Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
- tas
- Administrator
- Posty: 3004
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Jakie macie patenty i porady odnośnie jazdy zimą?
Jak się ubieracie?
Jakie stosujecie rękawiczki?
Jak przeciwdziałacie parowaniu szybek w kaskach?
Macie jakieś sprawdzone sposoby radzenia sobie z aktualną aurą?
Czy budżetowe rozwiązania w stroju (jazda na cebulkę) są lepsze niż dedykowane ubiory zimowe?
Jak się ubieracie?
Jakie stosujecie rękawiczki?
Jak przeciwdziałacie parowaniu szybek w kaskach?
Macie jakieś sprawdzone sposoby radzenia sobie z aktualną aurą?
Czy budżetowe rozwiązania w stroju (jazda na cebulkę) są lepsze niż dedykowane ubiory zimowe?
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
- Umbur
- Moderator
- Posty: 1346
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 11:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Rękawiczki podgrzewane wg. Twoich wytycznych.
Na nie zakładam przeciwdeszczowe.
Ciuchy.
LINK
Mają fajne kieszenie na ramionach idealnie pasujące na pakiety 3x18650 do rękawiczek.
Co do parującej szybki jeszcze nie miałem okazji przetestować, ale podobno do samochodu nadaje się bardzo dobrze płyn K2. Chyba to jest ten:
Jak się sprawdzi do szybki w kasku, to proszę o odpowiedź testującego.
Na nie zakładam przeciwdeszczowe.
Ciuchy.
LINK
Mają fajne kieszenie na ramionach idealnie pasujące na pakiety 3x18650 do rękawiczek.
Co do parującej szybki jeszcze nie miałem okazji przetestować, ale podobno do samochodu nadaje się bardzo dobrze płyn K2. Chyba to jest ten:
Jak się sprawdzi do szybki w kasku, to proszę o odpowiedź testującego.
-
- Forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:57
- Lokalizacja: Rzeszow
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Spodnie narciarskie , kurtka narciarska. Rekawiczki nitrylowe pod motocyklowe , dzieki temu patentowi o dziwo znacznie cieplej w dlonie.
Zas na glowe 2 metrowy szalik zawiazany w turban i na "guza".
Zas na glowe 2 metrowy szalik zawiazany w turban i na "guza".
-
- Forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 18 lut 2018, 10:26
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Czyli w sumie wyglądamy jak bałwan, ale co tam. Ważne, że ciepło. Hehe
- noisuee
- Forumowicz
- Posty: 156
- Rejestracja: 20 lut 2018, 7:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Na szyby stosuje właśnie ten K2, działa od około tygodnia do dwóch. Jednak przy dłuższym postoju, nie ma rady na parę. W końcu i tak szybka zajdzie.
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Ja się ubieram w zimie na rower tak:
1. 4 pary skarpet.
2. ciepłe, zaimpregnowane porządnie adidasy.
3. ocieplacze kolan.
4. ocieplacze piszczeli.
5. podwójna bielizna + wkładka zabezpieczająca krocze. ( Jak cieśninie zimnego powietrza wali, to penis marznie jak cholera, z wkładką nie marznie. Zrobiłem z polaru. Wygląda trochę jak pielucha. )
6. dwa podkoszulki z długim rękawem mocno przylegające i długie by można było je wpuścić i by nie wyłaziły, by nie odsłaniać krzyża.
7. dwa polary: jeden cienki + jeden gruby. Oba zapinane pod samą szyję.
8. ciepła czapka na uszy i czoło ( niestety nie dorobiłem się jeszcze kasku )
8. obowiązkowo gogle. Bez tego lepiej w zimie nie wychodzić na rower.
9. sztyft na usta, krem witaminowy na twarz - bardzo dużo pomaga.
10. ciepłe, skórzane, a w środku futerko rękawice. ( materiałowe były jakoś za zimne )
Przed wyjściem porządny, energetyczny posiłek. Np jajecznica z 6 jajek + owsianka. Wszystko na bardzo ostro: pieprz, cayene, chili, kurkuma, imbir itp. Bardzo to pomaga. Rozgrzewa na długo organizm. Przede wszystkim ciepło z ostrych przypraw fajnie wchodzi w stawy. Bardzo dobry patent. Polecam.
Ze sobą biorę termos z ciepłym płynem i batony energetyczne. Tuż przed startem - kawa esspresso.
Ostatnio zrobiłem po lesie 115 km w mróz. Nic nie zmarzłem
1. 4 pary skarpet.
2. ciepłe, zaimpregnowane porządnie adidasy.
3. ocieplacze kolan.
4. ocieplacze piszczeli.
5. podwójna bielizna + wkładka zabezpieczająca krocze. ( Jak cieśninie zimnego powietrza wali, to penis marznie jak cholera, z wkładką nie marznie. Zrobiłem z polaru. Wygląda trochę jak pielucha. )
6. dwa podkoszulki z długim rękawem mocno przylegające i długie by można było je wpuścić i by nie wyłaziły, by nie odsłaniać krzyża.
7. dwa polary: jeden cienki + jeden gruby. Oba zapinane pod samą szyję.
8. ciepła czapka na uszy i czoło ( niestety nie dorobiłem się jeszcze kasku )
8. obowiązkowo gogle. Bez tego lepiej w zimie nie wychodzić na rower.
9. sztyft na usta, krem witaminowy na twarz - bardzo dużo pomaga.
10. ciepłe, skórzane, a w środku futerko rękawice. ( materiałowe były jakoś za zimne )
Przed wyjściem porządny, energetyczny posiłek. Np jajecznica z 6 jajek + owsianka. Wszystko na bardzo ostro: pieprz, cayene, chili, kurkuma, imbir itp. Bardzo to pomaga. Rozgrzewa na długo organizm. Przede wszystkim ciepło z ostrych przypraw fajnie wchodzi w stawy. Bardzo dobry patent. Polecam.
Ze sobą biorę termos z ciepłym płynem i batony energetyczne. Tuż przed startem - kawa esspresso.
Ostatnio zrobiłem po lesie 115 km w mróz. Nic nie zmarzłem
-
- Forumowicz
- Posty: 408
- Rejestracja: 20 lut 2018, 0:11
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Dla mnie ubiór Henia to brzmi jak na - 40 jeżeli mówimy o zwykłym rowerze . Nigdy w życiu nie praktykowałem zakładania więcej niż jednej pary skarpet bo zbyt duży ucisk może powodować zmniejszony dopływ krwi co przynosi odwrotny skutek do zamierzonego
-
- Forumowicz
- Posty: 562
- Rejestracja: 03 maja 2017, 9:37
- Lokalizacja: Kęty
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Używam bajka codziennie jadąc do pracy. Mam tylko 7km w jedno stronę. To praktycznie termoaktywne cienkie spodnie i na to grube spodnie. Na górze uwaga mam tylko koszulkę i kurtkę z softshella zimową. Rękawiczki mam ogrzewane i nic więcej mi nie trzeba.
Czasem jak jadę w góry to wtedy ubieram się grubiej, ale na krótkie trasy nie zdążę się wychłodzić.
Czasem jak jadę w góry to wtedy ubieram się grubiej, ale na krótkie trasy nie zdążę się wychłodzić.
Budowa pakietów lion, rowerów elektrycznych (Falcon, vektor, E-kross itp.)
Kontakt 513388355
Kilka moich konstrukcji
viewtopic.php?f=30&t=399
Kontakt 513388355
Kilka moich konstrukcji
viewtopic.php?f=30&t=399
- Przemek
- Forumowicz
- Posty: 1010
- Rejestracja: 03 maja 2017, 17:13
- Lokalizacja: Katowice
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
ja podobnie jak kolega ubieram 8 par skarpet potem w zasadzie nie ubieram butów bo nawet w dziadkowe gumofilce taki "gips' się nie mieści (masakra)
jako podkład żywieniowy stosuję 4 do 6 wściekłych psów 50lm - dobrze rozgrzewają no i pikantne
z kosmków plecy nacieram cebulą i czosnkiem a brzuch smalcem, krocze oczywiście także smalcem niestety nacieram się sam bo gdyby poprosić o pomoc żonkę to z nią jak z dzieckiem co do reki to do buzi
tak zabezpieczony robię spokojnie 1500km po lesie no chyba ze wcześniej skończy sie smalec to wiadomo wracam bo na samej cebuli nie objadę
sorry za ot ale nie mogłem sie powstrzymać
a na co dzień to dwie pary gaci jedne dresowe drugie nieprzewiewne polar kurtka maska neoprenowa i rękawiczki gumowane ocieplane i tyle
- HellBike
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 17:10
- Lokalizacja: Katowice
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Ten patent ze smalcem to sposób na sforę psów? Chyba to nie w tym wątku miałeś napisaćPrzemek pisze: ↑22 lut 2018, 16:00
ja podobnie jak kolega ubieram 8 par skarpet potem w zasadzie nie ubieram butów bo nawet w dziadkowe gumofilce taki "gips' się nie mieści (masakra)
jako podkład żywieniowy stosuję 4 do 6 wściekłych psów 50lm - dobrze rozgrzewają no i pikantne
z kosmków plecy nacieram cebulą i czosnkiem a brzuch smalcem, krocze oczywiście także smalcem niestety nacieram się sam bo gdyby poprosić o pomoc żonkę to z nią jak z dzieckiem co do reki to do buzi
tak zabezpieczony robię spokojnie 1500km po lesie no chyba ze wcześniej skończy sie smalec to wiadomo wracam bo na samej cebuli nie objadę
sorry za ot ale nie mogłem sie powstrzymać
a na co dzień to dwie pary gaci jedne dresowe drugie nieprzewiewne polar kurtka maska neoprenowa i rękawiczki gumowane ocieplane i tyle
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Generalnie od stóp po głowę warto mieć warstwę ubioru z membraną windstopper.
-buty nieprzemakalne do łażenia po lesie
-bielizna termiczna i na to spodnie narciarskie
-koszula termiczna, polar i kurtka wodo i wiatroszczelna
-na głowę kominiarka, opaska z membrana windstopper, czapka, gogle z systemem antypara(ja kupiłem gogle z decathlonu za 59zł z żółtą szybką do jazdy w dzień i w nocy), kask rowerowy
-rękawice zimowe
taki zestaw starcza mi na ok 25 minut jazdy w komforcie cieplnym przy temp. do -5 stopni
Za kilka dni mają być mrozy do -13 stopni.. to trzeba bedzie jeszcze maskę neoprenową na twarz, i po jednej warstwie czegoś na nogi i klatę.
-buty nieprzemakalne do łażenia po lesie
-bielizna termiczna i na to spodnie narciarskie
-koszula termiczna, polar i kurtka wodo i wiatroszczelna
-na głowę kominiarka, opaska z membrana windstopper, czapka, gogle z systemem antypara(ja kupiłem gogle z decathlonu za 59zł z żółtą szybką do jazdy w dzień i w nocy), kask rowerowy
-rękawice zimowe
taki zestaw starcza mi na ok 25 minut jazdy w komforcie cieplnym przy temp. do -5 stopni
Za kilka dni mają być mrozy do -13 stopni.. to trzeba bedzie jeszcze maskę neoprenową na twarz, i po jednej warstwie czegoś na nogi i klatę.
- genjusz
- Forumowicz
- Posty: 127
- Rejestracja: 22 lut 2018, 17:23
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
wczoraj chciałem pojeździć i na szybko ratowałem sie przed zimnem: na bielizne termoaktywna przykleiłem taśmą klejącą do siebie kawałek koca ratunkowego (na klatce piersiowej i brzuchu), na to swerterek, kurtka
Tak samo ta folia przyklejona na udach , piszczelach i ramionach (te koce z foli z jednej strony jest srebrna z drugiej złota, kosztuja około 4zł).
Na stopy skarpetka, na nią kawałek tej foli i na to druga skarpetka. Zimno w stopy zaczeło być po ponad 3h jazdy, reszta ok.
Ten koc sprawdził sie zajebiście, choć estetycznie wyszło słabo.
Tak samo ta folia przyklejona na udach , piszczelach i ramionach (te koce z foli z jednej strony jest srebrna z drugiej złota, kosztuja około 4zł).
Na stopy skarpetka, na nią kawałek tej foli i na to druga skarpetka. Zimno w stopy zaczeło być po ponad 3h jazdy, reszta ok.
Ten koc sprawdził sie zajebiście, choć estetycznie wyszło słabo.
Univega Alpina 500 analog / Falcon QS205
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Na początku nakładałem dwie pary, ale palce u nóg mi marzły, potem trzy, dopiero po czterech jest mi lepiej. Skarpety mnie nie uciskają. Pierwszą podciągam na maksa wysoko, drugą nieco niżej, trzecią i czartawą jeszcze niżej ( takie schodki ). Palcami mogę ruszać. Wydaje mi się, że nie zaburzam krążenia. Widocznie masz ciepłe buty. Jakieś rowerowe, zimowe? Bo ja mam zwykłe adidasy i przy dużej prędkości wiało w palce. No ale wiadomo, każdy organizm jest inny. Ostatni byłem 6 godzin na rowerze. Nic nie zmarzłem.
-
- Forumowicz
- Posty: 50
- Rejestracja: 25 lut 2018, 21:27
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Jeżdżę zimą już trzeci sezon analagowo jak i elektrycznie i wypracowałem już pare działających rozwiązań
Wszystko jest oczywiste uzależnione od temperatury i od tego CZY PEDAŁUJEMY czy też NIE.
Uwagę chciałem skupić na głowie bo tutaj już przemieliłem pare różnych rozwiązań w poszukiwaniu tego idealnego.
Generalna zasada oddychamy tylko nosem, ponieważ usta są zasłoniętę, wydychanie pary ustami powoduje zawilgocenie materiału zasłaniającego usta.
Można ewentualnie robić wdech ustami, ale wydech zawsze nosem. Jest to uciążliwe. A zasysając powietrze ustami, wsysany materiał naślinia się od otwartej jamy ustnej. Na ogół ciężko wsysać powietrze przez wiatroszczelny komin/kominiarkę.
Google mają dociskać po całym obwodzie kominiarkę. Policzki, usta mają być schowane, a jedynym wystawionym elementem na działanie wiatru i mrozu może być tylko nos.
Zacznę od największej lipy pod kątem jazdy+pedałowanie czyli wydychanie dużej ilości pary:
1. Kominiarka z otworkami na oczy i usta, (zabudowany nos), na ogół LIPA.
Zabudowany nos czyli wydychamy parę w materiał, po 2minutach gogle zaparowane, po 5minutach kominiarka mokra.
Ta kominiarka jest pod pełen kask z całkowitym zamknięciem hełmu szybką i tutaj to mogłoby się sprawdzić.
Ja dodatkowo pod kominiarkę założyłem komin na szyję wiatro odporny, podciągając go pod nos. Ten komin bardzo sobie chwalę.
Wdycham/wydycham nosem + wysiłek fiz, duży ruch powietrza i wszystko wchodzi pod kominiarkę. po 10min twarz mokra, kominiarka i komin na szyję który podciągam pod nos zasłaniając usta, też mokry. Google zaparowane.
Zalety i wady:
-może być dobre w pełni zabudowanym kasku
-ciężkie oddychanie, zaparowana/mokra kominiarka z googlami, przy większej prędkości może być OK w trasie gdyże pęd powietrza rozdmucha parę zanim ta uniesię w gogle.
2. Kominiarka z pełnym wykrojeniem na oczy, nos lekko zabudowany z wyprofilowanym otworem na wydech. Usta zasłonięte kominem.
To rozwiązanie bardzo sie sprawdzało, dochodziło do zaparowania gogli przez ten daszek na nos (para unosi się do góry w materiał) ale nie tak często,bo i im szybciej jedziemy tym więcej pary jest rozdmuchanej przez ped powietrza,
W trase jest OK, nos nie jest bezposrednio wystawiony na zimne powietrze, ale w miescie przy wolniejszej jezdzie i duzo ostrych startow z swiatel z pedalowaniem-wydychaniem bedzie dochodzic do zaparowania szybki.
P.S. na rower odradzam barwione "szkło" - pogarsza się percepcja, szybka ma być przezroczysta.
Zalety i wady:
-dobre w trase
-średnie na miasto
3. Kominiarka z pełynm wykrojeniem na oczy i nos. Usta zasłonięte kominem.
Twarz w pełni zabezpieczona przed pędem powietrza po za nosem. Ciepło w twarz ale nos to jeden wielki sopel lodu. Dobre na miasto gdzie mamy mneijsze prędkości i dużo pedałowania i startów, bo para odrazu ucieka w powietrze a nie w materiał czy gąbkę dociskową od gogli.
Lipa na trase, bo po 10min nos staje się bryłką lodu.
Zalety i wady:
-złe w trase (oczywiście lepsze to niż nic), nos szybko przemarza
-dobre na miasto, brak zaparowania szybki i kominiarki
4. Maska "antysmogowa" + kominiarka z pełnym wycięciem na całą twarz. To jest moim następnym targetem który mam zamiar sobie sprawić, bo ta maseczka wydaje się idealnie mieć ukierunkowanie wydychanej pary na wyskokości ust. Wydech zdala od gogli i jednoczeście w pełni, szczelnie
zabudowane usta, nos i policzki. Pozostaje dołożyć dopasowane gogle i cała twarz byłaby w pełni osłonięta przed pędem lodowatego powietrza.
Wydaje się tym złotem środkiem na miasto i na trasę.
5. Ferie zimowe spędziłem na dalekiej północy w warunkach arktycznych, temp -25C. Wynająłem skuter snieżny i dostałem w wyposażeniu:
-zwykła komiarka bawełniana z pełnym wykrojeniem na twarz i usta (byłem b. zdziwiony że tylko to)
-kask skorupę (homologowany) dobrze dociskający głowę
-dopasowane do kasku google.
Kominiarke nasunąłem pod nos + mój ulubiony komin antywiatrowy
Po założeniu hełmu z goglami, jedynym gołym elementem był nos, różnica taka z rowerem, skuter ma szybkę więc nos nie odpada - ale aby z niej korzystać trzeba się bardziej pochylić.
Ale ciepełko jakie było od tego hełmu było niesamowite. W pełni osłonięta głowa skorupą, to nie to samo co kask rowerowy z "otworkami" na przewiew szczoty. Dodatkowo grube wykończenie miękkim materiałem kasku dawało ten komfort. Google szczelnie dociskały więc nie było nigdzie piździawy chyba że w nos przy 70km/h po paru min stawało się to b. nie komfortowe.
Więc czeka mnie wymiana hełmu, z chęcią bym spróbował cały hełmofon bo nie miałem jeszcze okazji z tego korzystać.
Jeszcze pare słów odnośnie ubioru:
Ja przy -10 jeżdże w tych spodniach narciarskich wiatroszczelnych(zdjęcie powyżej)+bielizna termo. W zupełności to wystarcza, a nawet przy ostrzejszym pedałowaniu potrafie się zapocić. Kurtka też narciarska a pod nią polar i kaftanik.
Rękawice tak jak tas napisał, im grubsze tym później ziąb cie dopadnie, więc podgrzewane to ukłon w dobrą stronę.
To samo bym powiedział o butach, wiatro wodoszczlene z miśkiem, ale wtedy noga się poci i jest lipa. Tutaj też bym kombinował z podgrzewaną wkładką lub skarpetką.
Najważniejsza zasada nr1 - ciuchy wiatro/deszczo odporne, nie muszą być grube
Nie masz wiatroszczelnych ciuchów? - mając 3 swetry i tak zmarniesz, pęd powietrza przedostanie się między włókna wyziębiając cię.
Najważniejsza zasada nr2 - masz być tak ubrany aby się nie pocić. Spociłeś się? Game over, wracaj do domu przebież się. Dobierz warstwy tak aby się nie pocić.
Jazda zapoconym, mokre plecy, zaraz będą zimne dreszcze, chwila moment wylądujesz w łóżku z gorączką. Ubież się trochę zimniej, i jak podczas jazdy marzniesz ? Dopompuj się pedałując aż wyregulujesz temperaturę ciała aby było idealnie bez pocenia się.
6. Jak się zakopałem w śniegu (taśma napędowa ryje głęboko w śnieg, jak kotwica) zatrzymałem o pomoc przejeżdżający skuter, udało mi się fotkę tej pani zrobić. Miała na sobie jednoczęściowy kombinezon, kask i gogle te same (skuter z tej samej wypożyczalni). Kombinezon jednoczęściowy wydaje się wspraniałym rozwiązaniem.
Ja kombinezonu nie wypożyczałem bo miałem swoje ciuchy narciarskie które w zupełności dały radę.
Wszystko jest oczywiste uzależnione od temperatury i od tego CZY PEDAŁUJEMY czy też NIE.
Uwagę chciałem skupić na głowie bo tutaj już przemieliłem pare różnych rozwiązań w poszukiwaniu tego idealnego.
Generalna zasada oddychamy tylko nosem, ponieważ usta są zasłoniętę, wydychanie pary ustami powoduje zawilgocenie materiału zasłaniającego usta.
Można ewentualnie robić wdech ustami, ale wydech zawsze nosem. Jest to uciążliwe. A zasysając powietrze ustami, wsysany materiał naślinia się od otwartej jamy ustnej. Na ogół ciężko wsysać powietrze przez wiatroszczelny komin/kominiarkę.
Google mają dociskać po całym obwodzie kominiarkę. Policzki, usta mają być schowane, a jedynym wystawionym elementem na działanie wiatru i mrozu może być tylko nos.
Zacznę od największej lipy pod kątem jazdy+pedałowanie czyli wydychanie dużej ilości pary:
1. Kominiarka z otworkami na oczy i usta, (zabudowany nos), na ogół LIPA.
Zabudowany nos czyli wydychamy parę w materiał, po 2minutach gogle zaparowane, po 5minutach kominiarka mokra.
Ta kominiarka jest pod pełen kask z całkowitym zamknięciem hełmu szybką i tutaj to mogłoby się sprawdzić.
Ja dodatkowo pod kominiarkę założyłem komin na szyję wiatro odporny, podciągając go pod nos. Ten komin bardzo sobie chwalę.
Wdycham/wydycham nosem + wysiłek fiz, duży ruch powietrza i wszystko wchodzi pod kominiarkę. po 10min twarz mokra, kominiarka i komin na szyję który podciągam pod nos zasłaniając usta, też mokry. Google zaparowane.
Zalety i wady:
-może być dobre w pełni zabudowanym kasku
-ciężkie oddychanie, zaparowana/mokra kominiarka z googlami, przy większej prędkości może być OK w trasie gdyże pęd powietrza rozdmucha parę zanim ta uniesię w gogle.
2. Kominiarka z pełnym wykrojeniem na oczy, nos lekko zabudowany z wyprofilowanym otworem na wydech. Usta zasłonięte kominem.
To rozwiązanie bardzo sie sprawdzało, dochodziło do zaparowania gogli przez ten daszek na nos (para unosi się do góry w materiał) ale nie tak często,bo i im szybciej jedziemy tym więcej pary jest rozdmuchanej przez ped powietrza,
W trase jest OK, nos nie jest bezposrednio wystawiony na zimne powietrze, ale w miescie przy wolniejszej jezdzie i duzo ostrych startow z swiatel z pedalowaniem-wydychaniem bedzie dochodzic do zaparowania szybki.
P.S. na rower odradzam barwione "szkło" - pogarsza się percepcja, szybka ma być przezroczysta.
Zalety i wady:
-dobre w trase
-średnie na miasto
3. Kominiarka z pełynm wykrojeniem na oczy i nos. Usta zasłonięte kominem.
Twarz w pełni zabezpieczona przed pędem powietrza po za nosem. Ciepło w twarz ale nos to jeden wielki sopel lodu. Dobre na miasto gdzie mamy mneijsze prędkości i dużo pedałowania i startów, bo para odrazu ucieka w powietrze a nie w materiał czy gąbkę dociskową od gogli.
Lipa na trase, bo po 10min nos staje się bryłką lodu.
Zalety i wady:
-złe w trase (oczywiście lepsze to niż nic), nos szybko przemarza
-dobre na miasto, brak zaparowania szybki i kominiarki
4. Maska "antysmogowa" + kominiarka z pełnym wycięciem na całą twarz. To jest moim następnym targetem który mam zamiar sobie sprawić, bo ta maseczka wydaje się idealnie mieć ukierunkowanie wydychanej pary na wyskokości ust. Wydech zdala od gogli i jednoczeście w pełni, szczelnie
zabudowane usta, nos i policzki. Pozostaje dołożyć dopasowane gogle i cała twarz byłaby w pełni osłonięta przed pędem lodowatego powietrza.
Wydaje się tym złotem środkiem na miasto i na trasę.
5. Ferie zimowe spędziłem na dalekiej północy w warunkach arktycznych, temp -25C. Wynająłem skuter snieżny i dostałem w wyposażeniu:
-zwykła komiarka bawełniana z pełnym wykrojeniem na twarz i usta (byłem b. zdziwiony że tylko to)
-kask skorupę (homologowany) dobrze dociskający głowę
-dopasowane do kasku google.
Kominiarke nasunąłem pod nos + mój ulubiony komin antywiatrowy
Po założeniu hełmu z goglami, jedynym gołym elementem był nos, różnica taka z rowerem, skuter ma szybkę więc nos nie odpada - ale aby z niej korzystać trzeba się bardziej pochylić.
Ale ciepełko jakie było od tego hełmu było niesamowite. W pełni osłonięta głowa skorupą, to nie to samo co kask rowerowy z "otworkami" na przewiew szczoty. Dodatkowo grube wykończenie miękkim materiałem kasku dawało ten komfort. Google szczelnie dociskały więc nie było nigdzie piździawy chyba że w nos przy 70km/h po paru min stawało się to b. nie komfortowe.
Więc czeka mnie wymiana hełmu, z chęcią bym spróbował cały hełmofon bo nie miałem jeszcze okazji z tego korzystać.
Jeszcze pare słów odnośnie ubioru:
Ja przy -10 jeżdże w tych spodniach narciarskich wiatroszczelnych(zdjęcie powyżej)+bielizna termo. W zupełności to wystarcza, a nawet przy ostrzejszym pedałowaniu potrafie się zapocić. Kurtka też narciarska a pod nią polar i kaftanik.
Rękawice tak jak tas napisał, im grubsze tym później ziąb cie dopadnie, więc podgrzewane to ukłon w dobrą stronę.
To samo bym powiedział o butach, wiatro wodoszczlene z miśkiem, ale wtedy noga się poci i jest lipa. Tutaj też bym kombinował z podgrzewaną wkładką lub skarpetką.
Najważniejsza zasada nr1 - ciuchy wiatro/deszczo odporne, nie muszą być grube
Nie masz wiatroszczelnych ciuchów? - mając 3 swetry i tak zmarniesz, pęd powietrza przedostanie się między włókna wyziębiając cię.
Najważniejsza zasada nr2 - masz być tak ubrany aby się nie pocić. Spociłeś się? Game over, wracaj do domu przebież się. Dobierz warstwy tak aby się nie pocić.
Jazda zapoconym, mokre plecy, zaraz będą zimne dreszcze, chwila moment wylądujesz w łóżku z gorączką. Ubież się trochę zimniej, i jak podczas jazdy marzniesz ? Dopompuj się pedałując aż wyregulujesz temperaturę ciała aby było idealnie bez pocenia się.
6. Jak się zakopałem w śniegu (taśma napędowa ryje głęboko w śnieg, jak kotwica) zatrzymałem o pomoc przejeżdżający skuter, udało mi się fotkę tej pani zrobić. Miała na sobie jednoczęściowy kombinezon, kask i gogle te same (skuter z tej samej wypożyczalni). Kombinezon jednoczęściowy wydaje się wspraniałym rozwiązaniem.
Ja kombinezonu nie wypożyczałem bo miałem swoje ciuchy narciarskie które w zupełności dały radę.
- Umbur
- Moderator
- Posty: 1346
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 11:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Przy niskich temperaturach jeżdżę w kasku motocyklowym, Może nie pasuje zbyt do roweru, ale za to cieplutko jest.
- TomaS
- Forumowicz
- Posty: 932
- Rejestracja: 03 maja 2017, 10:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Ledo fajny opis.
Umbur jak ten kask się sprawuje ? Pęd powietrza nie przedostaje się na styku kasku z szybką ? Zrobisz sobie fote w nim jak wielkościowo on wygląda na czlowieku (skala porównawcza) ?
Ciekawi mnie ten kask jak się sprawuje i jak wygląda na człowieku:
Umbur jak ten kask się sprawuje ? Pęd powietrza nie przedostaje się na styku kasku z szybką ? Zrobisz sobie fote w nim jak wielkościowo on wygląda na czlowieku (skala porównawcza) ?
Ciekawi mnie ten kask jak się sprawuje i jak wygląda na człowieku:
- Umbur
- Moderator
- Posty: 1346
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 11:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Sprawuje się dobrze. Powietrza dostaje się tyle, żeby szybka nie parowała. Jest dobrze.
- TomaS
- Forumowicz
- Posty: 932
- Rejestracja: 03 maja 2017, 10:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Ale zauważyliście, że google w zimie to podstawa. Ja nie wiem, czy nie przerzucę się na nie również w lecie. Zdecydowanie lepsze od okularów. Oczy - zero łzawienia.
-
- Nowicjusz
- Posty: 22
- Rejestracja: 14 paź 2019, 7:53
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Ja na jesienne i zimowe pogody zakupiłem komplet motocyklowy firmy Hein Gericke model Tuareg z podpinką. Na jesienne pogody Goretex super chroni przed wiatrem i wilgocią a jak zaczyna się robić mroźniej to podpinka dobrze trzyma temperaturę. Do tego kask pełny crosowy z goglami i kominiarka z tymi odpowietrznikami buty pełne skurzane adidasy a jak się robi mroźniej to taki kondom/ocieplacz na nie zakładam. Jest to strój dość lekki i wygodny nie ogranicza ruchów.
Nie wiem tylko jakiego typu rękawiczki sobie sprawić bo narazie mam takie narciarskie ale są za grube i mało wygodne.
Chyba wypróbuję owiewki i trochę cieńsze rękawice.
Nie wiem tylko jakiego typu rękawiczki sobie sprawić bo narazie mam takie narciarskie ale są za grube i mało wygodne.
Chyba wypróbuję owiewki i trochę cieńsze rękawice.
E-Kross w modyfikacji
-
- Forumowicz
- Posty: 57
- Rejestracja: 19 lut 2018, 23:42
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
To ja też coś Wam podrzucę.
O "elektrycznych" rękawicach wspomniano, ale są też wkładki grzejne do butów, idealna rzecz nie tylko na "zimowy" rower - nie wiem, jak mogłem tyle lat żyć i działać w zimie bez tego bezcennego gadżetu
W zimie w warsztacie używam gotowych "Warmspace" z Aliex (20-25$), są dostarczane z dwoma akumulatorkami Li-Ion 2000mAh i ładowarką - ale zasilam je powerbankami 6Ah, oryginalne akumulatorki zbyt szybko się wyczerpują; użyte powerbanki to takie puste pudełka z przetwornicą, wkłada się do nich 2 sztuki 18650 o dowolnej, ale równej pojemności - pudełka też z Aliex, za kilka złotych. Bardzo funkcjonalne.
Można wkładki przycinać do żądanego rozmiaru stopy/obuwia: https://www.aliexpress.com/item/4000449705227.html
Od razu napiszę, że kilka razy oderwały mi się od tych wkładek marnej jakości przewody zasilające - bo to już trzeci rok używania mija - ale jak na razie udało się naprawić uszkodzenie za każdym razem. Sama wkładka - z folii oporowej na bazie węgla - jest cały czas OK.
Istnieją także "gołe" elementy grzejne (3-4$) do zrobienia samemu wkładek (np. od dołu filc, od góry cienka skórka - pomiędzy nimi wklejone wkładki jak w linku. Kupiłem na zapas albo z ciekawości również takie, mają rezystancję ~7Ω: https://www.aliexpress.com/item/32989629440.html
Są oferowane nawet wkładki z wbudowanym akumulatorem, ze zdalnym sterowaniem z mikro-pilota (trzy poziomy grzania), ale czy jest możliwość naprawy w razie uszkodzenia lub wymiany akumulatora na nowy? Raczej będzie to problematyczne.
Poza tym, wbudowany akumulator ma zbyt małą pojemność - więc najwyżej 2 godziny grzania (typowa wkładka pobiera 0,8-1A prądu), a w zwykłych wkładkach można podłączyć dowolny, większy akumulator.
Odmian tego jest dużo, wystarczy wpisać na Ali lub Ebay słowa "shoe heating insole" i znaleźć coś odpowiedniego - z własnego doświadczenia mogę szczerze polecić te grzejniczki wszystkim "zimnostopym".
O "elektrycznych" rękawicach wspomniano, ale są też wkładki grzejne do butów, idealna rzecz nie tylko na "zimowy" rower - nie wiem, jak mogłem tyle lat żyć i działać w zimie bez tego bezcennego gadżetu
W zimie w warsztacie używam gotowych "Warmspace" z Aliex (20-25$), są dostarczane z dwoma akumulatorkami Li-Ion 2000mAh i ładowarką - ale zasilam je powerbankami 6Ah, oryginalne akumulatorki zbyt szybko się wyczerpują; użyte powerbanki to takie puste pudełka z przetwornicą, wkłada się do nich 2 sztuki 18650 o dowolnej, ale równej pojemności - pudełka też z Aliex, za kilka złotych. Bardzo funkcjonalne.
Można wkładki przycinać do żądanego rozmiaru stopy/obuwia: https://www.aliexpress.com/item/4000449705227.html
Od razu napiszę, że kilka razy oderwały mi się od tych wkładek marnej jakości przewody zasilające - bo to już trzeci rok używania mija - ale jak na razie udało się naprawić uszkodzenie za każdym razem. Sama wkładka - z folii oporowej na bazie węgla - jest cały czas OK.
Istnieją także "gołe" elementy grzejne (3-4$) do zrobienia samemu wkładek (np. od dołu filc, od góry cienka skórka - pomiędzy nimi wklejone wkładki jak w linku. Kupiłem na zapas albo z ciekawości również takie, mają rezystancję ~7Ω: https://www.aliexpress.com/item/32989629440.html
Są oferowane nawet wkładki z wbudowanym akumulatorem, ze zdalnym sterowaniem z mikro-pilota (trzy poziomy grzania), ale czy jest możliwość naprawy w razie uszkodzenia lub wymiany akumulatora na nowy? Raczej będzie to problematyczne.
Poza tym, wbudowany akumulator ma zbyt małą pojemność - więc najwyżej 2 godziny grzania (typowa wkładka pobiera 0,8-1A prądu), a w zwykłych wkładkach można podłączyć dowolny, większy akumulator.
Odmian tego jest dużo, wystarczy wpisać na Ali lub Ebay słowa "shoe heating insole" i znaleźć coś odpowiedniego - z własnego doświadczenia mogę szczerze polecić te grzejniczki wszystkim "zimnostopym".
-
- Forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 19 lut 2018, 16:28
- Lokalizacja: Kraków
Re: Praktyczne porady na jazdę zimą - ubiór i inne ciekawostki
Również posiadam te wkładki, jednak dotarły do mnie dopiero z końcem poprzedniej zimy. Testowałem raptem dwa razy ale na 2h wypad rowerowy spisują się idealnie z dołączonym aku. Jest to rewelacyjna sprawa za niedużą kwotę