ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Hejka,
Czy ma ktoś i może się podzielić doświadczeniem jak jest z przesyłką nierejestrowaną z ali dochodzą czy jednak giną -
głównie chodzi o jakieś drobiazgi - przykładowo kupuję coś z 1$, i do rejestrowanej muszę dopłacić np 1.5$

Mi jeszcze nigdy nic nie zginęło. Nawet jeśli by już do tego doszło, to masz taką opcję, jak otwarcie sporu i w ten sposób odzyskasz pieniądze (lub sprzedawca wyśle kolejną sztukę).

Ok to dobrze wiedzieć -
a jaka jest definicja przesyłki nierejestrowanej z ali- czy to jest że tylko ja nie dostaję możliwości jej śledzenia a ona faktycznie ma jakiś swój wewnętrzny numer po którym poczta/pośrednik może sobie ją zlokalizować czy po prostu to taka przesyłka gdzie nawet sprzedający nie koniecznie musi ją nadać? Czy polski listonosz może ją wrzucić do skrzynki lub zatrzymać dla siebie ?

Z tym śledzeniem też nie jest tak jednoznacznie. Nie pamiętam dokładnie, ale jak miałem przesyłki nierejestrowane (nie z Ali) to śledzenia nie było, a jak przyszły, to był na niech numery identyczne, jak te śledzące. Z rejestrowanymi jest taki problem, że zależnie od rodzaju przesyłki śledzenie jest jedynie do granic Chin (China Post coś tam - gdzieś widziałem w internecie, jak to jest).

W większości przypadków przesyłki trafiają bezpośrednio do skrzynki chyba, że :
a) nie ma cie, a nie mieści się do skrzynki
b) jest to jakiś polecony (tak Chińczycy takie też wysyłają - moja miała nawet dopisek o usłudze 'ekspres').

Co do listonoszy i innych pracowników poczty - słyszałem o takim procederze, ale sam nie miałem z nim styczności;nie dotyczy przesyłek rejestrowanych, bo tam masz informację, że przesyłka jest w lokalnej poczcie. W razie co, zawsze pozostaje otwarcie sporu.

Ja zawsze szukam towaru w podobnej cenie, ale z przesyłką rejestrowaną za free. W 99% przypadków udaje mi się znaleźć takiego sprzedawcę

Mnie też jeszcze nic nie zginęło (nawet nierejestrowane), natomiast jeżeli była wysyłka rejestrowaną China Air Mail, to w wielu wypadkach miałem szczegółowy tracking aż do drzwi chałupy. Nierejestrowane w zasadzie mają tracking do granicy chińskiej.
Natomiast warto w szczególnych przypadkach (kiedy np. przez 1,5-2 miesiące nie dochodzi) przedłużyć okres dostawy/ochrony kupującego.
Raz na przesyłce która długo szła widziałem jakiś stempel poczty Dubaju, jakim cudem tam zawędrowała - nie wiem, wreszcie trafiła do mnie (ale przedłużyłem okres dostawy).
Raz majfrend poleciał ostro w kutafącha, najpierw niby wysłał i ugrzęzło w Szwecji (potem podobno wróciło do niego, ale nie wierzę), a potem po awanturze wysłał ale do... Brazylii (podał numer, którego tracking to pokazywał) - objechałem go, założyłem spór, oddał pieniądze (było to ponad 20$).
Do śledzenia używam www.trackitonline.ru albo www.alipaczka.pl Obie śledziarnie b. dobre, choć czasem pierwsza lepiej śledzi, czasem druga.
Pierwsza wysyła powiadomienia na maila o zdarzeniach, jeżeli się tak ustawi w swoim profilu.

PS. Na Aliex, podczas wyszukiwania lepszej oferty (z lepszą ceną lub z darmową rejestrowaną przesyłką), kiedy zaznaczy się sortowanie, np. "cena rosnąca" - z niewiadomego powodu pojawia się komunikat o pominięciu niektórych (po prawdzie - całkiem wielu) wyników:
"Some search results have been omitted that may be unrelated to your keywords. If you want to view all results, click here."
I warto kliknąć "click here", bo bez tego można pominąć nieświadomie bardzo dobre oferty - tak miałem, dopóki tego nie zauważyłem.

Bierz śmialo jak to drobiazgi niema sensu doplacać za to i męczyć się z szukaniem, przesyłki nierejestrowane jak sama nazwa wskazuje nie posiada trackingu do śledzenia, jej podróż jest estymowana to znaczy na podstawie podobnych wysyłanych z trackingiem jest podawane przewidywane miejsce pobytu przesyłki, jak dojdzie do polski to ci listonosz wrzuca do skrzynki odrazu albo czeka na odbiór na poczcie, trzeba nieraz sprawdzać bo mogą awiza nie zostawić i leży na poczcie. Taka przesyłka nie wymaga podpisu tylko ci ją wydają po sprawdzeniu dowodu nie to co polecona więc cokolwiek wejdzie to skrzynka a jak coś większe to odrazu awizo raczej tego nie noszą z sobą.
Jak nie dojdzie to spór albo najpierw mail poczekasz dłużej może dojdzie a jak nie to albo zwrot kasy albo wysyła jeszcze raz na swoj koszt sprzedaca to samo
Mi raz wysylali paczkę za 150zł po 2 miesiącach a potem za 10 dni doszła ta pierwsza, dla mnie pewniejsze zakupy nie allegro.

Mi zagięła jedna paczka z ładowarką do ebike. Otrzymałem zwrot pieniędzy od sprzedawcy. To jedna na kilkadziesiąt paczek z Chin,

Chyba wezmę rozwód z Allegro i zacznę robić zakupy w Chinach

Nie klikaj za szybko "zwrot kasy" tylko odczekaj nawet dwa i pół miesiąca. Raz dostałem zwrot i pare dni pozniej doszło. Dogadałem się ze sprzedawcą, że kupię od niego jakieś wirtualne dobro w ramach rekompensaty

"Odczekać" dużej - tak, oczywiście, trzeba i warto.
Ale trzeba poszukać w swoim opóźniającym się zamówieniu tekstu przytoczonego poniżej i kliknąć "przedłużenie okresu ochrony kupującego":

1. If your order does not arrive on [data końca ochrony dostawy] , you can apply for a refund by opening a dispute.
2. To extend the Buyer Protection for this order, please click here .

Bez tego, po przekroczeniu "przewidzianej", teoretycznej daty dostawy zamówienie zostanie odnotowane jako zakończone pozytywnie (dostarczone) i mayfrend automatycznie dostanie pieniądze na swoje konto; odkręcenie sprawy (w razie nieotrzymania przesyłki) będzie dużo trudniejsze. W zasadzie zależeć będzie tylko od uczciwości sprzedawcy (i muszę przyznać, trafiłem kilka razy na b. sympatyczne, uczciwe osoby po tamtej stronie lady).
Dysputę/spór także najlepiej otwierać przynajmniej na kilka dni przed upływem okresu ochrony zamówienia, można też o tym zamiarze wcześniej poinformować (postraszyć ) sprzedawcę - wtedy z reguły on przedłuża okres ochrony dostawy.

Oczywiście. Jak mogłem nie wspomnieć o wydłużaniu czasu ochrony kupującego. Bardzo ważne:). Opcja zwrotu kasy jest dostępna praktycznie jednym kliknięciem, lecz tylko w czasie trwania „protekcji” kupującego:)

Dorzucę jeszcze garść informacji odnośnie dostawy towaru z aliexpres:
23.04 zakupiłem przedmiot który do naszego kraju dotarł i został "oclony" 2 maja. Po tym paczka została przekazana lokalnemu dostawcy - firmie mymeest. Jak się okazuje paczka nie dotrze bezpośrednio do mnie a do kiosku RUCHU - i co się okazuje to poczta w Chinach działa dużo sprawniej niż u nas bo jeszcze paczka do kiosku nie dotarła. Ale już nie narzekam na odległość bo podjechać rowerem to sama przyjemność.

Właśnie też dostałem info że paczka jedzie do kiosku ruchu za pośrednictwem firmy mymeest. Jakie macie doświadczenia z tym pośrednikiem?

Raz miałem taki przypadek. Bez problemu, odebrałem w kiosku po przyjściu smsa. Tylko wysyłają duzo maili takich samych, nie wiem po co. Chyba że to tylko jakiś błąd w systemie

Ja już odbierałem od nich 2 albo 3 paczki. Tak naprawdę jedyne spostrzeżenie to czas jaki przesyłka "leży" w Polsce, bo jak coś przychodzi PP to wiem, że za jakieś 3 dni trafi do mnie i nie muszę rozmyślać dlaczego znów wysłali do nie tego co trzeba kiosku.