Strona 5 z 6

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 13 lut 2022, 23:05
autor: darki
Oczywiście, że rx nie rtx, nie zauważyłem literówki.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 mar 2022, 3:56
autor: szczur333
PRZED i PO

Obrazek

Obrazek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 03 mar 2022, 9:19
autor: pxl666
Że kable ?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 06 mar 2022, 6:33
autor: darki
szczur333 pisze:
03 mar 2022, 3:56
PRZED i PO

Obrazek

Obrazek
Sam robiłeś czy kupione gotowce?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 06 mar 2022, 17:02
autor: szczur333
sam robie

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 7:18
autor: WojtekErnest
Banka pęka, piramida (chyba) się na dłużej wali. Wszak niemały w tym udział , mieli rosjanie....

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 8:13
autor: Yin
Obrazek


:D

To że są spadki nie znaczy że się nie zarabia, przykład z Polski:
https://comparic.pl/rafal-zaorski-zarob ... 44-mln-zl/
I to nie był największy zarobek (globalnie) jaki padł na wydarzeniach z ostatniego miesiąca :)
A btc jak to btc się odbije. Puki co można fajnie handlować na wahaniach jak ktoś ma trochę czasu lub dokupić korzystając z niskiej ceny.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 9:02
autor: WojtekErnest
Te spadki mają wyraźnie inny charakter niż historie z poprzednich kilkunastu lat. Więc to zabawa dla duuuzych optymistów.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 9:58
autor: tkoko
Yin pisze:
14 maja 2022, 8:13
......... To że są spadki nie znaczy że się nie zarabia, przykład z Polski:
https://comparic.pl/rafal-zaorski-zarob ... 44-mln-zl/ ..........
Ale to znaczy że ten/ci którzy sprzedali mu te bitcoiny stracili 44 ml zł. :D
WojtekErnest pisze:
14 maja 2022, 7:18
Banka pęka, piramida (chyba) się na dłużej wali. Wszak niemały w tym udział , mieli rosjanie....
A co znowu do bitcoina mają rosjanie. Nie byłoby wojny na Ukrainie, znalazłby się Chiński, Wenezuelski, Irański, Koreański i inny pretekst. Cud, nagle Polska może handlować ropą z izolowanym sankcjami Iranem, bo "wujek sam" łaskawie zezwolił. :D
https://biznesalert.pl/nowe-otwarcie-po ... nie-tylko/

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 10:22
autor: pxl666
i już wiadomo komu porwać dziecko na okup

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 16:51
autor: Rychu
Short na Lunie z dźwignią 3x zrobił mi z 220zł całe 3200zł.
No rzeczywiście straszne te spadki :D
Oczywiście żałuję, że postawiłem tylko takie śmieszne pieniądze. Ale z drugiej strony muszę się cieszyć, że w ogóle udało się to sprzedać przed delistingiem :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 21:46
autor: szczur333
zyski zrealizowane przed spadkami

Obrazek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 21:57
autor: WojtekErnest
No ladny ten zysk 😀

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 21:59
autor: zielony71
Też mi się podoba :-) Pogratulować koledze dobrego wyczucia czasu :-)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 14 maja 2022, 23:47
autor: maciekjjj
Co to za motocykl?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 15 maja 2022, 8:05
autor: tas
to jest rejestrowane na motorower? :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 15 maja 2022, 12:13
autor: szczur333
energica esse esse 9 +

80kW 107HP
0-100 3,1s
zasieg 200-400km
TYP2 1-15A regulowane
CCS2 tez regulowane co 5 do 75A


pytania o cene padną wiec
cena nowego 105k + pol roku czekania
demo dalem 79k

NIE JEST DROGO - to cena prawie jak cyklona super uber top top :lol:

dealerem energici jest motors - elektronowa 2, warszawa

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 maja 2022, 8:21
autor: krawcu
Super są takie motocykle z tym że mają jedną zasadniczą wadę lub może brak zalety spalinowego.... ich nie słychać jak się zbliżają. Z tego powodu pewnie trzeba być znacznie bardziej ostrożnym jeżdżąc taki cudem.
Popraw mnie szczur333 jeśli się mylę...

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 maja 2022, 9:22
autor: pxl666
krawcu pisze:
16 maja 2022, 8:21
Super są takie motocykle z tym że mają jedną zasadniczą wadę lub może brak zalety spalinowego.... ich nie słychać jak się zbliżają. Z tego powodu pewnie trzeba być znacznie bardziej ostrożnym jeżdżąc taki cudem.
Popraw mnie szczur333 jeśli się mylę...
jak większość emoto z tego forum? przecież goście tu nawet na hulajkach się chwalą lataniem po 80kmh .

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 maja 2022, 10:09
autor: szczur333
krawcu pisze:
16 maja 2022, 8:21
Super są takie motocykle z tym że mają jedną zasadniczą wadę lub może brak zalety spalinowego.... ich nie słychać jak się zbliżają. Z tego powodu pewnie trzeba być znacznie bardziej ostrożnym jeżdżąc taki cudem.
Popraw mnie szczur333 jeśli się mylę...
1. MIT
2. jak jade autem 110-120 na autostradzie to jak mnie mija moto to slysze go dopiero jak jest bardzo blisko
3. energica jest NIESTETY głośna, nieslychac jedynie jak sie stoi


Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 maja 2022, 10:37
autor: Przemek
kurde faktycznie głośna

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 8:09
autor: tkoko
tkoko pisze:
25 sty 2022, 19:52
Maran_hand pisze:
20 paź 2021, 21:59
26 lipiec w dniu końca powyższej rozmowy. Cena BTC 37 tys USD. Dziś BTC 66 tys USD. Wiem, że nadal wielu jest nie przekonanych do tej .."kolekcjonerskiej waluty" nie mniej jednak to "kolekcjonowanie" pozwala zarobić :)
Gratulacje dla tych co uwierzyli i kupili :)
Ponownie spytam ile aktualnie wynosi półroczny/roczny ZYSK na bitcoinie, szczególnie przy cenie zakupu BTC 66 tys USD / 270 tys zł. :D
PONOWNIE pytam, jaki jest półroczny/roczny zysk na bitcoinie ?
Dla ułatwienia mała matematyka.
Za swoją emeryturę 3000 zł w styczniu mogłem kupić 15 m3 brzozy do kominka.
3000 zł : 200 zł/m3 = 15 m3
gdybym kupił w styczniu za to bitcoiny miałbym = 0.02 BTC (kurs 150 tys zł za BTC)
aktualny kurs BTC to 90 tys zł za BTC, czyli po sprzedaży 0.02 BTC miałbym 1800 zł, co przeliczając po aktualnej cenie za brzozę 400 zł/m3 kupiłbym za to maksymalnie 4.5 m3 opału.
Jeżeli doliczyłbym do wyliczeń spread, opłaty itd, to pewnie starczyłoby na 3 m3 drewna.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 9:12
autor: radasss
Opłacalność kryptowalut należy porównać do zakupu akcji młodej, obiecującej firmy i nic więcej. Jeśli się wstrzelić na początku okresu wzrostu to można w krótkim czasie zarobić. Jeśli zakup na szczycie hossy no to trzeba poczekać na następną.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 10:25
autor: WojtekErnest
Obecna sytuacja ma cechy krachu, jakiego nigdy nie bylo. To raczej walenie sie piramidy finansowej a nie walory które mają swoje wyliczalne cykle.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 16:05
autor: Yin
Imho to nie krach tylko panika, podobnie jest na giełdzie. Kiedy rynki krwawią trzeba kupować :) Wojna się kiedyś skończy a to co teraz jest tanie tanie być przestanie. Co do krypto rolę jeszcze odegrało gadanie uni o wymuszeniu jawności transakcji - krypto ma sens nieregulowane rządowo, regulowane waluty już mamy :) Sporo firm zainwestowało w metaverse i tu widzę potencjał dla krypto które będą tam wykorzystane do sporego wzrostu jak projekt się rozhula. Ale to pewnie nie wcześniej niż 2-3 generacje headsetów VR przed nami.


@ Tkoko
Teraz podstaw sobie pod wyliczenia kursy BTC na kupno w 13 marca 2020 i sprzedaż 12 marca 2021 :) Jak pokazuje szczur333 - da się trochę drewna kupić :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 17:59
autor: tkoko
Yin pisze:
21 cze 2022, 16:05
........
@ Tkoko
Teraz podstaw sobie pod wyliczenia kursy BTC na kupno w 13 marca 2020 i sprzedaż 12 marca 2021 :) Jak pokazuje szczur333 - da się trochę drewna kupić :)
Szczur333 nie kupuje tylko kopie krypto to po pierwsze, a po drugie zacytuję Ciebie
Yin pisze:
03 lut 2022, 17:29
To raczej tylko jeśli sytuacja na pewnej granicy ulegnie pogorszeniu, ale to imho mało prawdopodobne. Bardziej obstawiam kolejne mocne odbicie patrząc po ruchach wielorybów z możliwym kolejnym ath w okolicach wakacji. Jak nie na btc to na eth.
czyli "wieloryby" wtopiły na całego. :D
A odnośnie "gdybania" to jest takie powiedzenie "gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem była", gdyby Ci którzy kupili BTC po 67 tys dolców wiedzieli że za chwile będą mieli puste portfele to by nie kupowali.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 18:01
autor: Rychu
Jak to było: Oj niedobrze, ludzi z fabryk zwalniają.
To dobrze! Jak zwalniają, znaczy wkrótce będą przyjmować :)

Tak samo z krypto, w górę, w dół, byleby nie bokiem, bo wtedy nie idzie zarabiać.
Kupiłem 18 czerwca, dziś +50% kapitału :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 18:09
autor: tkoko
Rychu pisze:
21 cze 2022, 18:01
.....
Tak samo z krypto, w górę, w dół, byleby nie bokiem, bo wtedy nie idzie zarabiać.
Kupiłem 18 czerwca, dziś +50% kapitału :D
Tak licząc mam od stycznia 300% kapitału nie inwestując w BTC. Zamiast 3 m3 brzozy mam 10 m3 (właśnie zamówione) :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 21:28
autor: WojtekErnest
Rychu pisze:
21 cze 2022, 18:01
Jak to było: Oj niedobrze, ludzi z fabryk zwalniają.
To dobrze! Jak zwalniają, znaczy wkrótce będą przyjmować :)

Tak samo z krypto, w górę, w dół, byleby nie bokiem, bo wtedy nie idzie zarabiać.
Kupiłem 18 czerwca, dziś +50% kapitału :D
Było tysiące fabryk, które trwale zbankrutowaly i juz nigdy na ich miejsce nie powstaly nowe. Ty zakładasz sytuację "excelowo" czyli wykres pokazuje spadki, no to w pewnym czasie musi kiedyś wzrosnąć. To jest walor nierealny, niematerialny. Więc obecnie jak nigdy dotąd nie jest pewna jego obecność w realnym świecie. Tak mają piramidy.Byly i NIMA.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 21:47
autor: radasss
Są mrówki i słonie, są babcie i babcie z wąsami, są zwolennicy krypto i zagorzali przeciwnicy, ale powyższe dywagacje niczego nie zmienią. No zostanie zajęte trochę przestrzeni na dyskach serwerów.
Można zainwestować praktycznie we wszystko choćby na działki na Księżycu. Pytanie pozostaje tak naprawdę tylko jedno - czy to się opłaci w konkretnym terminie. Inwestycja w gałązki brzozy to super inwestycja. Prościutki temat, nie trzeba dużo główkować, pewnie zimą ( czyli w konkretnym terminie ) zostaną skonsumowane. No full bajer. Różnica między krypto a brzozą polega na ryzyku inwestycyjnym. Jak wypali kryptoinwestycja to na kilka zim powinno wystarczyć. Jak nie wypali to i tak kasa na ogrzewanie się znajdzie.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 21 cze 2022, 22:50
autor: pxl666
jak nie wypali to kasy na ogrzewanie nie będzie. nie kumasz tego? nie jest znamienne że jedyny na forum krypciaż jest górnikiem A nie inwestorem?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 2:17
autor: Rychu
pxl666 pisze:
21 cze 2022, 22:50
jak nie wypali to kasy na ogrzewanie nie będzie.
Będzie, bo inwestuje się w krypto tyle środków, ile można stracić :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 5:48
autor: szczur333
kopanie to praktycznie kupowanie ale taniej - ja mam plus taki ze grzeje w domu "za darmo" jeszcze 1,5roku temu to tak srednio bo ekogroszek kosztował na sezon 4k, a aktualnie kosztuje 10k - wiec rachunek jest prosty - w dodatku bez obsługowo w porownaniu do pieca

po drugie jak ktos chce zyski po pol roku - roku czy nawet 2 latach i sie zniecheca to nie nadaje sie do inwestowania w cokolwiek

W 2017 bylem 80tys na minus - jadłem "suchy chleb" a dziewczyna musiala isc do roboty - a mialobyc tak pieknie (tak wiem, problemy pierwszego swiata)

ALE przetrzyłem i wygrałem - chociaz moglobyc o wiele lepiej, jesli HYPE sie powtorzy za 2-3 czy nawet 4-5 lat to emerytura ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 5:49
autor: szczur333
Rychu pisze:
22 cze 2022, 2:17
pxl666 pisze:
21 cze 2022, 22:50
jak nie wypali to kasy na ogrzewanie nie będzie.
Będzie, bo inwestuje się w krypto tyle środków, ile można stracić :D
wszedłem all in w 2017 - dopiero po 4 latach zebrałem plon ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 7:46
autor: pxl666
szczur - tak z ciekawości - ile zysku jednorazowo to dla ciebie emerytura ??

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 8:47
autor: szczur333
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 7:46
szczur - tak z ciekawości - ile zysku jednorazowo to dla ciebie emerytura ??
zysk inwestuje w rozne rzeczy - 3-4mln mi wystarcza mysle

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 9:04
autor: radasss
Nie pisz o takich kwotach bo to i tak nie dotrze. Większość liczy na eme z zus'u.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 9:09
autor: pxl666
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 8:47
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 7:46
szczur - tak z ciekawości - ile zysku jednorazowo to dla ciebie emerytura ??
zysk inwestuje w rozne rzeczy - 3-4mln mi wystarcza mysle
przed czy po podatku ?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 10:16
autor: darki
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 5:48


ALE przetrzyłem i wygrałem - chociaz moglobyc o wiele lepiej, jesli HYPE sie powtorzy za 2-3 czy nawet 4-5 lat to emerytura ;)
Cały myk polega na tym "jeśli" ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 10:43
autor: szczur333
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 9:09
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 8:47

zysk inwestuje w rozne rzeczy - 3-4mln mi wystarcza mysle
przed czy po podatku ?
ci złodzeje nie dostaną ode mnie ani złotówki

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 10:52
autor: darki
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 10:43
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 9:09


przed czy po podatku ?
ci złodzeje nie dostaną ode mnie ani złotówki
O kurde 3-4 mln ukryć będzie fajnie :)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 11:03
autor: szczur333
darki pisze:
22 cze 2022, 10:52
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 10:43


ci złodzeje nie dostaną ode mnie ani złotówki
O kurde 3-4 mln ukryć będzie fajnie :)
jak bede miał to sie bede martwił ;)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 18:30
autor: pxl666
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 10:43
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 9:09


przed czy po podatku ?
ci złodzeje nie dostaną ode mnie ani złotówki
jest opcja ze za jakiś czas ukrycie tych pieniędzy nie będzie możliwe w EU

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 18:46
autor: darki
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 18:30
szczur333 pisze:
22 cze 2022, 10:43


ci złodzeje nie dostaną ode mnie ani złotówki
jest opcja ze za jakiś czas ukrycie tych pieniędzy nie będzie możliwe w EU
Hehe to wyda w Dubaju :D

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 21:16
autor: pxl666
darki pisze:
22 cze 2022, 18:46
pxl666 pisze:
22 cze 2022, 18:30


jest opcja ze za jakiś czas ukrycie tych pieniędzy nie będzie możliwe w EU
Hehe to wyda w Dubaju :D
tiaaaa....nie tacy mądrzy nie dali rady. kluczyk to nawet musiał umrzeć jak pisuar doszedł do władzy i zajrzała mu w oczy pisia sprawiedliwość. chłop mieszka w Polsce i jak kogoś zaboli jego majątek A nie pokaże że się opłacił to go dojadą w dwa dni . w obecnej sytuacji nawet na udawanie sprawiedliwy proces nie ma co liczyć nawet jakby jakoś chciał dochodzić czegokolwiek

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 22 cze 2022, 22:03
autor: radasss
O ja cię ........ Co wy tu odpierdzielacie za farmazony ......... Litości !!

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 wrz 2022, 12:36
autor: WojtekErnest
radasss pisze:
21 cze 2022, 21:47
Jak wypali kryptoinwestycja to na kilka zim powinno wystarczyć. Jak nie wypali to i tak kasa na ogrzewanie się znajdzie.
Ta teoria na 2022r i kolejne lata nie sprawdzi/la się w przypadku Luny i Terra....
Ale w coś wirtualnego nadal warto wierzyć ?

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 wrz 2022, 12:45
autor: zielony71
Warto, bo wiara czyni cuda;-)

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 wrz 2022, 15:19
autor: Yin
Eth ma szansę. Generalnie jak wojna się skończy to i kryzys się straci, dojdą nowe inwestycje na Ukrainie. Pracując w firmie energetycznej powiem że pomimo obecnych ( sporych) redukcji etatów firma się przygotowuję do ogromnej produkcji na tamte rynki.

Re: Moje przygody w kopalni kryptowalut...

: 16 wrz 2022, 23:14
autor: pxl666
a co ma eth do prawdziwej gospodarki?