Tam, gdzie byliście i tak wyryło łepek, że chcecie to polecić z czystym sumieniem

Odsłuchać trylogię husycką Sapkowskiego w wykonaniu Polskiego radia:
ale w jakim sensie ? ja jestem w wieku ze żeby mi wyryło łepek to stalowe dinozaury by musiały wyjść z wulkanu ... do 1400km od żywca masz grecje , norwegie nawet anglie zahaczysz ... osobiście bardzo podobało mi sie w szkocji ale do tego czasu to wolałbym wypad na małą fatrę , albo w alpy sie przejechać ze nie wspomnę o karpatach w rumunii . w zasięgu 1400km to masz ponad pół europy ziom ... chyba ze pytasz o konkretny kemping w jakiejś mieścinie
daleko to np :
Hmm nie chciałbym robić spoilerów jak byś wybrał opcję polecaną tzn odsłuchać i potem zwiedzać mając w głowie opis z książki / audiobooka. Ale jak takie drobne spoilery lokacyjne Cię nie zniechęcają to jest mapka: https://www.arcanagis.pl/podroze-z-reyn ... kowskiego/
ale szczeliniec czy błędne skały czy skalne miasto w czechach to tripy na EBAJKA ...??Yin pisze: ↑10 cze 2024, 18:43Hmm nie chciałbym robić spoilerów jak byś wybrał opcję polecaną tzn odsłuchać i potem zwiedzać mając w głowie opis z książki / audiobooka. Ale jak takie drobne spoilery lokacyjne Cię nie zniechęcają to jest mapka: https://www.arcanagis.pl/podroze-z-reyn ... kowskiego/
Po naszej stronie sama kotlina kłodzka też jest bardzo malownicza i ma masę fajny atrakcji ot tak z brzegu szczeliniec wielki czy Ząbkowice śląskie / Frankenstain. Generalnie Polecam zacząć od zamku w Mosznej, potem Nysa, Złoty stok, Kłodzko, Kudowa zdrój, Radków, i jak czas pozwoli lecieć na Wałbrzych. Jak czas pozwoli to zaczepiając też przy okazji o Czechy. Taki wariant dla aktywnych
![]()
dostałeś ścieżki...Nad słowacką mare też blisko jezd
W podanym rejonie dokładnie tak jest. Jedynie na szczeliniec wielki nie wjedziesz i chyba na skalnych grzybach też są jakieś ograniczenia ale to do sprawdzenia ja tak wnioskuje bo żadnego rowerzysty po drodze nie spotkałem. No i może kwestia trasy bo tam gdzie szedłem lekkiego mtb dało by się przenieść w paru miejscach ale z falconem bym się nie pchał
Jest fajnie byłem dwa razy, polecam i mam zamiar kiedyś wrócić bo mam niedosyt
Zdecydowanie polecam w tym wykonaniu, znakomita realizacja i świetni aktorzy głosowi. Imho trylogia jest nawet poziom wyżej od wiedźmina, choć za pierwszym razem się odbiłem po godzinie - jak by ktoś się zniechęcał na początku to warto brnąc dalej bo jest coraz ciekawiej.
Jeżeli okolice Liptovskiego Mikulasza, to masz;
"Spalena Dolina" jest asfaltem tylko do byłej "Tatliakowej Chaty", dalej nadal jest ścieżka edukacyjna (piesza) niebieskim , zielonym, żółtym szlakiem, do dwóch dalszych jezior i wodospadu. To że brak tam oznaczenia "rowerowy szlak" na mapy.cz, jest tym samym, co brak takich oznaczeń na każdym pieszym szlaku w naszych górach (Beskidy). W przeciwieństwie do naszej strony Tatr, po Słowackiej stronie nie ma "kas" na wejściu w Tatry. Od strony Wołowca wejdziesz "darmo" do Chochołowskiej. Na marginesie, z tej ścieżki edukacyjnej możesz zaatakować namiastkę Polskiej "Orlej Perci" czyli "Rochacz"
Polecam trasę Velo Dunajec.
Jak wyglądają Tatry Zachodnie (w tym Rochacz) to nie potrzebuję filmików internetowych, bo tam chodziłem (podobnie jak w polskich Tatrach). Łańcuchy i drabiny nie sprawiają mi większego problemu, tym bardziej że są to najczęściej niezbyt długie/trudne odcinki (przynajmniej z mojej perspektywy).
Tu masz przykład objazdu rowerem "Tatr Wysokich" po Słowackiej stronie szlakami pieszymi.
Jakbym miał obecnie nie więcej niż 50 lat, i był przed zawałem, to zapewne byłbyś zdziwiony.
1. w Polsce jest zakaz jazdy rowerem elektrycznym powyżej 250 wat. Dlaczego jeździsz po drogach rowerem 750 wat skoro jest zakaz.
Może komuś sie przyda.pxl666 pisze: ↑14 cze 2024, 7:19ad1 . w dolinach ...
https://photos.app.goo.gl/nDTu5S8jdM4dj8h18
to fotka z małej fatry . myslisz że w Tatrach wysokich jest inaczej ?
A jakim cudem i po co masz stację ładowania e-bik'ów nr 27 miedzy Barańcem a Banikovem, skoro Twoim zdaniem nie ma tam tras rowerowych ?. Mapa wyżej to rowerowe trasy Liptova.
No i na tym polega różnica między TPN a TANAP.pxl666 pisze: ↑23 cze 2024, 23:41no bo to jest w dolinie ...w doliny można wjechać ale to nie ma nic wspólnego z wędrówką po szczytach i grzbietach . w chocholowską czy pod murowaniec wjedziesz ale w kościeliską już nie ...noi fajnie zobaczysz szczyty z dołu i tyle...ogólnie raz widzialem typa co pchał się z rowerem z dołu chyba żółtym spod kopieńca, na moją uwagę że tu mu nie wolno coś bełkotał,ale uj mu w okno . raz że to droga po schodach przez dwie godziny dwa że jak spotkał strażnika to to było kosztowne wejście do tpnu...