Zakup ebike na firmę

[siejeje]

Pytanie z rzadkiej kategorii na forum, a mianowicie prawno/księgowej. Chcę zakupić rower na firmę w celu dojazdów do klienta. Jeśli kupuję gotowy rower przekraczający 10k zł np. falcon to odliczam VAT, wrzucam go jako środek trwały i amortyzuję, tutaj sprawa jest prosta. Natomiast jak wygląda sytuacja jeśli chciałbym samemu złożyć rower? Czy poszczególne zakupy składające się na rower typu rama, silnik, hamulce, itp. wrzucam jako pojedyncze koszty, odliczam VAT+dochodowy i finito czy może po złożeniu w całość określam wartość początkową, robię środek trwały i amortyzuję jak w pierwszym przypadku? Macie jakieś doświadczenia z tym związane?

[miki]

To chyba raczej pytanie do dobrej księgowej.

[WojtekErnest]

Informacja z Infobike.pl
Przedsiębiorca może rozliczyć w podatkowych kosztach wydatki na wykorzystywany w działalności jednoślad - twierdzą urzednicy.

Skarbówkę przekonały też argumenty radcy prawnego, który rowerem chce dojeżdżać do klientów i sądów. Da mu to "znaczne oszczędności czasowe w poruszaniu się po mieście, w szczególności na krótkich odcinkach". Prawnik twierdzi, że rower jest najlepszym i najszybszym miejskim środkiem komunikacyjnym. Można więc go rozliczyć w kosztach kancelarii – przyznali urzędnicy. Fiskus nie ma także nic przeciw inwestycjom w droższy sprzęt. Potwierdza to interpretacja w sprawie informatyka wykonującego usługi w siedzibie kontrahenta, która znajduje się w innym mieście. Jak czytamy w gazecie, chcąc ograniczyć koszty związane z przejazdem autem, zainwestował w rower, i to aż 16 tys. zł. Skarbówka potwierdziła, że nie wyklucza to rozliczenia wydatku w działalności. Przypomniała jedynie, że rzeczy powyżej 10 tys. zł trzeba wpisać do ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych. A następnie amortyzować. Kosztem uzyskania przychodów będą więc odpisy amortyzacyjne.

Czytaj więcej: http://m.infobike.pl/rower-wliczony-w-k ... 6zOZl9BHSQ

[pxl666]

Ja bym pogadał w moim us gdzie się rozliczam bo to oni w końcu będą mi to interpretować...

[PoulN]

Mozesz brać, jako środek trwały.
Ale licz się z tym, ze jak wydasz 20-30 tys. na "rower" elektryczny to będziesz miał z dużym prawd. kontrolę.
Poza tym, mogą zarządzać homologacji.
Jeśli chodzi o tańsze, a tym bardziej "sklepowe" seryjnie produkowane bajki - nie ma problemu.

Wracając jeszcze do mocnych monsterow, z nimi na pewniaka możesz iść w rozliczenie, jeśli np. dzialasz w branży, agro-turystucznej, hotelarskiej, itd.
Wskazujesz wtedy, ze sprzet sluzy do wypozyczania i upalania w terenie przez klientów/ gości.

[pxl666]

Kluczowe jest czy chcesz ściemniać czy robić dokładnie tak jak zadeklarujesz w us

[cyklista]

Co tu jest do interpretowania i dopytywania się? Kupujesz sprzęt do firmy, używasz go w celach firmowych i koniec tematu.
Od kwoty zależy jak księgujesz czy jednorazowo czy z amortyzacją. Żadne przepisy dotyczące samochodów i motocykli cię w tym względzie nie interesują i rower im nie podlega.

[pxl666]

Ktoś coś pisał o branży hotelarskiej turystycznej itd

[PoulN]

Co tu jest do interpretowania i dopytywania się? Kupujesz sprzęt do firmy, używasz go w celach firmowych i koniec tematu.
Od kwoty zależy jak księgujesz czy jednorazowo czy z amortyzacją. Żadne przepisy dotyczące samochodów i motocykli cię w tym względzie nie interesują i rower im nie podlega.

W pewnym sensie podlega, bo nie w każdym lokalnym US przejdzie tlumaczenie, że elektryk niedopuszczony do ruchu za 30tys. służy jako np. transport do pracy i z powrotem...

Ale, jak mi powiedziano na samej "górze" po tel. do MF, wszystko zalezy właśnie od interpretacji przepisów lokalnych urzędników Przerabiałem temat.

[tkoko]

Co tu jest do interpretowania i dopytywania się? Kupujesz sprzęt do firmy, używasz go w celach firmowych i koniec tematu.
Od kwoty zależy jak księgujesz czy jednorazowo czy z amortyzacją. Żadne przepisy dotyczące samochodów i motocykli cię w tym względzie nie interesują i rower im nie podlega.

W pewnym sensie podlega, bo nie w każdym lokalnym US przejdzie tlumaczenie, że elektryk niedopuszczony do ruchu za 30tys. służy jako np. transport do pracy i z powrotem...

Ale, jak mi powiedziano na samej "górze" po tel. do MF, wszystko zalezy właśnie od interpretacji przepisów lokalnych urzędników Przerabiałem temat.

To jest właśnie urok polskich przepisów skarbowych. Wszystko zależy od lokalnego urzędnika który może ale nie musi zaliczyć wydatku do niezbędnej działalności gospodarczej a wówczas zaczyna się "zabawa"

[cyklista]

Jak w takim przypadku urzędnik by mi to kwestionował to bym zmienił wersję na "wyposażenie wnętrza", firanek, kwiatków, malowania ścian, dywanów, krzeseł itd. się nie czepiają to i jak mi się podoba rower jako element wystroju to też nie maja podstaw do czepiania (tak jak i sa w firmach akwaria morskie gdzie koszt można śmiało porównywać do rowerów elektrycznych, nie mówiąc już o marmurach gdzieniegdzie).

Lokalni urzędnicy się czepiają bo niestety ludzie sami na siebie kręcą bicze głupimi tłumaczeniami, z urzędnikiem się koresponduje a nie wchodzi w jakieś dyskusje w czasie kontroli. Na pytanie o rower to jak kto chce, albo wyposażenie wnętrza albo dojazdy do pracy i tyle mówię w tym temacie, a jak ktoś zacznie się w dyskusje wdawać i powie że czasami jeździ sobie nim na niedzielne wycieczki to już jest pole do popisu dla urzędasów i zarzutów że prywatnie wykorzystujesz sprzęt itd....

Dlatego przepis konkretny, powód zakupu wpisany konkretny i tyle. Niech Wasza mowa będzie tak tak nie nie wszystko co ponad to .....

[tkoko]

Jak w takim przypadku urzędnik by mi to kwestionował to bym zmienił wersję na "wyposażenie wnętrza", firanek, kwiatków, malowania ścian, dywanów, krzeseł itd. się nie czepiają to i jak mi się podoba rower jako element wystroju to też nie maja podstaw do czepiania (tak jak i sa w firmach akwaria morskie gdzie koszt można śmiało porównywać do rowerów elektrycznych, nie mówiąc już o marmurach gdzieniegdzie) ......

Daj te rady byłemu szefowi Optimusa lub JTT , byłych komputerowych gigantów na polskim rynku..

[WojtekErnest]

To nie jest czarno-biale : mozna-nie można. To jednak jest zależne od rodzaju czy miejsca swiadczenia uslug czy produkcji. Dowolności nie ma i nie będzie, bo to są koszty które zmniejszaja wynik firmy i musi byc to wydatek uzasadniony. Wlasciciel piekarni ktory zaopatruje okolice w pieczywo, nie moze sobie w koszty FIRMY wrzucic samolotu do transportu tego pieczywa itp.
Ale właściciel firmy o innym profilu i zakresie terytorialnym, taki samolot sobie kupi i US da sie przekonac/uzasadnic. Po prostu....

[pxl666]

No ale cyklista niewie więc się wypowie...

[cyklista]

Wydawało mi się że rozmawiamy o prawie oficjalnym a nie o hakach robionych przez służby specjalne, polityków czy też wrednych szujowatych urzędników.
Jak ktoś chce się przyczepić to może do wszystkiego a jednak w 99% jak powód jest sensowny i zgodny z prawdą to problemu nie ma. Ja co prawda miałem dopiero kilka kontroli nie jestem takim wyjadaczem internetowym jak Wy co przeżyliście ich kilkadziesiąt więc może rzeczywiście mało wiem.
(przyczepili się np. tez do abonamentu radiowego czemu mam płacić w firmie czy to mi jakiś dochód przynosi?, wiec można do wszystkiego tylko jeszcze trzeba to uzasadnić konkretnym przepisem a w zasadzie wszystko co mnie jako właściciela utrzymuje w dobrym zdrowiu mogło by byc kosztem firmowym bo moje dobre zdrowie jest niezbędne do działania firmy i generowania przez nią dochodu - ale wydatków na basem czy podobne jednak nie wpisuje w koszty bo nie mam ochoty na 5letnia batalie w sadach)

ps. Wojtek samolotu do transportu pieczywa rzeczywiście nie może sobie wrzucić, ale do transportu siebie już jak najbardziej

[WojtekErnest]

ps. Wojtek samolotu do transportu pieczywa rzeczywiście nie może sobie wrzucić, ale do transportu siebie już jak najbardziej

Powodzenia w optymalizacji podatkowej, oczywiscie oficjalnej.

[pxl666]

Nie chciałem być wredny. Myślę że jesteś po prostu optymistą.
Optymista myśli że świat stoi przed nim otworem ,
Pesymista wie co to za otwór...

[cyklista]

Ja myślę że bardziej realistą, i tak nie mam wpływu na działanie urzędników (jakiś pośredni słaby przez odwołania od decyzji jest), życie po prostu nauczyło że pytanie się zawczasu urzędnika czy coś można nie ma sensu, trzeba robić zgodnie z przepisami i mieć rezerwę na te 10% pomyłek .

Bardzo chętnie poczytam decyzje o wyrzuceniu z kosztów zakupów rowerów czy innych środków transportu nie będących samochodami czy motorami i wtedy możemy o konkretach dalej pogadać.

[pxl666]

Nie miałem takiego przypadku z rowerem ale mam inspektora który Cię przepyta dokładnie na co poco do czego kiedy i kto ...