Bufor mocy do sterowania silnikiem
-
- Forumowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 kwie 2020, 9:55
- Lokalizacja: Łódź
Bufor mocy do sterowania silnikiem
Od pewnego czasu przyglądam się zdjęciom sterowników silników BLDC bądź to na forum, bądź gdziekolwiek indziej w sieci.
Rzecz dotyczy stopni końcowych. W większości konstrukcji tranzystory mostka 6T są dostępne i łatwe w wymianie gdy zajdzie potrzeba naprawy sterownika.
Inaczej rzecz ma się w moim rowerze. Całość zalana jest silikonem, rozumiem powód - możliwość zawilgocenia. Nie pamiętam w tej chwili szczegółów, żałuję też, że nie zrobiłem zdjęć. Pozostało mi jednak uczucie obawy... Aż boję się pisać.
Jest dobrze, wszystko działa jednak coraz częściej chodzi mi po głowie, że dobrze byłoby dorobić jakiś człon separujący, stopień mocy ponoszący trudy obciążenia i prosty do ewentualnej naprawy.
Ten temat tłucze mi się po głowie od czasu dorobienia zespołu zasilającego zamiast małego fabrycznego bidonu, silnik nominalnie 250W więc i tranzystory w sterowniku chyba z niewielkim zapasem. W tej chwili to 10S10P, z którego mam 44V. Czuję więc, że zbliżam się do krańcowej wydajności sterownika.
Nie palę się do tej roboty w myśl zasady powtarzanej przez jednego z moich kolegów - "nie drap jak nie swędzi", jednak ziarno już padło i coraz częściej o tym myślę.
Mam więc pytanie do Kolegów zajmujących się stroną elektryczną o typy tranzystorów stosowane w stopniach końcowych. Czy to tranzystory bipolarne, czy unipolarne. Wiem, że można poszukać czegoś w katalogach ale chcę zobaczyć co stosują producenci.
Rzecz dotyczy stopni końcowych. W większości konstrukcji tranzystory mostka 6T są dostępne i łatwe w wymianie gdy zajdzie potrzeba naprawy sterownika.
Inaczej rzecz ma się w moim rowerze. Całość zalana jest silikonem, rozumiem powód - możliwość zawilgocenia. Nie pamiętam w tej chwili szczegółów, żałuję też, że nie zrobiłem zdjęć. Pozostało mi jednak uczucie obawy... Aż boję się pisać.
Jest dobrze, wszystko działa jednak coraz częściej chodzi mi po głowie, że dobrze byłoby dorobić jakiś człon separujący, stopień mocy ponoszący trudy obciążenia i prosty do ewentualnej naprawy.
Ten temat tłucze mi się po głowie od czasu dorobienia zespołu zasilającego zamiast małego fabrycznego bidonu, silnik nominalnie 250W więc i tranzystory w sterowniku chyba z niewielkim zapasem. W tej chwili to 10S10P, z którego mam 44V. Czuję więc, że zbliżam się do krańcowej wydajności sterownika.
Nie palę się do tej roboty w myśl zasady powtarzanej przez jednego z moich kolegów - "nie drap jak nie swędzi", jednak ziarno już padło i coraz częściej o tym myślę.
Mam więc pytanie do Kolegów zajmujących się stroną elektryczną o typy tranzystorów stosowane w stopniach końcowych. Czy to tranzystory bipolarne, czy unipolarne. Wiem, że można poszukać czegoś w katalogach ale chcę zobaczyć co stosują producenci.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5858
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Że się boisz że fiknie ci sterownik? Jakiś nietypowy, fabryczny? O ile nie przekroczysz znacząco mocy to najwyżej monitoruj temperaturę i zawczasu ogranicz moc. A napewno zadbaj o chłodzenie i będzie ok
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3337
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
No bo to jest raczej pytanie czy chodzi o dalsze utrzymywanie mocy -> ten sam silnik, czy budowę wlasnego boostera -dopalacza mocy który będzie traktował obecny sterownik jedynie jako stopień wstępny , przedwzmacniacz ?
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Mysle, ze cena sterownika ~500W jest tak smiesznie niska, ze zakup MOSFETów na dorobienie koncowki mocy przekroczy koszt nowego chinskiego sterownika.
Jesli chodzi o zapas mocy - Sterownik 48-84V 45A. Bocznik podlany na 100A. Dziala.
Przyklad nr 2: Ten sam model sterownika @70A. Dziala, grzeje sie, ale jesli nie jest zamkniety to nie ma problemu
Przyklad nr 3: Tani sterownik 350W 36-48V. Bocznik podlany na 25A, z 14A. Zamkniety w metalowej puszce w ramie. Dziala juz bardzo dlugo, i to pod maksymalnym obciazeniem.
Wniosek jest prosty, jak padnie Ci ten Twoj fabryczny, to smialo przechodz na zwykly system z innym LCD, zapewne zyskasz nowe funkcje i zobaczysz dopiero do czego zdolny jest Twoj silnik
Jesli chodzi o zapas mocy - Sterownik 48-84V 45A. Bocznik podlany na 100A. Dziala.
Przyklad nr 2: Ten sam model sterownika @70A. Dziala, grzeje sie, ale jesli nie jest zamkniety to nie ma problemu
Przyklad nr 3: Tani sterownik 350W 36-48V. Bocznik podlany na 25A, z 14A. Zamkniety w metalowej puszce w ramie. Dziala juz bardzo dlugo, i to pod maksymalnym obciazeniem.
Wniosek jest prosty, jak padnie Ci ten Twoj fabryczny, to smialo przechodz na zwykly system z innym LCD, zapewne zyskasz nowe funkcje i zobaczysz dopiero do czego zdolny jest Twoj silnik
-
- Forumowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 kwie 2020, 9:55
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
No właśnie boję się. Jeżdżę po centrum, często po zatłoczonej ulicy. Silnik umieszczony centralnie, łańcuch, przerzutka, krótkie odcinki pomiędzy skrzyżowaniami. Czasem nie zdążę zredukować przekładni i startuję przy największym przełożeniu.
O czym wtedy myślę? O miniradiatorku i żelu silikonowym...
Co do sterownika to będzie odciążony.
Sterownik pełniłby rolę układu "napędzającego" stopień końcowy.WojtekErnest pisze: ↑21 cze 2020, 23:16(...) czy budowę własnego boostera - dopalacza mocy, który będzie traktował obecny sterownik jedynie jako stopień wstępny, przedwzmacniacz ?
Boję się jednak, że może to nie wypalić jeśli logika sterownika kontroluje prąd. A to bardzo prawdopodobne.
Szczerze mówiąc nie mam miejsca na montaż dodatkowego sterownika, może gdzieś pomiędzy siodłem a bagażnikiem... Do tego dochodzi konieczność przerabiania instalacji.
Mała kosteczka z buforem mocy mogłaby się jeszcze dać gdzieś upchnąć a ceny tranzystorów nie są aż tak wielkie.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5858
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 kwie 2020, 9:55
- Lokalizacja: Łódź
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5858
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Wygląda jak schachner. Dedykowany wbudowany sterownik ma na pewno zabezpieczenie więc czym się martwisz?
-
- Forumowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 kwie 2020, 9:55
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Też tak sobie tłumaczę, raczej wszystkie sterowniki mają kontrolę prądu a jednak zdarzają się uszkodzenia.
Wczoraj oglądałem na yt filmik Kolegi Tas obrazujący wymianę tranzystora w mostku 6T. Na szczęście tam nie było silikonowego żelu więc wymiana przebiegła sprawnie. Widać z tego, że czasem się zdarza.
Sterownik dedykowany i montowany fabrycznie, ale jeżdżę na podwyższonym napięciu. Komfort jazdy ale i prąd sterownika idą tu w parze.
Mam prośbę do Kolegów, którym przydarzyła się naprawa, o typ używanych tranzystorów mocy.
Wczoraj oglądałem na yt filmik Kolegi Tas obrazujący wymianę tranzystora w mostku 6T. Na szczęście tam nie było silikonowego żelu więc wymiana przebiegła sprawnie. Widać z tego, że czasem się zdarza.
Sterownik dedykowany i montowany fabrycznie, ale jeżdżę na podwyższonym napięciu. Komfort jazdy ale i prąd sterownika idą tu w parze.
Mam prośbę do Kolegów, którym przydarzyła się naprawa, o typ używanych tranzystorów mocy.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Poszukam jakie tranzystory siedzialy w sabku 72045... tam bylo do max 110A.W.P. pisze: ↑22 cze 2020, 8:58Też tak sobie tłumaczę, raczej wszystkie sterowniki mają kontrolę prądu a jednak zdarzają się uszkodzenia.
Wczoraj oglądałem na yt filmik Kolegi Tas obrazujący wymianę tranzystora w mostku 6T. Na szczęście tam nie było silikonowego żelu więc wymiana przebiegła sprawnie. Widać z tego, że czasem się zdarza.
Sterownik dedykowany i montowany fabrycznie, ale jeżdżę na podwyższonym napięciu. Komfort jazdy ale i prąd sterownika idą tu w parze.
Mam prośbę do Kolegów, którym przydarzyła się naprawa, o typ używanych tranzystorów mocy.
Moze zamiast kombinacji z koncowka mocy zamontuj mu np wylacznik termiczny 50-60 st C. jesli sie tak boisz o uszkodzenie sterownika? Te awarie jakim ulegają nasze sterowniki to w wiekszosci przez bledy w montazu, zwarcia, zle ustawienia prądów, napiec. Sam z siebie raczej sie nie zepsuje z niczego
Ja jeden sterownik zalałem zupelnie i padł, drugi mecze ogromnymi pradami i nie placze Tranzystory musisz tez dobrac pod obciazenie, bo kupowac mocne mosfety pod „tylko 250W” to przerost formy nad trescia
-
- Forumowicz
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 kwie 2020, 9:55
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bufor mocy do sterowania silnikiem
Myślę o końcówce na łatwo dostępnych i niezbyt drogich IRFZ44 i IRF4905. Jeśli cokolwiek miałoby się stać to sobie poradzę.
Bardziej obawiam się, że na przeszkodzie stanie sam sterownik jeśli nie wykryje prądu wskutek nieobciążonego stopnia końcowego.
Bardziej obawiam się, że na przeszkodzie stanie sam sterownik jeśli nie wykryje prądu wskutek nieobciążonego stopnia końcowego.