bezpośrednio na korbę i wkleić je glut pistoletem. Wspornik oprawy hallotrony też musiałem zrobić na nowo.
czujnik PAS
czujnik PAS
W tej postaci czujnik działa i z racji braku sukcesu z wykorzystaniem oryginału Bosch tak musi zostać chociaż nie jestem w pełni tym rozwiązaniem ukontentowany. W każdym razie teraz jest przynajmniej możliwość walczyć dalej z instalacją elektryczną. Jak zdobędę więcej wiedzy może wrócę do próby schowania tego do środka opierając się o oryginalne koło magnesowe.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Riese & Müller

Post autor: tkoko »

A dlaczego nie skorzystałeś z czujnika który Ci proponowałem :D

Obrazek

po usunięciu "zbędnego plastiku", miałbyś walec 8mm (średnica) x 8-12mm długość, który zapewne mógłbyś włożyć w miejsce oryginalnego czujnika Bosch, tym bardziej że czujnik jest dosyć tolerancyjny, i u mnie działał jeszcze przy 1cm odległości od magnesów.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Tkoko, nie skorzystałem bo takiego nie mam ;). Problem zresztą nie leży w gabarytach bo testowałem gołe czujniki hallotronowe. W żadnym położeniu, żaden czujnik z tych które mam na wbudowanym kole magnesowym Bosch nie działa. Tzn. miernik pokazuje zmiany ale już sterownik na nie nie reaguje. Na kole magnezowym zewnętrznego czujnika działa każdy. Dlatego wsadziłem czujnik hallotronowy w obudowę starego niesprawnego PAS i zamontowałem jak zamontowałem. Może to głupie ale działa. A jak działa to chyba nie jest takie głupie.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Temat PAS z grubsza ogarnięty, chwila wolnego, więc czas zabrać się za instalację. Z racji tego, że EV-computer chcę wykorzystać w każdej funkcji jaką proponuje instalacja będzie miała więcej kabelków niż zwykle. EV-computer sterować będzie też oświetleniem łacznie z kierunkowskazami i światłem stopu. Ponieważ jednak zabawy z prądem nie są moją mocną stroną staram się podejść do tematu skrupulatnie, systematycznie i bez emocji. W pierwszej kolejności po wybraniu przebiegu instalacji i weryfikacji dostępnych mi przewodów narysowałem schemat, który może nie jest super poprawny ale pozwoli mi się zorientować co z którego końca do jakich przewodów podłączyć.
schemat
schemat
Następnie część praktyczna czyli poprzeciąganie przewodów przez ramę.
przeciąganie instalacji
przeciąganie instalacji
Kolejny etap to polutowanie wszystkiego do kupy wzorując się na schemacie. Zostały w ten sposób dwa końce instalacji. Z jednej strony do podłaczenia EV-computer a z drugiej sterownik i akumulator.
miejsce pod EV-computer
miejsce pod EV-computer
Pracę kończę podlutowując EV-computer.
EV-computer
EV-computer
Można przystąpić do testów. W dalszym ciągu nie mam skończonego docelowego akumulatora więc testy na dostępnym pakiecie 10S podłączonym tymczasowo. Wymaga to zmiany konfiguracji EV-computera.
c.d.n.
Awatar użytkownika
Kajman
Forumowicz
Posty: 1264
Rejestracja: 18 maja 2018, 9:51

Re: Riese & Müller

Post autor: Kajman »

ilość tych malutkich przewodów jest przerażająca ;)
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Kajman, to w większości przewody sygnałowe dlatego takie malutkie ;-). Większe obciążenie generuje jedynie oświetlenie a i to w sumie nie przekracza 300mA a zwykle koło 50mA. Całość instalacji zabezpiecza bezpiecznik 500mA zgodnie ze schematem autora EV-computera.
Też mnie przerażała ilość przewodów. Na szczęście dobrze się przygotowałem. Rozrysowanie schematu z oznaczeniem wiązek i kolorów przewodów znacznie ułatwiało prace. Dodatkowo przed każdym lutowaniem lutowany przewód wcześniej przepikałem miernikiem czy aby na pewno za dobry chwyciłem. Dzięki temu prawie wszystko się udało. Prawie, bo jedyny element którego nie sprawdzałem wcześniej to kontaktronowy czujnik prędkości. No i oczywiście nie działa ;-). Musze dziś sprawdzić jego instalację i poszukać błędu. Następnie wstępne testy i ustawienia.
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Czujnik prędkości ogarnięty ( urwałem przewód przy zamykaniu obudowy) i można było przystąpić do wstępnych testów. Przejechałem póki co w sumie koło 30km i wnioski mam następujące:
- czujnik PAS nawet najprostszy w napędzie mid jest doskonałym rozwiązaniem. Siłę wspomagania i uzyskiwaną prędkość można swobodnie kreować przekładnią. Jeśli dodatkowo jest to przekładnia bezstopniowa jak w moim rowerze to praca napędu jest tak przyjemna i kulturalna, że dyskusyjnym staje sens stosowania manetki ;-).
- EV-computer jest genialnym urządzeniem. Założyłem na wstępie wykorzystanie wszystkich możliwości jakie prezentuje. Stąd taka pajęczyna kabelków w rowerze. Tak więc EV-computer nadzoruje pracę manetki i czujnika PAS. Czuwa nad oświetleniem dziennym i światłami zasadniczymi.
Nadzoruje pracą światła stop oraz kierunkowskazów. Monitoruje stan akumulatora poprzez zarówno pomiar napięcia jak i za pomocą dołączonego bocznika prądu pobieranego przez sterownik. Posiada wbudowane trzy niezależne limitery za pomocą których można ograniczyć w dowolny sposób pobierany prąd, pobieraną moc, maksymalną szybkość, używanie manetki, czujnika PAS itp. Bez ograniczeń rower był bardzo narowisty. Bezczujnikowy silnik potrafił szarpać przy intensywniejszym użyciu manetki ale wystarczyło wprowadzić limit pobieranego prądu na 15A ( mimo,że sterownik daje z siebie max koło 14A ) a algorytmy ograniczające w EV-computerze powodowały, że manetkabardzo złagodniała. Reaguje teraz leniwie i dostojnie. Jej leniwość można regulować zmieniając wagę parametru ograniczenia prądu. Jeśli ktoś woli od urządzeń plug&play eksperymentować i swobodnie pod swoje preferencje dobierać parametry pracy sterownika i silnika to jest to urządzenie dla niego.
Sam rower na zastępczym pakiecie 10S rozbujał się do 35 km/h na samej manetce.
jazda na tempomacie
jazda na tempomacie
Wspomagając uzyskałem 43,5km/h ale dalej wspomagać się już nie da. Brakuje przełożenia ;-). Maksymalny pobór prądu 14,3A i moc koło 550W. Silnik nagrzał się podczas intensywnej jazdy z maksymalną mocą przez kilka minut do 49 stopni. Ale temperatura zaraz spadała po odpuszeniu manetki. Zachowawczo ustawiłem limit temperatury na 80 stopni. Temperatura sterownika nie przekroczyła 35 stopni.
Generalnie z wyników jestem bardzo zadowolony. Zastanawiam się nawet czy jest sens zasilania 48V jak zaplanowałem bo przy 36V uzyskuję całkowicie satysfakcjonujące efekty. No ale akumulator w budowie zgodnie z planem więc te rozważania to musztarda po obiedzie ;-).
Co zostało do zrobienia. Dokupić przedni hamulec ( ten co był to nie do pary, prawie nie hamował i miał za krótki przewód po zmianie kierownicy). Skończyć i zamontować akumulator. no i będzie można pokazać rower w całej okazałości.
Już na poprzednim forum pojawiły się propozycje wykorzystania do obudowy akumulatora kanału wentylacyjnego.
dopasowanie obudowy do roweru
dopasowanie obudowy do roweru
Po wstępnych przymiarkach poszedłem tą drogą. Obudowa będzie oklejona czarną folią
dopasowanie ogniw do obudowy
dopasowanie ogniw do obudowy
W obudowie zmieści się pakiet 13S5P i sterownik.
c.d.n.
Awatar użytkownika
elektrotonus
Forumowicz
Posty: 1259
Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Riese & Müller

Post autor: elektrotonus »

Pokaz foto złożonej barterii przed wsadzeniem w te obudowę. To tunel wentylacyjny ? Jakie ma wymiary ?
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
Paff
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: 25 lut 2018, 10:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Riese & Müller

Post autor: Paff »

Tak to kanał wentylacyjny 120x60 prosto z Castoramy. Na zakończenie zaślepki i łączniki. :D
Do skończenia baterii muszę poczekać na BMS i trochę to potrwa pewnie.
ODPOWIEDZ