Cześć
: 29 sie 2018, 11:38
Cześć wszystkim,
Ciesze się, że znalazłem to forum- choruje na watowice
Ciesze się, że znalazłem to forum- choruje na watowice
Forum poświęcone tematyce rowerów i innych pojazdów elektrycznych
https://pojazdyelektryczne.org/
...ale ciężko, jak nie podejmie się leczenia
Wbrew pozorom ta choroba jest uleczalna. Po watownicy przychodzi czas na antywatownice. Czyli kończy się 'koniecznością' posiadania 2 rowerów, obok ciężkiego, potrzeba lekkiego, przydatnego do codziennej jazdy, drobnych zakupów, możliwości przenoszenia, przewożenia itp.
Oj to kolega sporo traci z uroków jazdy w mniej standardowych porach do jazdy niż te typowe Zimą naprawdę może być i jest extra serio, nawet dużo bardziej polubiłem zimę odkąd pojawił się ebike u mnie Oczywiście to wszystko zależy od tego gdzie i jak możemy pojeździć, w miłych okolicznościach natury na pewno lepiej niż w jeździe miejskiej, ale zawsze można gdzieś wyskoczyć, uciec za miastoMaran_hand pisze: ↑31 sie 2018, 23:06Co roku twierdzę, że będę jeździł do pracy rowerem przez cały rok. Jeszcze mi się to nigdy nie udało. Poniżej 4*C nie daję rady. W tym roku jest tak samo. Jestem przekonany, że dam radę no ale temperatura wszystko zweryfikuje
Witaj, w ubiegłym roku jeździłem do pracy w zimie (mam ok 3 km) zwykłym rowerem. Wydawało by się, że 15 minut to pikuś. W poprzednich latach bez problemu do - 5 max -8 stopni bez problemu przejechałem. Rok temu zaryzykowałem przy -12 stopniach i po 5 minutach miałem objaw całkowitego odcięcia powietrza (mam 45 lat). Obkurczenie oskrzeli spowodowane bardzo zimnym powietrzem. Wylądowałem w szpitalu z objawami zawału. Okazało się że to normalna reakcja organizmu na zasysanie ustami tak zimnego powietrza. Dlatego norweskie biegaczki mają "leki" na astmę . W naszych warunkach przy takim mrozie wypadało by wozić ze sobą "małpeczę" 40% 100mlMaran_hand pisze: ↑31 sie 2018, 23:06Co roku twierdzę, że będę jeździł do pracy rowerem przez cały rok. Jeszcze mi się to nigdy nie udało. Poniżej 4*C nie daję rady. W tym roku jest tak samo. Jestem przekonany, że dam radę no ale temperatura wszystko zweryfikuje
Witajcie ponownieandy101 pisze: ↑01 wrz 2018, 15:37Witaj, w ubiegłym roku jeździłem do pracy w zimie (mam ok 3 km) zwykłym rowerem. Wydawało by się, że 15 minut to pikuś. W poprzednich latach bez problemu do - 5 max -8 stopni bez problemu przejechałem. Rok temu zaryzykowałem przy -12 stopniach i po 5 minutach miałem objaw całkowitego odcięcia powietrza (mam 45 lat). Obkurczenie oskrzeli spowodowane bardzo zimnym powietrzem. Wylądowałem w szpitalu z objawami zawału. Okazało się że to normalna reakcja organizmu na zasysanie ustami tak zimnego powietrza. Dlatego norweskie biegaczki mają "leki" na astmę . W naszych warunkach przy takim mrozie wypadało by wozić ze sobą "małpeczę" 40% 100mlMaran_hand pisze: ↑31 sie 2018, 23:06Co roku twierdzę, że będę jeździł do pracy rowerem przez cały rok. Jeszcze mi się to nigdy nie udało. Poniżej 4*C nie daję rady. W tym roku jest tak samo. Jestem przekonany, że dam radę no ale temperatura wszystko zweryfikuje