ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Pacjent: Bateria bidonowa 13s4p
BMS:
https://nexun.pl/pl/products/bms-4-13s- ... y-794.html

Po samodzielnym złożeniu baterii bidonowej zwarłem (nie pytajcie jak - obciach) na ułamek sekundy wyjście ładowania. Poszła wielką iskra, aż przysmoliło gniazdo ładowania.
Domniemuje że BMS jest uwalony, ponieważ nie odcina zasilania po odłączeniu wtyczki z kablami do balansowania. Poniżej pomiary:

Napięcie na aku 53,8V

Napięcie przy rozwartej pętli BMSa między plusem baterii, a wyjściem BMSa, które idzie na sterownik: 43,2V
Natomiast przy włączonym BMSie (pętla zwarta) napięcie na wyjściu BMSa do sterownika takie jak na baterii.

Tak samo ma się sprawa przy odłączonej wtyczce z przewodami do balansowania.
Wł BMS: napięcie jak na baterii. Wył BMS napięcie 43,2V.

I tu pytanie czy inwestować w nowy BMS czy wystarczy przelutować uwalone mosfety?
Czy może nie ryzykować i po przepłynięciu prądu zwarcia przez BMS kupić nowy i nie dziadować?
-
Oczywiście gniazdo ładowania też do wymiany.

Jak wyjście jest wyłączone to napięcie jakieś może być dalej ale prąd nie popłynie i przy zwarciu bądź pobieraniu prądu spadnie do 0. Przy wyjętej wtyczce od balansera analogicznie też tak się dzieje, że spada napięcie. Myślę, że bms działa i poza osmoleniem nic się nie stało.

To napiecie, może byc napięciem sprzężenia zwrotnego ale czy BMS jest trwale uszkodzony ? Raczej tak. Sprawdz czy nie są widoczne inne zwarcia np między minusem a 1 odczepem BMS/balansera. Może uszkodzily się tylko mosfety. Ale naprawa moze byc nieoplacalna a i efekt naprawy niepewny.

Wyjmij wtyczkę balansu z BMS'a/aku, weź np. żelazko i podłącz do aku przez miernik A (bez amperomierza możesz chwilę poczekać czy żelazko choć trochę się nagrzeje). Jeżeli nie płynie prąd BMS powinien być OK. Przy krótkotrwałym spięciu BMS raczej nie "pada"

Mateush, nie dziaduj
BMS stoi na straży Twojego bezpieczeństwa i Twojego dobytku. Jest układem zabezpieczającym ostatniej linii obrony przed co najmniej uszkodzeniem bidona, a nawet więcej jakby sobie niewiele ruszyć wyobraźnią co się może stać.
Ja mam takie zasady:
BMSów się NIE naprawia
Przy NAJMMNIEJSZYM podejrzeniu, że BMS MOŻE nie działać prawidłowo to się go wyrzuca i kupuje nowy.
To są tanie urządzenia, a chronią bardzo drogie rzeczy, nie tylko bidomy. Kumasz co mam na myśli?

Brawo @Tas,,

Dzięki Panowie za błyskawiczną odpowiedź. Nie dziaduję. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Zmniejszę ciut prawdopodobieństwo własnego udziału w sekcji "Wybuch baterii w e-bike":P

Ps:@Tas coś czuję, że nie masz na myśli tylko samych bidonów i sprzętu rowerowego