Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Piszta co chceta ;)
gość
Forumowicz
Posty: 433
Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: gość »

pxl666 pisze:
20 maja 2021, 8:56
Bardzo kuwa dobrze ... nic z tego niema poza emisją co2 i smogu i wzrostem cen elektroniki. Kolejny rak cywilizacji ...jak zarobić nic nie robiąc...
Zgadzam się w 100%
Mogli by to po prostu rozdawać ale wtedy nie trzymałoby to ceny bo "górnik" sprzedając nie myślałby o zapłacie za prąd i koparkę.
Z tego co słyszałem sam Bitcoin pochłania więcej prądu niż Finlandia.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

krawcu pisze:
26 maja 2021, 8:14
Co to za różnica kto i w co inwestuje.
Jak ktoś traci to każdy jest zdziwiony jakim to ten "bankrut" musiał być idiotom. A jak by zyskał to by każdy siedział i po cichu mu zazdrościł.
Po fakcie to każdy jest mądry, a najbardziej ten co nic nie robił.
No możesz inwestować w firmę która coś produkuje, zatrudnia, płaci podatki...albo w wirtualny byt który jedynie pali węgiel i wytwarza ciepło. Bo ecoiny już dawno przestały być ideą wolności rynku
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Po zakazie kopania kryptowalut chińskie miasto odzyskało tyle energii, ile wyprodukowałyby 2 elektrownie Turów. Chińczycy i inne kraje usiłują zatrzymać bezsensowne i trudno kontrolowalne sztuczne wzrosty energii, które niczego materialnego nie produkuja, ale przyczyniaja sie do zanieczyszczenia środowiska.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
Przemek
Forumowicz
Posty: 1003
Rejestracja: 03 maja 2017, 17:13
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Przemek »

Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

To i ja dodam coś od siebie. Dwóch moich synów siedzi bardzo mocno w temacie kryptowalut. Starszy odpowiada za zabezpieczenia w nowo tworzonej przez duńskich inwestorów giełdzie. W związku z tym że kiedyś coś tam zainwestowałem to wcześniej miałem dużo pytań. Mam 40 parę lat i pomimo tego, że na każde pytanie dostałem odpowiedź to i tak za cholerę tego nie rozumiem. Moi rodzice mieli łatwiej, oni musieli nauczyć się tylko obsługi telefonów komórkowych. Moje pokolenie ma przeje.. ;)
W temacie kopania, moc obliczeniowa nie idzie na żadne złożone zadania matematyczne ..niestety. Najprościej mówiąc, służy do zamulania systemu tak by odbyta operacja przelewu krypto między stronami mogła zostać zarejestrowana a dopiero potem jest to zapisywane w innych miejscach - zaznaczam, że jest to maksymalnie uproszczona odpowiedź.
W kwestii piramidy finansowej, mamy dwie. Tą na której zarabiają cwaniacy i jest zakazana przez władze i tą która w naszym kraju zwana jest złotówką. Obydwie niespecjalnie się różnią.
Bitcoin i inne krypto waluty są odpowiedzią. Bo tu Państwa mają ograniczone możliwości by w nie ingerować. Po II WŚ system monetarny podłączony był do posiadanego złota. Potem w latach 60-70 w USA zaczęto dodrukowywać dolary bo wojna w Wietnamie wyczyściła amerykańskie sejfy. A że wiele walut podlaczene jest do dolara to poszło rykoszetem na cały świat. Dziś nikt już nad tym nie panuje. Cały system to jedna wielka bańka spekulacyjna która wcześniej czy później pęknie. Ci co chcą się przed tym zabezpieczyć inwestują w krypto. A jeśli uważacie że to tylko czarnowidztwo to mam pytanie. Jak to jest, że każdy kraj, 3/4 ludności albo i lepiej.. jest zadłużone? Gdzie u kogo? A przypomnę, że dodruk pieniądza cały czas trwa..
Odpowiadam, za to zadłużenie winny jest wadliwy system bankowy. On sam w sobie nie jest zły, jest tylko niedoskonały.. lepszego nikt jeszcze nie wymyślił.
Jest taki cykl filmików który fajnie to wszystko tłumaczy. Jutro poszukam i wrzucę link
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Polecam książkę "hello World" .
Całkiem przystępnie wykłada blockchain. Bo krypto to tylko element tej technologii
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

Maran_hand pisze:
13 lip 2021, 0:00
......... A jeśli uważacie że to tylko czarnowidztwo to mam pytanie. Jak to jest, że każdy kraj, 3/4 ludności albo i lepiej.. jest zadłużone? Gdzie u kogo? A przypomnę, że dodruk pieniądza cały czas trwa..
..........
Odpowiedź jest właściwie bardzo prosta. ZADŁUŻENIE to kredyt zaciągnięty przez państwa na przyszłe pokolenia (nasze dzieci). Czyli każdy z nas przy wypłacie ma 60% tej wypłaty (w zależności od państwa) przeniesione do spłaty na dzieci (jak w ZUS'ie). Ot i cała filozofia skąd się biorą dzisiejsze pieniądze na wypłaty. Kiedyś ta cała piramida poleci jak w Grecji czy Chicago, ale to już będzie problem przyszłych pokoleń nie nasz :D
Ostatnio zmieniony 13 lip 2021, 8:18 przez tkoko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

tkoko pisze:
13 lip 2021, 8:17
Maran_hand pisze:
13 lip 2021, 0:00
......... A jeśli uważacie że to tylko czarnowidztwo to mam pytanie. Jak to jest, że każdy kraj, 3/4 ludności albo i lepiej.. jest zadłużone? Gdzie u kogo? A przypomnę, że dodruk pieniądza cały czas trwa..
..........
Odpowiedź jest właściwie bardzo prosta. ZADŁUŻENIE to kredyt zaciągnięty przez państwa na przyszłe pokolenia (nasze dzieci). Czyli każdy z nas przy wypłacie ma 60% tej wypłaty (w zależności od państwa) przeniesione do spłaty na dzieci (jak w ZUS'ie). Ot i cała filozofia skąd się biorą dzisiejsze pieniądze na wypłaty. Kiedyś ta cała piramida poleci jak w Grecji czy Chicago, ale to już będzie problem przyszłych pokoleń nie nasz :D
A widzisz! Dopiero teraz zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi. Emeryci odpowiadają za globalne zadłużenie w odpowiedzi na to powstaje Covid, jednak nie tak prosto z emerytem ..więc zostaje stworzona szczepionka. I to ma sens! :twisted: to oczywiście głupi żart.

A tak poważnie, poniższy filmik wyjaśnia problem światowego zadłużenia. Naprawdę wart jest obejrzenia.
Awatar użytkownika
szczur333
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 18 maja 2019, 1:19
Lokalizacja: Kraków/Busko-Zdrój
Kontakt:

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: szczur333 »

wys 566mm
szer 160mm
glebokosc 265mm
23,99L (bez nozek i bez rączki liczone)

pobor 650W predkosc 254mhash

Obrazek

galeria
https://abload.de/gallery.php?key=jZEklXSn


info:

1. karty 1660 super (bardzo mało sie grzeją) 70-75W karta
2. z przodu są zamontowane 4 wentylatory 92mm ktorze przedmuchują powietrze, przy 25*C w pokojumam na kartach 50-55 max
3. mozna calosc ulozyc poziomo, albo przekrecic nozki i uchwyt zeby zasilacz był na gorze
4. profit na dzien dzisiejszy + 45-50zł/dzien
5. karty kupilem 9-10mcy temu, calosc mnie wyszla 8,5k, jakbym chciał sprzedac sprzetowo teraz to prawie 2x tyle
6. 650W spokojnie ogrzeje w zimie pomieszczenie 8-10metrow kwadratowych (dom nowszy ocieplony)
falcon v2 - qs205 5T - sabvoton - 20s14p vtc5a - 54kg - 76kmh/vmax
energica eva esse esse 9+ 80kW, 21,5kWh 0-100kmh 3,1s
tesla model 3 2018 (US) 75kWh RWD 0-100kmh 5,6s
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Jak inwestujesz swoje oszczędności to nie musisz się bać ;)
Ale faktycznie to co jest zaletą Bitcoina czyli względna anonimowość jest też jego dużą wadą. Zależy kto, jak i do jakich celów użyje. Cóż.. zawsze łatwiej spier.. niż stworzyć.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2021, 12:56 przez Maran_hand, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Nie czarujmy się, to obszar quasimafijny.
Zresztą, za chwilę kolejny cios, tym razem ze strony FED. Podstawowym celem staje się bowiem utrudnienie firmom z sektora aktywów cyfrowych dostępu do kanałów płatności w USD.
https://bithub.pl/kryptowaluty/koniec-z ... ptowaluty/
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Z całym szacunkiem do Twojej osoby ale nie zgadzam się z twierdzeniem że to obszar quasimafijny. Jeśli tak uważasz to każdą walutę można pod to twierdzenie podciągnąć.
Definicja pieniądza - towar uznany w wyniku ogólnej zgody jako środek wymiany gospodarczej, w którym są wyrażone ceny i wartości wszystkich innych towarów. Jako waluta, krąży anonimowo od osoby do osoby i pomiędzy krajami, ułatwiając wymianę handlową.
Wskaż różnicę między Bitcoinem a Dolarem. Prócz tej że Dolar jest sztucznie kreowany, gdzie politycy maczają swoje brudne palce a szary tłum zabija się o niego w wojnach odgórnie wymyślonych. A na realną wartość Bitcoina wpływa popyt i podaż.
Politycy walczą z krypto walutami bo nie mogą nimi sterować, nie mogą skutecznie opodatkować. Czyli w dalszej perspektywie jest to realne zagrożenie ich bytu. Świat się zmienia, a Bitcoin to jedna z większych rewolucji jeśli nie największa w naszych czasach. Już dziś młodzi ludzie rozliczają się miedzy sobą w ten sposób a to dopiero początek. Ze wzrostem znajomości i świadomości tematu czym jest krypto świat będzie szedł w tą stronę.
Od syna usłyszałem kiedyś. Zainwestuj i zapomnij. 1 tys, będziesz mógł uczcić swoje przejście na emeryturę jak nic nigdy wcześniej. 10 tys, będzie to Twój podstawowy dochód w wieku emerytalnym. 100 tys - nie będziesz w stanie tego wydać. Wtedy BTC kosztował koło tys USD..
Ja nie podchodzę do tematu aż tak optymistycznie ale ten 1 tys zł do zainwestowania polecam :)
P.S. nie wiele osób zdaje sobie sprawę że niedługo np YouTube będzie miał konkurenta w postaci kanału opartego na technologii blockchain, nie będzie możliwości ocenzurowania treści. To społeczność zdecyduje o wartości materiału, o jego być czy usunąć. A teraz wyobraź sobie internet bez cenzury.. rządzący mają się czego bać. Ja wiem pierwsze co się nasuwa na myśl to zło w postaci choćby filmów z treściami pedofilskimi. Ale ja wierzę w ludzi, to rządzący mówią nam, że potrzebujemy kontroli i bata. Ja myślę że to kłamstwo.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2021, 16:37 przez Maran_hand, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Nowe technologie mają to do siebie że są,,, nieprzewidywalne. To że setki tyś..ludzi (głównie młodych) uwierzyło w ideologię cyfrowego ogólnoświatowego pieniądza, mnie nie dziwi. Ale bez styku, dostępu do wymiany na waluty rzeczywiste, ten domek z kart się (wg mnie.) zawali. A że na to się zanosi widać coraz wyraźniej. Czy to zrobią (starsi) politycy czy bankierzy to obojętne.
A sama idea braku kontroli nad przeplywem pieniądza, źródła przychodu, kierunków rozchodu jednostki (osoby) jest utopijna w XXI wieku. Tak jak państwa bez rządów i politykow. Tak sądzę....
Ostatnio zmieniony 14 lip 2021, 17:19 przez WojtekErnest, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

Tak jak napisał Wojtek. Dopóki w dowolnym banku, kantorze, salonie, sklepie nie będzie można LEGALNIE zapłacić za dowolny produkt, tak długo jest to mniej lub bardziej "kolekcjonerstwo". USA, EU, Japonia, Chiny itd najpierw w swoim ustawodawstwie muszą wprowadzić bitcoina (dowolną inną kryptowalutę) do obiegu, bez tego jest to swoiste kolekcjonerstwo. Ale tak jak znaczkiem wartym kolekcjonersko i milion dolarów, nie zapłacisz w żadnej "państwowej" instytucji, tak na razie bitcoinami również nie zapłacisz.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2021, 17:44 przez tkoko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Salvador ...
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Wyjątek w postaci Salvadoru, ktory "slynie" z dużego niekontrolowanego obrotu gotówkowego to tylko dowód na paramafijne grupy wpływów...
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

pxl666 pisze:
14 lip 2021, 17:48
Salvador ...
Toś mnie rozbawił. Rozumiem że zakupią w USA ropę za te bitcoiny :D
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Piszecie w wątku którego autor zarabia w pl na kopaniu krypto. I piszecie tu że to niemożliwe i nieopłacalne i mafia i wogóle...fuck logic...te farmy krypto co psiarnia zamyka prowadzone za gruby hajs to typy prowadzą żeby kasę palić?
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Wojtek - świat się zmienia. Jak z Wuhan zaczęły nadchodzić pierwsze sygnały o Covid to znajomy został powołany do grupy ludzi, których zadaniem było opracowania szacunkowego ryzyka dla lotnictwa. Na podstawie dostępnych narzędzi, doświadczeń z przeszłości i cholera wie czego jeszcze.. grupa oszacowała ryzyko (nie pamiętam już dokładnie) ale zdaje się że w najczarniejszym scenariuszu to był spadek lotów o 3% Raport został podbity przez "inne mądre" głowy. A co się okazało? I też nikt nigdy by w to nie uwierzył..
czas pokaże kto miał rację. Ale tak na wszelki wypadek tego 1 tys zainwestuj. Szczerze namawiam :)

Tkoko - a co to w banki wierzysz? Można we wszystko i wszystkim ale nie bankierom! ;)

Co to za wymysł? To nie ma przyszłości! - powiedział woźnica do woźnicy jak ich Ford T minął :lol:
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

pxl666 pisze:
14 lip 2021, 18:08
Piszecie w wątku którego autor zarabia w pl na kopaniu krypto. I piszecie tu że to niemożliwe i nieopłacalne i mafia i wogóle...fuck logic...te farmy krypto co psiarnia zamyka prowadzone za gruby hajs to typy prowadzą żeby kasę palić?
A gdzie ja napisałem że to niemożliwe i nieopłacalne :D
Weźmy takiego Madoff'a

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bernard_Madoff

też większość, w tym duże amerykańskie firmy, sądziła że robi interes życia. Czas to wszystko zweryfikuje. Na pewno będą tacy (jak na każdej giełdzie) którzy zarobią krocie, i reszta która "powącha" zyski. Ale to moje zdanie. Wolę zainwestować nadmiar gotówki w "Chinach" :D
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

co ma madoff do kopania krypto ? gdzie analogia ?
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

pxl666 pisze:
14 lip 2021, 21:10
co ma madoff do kopania krypto ? gdzie analogia ?
Ano to że była to OFICJALNA firma/makler giełdowy, kontrolowana/y prze różne "fedy, spredy, biedy" i co tam ma amerykański system giełdowy, a i tak zrobiła "piramidkę" jakich mało.
A tak wracając do bitciona, to mam pytanie. Pokaz mi światowe/międzynarodowe firmy które bez problemu umożliwiają transakcje/zakupy w bitcoinach. Pokaż mi takie firmy w Polsce. Tu masz mapę z punktami w Polsce gdzie możesz zapłacić kryptowalutą, powodzenia w zakupach. :D

https://coinmap.org/view/?_ga=2.1341715 ... 6945496/10
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Maran_hand pisze:
14 lip 2021, 18:09

czas pokaże kto miał rację. Ale tak na wszelki wypadek tego 1 tys zainwestuj. Szczerze namawiam :)
Dzięki za Twoje rady płynące z serca i przekonania. Ale na razie, na szczęście nie muszę szukać dodatkowego zarobku :-)

@pxl666 "Piszecie w wątku którego autor zarabia w pl na kopaniu krypto"
I niech nadal zarabia i inni którzy np budują farmy od strony sprzętowej. Ja tylko proponuję spojrzeć szerzej na to zjawisko, aby wiedzieć "kiedy ze sceny zejść "
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 7:50 przez WojtekErnest, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

tkoko pisze:
15 lip 2021, 7:12
pxl666 pisze:
14 lip 2021, 21:10
co ma madoff do kopania krypto ? gdzie analogia ?
Ano to że była to OFICJALNA firma/makler giełdowy, kontrolowana/y prze różne "fedy, spredy, biedy" i co tam ma amerykański system giełdowy, a i tak zrobiła "piramidkę" jakich mało.
A tak wracając do bitciona, to mam pytanie. Pokaz mi światowe/międzynarodowe firmy które bez problemu umożliwiają transakcje/zakupy w bitcoinach. Pokaż mi takie firmy w Polsce. Tu masz mapę z punktami w Polsce gdzie możesz zapłacić kryptowalutą, powodzenia w zakupach. :D

https://coinmap.org/view/?_ga=2.1341715 ... 6945496/10
nawet w twoim linku do wiki stoi jak byk że wielkie instytucje finansowe przestrzegały przed funduszem madoffa i nie inwestowały w niego .
nie ma co porównywać . to dwie kompletnie różne rzeczy . i zeby nie bylo , nie bronię btc bo system pozyskiwania imho jest idiotyczny,
natomiast technologia blockchain to inna para kaloszy . a codo płacenia w btc - to że w biedronce się nie da wcale nie oznacza że się nie da. naprawde polecam poczytać - to system pomyślany do czegoś innego niż płacenie za zakupy (w każdym razie taka jest wersja oficjalna)

naprawde polecam , droga nie jest a lajkonikowi sporo wyjaśnia
https://www.empik.com/hello-world-jak-b ... ,ksiazka-p
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

pxl666 pisze:
15 lip 2021, 8:48
....... . a codo płacenia w btc - to że w biedronce się nie da wcale nie oznacza że się nie da. naprawde polecam poczytać - to system pomyślany do czegoś innego niż płacenie za zakupy (w każdym razie taka jest wersja oficjalna)
.......
Każdy pieniądz służy do płacenia :D
A jak można zapłacić/oszczędzić w taki "NIEKONWENCJONALNY/POZABANKOWY" sposób masz poniżej. W polskim banku zapłaciłby 5 zł za SWIFT (jeżeli dobrze pamiętam) i przewalutowanie.

https://www.onet.pl/turystyka/inna-stre ... 5,30bc1058

Jeszcze raz powtórzę, dopóki "wujek sam" trzymający łapę na światowym systemie płatniczym/bankowym nie wprowadzi bitcoina do OFICJALNEGO obiegu, tak długo będzie to piramida/kolekcjonerstwo ludzi którzy się tym "bawią"
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Tkoko, złotem w PL też nie wszędzie zapłacisz a w Biedrze, Lidlu czy innym markecie nie przyjmą też rubla, dolara, duńskiej korony itp :P
Istnieje możliwość wypłaty BTC w bitomatach.
https://wymianakrypto.pl/bitomaty
Są też karty kredytowe podpięte pod krypto którymi można normalnie płacić. Oczywiście na tą chwilę jest to średnio opłacalne, ale można. Trzeba pamiętać, że jak każdy nowy produkt ma swoje ograniczenia, które wraz ze wzrostem popularności będą znikać.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 11:01 przez Maran_hand, łącznie zmieniany 2 razy.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

Maran_hand pisze:
15 lip 2021, 10:13
Tkoko, złotem w PL też nie wszędzie zapłacisz........
Oczywiście, sam mając 67 lat i "krzyżyk" przed sobą przymierzyłem się niedawno do "inwestycji" w złoto, w końcu mając do wyboru lokatę w banku, za którą jeszcze muszę zapłacić, a rodzinka może mieć kłopot z wypłatą, pomyślałem o sztabkach złota "na okaziciela". Już po wstępnych oględzinach warunków takiej "inwestycji" zrezygnowałem, bo to ładnie wygląda tylko na wykresach ze wzrostami. Co by nie mówić, system bankowy w mniejszym lub większym stopniu jest pod jakąś kontrolą, w tym na pewno pod kontrolą "wuja sama". Z kryptowalutami jak się "natniesz" czy będziesz miał problemy, to nawet nie zgłosisz tego do ścigania bo sam możesz mieć problemy skarbowe/podatkowe. Ale tak jak wspomniałem wcześniej, każdy może spróbować (tak jak na giełdzie). W 1990r miałem okazję "podobnie zarobić", wystarczyło zainwestować 3 000 0000zł (aktualnie z 5 000zł) za kontener ciuchów z Chin. Ja nie ryzykowałem, zaryzykował szwagier. Do 2000 - 05r jeszcze interes się "jakoś" kręcił. Teraz obaj jesteśmy równie bogaci/biedni jak na starcie, :D z tą różnicą że ja mieszkam w swoim nowo wybudowanym budynku od 1988r, a on aktualnie (63 lata) remontuje razem z kolegą stary budynek, bo w bloku ciężko wytrzymać przy covidzie. Czas zresztą zweryfikuje kto z nas miał rację.
PS.
Małe uzupełnienie jeszcze dotyczące obrotu złotem.
Mając złoto bez problemu znajdziesz kupca na złoto, np. złotnika, banki w tym PKO BP, kantory itd, i masz gotówkę na zakupy. Czy taka transakcja się będzie opłacać to całkiem inna kwestia, tak jak np. płaceniem euro w hipermarketach.
Z bitcoinem juz takiej możliwości nie masz, przynajmniej teraz.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 13:14 przez tkoko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tas
Administrator
Posty: 2964
Rejestracja: 27 kwie 2017, 15:10
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt:

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tas »

A to nie jest tak, że ten cały kryptowalut to tylko waluta z nazwy a raczej powinno się to nazywać przedmiotem kolekcjonerskim?
Mam znajomych co się bawią w te rzeczy ale nikt tego nie sprzedaje bo "już za pół roku będzie 100% droższe" trzymam bo zobaczysz że za rok będzie warte milion" i sobie tak każdy kolekcjonuje te cyferki :)
Silniki, sterowniki, BMSy: https://nexun.pl tel: +48 33 50 00 105
Tanie ogniwa: https://e-foton.pl
----------------------
Mój blog o rowerach elektrycznych: http://ebike.nexun.pl
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Tas, dziękuję za poparcie :P Z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że nikt z Twoich znajomych nie stracił. Nikt nie czeka na wzrost by przynajmniej odzyskać to co włożył. Wszyscy czekają by ich zysk jeszcze wzrósł. Przy czym, co ważne, w każdej chwili mogą odzyskać to co zainwestowali plus wypłacić zyski. Pokaż mi drugą taką inwestycję. Ja wśród znajomych mam kilka osób, które zdecydowały się wypłacić to co zainwestowali a zysk został i pracuje. Wiem to bo mój syn zarządza ich portfelami.
Nikt w historii krypto nie stracił trzymając zakupione środki nie krócej niż 3 lata. Oczywiście, nikt nie mówi, że tak zawsze będzie. Dlatego nie ma sensu wkładać w to pieniędzy, które potrzebne są na życie. Nie ma sensu brać pożyczek ..znam osobę która z firmy pożyczkowej wzięła kasę na zakup. To glupota. Ale włożenie wolnych środków, których strata nie spieprzy nam życia jak najbardziej ma sens.
Awatar użytkownika
Perszing1800
Forumowicz
Posty: 161
Rejestracja: 03 sie 2018, 9:27

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Perszing1800 »

Znam takiego co ma już emeryturę z BTC,kupował jak był po kilka dolarów,max 100 bodajże.
Co do cyferek-na kontach w bankach też są tylko cyferki,nie ma pokrycia w złocie,nie ma możliwości wypłaty wszystkich środków na kontach bo fizycznie tych pieniędzy nie ma w wersji papierowej.
Krypto waluty są solą w oku instytucjom bankowym i rządzącym bo nie mogą mieć na nimi kontroli i nie mogą na nich zarabiać(w sensie golić bezpośrednio szaraków),bo spekulacja na giełdzie i holdl jest dla wszystkich :D
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 18:11 przez Perszing1800, łącznie zmieniany 1 raz.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: tkoko »

Perszing1800 pisze:
15 lip 2021, 18:09
.......
Krypto waluty są solą w oku instytucjom bankowym i rządzącym bo nie mogą mieć na nimi kontroli i nie mogą na nich zarabiać(w sensie golić bezpośrednio szaraków),bo spekulacja na giełdzie i holdl jest dla wszystkich :D
Tylko że; chcąc wprowadzić/wymienić bitcoiny na gotówkę/przelew, jest już kontrola źródła, chyba że zrobisz to jak dawniej cinkciarze pod "Pewexem". :D

https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospo ... -euro.html
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Żyjemy w PL ale jesteśmy przecież Europejczykami. Nasza władza jest zachłanna, do dziś się nie nauczyła, że lepiej brać mniej od każdego niż więcej ..od nikogo. To o czym piszesz to faktycznie jest niedogodność ..ale tylko niedogodność. Szukając porównania, zobacz ile luksusowych samochodów jeździ w PL na czeskich tablicach.
Jest kilka rozwiązań tego zagadnienia ale nie będę o nich pisał bo znowu zejdziemy do podziemi a nie taka jest idea BTC.
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Perszing1800 pisze:
15 lip 2021, 18:09

Krypto waluty są solą w oku instytucjom bankowym i rządzącym bo nie mogą mieć na nimi kontroli i
To jest odwrócona logika. Kryptowaluty są sztucznym tworem, nazwimmy to 'kolekcjonerskim ', jedynie równoległym do innego zbieractwa. Ale z chwilą gdy usiłuje stac się walutą, być.latwo zamienialna na waluty narodowe, to instytucje bankowe zacisnął pętlę ochronną by do tego nie dopuścić. Czas udawania ze to tylko produkt kolekcjonerski do ograniczonej wymiany, się kończy.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

I rozmowa zatoczyła koło. Co znaczy sztuczny twór w zestawieniu BTC z jakąkolwiek inną walutą? Od momentu oderwania waluty od złota jest ona bardziej sztuczna niż BTC na którego cenę wpływa tylko popyt i podaż.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Maran_hand pisze:
15 lip 2021, 20:28
I rozmowa zatoczyła koło. Co znaczy sztuczny twór w zestawieniu BTC z jakąkolwiek inną walutą? Od momentu oderwania waluty od złota jest ona bardziej sztuczna niż BTC na którego cenę wpływa tylko popyt i podaż.
Noi btc za zaprogramowany koniec więc maleje podaż i stąd rośnie wartość. Poza czynnikami takimi jak wahania giełdowe ofc
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Ten zaprogramowany koniec to 2140 rok więc nadal jest w wieku niemowlęcym :lol:
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Obrazek

wydaje mi sie ze ilosc btc jest ograniczona a nie czas wydobycia
21M btc niby total
Ostatnio zmieniony 15 lip 2021, 21:33 przez pxl666, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

W sumie to chyba mało istotne bo BTC i tak nie doczeka swojego zaplanowanego końca. Syn mi opowiadał, że trwają prace nad krypto walutą która będzie w zupełnie innej technologii. Jej funkcjonowanie będzie opierało się na prawdopodobieństwie, dzięki temu czas wymiany będzie natychmiastowy a zużycie potrzebnej energii spadnie do kilku procent w stosunku do BTC. Ma to na celu wyeliminowanie dwóch największych mankamentów.
Docelowo będzie ta waluta zamienna 1 do 1 z BTC. Ale głupi ja, nic więcej z tej rozmowy nie zapamiętałem.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Ale głupi ci ludzie są..

Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Częsta praktyka jeśli służyło przestepstwu...
Chociaz tą metodą większości dysków backupowych -tradycyjnych nie zniszczą
Ostatnio zmieniony 17 lip 2021, 20:34 przez WojtekErnest, łącznie zmieniany 2 razy.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Trzeba być debilem żeby nie znaleźć dla tego lepszego zastosowania...
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

To ma POKAZAC brak akceptacji . Najczęściej niszczy się przemycany, falszowany alkohol, papierosy, podrabiane ciuchy itp jesli to hurtowe ilości .
Widać walka z kopalniami jest na poważnie.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
zielony71
Forumowicz
Posty: 1298
Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
Lokalizacja: Kielce

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: zielony71 »

Zastrzegam, że sam uważam kopanie za szkodliwe (dla środowiska), ale co właściwie jest w tym nielegalnego?
Ostatnio zmieniony 18 lip 2021, 6:52 przez zielony71, łącznie zmieniany 1 raz.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Zwykle pobór prądu :)
zielony71
Forumowicz
Posty: 1298
Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
Lokalizacja: Kielce

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: zielony71 »

Trochę się obawiam czy w ramach walki z handlarzami żywym towarem nie zaczną wkrótce strzelać do kobiet zmuszanych do prostytucji. Wiem, to daleko idące porównanie.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
Awatar użytkownika
Maran_hand
Forumowicz
Posty: 956
Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: Maran_hand »

Jestem zwolennikiem krypto walut ..ale uważam, że ich hurtowy wykop powinien odbywać się tylko z wykorzystaniem w 100% odnawialnej energii. Korzystanie nawet z legalnego prądu powinno być zabronione a sankcje przy wykryciu tego procederu bardzo dotkliwe dla górnika/ów.
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: WojtekErnest »

Maran_hand pisze:
18 lip 2021, 7:08
Zwykle pobór prądu :)
Zapewne w większości krajów gdy się płaci za taryfikowany prąd, to ten interes po prostu nie ma sensu.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5764
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

Post autor: pxl666 »

Ja pitole . Wytworzenie tego co niszczą pochłania tyle energii w różnych postaciach że trzeba być kretynem żeby nie sprzedać tego graczom albo do centrum naukowego do obliczeń albo do jakiejś renderfarmy. Idąc tym tokiem myślenia czemu nie zbombardować fabryki Nvidii i zniszczyć problem w zarodku ??
ODPOWIEDZ