Taka jest "mądrość etapu". Tak było z nartami vs snowboard, depeszami i metalami, a teraz analog vs elektryk. Zresztą te wszystkie singel tracki to sa takie wygładzone zjeżdżalnie w jakimś bełkocie nazwane "zrównoważonymi ścieżkami" i takie tam pierdy. A wiadomo, że chodzi o komercję. Jeździłem mtb po górach, mam szosę, dawno temu pykałem po Polsce na poziomce. A teraz mam na swoim e-facie taki offroad, że kijami mnie by musieli zapędzić na te single.
"E-bikes mówimy NIE" ??? Spotkaliście się z czymś takim na trasie rowerowej?
-
- Forumowicz
- Posty: 186
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:01
Re: "E-bikes mówimy NIE" ??? Spotkaliście się z czymś takim na trasie rowerowej?
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "E-bikes mówimy NIE" ??? Spotkaliście się z czymś takim na trasie rowerowej?
Faktem jest,że ciężko byłoby przesiąść z ebika na analog,a już szczególnie z fata,którym jazda w terenie nie ma sobie równych.Szosa/full karbon/wisi na haku i nawet z tęsknotą nie spoglądam w jej stronę a,,góral'' poszedł do żydaJeżeli tak wygląda ,,mądrość etapu'',nie ma czego żałować .Mnie to odpowiada:D
- Goliath
- Forumowicz
- Posty: 1317
- Rejestracja: 25 lut 2018, 1:02
- Lokalizacja: Izabelin-Dziekanówek
-
- Forumowicz
- Posty: 186
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:01
Re: "E-bikes mówimy NIE" ??? Spotkaliście się z czymś takim na trasie rowerowej?
Mądrość etapu polega na tym aby koncerny mogły wyprzedać do bólu analogi Bo to są przecież inwestycje, technologie, marketing której sprzedaż była rozłożona na lata, a tu teraz trach ebajki. Moja szosa też się kurzy. A jak zrobię nową większą batkę, to już w ogóle nie wiem co będzie:D Myślę, że teraz nasze środowisko musi stworzyć rynek zawodów ebikowych. Mnie się marzy techniczne trophy, z podjazdami technicznymi, przeprawami itp. Może też jakiś quasi żużel elektryczny.