Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Prędzej czy później będziemy musieli wyjść z "szarej strefy", gdyż ludzie coraz bardziej uświadamiają sobie, iż istnieje coś takiego jak e-bike mogący jeździć ponad 25 km/h itp. I zastanawiam się czy po prostu czekanie na to, aż pojawi się duża niechęć, kontrole policji itp. to najlepszy pomysł. Chodzi mi o to, czy nie lepiej by było zanim to się stanie wyjść sami z inicjatywą i spróbować zaproponować jakieś prawo dotyczące e-bików, na pewno nie obędzie się bez kompromisów, i nie zostaniemy rowerami jeżdżącymi 50 km/h po ścieżkach rowerowych (chodź w teorii można). Ja posiadam od miesiąca rower 350w na zestawie od glebora, i powiem szerze, że ponad 25 km/h na drodze rowerowej rzadko jeżdżę (nie chcę zbytnio wyprzedać innych rowerów itp.), a maksymalna prędkość 34 km/h całkowicie mi wystarcza. Moja propozycja prawa dla e-bików była by taka:
E-bike jest postrzegany jako rower na zasadzie praw, ale dodatkowo:
- Wymagana jazda w kasku
- Wymagane prawo jazdy kategorii AM
- Maksymalna waga roweru 30kg
- Maksymalna prędkość na drodze pieszo rowerowej, uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 25km/h
- Maksymalna prędkość na drodze rowerowej, uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 35km/h (można szybciej samą siłą mięśni, jeśli ktoś umie)
- Maksymalna prędkość na jezdni uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 40km/h (można szybciej samą siłą mięśni, jeśli ktoś umie, a raczej nie)
- Można używać manetki
- Wymagane jakieś ubezpieczenie
- Wymagany licznik prędkości
- Wymagana homologacja, pod warunkiem, że da się zhomologować przeróbki
- Maksymalna moc 1000W
Dość srogo i skomplikowanie, wiem, ale taki kompromis może mógłby przejść, szczególnie, że rząd kombinuje nad prawami dotyczącymi elektromobilności itp.
Jakie były by wasze pomysły na prawo dotyczące e-bików, tak aby nie były one postrzegane jako zagrożenie, a ekologiczny kompromis między rowerem, a motorowerem i czy uważacie, że takie prawo jest w ogóle potrzebne. Nie mówię aby od razy coś tam próbować działać, ale można sobie pomarzyć
E-bike jest postrzegany jako rower na zasadzie praw, ale dodatkowo:
- Wymagana jazda w kasku
- Wymagane prawo jazdy kategorii AM
- Maksymalna waga roweru 30kg
- Maksymalna prędkość na drodze pieszo rowerowej, uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 25km/h
- Maksymalna prędkość na drodze rowerowej, uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 35km/h (można szybciej samą siłą mięśni, jeśli ktoś umie)
- Maksymalna prędkość na jezdni uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 40km/h (można szybciej samą siłą mięśni, jeśli ktoś umie, a raczej nie)
- Można używać manetki
- Wymagane jakieś ubezpieczenie
- Wymagany licznik prędkości
- Wymagana homologacja, pod warunkiem, że da się zhomologować przeróbki
- Maksymalna moc 1000W
Dość srogo i skomplikowanie, wiem, ale taki kompromis może mógłby przejść, szczególnie, że rząd kombinuje nad prawami dotyczącymi elektromobilności itp.
Jakie były by wasze pomysły na prawo dotyczące e-bików, tak aby nie były one postrzegane jako zagrożenie, a ekologiczny kompromis między rowerem, a motorowerem i czy uważacie, że takie prawo jest w ogóle potrzebne. Nie mówię aby od razy coś tam próbować działać, ale można sobie pomarzyć
Ostatnio zmieniony 20 lip 2018, 1:19 przez Remni, łącznie zmieniany 2 razy.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ale się rozmarzył...
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Wiem, rozmarzyłem się nieco, można by trochę sobie pomarzyć i powymyślać prawo, jakie by mogło funkcjonować, ja bym wolał aby takie istniało, niż jeździć w szarej strefie
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
po co tyle pisać ebike do 1kw jak rower z obowiazkowym OC i kaskiem ,o mocy ponad 1kW traktować jak motorower ,o mocy powyżej 3kW jak motocykl do 125cc mocniejsze jak pełnoprawne motocykle i po zawodach
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Problem z tym, że na silniku 1000w można jeździć zależnie od rozmiaru kół itp. 30 km/h max lub 60 km/h. Biorę przykład z prawa amerykańskiego, gdzie e-bike są zdefiniowane i tam wszędzie oprócz maksymalnej mocy też jest podawana maksymalna prędkość: https://en.wikipedia.org/wiki/Electric_ ... s_on_sales
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Wszystkie "chciejstwa" w zakresie prawa w PL winny być kompatybilne z EU. I bądźmy realistami, każda zmiana dot. ebajkow, która dopuszcza w sposób uproszczony zrownywanie cech i osiągów do skutera lub motocykla, a jednocześnie szybko doprowadzi do wyraźnego wzrostu wypadków, nie przejdzie.
Nie przejdzie bo : Niemcy czy Holendrzy mają kilkanaście lub kilkadziesiąt razy więcej ebajkow niż my i już ocenili skutki tej nowinki technicznej.
A to oznacza zaostrzenie kryteriów i prawa. Zatem każdy kraj Unii będzie miał za przykład, co się stanie gdy upowowszechnienie ebajkow będzie rosło.
Ps.Szczegolnie logiczny i jednocześnie niebezpieczny dla społeczności ebajkow byłby zapis o max ciężarze. Logiczny bo mały ciężar to w domysle małe szkody w razie zderzenia, potencjalnie mały silnik, aku.itp. oraz b.prosya kontrola.Co to znaczy dla rzeczywistych konstrukcji, wiadomo, 90% nielegal.
Nie przejdzie bo : Niemcy czy Holendrzy mają kilkanaście lub kilkadziesiąt razy więcej ebajkow niż my i już ocenili skutki tej nowinki technicznej.
A to oznacza zaostrzenie kryteriów i prawa. Zatem każdy kraj Unii będzie miał za przykład, co się stanie gdy upowowszechnienie ebajkow będzie rosło.
Ps.Szczegolnie logiczny i jednocześnie niebezpieczny dla społeczności ebajkow byłby zapis o max ciężarze. Logiczny bo mały ciężar to w domysle małe szkody w razie zderzenia, potencjalnie mały silnik, aku.itp. oraz b.prosya kontrola.Co to znaczy dla rzeczywistych konstrukcji, wiadomo, 90% nielegal.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Zdecydowana większość tych wypadków rowerów zdarza się na jezdni, a ja proponuje obowiązkowe prawo jazdy kategorii AM, wymagane ubezpieczenie i obowiązek jady w kasku. W takim wypadku, jaka była by różnica w porównaniu z motorowerami, które mogły by jechać nawet o 5 km/h szybciej? Głównie chodzi mi oto, aby po zmniejszeniu prędkości była możliwa jazda po drogach rowerowych, a także po lasach itp, a także aby była możliwa homologacja przeróbek, bo aktualnie raczej takiej opcji nie ma. Szwajcaria ma dość podobne prawo do tego które proponuje. UE ma dyrektywę o rowerach elektrycznych: http://www.geobike.com.pl/Przepisy-i-ce ... pol-59.php, jednak ona sama nie mówi chyba, o tym czy można się poruszać takimi rowerami po drogach rowerowych czy nie, o tym mają już decydować kraje członkowskie. Jakby zrobić nową definicje jakim jest e-bike, to nie łamało by to chyba prawa europejskiego.
Maksymalną wagę można by zwiększyć z 20kg do np. 25kg. w 25kg powinien już się zmieścić silnik bez przekładniowy 1000W i średnio pojemna bateria.
Maksymalną wagę można by zwiększyć z 20kg do np. 25kg. w 25kg powinien już się zmieścić silnik bez przekładniowy 1000W i średnio pojemna bateria.
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Temat jak widać nie jest prosty, skoro również w USA jest kilkanaście zasad różnych w różnych stanach. A w Europie jest legalnych bodajże 32 producentów ebajkow i to oni w rzeczywistości mogą się starać o homologacje niektórych swoich szybszych/mocniejszych modeli. Na tej liscie nie ma mnie, Ciebie, setek indywidualnych konstruktorow ebajkow z PL i tysiecy w EU. I wyglada ze nigdy nie będzie bo dlaczego miano by dopuszczac do ruchu pojazdy o niekreslonych cechach pod hasłem rower-ebajk a skuter tylko firmowy z rejestrowanym WIN.
Zatem w skali globalnej, dopuszczania do ruchu i tak zwycięży lobby rejestrowanych producentów i ich firmowych produktów.
Zatem w skali globalnej, dopuszczania do ruchu i tak zwycięży lobby rejestrowanych producentów i ich firmowych produktów.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Idealnie by było, jakby można było zabrać gdzieś takowy rower do homologacji, tam by zrobili testy typu jaka droga hamowania itp. i by się dostawało homologacje. No albo zrobić, że homologacja niepotrzebna, hulajnogi elektryczne które niedługo mają dostać pozwolenie na jazdę po drodze rowerowej mają móc mieć moc 1000W bez żadnej homologacji, czy jakichkolwiek innych rzeczy. Rowerem szosowym kolarze też potrafią się rozpędzić do 35 km/h czy nawet więcej na drogach. No wiadomo temat trudny. Wydaje mi się, że pojazdy typu e-bike czyli poruszające się ~35 km/h i mogące jeździć po drogach rowerowych i zwykłych drogach mogą być przyszłością komunikacji miejskiej i jakbyśmy je uregulowali w Polsce, jako piersi w UE, mogła by to być szansa na porządny rozwój nowej branży gospodarki w Polsce, która mogła by potem, jak podobne prawa zostaną wprowadzone w innych krajach, stać się exporterem na całe UE. Tak mi się zamarzyło :/
Prędzej czy później może zdarzyć się osoba która zakupiła sobie gotowego Falcona, zasuwała po drodze rowerowej 70km/h i spowodowała wypadek śmiertelny, a wtedy zacznie się nagonka, szczególnie gdyby się okazało, że w teorii nie złamała żadnego prawa, bo droga obok miała ograniczenie do 70km/h (więc na drodze rowerowej też mogła tyle jechać) i jechała "rowerem", bo może sobie przestawić silnik na 250W. Przydało by się, aby to było jakoś uregulowane.
Prędzej czy później może zdarzyć się osoba która zakupiła sobie gotowego Falcona, zasuwała po drodze rowerowej 70km/h i spowodowała wypadek śmiertelny, a wtedy zacznie się nagonka, szczególnie gdyby się okazało, że w teorii nie złamała żadnego prawa, bo droga obok miała ograniczenie do 70km/h (więc na drodze rowerowej też mogła tyle jechać) i jechała "rowerem", bo może sobie przestawić silnik na 250W. Przydało by się, aby to było jakoś uregulowane.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2018, 19:44 przez Remni, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowicz
- Posty: 159
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 23:11
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
W Stanach można jechac "na prądzie" w zależności od Stanu max 32km/h do 48km/h i różnie interpretują wspomaganie, jazdę" na manetce" itp.
A przykład krajów Beneluxu jest niebezpieczny. Oni własnie wymyślili ograniczenia bo tam elektryków jak nasrał i sporo problemów po wypadkowych z ubezpieczeniem .
A przykład krajów Beneluxu jest niebezpieczny. Oni własnie wymyślili ograniczenia bo tam elektryków jak nasrał i sporo problemów po wypadkowych z ubezpieczeniem .
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Dlatego ja proponuję także obowiązkowe ubezpieczenie, na pewno było by one tańsze niż ubezpieczenie do samochodu np., bo ewentualne szkody też powinny być mniejsze. Prawo jazdy kategorii AM pozwala się poruszać 45km/h pojazdami warzącymi do 350kg, ja myślę o max 40km/h pojazdami o warzącymi do 25 kg. Jeśli dobrze liczę to energia kinetyczna roweru warzącego z kierującym 105kg i poruszającego się z prędkością 40km/h to ~6469 J.
Quad warzący razem z kierowcą 430kg i poruszający się z prędkością 45km/h ma energie kinetyczną ~33594 J, czyli ponad pięciokrotnie większą.
Quad warzący razem z kierowcą 430kg i poruszający się z prędkością 45km/h ma energie kinetyczną ~33594 J, czyli ponad pięciokrotnie większą.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
pięknie się baja ale jest nas za mało żeby ktokolwiek decyzyjny się naszym zdaniem przejąć zechciał co innego lobby ubezpieczeniowe
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Żeby to "cos" nadawalo się do ubezpieczenia, musi byc zdefiniowane.
Ubezpieczeniu podlegaja szybkie ebajki w EU ale tylko te z fabryczna homologacja, czyli skatalogowanymi podzespolami i z tablica rejestracyjna. Oplata 5 Euro za mc.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Nowicjusz
- Posty: 19
- Rejestracja: 19 lut 2018, 19:09
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Holandia, to zły przykład. Trawa + ebike to nie jest dobry zestaw do latania...
-
- Forumowicz
- Posty: 632
- Rejestracja: 19 lut 2018, 22:37
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Przepisy są stosunkowo jasne (w skrócie); do 250W ograniczenie wspomagania do 25 km/h-rower, do 4 kW, prędkość konstrukcyjna do 45 km/h-motorower, 4-11 kw motocykl ("słaby"), powyżej 11 kw motocykl "duży". Problem jest w tym, że nasi politycy to taka sprzedajna hołota. Niejaki Sławomir Nowak (z PO, partii, która strasznie walczy o "swobody obywatelskie" ) zabronił rejestracji pojazdów typu SAM (można je rejestrować w Niemczech, Czechach). Za komunistycznego zamordyzmu, brałeś taki "motorower", jechałeś do rzeczoznawcy (albo on przyjeżdżał do klienta), potem przegląd i ubezpieczenie (albo odwrotnie, można było na próbnych tablicach jechać do przeglądu). Dzisiaj niestety mamy "wolność" w łupieniu obywateli przez koncerny .
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
hmmm i tak te całe rozważania w Polsce możemy o kant dupy rozbić, bo jak już wspomniano musimy być zgodni z UE, a zmiana definicji roweru (wcześniej szybkie ebiki były po prostu rowerami), prawko kategorii AM to są wymysły UE, a nie Polskich i dopóki dopóty w UE rządzą stare komuchy to gówno z tego będzie
ale jak już sobie organizujemy koncert życzeń to powiem tak:
- v_max - nie widzę sensu ograniczać - mamy definicję prędkości bezpiecznej, są ogólne ograniczenia i nie widzę sensu dodatkowego zbędnego uszczegóławiania - sam ma w mieście kilka miejsc gdzie na chodniku/ciągu pieszo-rowerowym spokojnie pojadę szosą 50-70km/h i zdarza mi się tyle jechać, ale wtedy, jak jest pusto i jest to bezpieczne, a nie w godzinach szczytu... - za to powinny być drakońskie kary dla tych którzy tych ogólnych przepisów nie stosują i powodują wypadki
- jazda w kasku - stanowczy sprzeciw - ale to dotyczy wszelkich pojazdów - także motocykli, jak ktoś jest idiotą to niech sobie ginie, jego sprawa - chyba że ktoś jest w stanie podać w jaki sposób nie zakładając kasku zagrażamy innym uczestnikom ruchu?
- prawo jazdy kategorii AM - też sprzeciw, kolejny unijny wymysł do którego wprowadzenia zostaliśmy zmuszeni - ewentualnie byłoby mi to obojętne gdyby cały egzamin praktyczny można było zdawać tak jak teorie tj. bez gówno kursu w osk
- maksymalna waga - jak najbardziej za, ale limit 20kg który podałeś jest po prostu śmieszny - tyle to potrafią zwykłe rowery ważyć, w UK np. jest limit dla legalnych rowerów elektrycznych i wynosi on 40kg - imo spoko
swoją drogą 53km/h na golasa niezły wynik
a tak podsumowując przy klasyfikacji pojazdów, czy może jechać ścieżką/chodnikiem itp. bardziej bym się skupił na parametrach niezmiennych/mało-zmiennych a istotnych typu waga, szerokość itp. a nie moc, v_max które można ograniczyć programowo, więc przy obecnych definicjach o tym, czy pojazd jest rowerem, motorowerem czy motocyklem de facto decyduje oprogramowanie....
ale jak już sobie organizujemy koncert życzeń to powiem tak:
- v_max - nie widzę sensu ograniczać - mamy definicję prędkości bezpiecznej, są ogólne ograniczenia i nie widzę sensu dodatkowego zbędnego uszczegóławiania - sam ma w mieście kilka miejsc gdzie na chodniku/ciągu pieszo-rowerowym spokojnie pojadę szosą 50-70km/h i zdarza mi się tyle jechać, ale wtedy, jak jest pusto i jest to bezpieczne, a nie w godzinach szczytu... - za to powinny być drakońskie kary dla tych którzy tych ogólnych przepisów nie stosują i powodują wypadki
- jazda w kasku - stanowczy sprzeciw - ale to dotyczy wszelkich pojazdów - także motocykli, jak ktoś jest idiotą to niech sobie ginie, jego sprawa - chyba że ktoś jest w stanie podać w jaki sposób nie zakładając kasku zagrażamy innym uczestnikom ruchu?
- prawo jazdy kategorii AM - też sprzeciw, kolejny unijny wymysł do którego wprowadzenia zostaliśmy zmuszeni - ewentualnie byłoby mi to obojętne gdyby cały egzamin praktyczny można było zdawać tak jak teorie tj. bez gówno kursu w osk
- maksymalna waga - jak najbardziej za, ale limit 20kg który podałeś jest po prostu śmieszny - tyle to potrafią zwykłe rowery ważyć, w UK np. jest limit dla legalnych rowerów elektrycznych i wynosi on 40kg - imo spoko
Wymagana homologacja, pod warunkiem, że da się zhomologować przeróbki
obecnie jest to możliwe, ale cholernie drogie i nieopłacalne - w 2011 to zmienili, wtedy nie było z tym aż takich problemówa także aby była możliwa homologacja przeróbek, bo aktualnie raczej takiej opcji nie ma.
kpisz, czy o drogę pytasz?Maksymalna prędkość na jezdni uzyskana przy pomocy silnika elektrycznego to 40km/h (można szybciej samą siłą mięśni, jeśli ktoś umie, a raczej nie)
swoją drogą 53km/h na golasa niezły wynik
a tak podsumowując przy klasyfikacji pojazdów, czy może jechać ścieżką/chodnikiem itp. bardziej bym się skupił na parametrach niezmiennych/mało-zmiennych a istotnych typu waga, szerokość itp. a nie moc, v_max które można ograniczyć programowo, więc przy obecnych definicjach o tym, czy pojazd jest rowerem, motorowerem czy motocyklem de facto decyduje oprogramowanie....
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Chodzi mi o takie prawo, które by miało teoretyczne szanse przejść w dzisiejszych warunkach, a więc raczej kompromisy.koncert życzeń
Motorowery na prawko AM mają ograniczenie do 45 km/h, wątpię aby zgodzili się aby na e-bike żadnych ograniczeń dodatkowych nie było.v_max - nie widzę sensu ograniczać - mamy definicję prędkości bezpiecznej, są ogólne ograniczenia i nie widzę sensu dodatkowego zbędnego uszczegóławiania - sam ma w mieście kilka miejsc gdzie na chodniku/ciągu pieszo-rowerowym spokojnie pojadę szosą 50-70km/h i zdarza mi się tyle jechać, ale wtedy, jak jest pusto i jest to bezpieczne, a nie w godzinach szczytu... - za to powinny być drakońskie kary dla tych którzy tych ogólnych przepisów nie stosują i powodują wypadki
No to jest temat na inną dyskusje, pod którą można też podciągnąć czy powinno być obowiązkowe zapinanie pasów itp. Na motorowery trzeba mieć kask, więc to samo co wyżej, bez kasku się na pewno nie zgodzą.jazda w kasku - stanowczy sprzeciw - ale to dotyczy wszelkich pojazdów - także motocykli, jak ktoś jest idiotą to niech sobie ginie, jego sprawa - chyba że ktoś jest w stanie podać w jaki sposób nie zakładając kasku zagrażamy innym uczestnikom ruchu?
Ja akurat mam opinie, iż jeśli chce się jeździć po jezdni, to trzeba znać przepisy, a wymagane posiadania prawka na pewno zmniejszyło by ilość ewentualnych wypadków.- prawo jazdy kategorii AM - też sprzeciw, kolejny unijny wymysł do którego wprowadzenia zostaliśmy zmuszeni - ewentualnie byłoby mi to obojętne gdyby cały egzamin praktyczny można było zdawać tak jak teorie tj. bez gówno kursu w osk
Dobra, z tym 20kg to przesadziłem, ale 30kg by już na pewno wystarczyło.maksymalna waga - jak najbardziej za, ale limit 20kg który podałeś jest po prostu śmieszny - tyle to potrafią zwykłe rowery ważyć, w UK np. jest limit dla legalnych rowerów elektrycznych i wynosi on 40kg - imo spoko
Wiadomo, że z górki, czy przez kilka minut można pojechać szybciej, mi raczej chodzi o średnią prędkość.kpisz, czy o drogę pytasz?
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
a co ma piernik do wiatraka? posiadanie prawa jazdy nie oznacza znajomości przepisów - tak samo musisz znać przepisy jak jedziesz zwykłym rowerem, a jak ich nie będziesz znał to szybko skończysz albo z sądowym zakazem, albo na cmentarzu - a uprawnień np. na rowery nie potrzebujesz właśnie dlatego, że głównym poszkodowanym w razie wypadku będziesz przede wszystkim ty i to w twoim interesie leży, żeby te przepisy znać, bo nie chroni cię karoseria - do 2013 nie trzeba było mieć prawka na motorowery a i teraz jeśli skończyłeś 18lat przed tym terminem to możesz jeździć bez, a mimo to w % wypadków motorowery są daleko za osobówkami, gdzie prawko musi mieć każdy... już nie wspominając, że jazda e-bikiem o wiele bardziej przypomina jazdę rowerem niż standardowym motorowerem z egzaminu, więc jazdy też można o kant dupy rozbić...Ja akurat mam opinie, iż jeśli chce się jeździć po jezdni, to trzeba znać przepisy, a wymagane posiadania prawka na pewno zmniejszyło by ilość ewentualnych wypadków.
@WojtekErnest
czy np. w holandii te szybkie rowery do 45km/h mogą się poruszać po infrastrukturze rowerowej, czy tylko jezdnia?
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Ten fragment który zacytowałeś nie zaprzecza temu, że osoby z prawem jazdy mogą często znać przepisy gorzej niż te bez niego. Powiedziałem jedynie, że wymagane posiadanie prawa jazdy zmniejszyło by ilość wypadków, a to chyba jest prawdą. Procentowo osoby posiadające prawo jazdy wydaje mi się znają przepisy lepiej niż ci, którzy prawka nie maja.a co ma piernik do wiatraka? posiadanie prawa jazdy nie oznacza znajomości przepisów
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
może tak, może nie - teza na którą nie przedstawiłeś dowodów
dla mnie osobiście to, czy powodują więcej wypadków to też nie jest argumentem za obowiązkowym pj - jeśli powodują znacząco więcej wypadków niż Ci bez pj oraz w tych wypadkach poszkodowani są inni uczestnicy ruchu niż oni sami to wtedy tak, ale jeśli w znaczącej wielkości to oni sami się uszkadzają to nie widzę powodu, aby uprzykrzać życie całej grupie
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Legalnych czyli fabrycznych malej mocy ?
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- noisuee
- Forumowicz
- Posty: 156
- Rejestracja: 20 lut 2018, 7:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
To ograniczenie wagi, o których piszecie jakoś mnie nie przekonuje. Lepiej byłoby pisać o DMC niż o masie samego pojazdu. Co z tego, że rower będzie ważył 30, jeżeli raz pojedzie nim kierownik o wadze 60kg a drugi raz ktoś inny ważący 120kg,
Co do kasków to powinna być to osobista decyzja, chcesz nosić to noś, ale nie ma sensu zmuszać wszystkich na siłę.
Moje pytanie jest inne, czy my możemy mieć jakikolwiek wpływ na uchwalane prawo. Według mnie NIE.
Co do kasków to powinna być to osobista decyzja, chcesz nosić to noś, ale nie ma sensu zmuszać wszystkich na siłę.
Moje pytanie jest inne, czy my możemy mieć jakikolwiek wpływ na uchwalane prawo. Według mnie NIE.
-
- Forumowicz
- Posty: 159
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 23:11
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
W obecnej świadomosci przecietnego Polaka rower elektryczny to luksus na który nie stać większości. Opcja gotowca w sklepie to dwie średnie + koszt po dwóch trzech sezonach wymiany drogiej baterii. Więc ewentualne lobby ustawodawcze niewielkie.Czy to się zmieni nie wiadomo w która stronę wszystko pójdzie. Natomiast lobby producentów ma swoje możliwości i tu widzę i szanse i zagrożenie dla nas. Producenci rowerów na dużą skalę tacy jak Romet czy Kross wydaja nie mało na atesty i z automatu chcą być niejako chronieni przed konkurencją małych firm które tego nie robią. I nie chodzi o polski rynek bo oni "żyją" z eksportu do krajów wysokorozwiniętych gdzie rynek ogromny ale normy są ostre i wymagane. Ja raczej widzę szansę właśnie w sile lobby przemysłowego któremu ograniczenia w handlu i użyciu nie zawsze są na rękę.
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Pamietajcie jeszcze o jednym zagrozeniu. Nawet w POLSCE juz obowiązuje prawo dot. wymagań przy produkcji pakietów Li-ion, konieczności uzyskiwania certyfikatów itd. Wystarczy uruchomić egzekucję tego prawa i konstrukcje garażowe staną się nielegalne, jako potencjalnie stwarzające zagrożenie zarówno przy produkcji jak i eksploatacji.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bik'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
rower żeby był legalny nie musi być fabryczny, jeśli jest domowej roboty ale nie przekracza 250W i spełnia resztę wymagań to też jest legalny (w PL)
przy czym powinienem był raczej napisać, że taki limit był, a nie że jest, bo w drodze ujednolicania prawa z UE wygląda jakby ten limit wagowy usunęli:
https://www.juicybike.co.uk/uk-europe-ebike-law
https://www.gov.uk/electric-bike-rules
swoją drogą jak już jesteśmy w UK to widać zrobili tam ze starymi wymaganiami, jak my z kategorią AM - jak kupiłeś rower przed wejściem standardu unijnego to cały czas możesz korzystać ze starych wymagań. tj. limit do tych 40 kg, ale przede wszystkim manetka do 25km/h, a nie tylko do 6
xD ciekaw jestem po ile teraz takie ramy n a rynku chodząThat's great news for Juicy Bike customers - we have a long list of frame numbers all recorded and registered as manufactured before the 1st of 2016 and all able to be sold set-up with their full speed throttle available! We don't expect them to hang around for long...
Sprawdzam - poproszę o podstawę prawnąWojtekErnest pisze: ↑20 lip 2018, 6:05Pamietajcie jeszcze o jednym zagrozeniu. Nawet w POLSCE juz obowiązuje prawo dot. wymagań przy produkcji pakietów Li-ion, konieczności uzyskiwania certyfikatów itd. Wystarczy uruchomić egzekucję tego prawa i konstrukcje garażowe staną się nielegalne, jako potencjalnie stwarzające zagrożenie zarówno przy produkcji jak i eksploatacji.
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Jak znam życie;porozpisujemy się,nagadamy,a nasi mili decydenci i tak stworzą takie uregulowania prawne,które będą miały się nijak do rzeczywistości
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Taba na rowerze opublikowal nowy odcinek, pogadanke nt prawa dot ebajkow.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Jeszcze jeden odcinek ku przestrodze ...
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
-
- Forumowicz
- Posty: 121
- Rejestracja: 22 lip 2018, 16:32
- Lokalizacja: Mikołów
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Odcinek pełen sprzecznosci .... Taba pokazuje pędzace Motorowery po scieżkach rowerowych ... po czym przedstawia klasyfikacje L1e... i durne wymysły UE nie majace nic wspolnego z tematem rowerow elektrycznych .. mowi o bezpieczenstwie zamieszczajac na YT wyczyny na rowerach elektrycznych ... no i przekonuje o martwym prawie i ze jako Innowatorzy i testerzy "mamy" wieksze prawa .A ja mam takie wspomnienia z dawnych lat jak była jeszcze Milicja a nie Policja ... wystarczy ze panowie dostana polecenie od KOMENDANTA i wszytkie rowery z silnikami ( nawet 250W ) przy kontroli drogowej będą musiały mieć papier ze sklepu ze to rower elektryczny z HOMOLGOGACJĄ a jak właścicielnie bedzie miał a Pan Władza będzie miał uzasadnione podejrzenie ze to nie rower to bedzie transport na koszt własciela do punktu sprawdzenia/ekspertyzy ... i sie bedziemy mogli KOPAC Z KONIEM do woli w sądzie albo dobrowolny mandacik z 500PLN .
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Zdanie o OC "rowerzysty" za 300 zl chroni posiadacza ROWERU, a w przypadku wypadku, firma ubezpieczeniowa z łatwością, uniknie odpowiedzialnosci gdy się okaże ze sprawca nie jechal rowerem.
Czyli nic nie daje,,
Czyli nic nie daje,,
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 83
- Rejestracja: 26 lip 2018, 8:44
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Pamiętam jak kilka lat temu była zadyma gdy z inicjatywy prezydenta Sopotu, wzdłuż nadmorskiej ścieżki rowerowej porozstawiano znaki B-33- ograniczenie prędkości do 40km/h. Straszna afera się z tego zrobiła. Koronnym argumentem była kwestia iż nie ma wymogu prawnego aby każdy rower posiadał licznik, zatem rowerzysta nie może kontrolować swojej prędkości, ergo nie można go za to ukarać. Znaki postały pół roku, a potem je zdemontowano.zeeltom pisze: ↑17 wrz 2018, 6:55Ustawienie świateł, hamulce i ewentualnie zawartość spalin, oraz czy nie ma luzów na kołach i układzie kierowniczym. Reszta im wisi. Jedyne ograniczenia dotyczące aut stanowią przepisy na drogach dotyczące szybkości i ciężaru. Nikt się nie czepia mocy silników, rodzaju paliwa, czy prędkości maksymalnych osiąganych przez pojazd. Z rowerami powinno być podobnie.
Więc tu się nie zgodzę. W prawie jest kilkaset obostrzeń które musi spełniać pojazd poruszający sie legalnie po drogach. Od krawędzi wystających poza obrys pojazdu, po posiadanie odpowiednich instrumentów (liczniki), kończąc na światłach i wyposażeniu. A pomysł w UE aby fabrycznie ograniczać prędkości nowych samochodów już jest. Podobno mają zaczynać od 250 km/h.Jedyne ograniczenia dotyczące aut stanowią przepisy na drogach dotyczące szybkości i ciężaru.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
wiec dojdzie do małęgo starcia dwóch potężnych lobby , lobby ubezpieczycieli którym zalezy żeby samochody osiagały mniejsze predkosci bo to sie przekłada na mniejsze wypłaty odszkodowań z lobby motoryzacyjnym któremu zalezy na jak najwiekszej sprzedazy samochodów tu czynnikiem zwiększającym atrakcyjność produktu u połowy potencjalnych klientów jest prędkość maksymalna jaka samochód rozwija.
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Prawo dotyczące e-bajków powinno być takie, że to jeszcze nam powinni płacić za ujemną emisję spalin i CO2.
I nie wolno iść z systemem na żadne kompromisy.
Każdy konstruktor e-bajka powinien dostać od Łunii DOTACJE, przynajmniej na narzędzia.
Koniec, kropka, a kto inaczej myśli ten trąba
I nie wolno iść z systemem na żadne kompromisy.
Każdy konstruktor e-bajka powinien dostać od Łunii DOTACJE, przynajmniej na narzędzia.
Koniec, kropka, a kto inaczej myśli ten trąba
-
- Forumowicz
- Posty: 83
- Rejestracja: 26 lip 2018, 8:44
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
No nie oszukujmy się, grupa klientów która rozpędza swoje bryki do 250km/h to ułamek procenta lobby samochodowego A do jazdy po torze ograniczenia chyba będzie można ściągnąć. Pamiętam że kiedyś czytałem artykuł że lawina legislacyjna ruszyła po serii wypadków lambo i ferrari na autobahnie, gdzie jeżdżą sobie pomiędzy autami z prędkościami 330-350 km/h. Wystarczy zresztą wpisać w youtuba "autobahn" i już wiemy o co chodziInc0 pisze: ↑17 wrz 2018, 8:22wiec dojdzie do małęgo starcia dwóch potężnych lobby , lobby ubezpieczycieli którym zalezy żeby samochody osiagały mniejsze predkosci bo to sie przekłada na mniejsze wypłaty odszkodowań z lobby motoryzacyjnym któremu zalezy na jak najwiekszej sprzedazy samochodów tu czynnikiem zwiększającym atrakcyjność produktu u połowy potencjalnych klientów jest prędkość maksymalna jaka samochód rozwija.
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
nie o to chodzi jak szybko kierowca jezdzi lambo bo mało który ma na tyle nie równo pod sufitem żeby tyle jechac chodzi o to żeby sie przy kumplach pochwalic moje lambo leci 350 a twój merc tylko 250 a po tej ustawie czym sie pochwali że wydał 1000.000 joro na fure która jedzie tayle co mesiek za 50000joro?
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Zaczyna się nagonka czy coś nieuniknionego przy takim zatrzęsieniu e-pojazdów ?
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Wersja online:
http://www.auto-swiat.pl/prawo/elektrop ... dem/mphn0l
cyt:
A co zrobić, jeśli nas taki „zawodnik” rozjedzie albo uszkodzi nam auto? Wezwać policję! Zrobić zdjęcie, upewnić się, czy w pojeździe jest manetka gazu. Jeśli jest, to nie jest to rower, tylko niezarejestrowany motorower (powinien mieć OC). Trzeba zgłosić sprawę do UFG, domagać się odszkodowania (w ostateczności wprost od sprawcy). To są szlaki, które dopiero trzeba przetrzeć, ale taka konieczność pojawi się wcześniej czy później.
http://www.auto-swiat.pl/prawo/elektrop ... dem/mphn0l
cyt:
A co zrobić, jeśli nas taki „zawodnik” rozjedzie albo uszkodzi nam auto? Wezwać policję! Zrobić zdjęcie, upewnić się, czy w pojeździe jest manetka gazu. Jeśli jest, to nie jest to rower, tylko niezarejestrowany motorower (powinien mieć OC). Trzeba zgłosić sprawę do UFG, domagać się odszkodowania (w ostateczności wprost od sprawcy). To są szlaki, które dopiero trzeba przetrzeć, ale taka konieczność pojawi się wcześniej czy później.
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- tatar
- Forumowicz
- Posty: 2556
- Rejestracja: 19 lut 2018, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Odnośnie cytatu.Chamska nagonka na ebikerów.A jeżeli rozjedzie nas,,zawodnik'' lub porysuje auto na zwykłym rowerze to: nie wzywać policji,nie robić zdjęć,nie upewniać się co do manetki,nigdzie nie zgłaszać,nie domagać się odszkodowania,puścić płazem i jeszcze dać mu na piwo?
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Tylko obawiam się, ze po lekturze takich artykułów w prasie ebiker będzie niejako z góry skazany na porażkę podczas konfrontacji z pieszym, innym rowerzystą lub kierowca. Nawet jeśli nie będzie winny ale będzie tym wariatem na elektryku. Boje się troszkę budować szybszy rower z większą mocą, by za rok nie paść ofiara nagonki i wzmożonych kontroli straży miejskiej czy policji. Obowiązkowo tryb 250W i PAS ale wymogu napiecia 48V nie przeskoczę w pakiecie 19S
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
-
- Forumowicz
- Posty: 82
- Rejestracja: 03 cze 2018, 4:10
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
No właśnie dlatego myślę o tym, aby może kiedyś spróbować przynajmniej zwrócić uwagę komuś wyżej postanowionemu na to, że istnienie coś takiego jak szybki e-bike i może mogli by pomyśleć nad wprowadzeniem przepisów legalizujących te pojazdy w pewnym stopniu, tak jak np. w Danii. W końcu niby rząd jest taki pro eco i chcę rozwoju pojazdów elektrycznych w Polsce.
-
- Forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 01 mar 2018, 12:59
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Dlatego ja po mieście jeżdże rowerkiem 36v 350w, jak się wzmożą kontrole to odmontuje manetke, skręce amperaz i ustawie blokadę 25km/h na stałe. Jeżdże teraz podobną prędkością (30-32km/h) i uważam że na rower po miejskich ścieżkach i tak jest fajnie. Bez wysiłku wjeżdżam na wzniesienia, dojeżdżam do pracy nie spocony, wręcz latem się chłodzę na rowerku i jest super, to nie ma być skuter. Jeżeli ludzie przestaną traktować rowery elektryczne jak skutery na ścieżkach rowerowych tylko spojrza na nie jak na rowery, które jeżdżą jak rowery, tylko bez naszego wysiłku to te ograniczenia wcale nie są takie straszne.elektrotonus pisze: ↑21 wrz 2018, 13:34Boje się troszkę budować szybszy rower z większą mocą, by za rok nie paść ofiara nagonki i wzmożonych kontroli straży miejskiej czy policji. Obowiązkowo tryb 250W i PAS ale wymogu napiecia 48V nie przeskoczę w pakiecie 19S
Do zabawy po lesie (lesie poza miastem i popularnymi ścieżkami) planuje kupić sobie jak budżet pozwoli coś mocniejszego typu sur-ron, ale na miasto się tym nie wybiorę.
a propo nagonki, po widoku bezmyślnych ludzi nad morskimi miejscowościami którzy jeżdżą bardzo szybko z dzieciakami na "hulajnogach elektrycznych" sam czekam na jakieś uporządkowanie tej kwestii, dzieciaka nie można puścić samego chodnikiem z obawy że któryś debil go rozjedzie, a że tym się jeździ łatwo, tanio i każdy może to ilośc debili na chodnikach wzrosła wielokrotnie.
- exmotech
- Forumowicz
- Posty: 323
- Rejestracja: 22 lut 2018, 16:19
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
My jak zawsze chcemy wylać dziecko z kąpielą, podobnie jak EU. Domyślam się, że jak wprowadzą przepisy to będą one mega rygorystyczne, bo im większy rygor tym więcej mandatów. Powinna być rejestracja rowerów po to aby można było opłacać OC. Powinny być dopuszczone składaki bo ideą każdego roweru jest to, że się go składa z wybranych komponentów. Ograniczenie prędkości do 30km/h jest rozsądne bo ja normalnym rowerem na pedały jadę 35, więc dlaczego elektrykiem miałbym jechać mniej?
- tas
- Administrator
- Posty: 3007
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Przemieszczanie sie jest przywilejem.
Nie ma takiego czegoś, że sobie obywatel bez podatku, akcyzy, danin będzie do pracy jeździć bo z tego nie ma kasy, ma sobie kupić auto albo motocykl
Nie ma takiego czegoś, że sobie obywatel bez podatku, akcyzy, danin będzie do pracy jeździć bo z tego nie ma kasy, ma sobie kupić auto albo motocykl
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
- Yin
- Forumowicz
- Posty: 970
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
A tym czasem nagonki na elektryki ciąg dalszy:
http://www.auto-swiat.pl/prawo/elektrop ... dem/mphn0l
http://www.auto-swiat.pl/prawo/elektrop ... dem/mphn0l
Album rowerów poziomych i nietypowych:
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
W moim przekonaniu najszybciej będą wyłapywać hulajnogi i pseudohulajnogi. Bo jest wyraźnie więcej i się wyróżniają, a jednocześnie jeżdżą nawet na sciezkach rowerowych i chodnikach w okolicach 30-35 km godz. To jednoznacznie da sie stwierdzic, nie ma dyskusji o manetkach, niuansach z napięciem i, wielkosci aku itp.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Co roku podejmowane są takie tematy, kończą się zwykle z nadejściem chłodniejszych dni. O ilu wypadkach e-.. słyszeliście, czytaliście? Na tą chwilę nie jesteśmy żadnym zagrożeniem, jesteśmy też zbyt małą grupą by naszym kosztem można było podratować budżet. Dlatego też ustawodawca się nami nie interesuje. Dodatkowo nikt nie ma interesu byśmy z e-.. wrócili do samochodów, zwłaszcza w dużym mieście. Całe to gadanie w stylu ".. koniec już jest blisko..", "..pokazywanie to strzał we własne kolano.." itd to zwyczajne biadolenie i umartwienie się na zapas. Jest możliwość to trzeba się cieszyć a jeśli coś to czasu na zastanawianie się co dalej, będzie pod dostatkiem.elektrotonus pisze: ↑21 wrz 2018, 13:34Tylko obawiam się, ze po lekturze takich artykułów w prasie ebiker będzie niejako z góry skazany na porażkę podczas konfrontacji z pieszym, innym rowerzystą lub kierowca. Nawet jeśli nie będzie winny ale będzie tym wariatem na elektryku. Boje się troszkę budować szybszy rower z większą mocą, by za rok nie paść ofiara nagonki i wzmożonych kontroli straży miejskiej czy policji. Obowiązkowo tryb 250W i PAS ale wymogu napiecia 48V nie przeskoczę w pakiecie 19S
Z Twoim podejściem Łukaszu nigdy nic mocniejszego nie zbudujesz bo co roku będziesz powtarzał to samo po to by za 15 lat być może stwierdzić - a nie mówiłem że tak będzie? Korzystaj póki możesz bo kiedyś tam, być może nie będziesz mógł.
P.S. bzdurą jest też gadanie że e-.. zawsze będzie winny. Sami takie głupoty tworzymy a potem w nie wierzymy. Wystarczy zdrowy rozsądek i kamerka by nie było żadnych problemów. A artykuły w gazetach czy portalach pojawiają się, bo temat e-.. jest interesujący, dobrze się czyta
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
Co żeście się tak tej manetki uczepili? Nigdzie nie ma zakazu używania/posiadania manetki, a obowiązek uruchamiania silnika naciskiem na pedału wcale nie jest takiemu zakazowi równoznaczny. Zresztą są na rynku gotowe rozwiązania, które umożliwiają sterowanie manetką tylko gdy pedałujemy - czyli całkowicie zgodnie z ustawą.
Co do czekania aż uregulują sprawę hulajnóg, monocykli, deskorolek i innych e-pojazdów to sory, ale jeszcze sobie poczekamy - od kilkunastu lat mówi się o uregulowaniu kwestii wrotkarzy, deskorolek i innych analogowych hulajnóg i nawet tego jeszcze nie zrobili, także bardziej bym się obawiał zmian w interpretacji pieszy/motorower niż zmian w samych przepisach....
A póki co w tym tygodniu znowu (już nie liczę który to raz), w drodze do pracy na swoim rowerku jadąc ok. 40-45km/h zostałem wyprzedzony przez radiowóz
PS. a jak faktycznie dojdzie już do tej mitycznej nagonki to pamiętajcie, że przy odrobinie wysiłku moc napędu i napięcie da się zmienić nawet zdalnie...
Co do czekania aż uregulują sprawę hulajnóg, monocykli, deskorolek i innych e-pojazdów to sory, ale jeszcze sobie poczekamy - od kilkunastu lat mówi się o uregulowaniu kwestii wrotkarzy, deskorolek i innych analogowych hulajnóg i nawet tego jeszcze nie zrobili, także bardziej bym się obawiał zmian w interpretacji pieszy/motorower niż zmian w samych przepisach....
A póki co w tym tygodniu znowu (już nie liczę który to raz), w drodze do pracy na swoim rowerku jadąc ok. 40-45km/h zostałem wyprzedzony przez radiowóz
PS. a jak faktycznie dojdzie już do tej mitycznej nagonki to pamiętajcie, że przy odrobinie wysiłku moc napędu i napięcie da się zmienić nawet zdalnie...
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
PS2. A tak w kwestii wypadków/kolizji z elektrykami to takowe miały już miejsca w 2014 - autobus skasował 10-letniego dzieciaka (zgon) na hulajnodze elektrycznej - ostatecznego rozwiązania sprawy nie znalazłem, ale w jednym z wyroków sąd uznał taką hulajnogę za motorower, a nie pieszego (wyrok nieprawomocny)
http://www.orzeczenia.ms.gov.pl/content ... -12-20_001
http://www.orzeczenia.ms.gov.pl/content ... -12-20_001
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
No bo wygląd i osiągi takiego pojazdu są w rzeczywistości bliższe motorowerowi niż pieszemu. Logiczne...
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
-
- Forumowicz
- Posty: 122
- Rejestracja: 03 cze 2018, 8:10
Re: Jakie prawo dotyczące e-bike'ów byśmy chcieli i czy można iść na kompromisy.
gówno prawda - wszystko zależy od chulajnogi - masz duże kolosy z siedziskiem, które faktycznie "hulajnogi" w niczym nie przypominają tylko motorower/skuter, a masz też mniejsze z małym silniczkiem i baterią, którym nawet z bliska musisz się przyjrzeć, żeby ocenić czy to zwykła hulajnoga, czy elektryczna, więc nie p***** głupot...WojtekErnest pisze: ↑22 wrz 2018, 6:19No bo wygląd i osiągi takiego pojazdu są w rzeczywistości bliższe motorowerowi niż pieszemu. Logiczne...