Zamiast cisnąć w manetke wolałbyś popedałować za kratkami?
Podlicz ile już wydałeś na ebika. Jestem przekonany że kwota ta wystarczyła by na budżetową konstrukcję.
Porwałeś się z motyką na słońce, a mogłeś już cieszyć się jazdą.
Zamiast cisnąć w manetke wolałbyś popedałować za kratkami?
Magiczny skrót HACCP rozwala system
Myslalem ze to mial byc pomysl na biznes a nie stragan.henio pisze: ↑13 kwie 2018, 12:26Wpadłem na taki pomysł na biznes, podpowiedzcie czy dobry, czy se lepiej głowy nie zawracać:
Kupuje po promocji towar w hipermarkecie i sprzedaję z dużą marżą przy trasie turystycznej dla rowerzystów, biegaczy, rolkarzy, spacerowiczów z dziećmi.
Towar następujący:
1. woda 0,75 z dźubikiem.
2. getorejdy.
3. batony energetyczne.
Na każdym wychodzi 2-3 zł narzutu. Turystów na szklaku coraz więcej. Do sklepu mają daleko. Nie ma też kranu w promieniu 20 km. Są zziajani i wyczerpani, z reguły nie przygotowani bo to amatorzy z decathlonu, ale i pewnie przez to ZGREDY... a może jednak wyjdzie bniznes? Co o tym sądzicie?
Mam pomysł na patostrima dla ebikerów: robimy live z składania baterii z zaniechaniem wszelkiego bhp, zwarciami, pożarem etc Ma ktoś zbędny warsztat do poświęcenia?
Stragan też bywa dobrym biznesem. Wielu się dorobiło na drobnym handlu, albo zaczynało od drobnicy. "Tu kupić, tam sprzedać i nie zeżre cię bieda" - jak w tej piosence. Słyszałem, że na naszym Woodstock można nieźle zarobić na straganie i nie są to jakieś małe pieniądze, grubo ponad 100-200zł w godzinę, tyle, że nie kilkanaście razy w miesiącu, tylko raz w roku.Passat_EQ pisze: ↑15 kwie 2018, 10:32Myslalem ze to mial byc pomysl na biznes a nie stragan.henio pisze: ↑13 kwie 2018, 12:26Wpadłem na taki pomysł na biznes, podpowiedzcie czy dobry, czy se lepiej głowy nie zawracać:
Kupuje po promocji towar w hipermarkecie i sprzedaję z dużą marżą przy trasie turystycznej dla rowerzystów, biegaczy, rolkarzy, spacerowiczów z dziećmi.
Towar następujący:
1. woda 0,75 z dźubikiem.
2. getorejdy.
3. batony energetyczne.
Na każdym wychodzi 2-3 zł narzutu. Turystów na szklaku coraz więcej. Do sklepu mają daleko. Nie ma też kranu w promieniu 20 km. Są zziajani i wyczerpani, z reguły nie przygotowani bo to amatorzy z decathlonu, ale i pewnie przez to ZGREDY... a może jednak wyjdzie bniznes? Co o tym sądzicie?
Takie pomysly sa dobre jak ktos jest bezrobotny i szuka czegokolwiek.
Pomysl na biznes to taki gdy zarabiasz 100-200zl w godzine, wpada Ci taka akcja kilkanascie razy w miesiacu i to ma sens. Jako dodatek do innej dzialalnosci albo etatu.
Może sam go zapytasz.... przecież jest razem z nami pod nickiem RadTaba
To coś w rodzaju progów zwalniających dla Falcon-ów
Oj niewypałów i niewybuchów to masa jest wszędzie gdzie tylko większe walki były...aż strach kopać, u mnie nie trzeba kopać , ziemia sama odsłania, morze również...trzeba uważać bo na plażach do dzisiaj opalamy się na bomkach 1-2 metry pod kocem serio , jak wykopywaliśmy wrak razem z muzeum to na ok 20m kw wyszło 6 artyleryjskich i 2 lotnicze na normalnej plaży, a ostatnio morze wyrzuciło bombkę głębinową czyli okazałego "jeża' był artykuł
To wszystko przez Pelagię z kabaretu Tey-po co tyle ich produkowała?GiantTrance3KW pisze: ↑09 maja 2018, 22:16Oj niewypałów i niewybuchów to masa jest wszędzie gdzie tylko większe walki były...aż strach kopać, u mnie nie trzeba kopać , ziemia sama odsłania, morze również...trzeba uważać bo na plażach do dzisiaj opalamy się na bomkach 1-2 metry pod kocem serio , jak wykopywaliśmy wrak razem z muzeum to na ok 20m kw wyszło 6 artyleryjskich i 2 lotnicze na normalnej plaży, a ostatnio morze wyrzuciło bombkę głębinową czyli okazałego "jeża' był artykuł
Tam gdzie byliście zakwaterowani to właśnie jest plaga tego. Oczywiście robią to w nocy, nielegalnie a to z tego powodu że jest tam tego sporo. Ojciec jak pracował w jednym z zakładów to brali ziemie z tego rejonu legalnie i bursztyn im się wszędzie walał jako "złom". Przyniósł kiedyś siatkę tego do domu