Jak oszukać babę ?

[BluesWings]

u mnie się nie da, zawsze znajdzie i wypije

[mr_x]

A jak zajrzy tu i przeczyta?

[BluesWings]

zawsze możesz kupić miśki haribo albo inne żelki i wlać w nie alkohol
piją bez umiaru. Kiedyś na imprezie okazało się że paczka 150g wypiła 0,7 czystej
Stawiasz takie na stół i pijesz jedząc.
A najlepsze, że nie śmierdzi to alkoholem

[gonzales]

dobry patent , ale nie cierpię żelków.Wymyślcie lepiej jak przekonać partnerkę do swojego kolejnego hobby.

[Jan_Westfalia]

Generalnie nie wiem czy to jest "oszukiwanie baby" czy samego siebie
Na temat rozniastych sposobow na schowanie alololu mogl bym pisac tomami
Bylem kiedys "mokrym alkoholikiem" teraz jestem suchym i nigdy nie mialem klopotu ze schowaniem alkoholu bo byl poprostu utylizowany od reki, pelne chowalem tylko zeby byl zapas i nie leciec w nocy po nastepne . Problem byl dopiero ze schowaniem "dowodow rzeczowych" czyli pustych butelek i te nawet znalazlem jeszcze sam czy zona po 5-6 latach nie picia a byly wszedzie w piwnicy w gumofilcach w kurtkach, w segregatorach pod kosiarka, pod i w biurku w kominie wentylacyjnym pod drzewem kominkowym czy nawet w samym kominku w garazu w gospodarczym pod samochodem w plecaku, bylo tych miejsc dziesiatki
Oczywiscie same schowanie flaszki pustej czy pelnej i tak nic nie dawalo bo kobity tak nas znaja ze tylko wleza do chalupy i juz wiedza co bylo grane
W zeszlym roku bylem na swoim ranczo w Pyrlandi, przyszlo 2 malolatow od sasiadki chyba 12 i 9 bo dostaja zawsze slodycze, zaczeli latac za moim psem po podwurki, nagle domnie przylatuja i pokazuja mi 2 "flachmany" 2x100ml i sie smieja, mowia "Panie janek zobacz co my znalezli" po 7-miu latach nie picia
Dzisiaj juz nie musze chowac pustych butelek ale wiem na 100% ze napewno jeszcz jakie znajde z moich dawnych czasow

Pozdrawiam wszystkich
jan

P.S.
Fajne przyklady do ogrodu




[mediahttps://www.youtube.com/watch?v=sHj85Cil4hE][/media]
Takie cus tez mialem

[BluesWings]

w ogóle po co oszukiwać babę, jak sobie można wziąć fajną i mądrą babeczkę
Moja sama sie pyta czy mi kupić wódeczkę czy piwo

[leszcz]

Jak ktoś uroczyście ślubował uczciwość żonie w obecności całej rodziny i kościoła a potem obcym ludziom mówi o oszukiwaniu "baby" to jest dla mnie łajdakiem.

[BluesWings]

ja nikomu nic nie obiecywałem ani nie ślubowałem, a też jestem łajdakiem

[Yin]

Jak schować flaszkę przed babą?

O tak:) https://9gag.com/gag/ayB690q

[Maran_hand]

Pewnie nie będę oryginalny ale może wystarczy zmniejszyć ilość pochłanianych procentów i wtedy od czasu do czasu będzie można na legalu.. .

[leszcz]

Pogadamy o tym, jak będziesz miał 40 lat stażu małżeńskiego

Możesz już nie żyć Proponuję na zlocie

[Maran_hand]

Pewnie nie będę oryginalny ale może wystarczy zmniejszyć ilość pochłanianych procentów i wtedy od czasu do czasu będzie można na legalu.. .

Czy 4 piwa w tygodniu to jest pochłanianie alkoholu? I raz na prę tygodni wódeczka z kolegami?

4 piwa w tygodniu i raz na parę tygodni wódeczka to przyznaje, nie jest dużo..
Hmm.. to może powinieneś tą wódeczkę zrobić co jakiś czas że swoją partnerką? Może nie chodzi o sam alkohol tylko o czas który spędzasz z kolegami a nie z nią

[tatar]

Widzę,że niektórym brakuje poczucia humoru .Panowie ,jeszcze nie urodził się taki chłop,który by swojej babie nie wcisnął jakiejs bajeczki związanej z wypiciem alkoholu,więc traktujmy to z przymrużeniem oka.Ja ,na ten przykład ,miałem sekretny schowek na buteleczkę w podwieszanym suficie.Odsuwałem jeden z paneli i chowałem tam flaszencję.Kiedyś jednak niestaranne zakręciłem zakrętkę i szanowna małżonka z racji plamy na suficie,nie wspomnę o zapaszku, odkryła schowek Tak jak pisze @Jan_Westfalia,problem leży nie w schowku,ale też w utylizacji.Ponieważ do póżna pracowałem w servisie,co wieczór /również wczesnym rankiem/przed sklepem monopolowym naprzeciwko zawsze widziałem najpierw zaparkowane pieski/zwykłe psy/,a pózniej ich właścicieli z nimi podążających z góry opatrzoną trasą powolutku i statecznie,aby nie uronić choćby kropli z buteleczki wyciąganej co rusz zza pazuchy/wewnętrznej kieszeni/.I tak przed pracą,po pracy powtarzał się nudny scenariusz z psem jako alibi,aby wyrwać się z pod czujnego oka żony

[WojtekErnest]

A nie przychodzi Wam do głowy to że widok podchmielonej 'połówki' przez trzeżwą "połówkę" prawie zawsze nie jest fajny.
Odwracając sytuację wyobrażcie sobie ze nie lubicie alkoholu, robicie rzeczy wymagające uwagi itp a ta Wasza druga połówka, coraz częściej wesoła, coś ukrywa, gdzieś wychodzi, narąbana opowiada głupie dowcipy itp.
Chyba to jednak smutne....jesli jest stale powtarzane.
Co innego w delegacji

[ximad]

Ja nie moge pic wódki wiec zawsze mam ten motyw na weselach, wszyscy wypici a ja ich sluchac nie moge dobrze ze czasami sa inne alkohole na weselach niz wóda.

[BluesWings]

jak już tak poważnie rozmawiamy to ja tęż coś dorzucę

[Pavyan]

To ja też, suchar mi się przypomniał, o zabezpieczeniu butelki - rowerowy

W piątek wieczorem pojechałem do monopolowego rowerem, kupiłem litrową butelkę czystej i włożyłem do koszyka na rowerze.
Ale gdy już startowałem pomyślałem, że jeśli się nie daj Boże przewrócę, to flaszka się rozbije i będzie cholerna strata; wypiłem więc od razu całą butelkę.
No i okazało się że to była cholernie dobra decyzja - w drodze do domu wywaliłem się siedem razy!

PS:Kurde, już to było na Forum... ale zostawię

[BluesWings]

wystarczyło tylko zastosować odpowiedni uchwyt