Ebike po drogach publicznych - jezdzi ktos ?

[TerryFox]

Hello,

W kwestii "legalnosci" wiadomo, jest tu nawet spory watek w takim temacie. Wiekszosc naszych konstrukcji z legalnoscia ma pewien problem, a co za tym idzie - oficjalnie nie powinny poruszac sie po drogach publicznych. Z drugiej strony to kwestia rowniez mocno koslawego prawa ktore wlasciwie calkowicie wyrzuca poza margines samodzielnie wykonane konstrukcje.
No ale dobra, przypuszczam ze spora grup buduje czy zbudowala rower elektryczny jako narzedzie transportu, w tym codziennego. Zamiast stac w korkach smigamy do pracy, na zakupy, czy tez weekendowe wycieczki. Rowery maja manetki, spore silniki itd, co rzuca sie w oczy. Sam mam zamiar budowanego ebika w taki sposob wykorzystywac - glownie jako narzedzie transportu, raz- zeby ominac korki ,a dwa, odpalanie samochodu zeby podjechac kawalek dalej i cos zalatwic no nie jest zbyt sensowne.
I teraz pytanie - zdarzyla sie komus kontrola drogowa ? Czy panowie wladza wykazuja jakies zainteresowanie naszymi pojazdami ? W razie wtopy typu stluczka, wypadek - wiem, mamy przekichane... co jest jednak czynnikiem mocno dajacym do myslenia. Ale tu chodzi mi o zwykla codziennosc i ewentualne mijane patrole. Jak to wyglada w kwestii codziennego uzywania roweru elektrycznego w miescie - zwlaszcza w duzych aglomeracjach na drogach publicznych ?

[tas]

Kolega widać nowy i nie używa szukajki
Wszystkie odpowiedzi na te ważne pytania zostały już udzielone

Mam apel do nowych forumowiczów z małym stażem, po to jest szukajka aby nie powielać tematów.

[TerryFox]

Przyjalem, wykonuje !