Strona 4 z 6

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 paź 2021, 20:17
autor: pxl666
Z 5k nawet 1k zysku na rękę jest opłacalny w skali roku jeśli to wymaga tylko kilku kliknięć

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 5:38
autor: zielony71
Yin pisze:
22 paź 2021, 17:20


Trzeba wiedzieć kiedy wejść i kiedy wyjść ;) Ale nawet taki hotel na wakacje ''gratis'' to fajna sprawa.
Podobnie jest w każdej piramidzie finansowej. :-D
Nawet na AmberGold dało się zarobić, tylko trzeba było w odpowiednim czasie wycofać pieniądze ;-)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 8:38
autor: Yin
Jasne, tylko BTC jest na rynku 12 lat i nigdzie się nie wybiera chyba że jakieś słonce zrobi wyrzut plazmy i emp nam usmaży elektronikę. Ale wtedy brak btc będzie najmniejszym problemem :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 8:39
autor: pxl666
Yin pisze:
23 paź 2021, 8:38
Jasne, tylko BTC jest na rynku 12 lat i nigdzie się nie wybiera chyba że jakieś słonce zrobi wyrzut plazmy i emp nam usmaży elektronikę. Ale wtedy brak btc będzie najmniejszym problemem :)
Dlatego istnieje złoto inwestycyjne. Powoli ale rośnie cały czas

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 11:59
autor: zielony71
Yin pisze:
23 paź 2021, 8:38
Jasne, tylko BTC jest na rynku 12 lat i nigdzie się nie wybiera chyba że jakieś słonce zrobi wyrzut plazmy i emp nam usmaży elektronikę. Ale wtedy brak btc będzie najmniejszym problemem :)
Czy nigdzie się nie wybiera to nigdy nie jest takie pewne:
https://www.google.com/url?sa=t&source= ... U31FiNnc6L

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 13:29
autor: Yin
Stare wieści, kopanie spadło w chinach wzrosło w innych krajach. Wieści o końcu btc są trochę jak wieści o końcu świata data jest płynna i ciągle się przesuwa do przodu ;) Marudy marudzą, reszta zarabia.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 13:44
autor: Maran_hand
Yin pisze:
23 paź 2021, 13:29
Stare wieści, kopanie spadło w chinach wzrosło w innych krajach. Wieści o końcu btc są trochę jak wieści o końcu świata data jest płynna i ciągle się przesuwa do przodu ;) Marudy marudzą, reszta zarabia.
Przekładając to na nasze podwórko. Od lat duża ilość ludków zwiastuje, że czas "nielegalnych" ebajków zaraz się skończy. Najpierw na poprzednim forum, teraz na tym.. Jedni przez ten czas zbudowali jeden rower, potem drugi a czasem i trzeci a może i czwarty. Używają, jeżdżą, cieszą się, korzystają z możliwości, które są. Drudzy nie zrobili nic bo przecież czas "nielegalów" zaraz się skończy! :D
Korzystajcie z tego co jest a co będzie to zobaczymy.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 14:19
autor: zielony71
Jak ktoś lubi ryzyko to OK. Mnie to zwisa i powiewa. Tylko żeby potem nie było płaczu jak przy kredytach frankowych;-)
Zastanówcie się tylko jakie są fundamentalne przyczyny wzrostu kursu BTC.
Popyt rośnie bo co? Wszystkim potrzebny, żeby płacić za hotele? :-D
Nie, po prostu wszyscy chcą zarobić na wzroście. Ale tak się nie da w nieskończoność. Równie dobrze możemy się umówić że od jutra będziemy "inwestować" w muszelki :-D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 23 paź 2021, 14:31
autor: Maran_hand
Są tacy co w muszelki inwestują. W google znalazłem info, że to konchistyka 😁

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lis 2021, 13:16
autor: szczur333
300W grzałka do auta na zime, czajnik dla skali


Obrazek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lis 2021, 14:22
autor: krawcu
Głośne to?
Zakładam że trzeba mieć taką kopareczkę podłączoną do internetu. Czy tam są jakieś wymagania co do jego niezawodności, prędkości itp itd?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lis 2021, 15:44
autor: pxl666
krawcu pisze:
03 lis 2021, 14:22
Głośne to?
Zakładam że trzeba mieć taką kopareczkę podłączoną do internetu. Czy tam są jakieś wymagania co do jego niezawodności, prędkości itp itd?
najpierw zapytaj ile taka kosztuje , przy obecnych cenach za gpu ...

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lis 2021, 15:56
autor: krawcu
Nie zamierzam tego kupować więc to dla mnie bez znaczenia... pytam ze zwykłej ciekawości...

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 04 lis 2021, 0:13
autor: Maran_hand
Obstawiam że 13 k :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 19 lis 2021, 19:59
autor: szczur333
krawcu pisze:
03 lis 2021, 14:22
Głośne to?
Zakładam że trzeba mieć taką kopareczkę podłączoną do internetu. Czy tam są jakieś wymagania co do jego niezawodności, prędkości itp itd?
zalezy jakich kart użyjesz

tu na foto są 1660super (sztuka 2500-3000zł)

65-75W sztuka

obudowa stworzona bo zostały mi odpadki w postaci krótkich aluminiuowych prętów

jak ktos ma dom to dobra do auta, nagrzane 24/7


tutaj lepsza 820-850W

Obrazek

40k ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 10 gru 2021, 10:17
autor: Przemek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 28 gru 2021, 0:19
autor: szczur333
grzejemy

Obrazek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 25 sty 2022, 19:52
autor: tkoko
Maran_hand pisze:
20 paź 2021, 21:59
26 lipiec w dniu końca powyższej rozmowy. Cena BTC 37 tys USD. Dziś BTC 66 tys USD. Wiem, że nadal wielu jest nie przekonanych do tej .."kolekcjonerskiej waluty" nie mniej jednak to "kolekcjonowanie" pozwala zarobić :)
Gratulacje dla tych co uwierzyli i kupili :)
To ile aktualnie wynosi półroczny/roczny ZYSK na bitcoinie, szczególnie przy cenie zakupu 66 tys USD. :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 25 sty 2022, 20:23
autor: zielony71
Ciekawe czy któryś z naszych forumowych inwestorów zdążył sprzedać przed przeceną.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 25 sty 2022, 21:08
autor: Yin
zielony71 pisze:
25 sty 2022, 20:23
Ciekawe czy któryś z naszych forumowych inwestorów zdążył sprzedać przed przeceną.
Na tym polega cała zabawa :)

tkoko pisze:
25 sty 2022, 19:52
To ile aktualnie wynosi półroczny/roczny ZYSK na bitcoinie, szczególnie przy cenie zakupu 66 tys USD. :D
Uhm, teraz w drugą stronę - zapisz sobie cenę z dziś + jakąś kwotę zakupu i przelicz co by z tego było za jakieś 3-6 miesięcy. O ile w międzyczasie coś konkretniejszego na świecie nie pieprznie ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 25 sty 2022, 21:35
autor: tkoko
Yin pisze:
25 sty 2022, 21:08
.....
Uhm, teraz w drugą stronę - zapisz sobie cenę z dziś + jakąś kwotę zakupu i przelicz co by z tego było za jakieś 3-6 miesięcy. O ile w międzyczasie coś konkretniejszego na świecie nie pieprznie ;)
Zrobi się :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 26 sty 2022, 0:03
autor: pxl666
Ktoś by jeszcze musiał napisać jaki jest koszt konwersji np 1btc na zł

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 26 sty 2022, 0:04
autor: pxl666
Szczur czy masz jakąś grową kartę na sprzedaż z atrakcyjnej cenie ?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 26 sty 2022, 0:12
autor: Rychu
pxl666 pisze:
26 sty 2022, 0:03
Ktoś by jeszcze musiał napisać jaki jest koszt konwersji np 1btc na zł
Prowizja maker/taker jakieś 0,3% od transakcji i 19% od wartości US ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 02 lut 2022, 23:15
autor: szczur333
6miesiecy równe
zużycie 51000kWh

gosc spisał licznik i po 2h dzwoni ze chyba sie pomylił i mialo byc 5100?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 1:14
autor: Goliath
szczur333 pisze:
02 lut 2022, 23:15
6miesiecy równe
zużycie 51000kWh
Domyślam się.... że koparki na siebie zarobiły :? pomijając ciepełko w całym domu :D :lol:

Jaki procent zużycia energii przez koparki był pokrywany z PV ?? masz jakieś dane :mrgreen:

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 1:49
autor: szczur333
wyliczylem pobor sredni, wyszlo 11,3kW przez 187 dni (50700kWh)

od 28 wrzesnia do 1 lutego PV zrobiła 2MWh, produkcja byla praktycznie tylko w godzinach gdzie prad mialem po 79groszy minus weekendy - mozna spokojnie przyjac ze 1400 profitu z tego

licznik dwukierunkowy mam dopiero od wczoraj, bo wczesniej był burdel w skrzynce i trzeba bylo to przerobic a 3 elektrykow nie mialo czsu przyjechac w ciagu 3 miesiecy, nie paliło mi sie z tym bo w sumie okazalo sie ze nowe przepisy dopiero wejdą od 31 marca

przy okazji wymiany zabezpieczen na 3x63A (42kW max) pod pokrywą (zaplombowaną) wyszlo cos takiego

Obrazek

błąd/niedopatrzenie montera z PGE (w lipcu zmieniali mi 25A na 40A bo na 63A wtedy nie było mozliwosci ze wzgledu na za małe trafo) i jednej fazy nie dokrecił gosc dobrze

na tej fazie przez pol roku leciało 13-15A 24/7 + okolo 18A auto w nocy


PS
kable czarne to ze słupa bezposrednio - wg montera do max 90A

PS2
do ogrzania pokoju 15metrow spokojnie styka 500-600W, na sam dół (salon, aneks, przedpokoj, kotłownia kolo 80metrow razem) mialem w mrozy -12-14*C 640W+640W+640W+ 550W) i bylo 21*C, aktualnie jest cieplej i mimo ze wyniosłem 550W to mam 23*C)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 5:48
autor: zielony71
A teraz jak Bitcoin spadł, a prąd mocno zdrożał, to Ci się to jeszcze w ogóle opłaca?
No bo przecież PV teraz to daje tyle co nic.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 7:43
autor: szczur333
inweestycja 200k daje 10k miech
slabo?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 9:13
autor: zielony71
Ale ja się nie pytam o dane historyczne :-D
Dostałeś już styczniową fakturę za prąd?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 16:12
autor: Yin
zielony71 pisze:
03 lut 2022, 9:13
Ale ja się nie pytam o dane historyczne :-D
Zmienność ceny jest wliczona w zabawę, naprawdę myślisz ze kolega będzie sprzedawał teraz nie czekając aż cena wzrośnie? :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 16:25
autor: zielony71
Wiesz, różnie może być. Może spaść jeszcze bardziej. :-D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 17:29
autor: Yin
To raczej tylko jeśli sytuacja na pewnej granicy ulegnie pogorszeniu, ale to imho mało prawdopodobne. Bardziej obstawiam kolejne mocne odbicie patrząc po ruchach wielorybów z możliwym kolejnym ath w okolicach wakacji. Jak nie na btc to na eth.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 17:52
autor: pxl666
ale pytanie bylo o rachunek ...

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 18:57
autor: khuuhkrr
Jaka jest teraz średnia cena za kWh? U mnie niby to 0,85zł, ale ze wszystkimi opłatami, za ostatnie dwa miesiące wychodzi mi przykre 2,03zł/kWh. 50700kWh/6m-cy, czyli 8450kWh miesięcznie. Po moich stawkach wychodzi od 7200zł (0,85zł), do 17200zł (2,03zł). No, ale to luźne dywagacje, bo ja ani nie mam stawek preferencyjnych, ani fotowoltaiki, a i ogrzewanie realizuję w inny sposób 🤔

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 19:53
autor: szczur333
zielony71 pisze:
03 lut 2022, 9:13
Ale ja się nie pytam o dane historyczne :-D
Dostałeś już styczniową fakturę za prąd?
a ja nie mowie o danych historyccznych tylko jak wychodzi na te chwile

i to mowie na czysto po odliczeniu pradu - wszystko jest wkalkulowane, ja jeszcze 4-5 lat potrzymam do nastepnej banki, tesla roadster sama sie nie kupi

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 19:59
autor: szczur333
pxl666 pisze:
03 lut 2022, 17:52
ale pytanie bylo o rachunek ...
kwoty g12w w 2021
PEŁNA CENA KONCOWA BRUTTO ze wszystkim
39 groszy tania taryfa (98h w tygodniu)
78 groszy droga taryfa (70h w tygodniu)

taka kwote dostalem w PGE w biurze - po podliczeniu rachunku wyszlo chyba lekko mniej nawet bo mozliwe ze zamiast 39 bylo 38 a zamiast 78, 76 ale juz teraz nie pamietam dokladnie

przy 1kW poboru mamy 168kWh tygodniowo

wychodzi 98x 0,39 + 70 x 0,78 = 38,22 + 54,6zł = 92,82zł = 55-56groszy za kWh

do tego PV produkuje zwykle wtedy kiedy mamy droga taryfe, wiec profit sie zwiększa

wczensiej podalem ile zuzyzułem wiec mozna policzyc rachunek dzienny 147zł ale to w zimie praktycznie, w lecie bedzie mniej bo wiecej slonca

z tym ze nie wszystko jest moje, a dodatkowo licze auto i cale zuzycie domu


do tego od rachunku odliczasz spokojnie 3500-4000zł ktore poszloby na ekogroszek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 20:32
autor: khuuhkrr
No to żyć, nie umierać 👍

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 lut 2022, 21:51
autor: pxl666
Szczur orientujesz się do jakiej temp byś zagrzał jedną koparką ciecz w obiegu chłodzenia?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 04 lut 2022, 0:23
autor: szczur333
pxl666 pisze:
03 lut 2022, 21:51
Szczur orientujesz się do jakiej temp byś zagrzał jedną koparką ciecz w obiegu chłodzenia?
ciezko powiedziec, zalezy jakie karty i jaki obieg

chłodnica na 9 wentylatorow 120 (watercool MORA3) nawet z jedną słabą kartą 100-120W, bez wentylatorow na chlodnicy ktore by wiały, zagotowalyby ciecz w ukladzie (tzn + 50-60*C) (układ z iloscia cieczy kolo 1,5-2L)



co do cieczy najlepiej nie przekraczac 40*C (w lecie tyle mialem), niestety bloki są bardzo drogie (kolo 450zł jedna karta - najtaniej i to bez znaczenia czy na karte 130W czy 240W

ogolnie to myslalem czy by nie zlozyc układu do podgrzewania basenu w lecie - woda w MAX upały miala 28-29* i to tylko pare dni- jesli noc byla ciepła) tak to oscylowala w granicy 22-23*C zwykle

basen ma 25k litrow wiec wygrywamy tyle ze 3-4kW spokojnie by cos pogrzały - a dwa nie musielibysmy inwestowac w chlodnice)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 04 lut 2022, 0:25
autor: szczur333
khuuhkrr pisze:
03 lut 2022, 20:32
No to żyć, nie umierać 👍
tam gdzie duza kasa tam duze ryzyko, ja akurat mam przeczucie i juz 4 razy zainwestowalem w to wszystko odpowiednio wczesnie

ale np przykladowo w listopadzie-grudniu jaks ktos kupił nawet uzywane karty TANIO - to w ciagu 2 miesiecy nie wykopały nawet na strate wartosci
wiec ktos moze byc do tyłu

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 09 lut 2022, 14:54
autor: WojtekErnest

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 09 lut 2022, 16:33
autor: maciekjjj
Szczur333,
skoro jesteś w temacie kopania, to mam pytanie.

Jaka karta była by najlepsza przy założeniu że prąd by był za darmo?

Myślę o koparke takiej jedno kartowej.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 09 lut 2022, 18:56
autor: pxl666
szczur333 pisze:
04 lut 2022, 0:23
pxl666 pisze:
03 lut 2022, 21:51
Szczur orientujesz się do jakiej temp byś zagrzał jedną koparką ciecz w obiegu chłodzenia?
ciezko powiedziec, zalezy jakie karty i jaki obieg

chłodnica na 9 wentylatorow 120 (watercool MORA3) nawet z jedną słabą kartą 100-120W, bez wentylatorow na chlodnicy ktore by wiały, zagotowalyby ciecz w ukladzie (tzn + 50-60*C) (układ z iloscia cieczy kolo 1,5-2L)



co do cieczy najlepiej nie przekraczac 40*C (w lecie tyle mialem), niestety bloki są bardzo drogie (kolo 450zł jedna karta - najtaniej i to bez znaczenia czy na karte 130W czy 240W

ogolnie to myslalem czy by nie zlozyc układu do podgrzewania basenu w lecie - woda w MAX upały miala 28-29* i to tylko pare dni- jesli noc byla ciepła) tak to oscylowala w granicy 22-23*C zwykle

basen ma 25k litrow wiec wygrywamy tyle ze 3-4kW spokojnie by cos pogrzały - a dwa nie musielibysmy inwestowac w chlodnice)
A jakby wydrukować blok bez dna i wkleić na żywicy element dna z blachy miedzianej albo aluminium? Przy takich temperaturach napewno żywica wytrzyma A i filament się dobierze . Pompka z fontanny i wymiennik płytowy 10kw na zapas i z tylu koparek powinno to gonić?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 10 lut 2022, 11:43
autor: szczur333
maciekjjj pisze:
09 lut 2022, 16:33
Szczur333,
skoro jesteś w temacie kopania, to mam pytanie.

Jaka karta była by najlepsza przy założeniu że prąd by był za darmo?

Myślę o koparke takiej jedno kartowej.
rx470/570/570/580 8gb
kolo 1100zł sztuka moc 30-32mhash (130W)

1660ti/super masz to samo ale 75W

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 10 lut 2022, 11:45
autor: szczur333
pxl666 pisze:
09 lut 2022, 18:56

A jakby wydrukować blok bez dna i wkleić na żywicy element dna z blachy miedzianej albo aluminium? Przy takich temperaturach napewno żywica wytrzyma A i filament się dobierze . Pompka z fontanny i wymiennik płytowy 10kw na zapas i z tylu koparek powinno to gonić?
spod bloku robi sie pod konkretną karte
musza byc chlodzone pamieci rdzen i sekcja zasilania, płaski blok odpada, musi miec rowki/finy itp
pokrywka (top) to najmniejszy problem

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 12 lut 2022, 23:00
autor: darki
szczur333 pisze:
10 lut 2022, 11:43

rx470/570/570/580 8gb
kolo 1100zł sztuka moc 30-32mhash (130W)

1660ti/super masz to samo ale 75W
Rx580 - 1100zl? Gdzie teraz za tyle kupi takie karty?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 13 lut 2022, 18:08
autor: szczur333
darki pisze:
12 lut 2022, 23:00
szczur333 pisze:
10 lut 2022, 11:43

rx470/570/570/580 8gb
kolo 1100zł sztuka moc 30-32mhash (130W)

1660ti/super masz to samo ale 75W
Rtx580 - 1100zl? Gdzie teraz za tyle kupi takie karty?
mniej wiecej po tyle moge zalatwic ale wieksze ilosci 6/8/12 po jednej nie chce mi sie bawic

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 13 lut 2022, 18:45
autor: pxl666
szczur ale on pisze o nvidii a ty chyba o ati ?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 13 lut 2022, 22:39
autor: szczur333
nie ma czegos takiego jak rtx580, jest rx580
i raczej wlasnie o amd mu chodzilo

nvidia mniejszy pobor i na lato lepszy wybor ale doplacasz do tego

rx580 130-140W realnie moc 31-32
1660 super 70-85W realnei moc 30,5-32
nowa gen a2000 75W realnie moc 43-45

rx srednia cena 1150-1200zł
1660 sredniio 1600-1800zł
a2000 2900-3000zł (czyli na takie 30mhash mocy placisz 2k)

prad miesiecznie dla RX-a wychodzi + 30zł
prad dla a2000 - 40zł (przy tej samej mocy)


oczywiscie a2000 na papierze wyglada super, ale problem jest taki ze to tak jakby quadro, wydajnosc w grach slaba za te cene, wiec gorsza odsprzedaz, do tego w lato bedą glosne, a nawet w zimie spac przy tym sie nie da, przy odpowiednium modelu 1660s/ti jest to ciche)