Strona 1 z 1

Wodór czy Akumulator

: 01 cze 2021, 9:54
autor: miki
wydzielone z tematu " dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?" yasiu
Dzisiejszy artykuł:

---
Toyota Mirai drugiej generacji ustanowiła nowy rekord 1003 km przejechanych na jednym tankowaniu wodoru. Do pobicia rekordu użyto zielonego wodoru – wyprodukowanego bez żadnych emisji. Średnie zużycie wodoru podczas przejazdu zorganizowanego we Francji wyniosło 0,55 kg wodoru na 100 km.
Toyota z sukcesem przeprowadziła specjalny test nowego Mirai, którego celem było pokonanie ponad 1000 km na jednym tankowaniu. Jazda rozpoczęła się w środę 26 maja o 5:43 rano. Toyota Mirai ruszyła ze stacji wodorowej HYSETCO w Orly pod Paryżem i przejechała 1003 km. Samochód poruszał się po publicznych drogach między południowymi przedmieściami Paryża a departamentami Loir-et-Cher i Indre-et-Loire. Dystans i zużycie wodoru były mierzone i certyfikowane przez niezależnych arbitrów.

Samochód został zatankowany tzw. zielonym wodorem, wyprodukowanym bez żadnych emisji. Trzy zbiorniki pomieściły 5,6 kg tego gazu. Średnie zużycie wodoru podczas przejazdu wyniosło 0,55 kg wodoru na 100 km. Dla porównania, nowy Mirai wykazuje się średnim zużyciem wg WLTP od 0,79 l/100 km. W jeździe testowej wzięło udział czterech kierowców. Jednym z nich był Victorien Erussard, fundator i kapitan eksperymentalnego jachtu Energy Observer.

Mirai drugiej generacji jest bardziej dynamiczny, ma bardziej opływową sylwetkę i lepsze właściwości jezdne od swojego poprzednika. Większa wydajność ogniw paliwowych, zwiększona pojemność zbiorników wodoru i lepsza aerodynamika pozwoliły zwiększyć zasięg auta do 650 km w normalnych warunkach jazdy. Nowy model jest wyposażony w trzy zbiorniki wodoru, których zatankowanie pod ciśnieniem 700 barów trwa 5 minut.

Aby pokonać na jednym tankowaniu 1003 km, kierowcy prowadzili zgodnie z zasadami eco-drivingu, ale nie stosowali żadnych technik wykraczających poza zwykłą, codzienną jazdę.

Zgodnie z koncepcją Beyond Zero Toyota zamierza osiągnąć znacznie więcej niż zerową emisję CO2 swoich samochodów podczas jazdy. Elektryfikacja to dla Toyoty droga do przezwyciężenia zagrożeń, trudności i barier oraz do wypracowania lepszej przyszłości. Mirai realizuje wizję Beyond Zero nie tylko w ten sposób, że nie emituje żadnych spalin i oczyszcza powietrze podczas jazdy. Mirai powstał nie tylko po to, by poszerzyć ofertę bezemisyjnych aut marki, ale także jako kolejny w gamie Toyoty bezpieczny, komfortowy i łatwy w obsłudze samochód na co dzień.

Co więcej, wodór to wiarygodny i łatwo dostępny w każdym miejscu na świecie nośnik energii dla transportu, który może dać niezależność energetyczną krajom importującym paliwa kopalne.

Technologie wodorowe pomogą zdekarbonizować nie tylko transport drogowy, ale także kolejowy, morski i lotniczy, a ponadto może służyć do zasilania przemysłu i budynków. Toyota wspiera wiele inicjatyw, które demokratyzują i dywersyfikują zastosowanie wodoru – dostarcza ogniwa paliwowe do generatorów prądu firmy EODev, jachtów marki Hynova, autobusów (CaetanoBus, RATP, Toyota SORA) oraz ciężarówek (Hino). Toyoty Mirai pracują jako taksówki (Hype) i w serwisach ride-sharingowych. Już niedługo ogniwa paliwowe będą zasilać w prąd prototypowe miasto Woven City, które Toyota buduje w Japonii.

Toyota zaangażowała się jako partner projektu naukowego Energy Observer w 2017 roku. Załoga eksperymentalnego katamaranu o tej samej nazwie podjęła się opłynięcia świata dookoła wyłącznie przy użyciu energii wyprodukowanej na pokładzie jachtu z odnawialnych źródeł. Do jej magazynowania w głównej mierze służy technologia wodorowa, w tym specjalnie przystosowane do pracy na morzu ogniwa paliwowe Toyoty.

Energy Observer stanowi żywe laboratorium, w którym zespół naukowców prowadzi badania nad energią odnawialną i jej przetwarzaniem. Dzięki jego doświadczeniom powstał start-up EODev, którego Toyota jest udziałowcem. Firma zajmuje się produkcją i dystrybucją wodorowych generatorów prądu, opartych na ogniwach paliwowych Toyoty. Pierwszymi produktami firmy są generatory do zastosowań stacjonarnych i zasilania jachtów. Jeden z nich został niedawno użyty do zasilenia nowej iluminacji wieży Eiffla w zielonym kolorze, który symbolizuje zielony wodór. Iluminację tę włączono w ramach wystawy „Wodorowy Paryż” (Paris de l’hydrogène), zorganizowanej przez zespół Energy Observera we współpracy z Toyotą i władzami stolicy Francji.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 10:15
autor: WojtekErnest
miki pisze:
31 maja 2021, 10:57
Wojtek, kupując samochód wybierasz taki, który pozwoli na przejazd z Gdańska do Krakowa (a czasem do Essen). Zabawa z jazdą po mieście może się opierać na akumulatorkach, jednak nie wróżę wielkiej sprzedaży takich aut osobom prywatnym.
Kowalski, kupujac samochód który pozwoli na przejazd z Gdanska do Krakowa, korzysta z takiej trasy, statystycznie pewnie mniej niz 1 raz... w roku. A do jazdy codziennej , często jedoosobowo, dla kiku/nastu km, mały pojazd, prosto ladowany z gniazda elektrycznego ma wg mnie b.dużą przyszłość . Do tego trzeba dodac powszechność w wielu rodzinach drugiego czy trzeciego samochodu. Odrębną kategorią są pojazdy na dlugie trasy, pojazdy ciężkie, tu akurat pojazdy elektryczne są i długo będą za slabe, nieoplacalne itp.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 10:43
autor: miki
Sądzę, że Toyota nie bez przyczyny wprowadza w swoim kolejnym modelu (to nie będzie prototyp) taki napęd. 20 lat temu też oglądaliśmy Priusa jak UFO.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 15:02
autor: WojtekErnest
No i przyszłością samochodów elektrycznych jest ich dodatkowa rola magazynu energii współpracująca z domową instalacją np solarna/wiatrową. Tu nawet przewiduje się ze to będzie znaczący segment zasilania w obrębie dzielnic/miejscowości.
A nowe paliwa płynne/gazowe na pewno będą też rozwijane ale do większych pojazdow. Zobaczymy jak to się rozwinie.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 17:27
autor: irrss
No do Essen to akurat wolałbym jechać elektryczną Kiją Niro. Czas ładowania i tak się zrównuje ze standardowym postojem.
Prąd jest wszędzie weź tu szukaj stacji wodorowych po Berlinie. A co jeśli wodór w stacji akurat nie nabity?

"Samo tankowanie jest szybkie, przebiega podobnie do tankowania gazu LPG. Zbiorniki Toyoty Mirai II mieszczą 5,6 kilograma gazu. Gorzej jest później, relacjonuje nasz informator: stacja potrzebuje około 20 minut przerwy na wyrównanie ciśnień. Zdarza się również, że pistolet przymarza do samochodu."

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 18:32
autor: miki
To są normalne bolączki fazy pierwszych serii.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 21:20
autor: gość
miki pisze:
01 cze 2021, 18:32
To są normalne bolączki fazy pierwszych serii.
Z całym szacunkiem, to zdanie dowodzi że jest Pan zauroczony tą technologią.
Wyolbrzymianie zalet i przymykanie oka na wady.

Bolączki pierwszych serii? Od ilu lat w Japonii i USA istnieją stacje tankowania wodoru?

Według mnie nie ma podstaw żeby ta infrastruktura się rozwijała dla aut osobowych.
CNG też miało potencjał ale mała ilość stacji i nowe podatki go zniszczyły.

Przyszłość wodoru również zależy od polityków:
- nowe podatki i żegnamy wodór
- dopłaty, ulgi, przywileje, kampanie i witamy wodór.

Tu nie będzie niczego racjonalnego, tu będzie liczyć się kasa dla polityków.

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 01 cze 2021, 22:23
autor: miki
Dobrze, powiem tak, pożyjemy, zobaczymy. Temat sam się wyjaśni. Spalanie wodoru jest wydajne energetycznie, zero niepożądanych wyziewów z rury, itd. No i wydajność na drodze (dystans) lepsza, niż prąd z akumulatora. Niemce nowe kopalnie odkrywkowe kopią, żeby te baterie potem jakość ładować... Pewnikiem Unia też każe im to zasypać :-)

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 02 cze 2021, 11:48
autor: gość
Można prosić o jakieś dane o wydajności spalania i produkcji wodoru?
Czy aby na pewno jest to wydajniejsze energetycznie niż ładowanie i rozładowywanie li lon?
Auta elektryczne można ładować w trasie, już są takie fragmęty dróg.
Da radę zrobić coś takiego w wodorowych autach?

Re: dalekie wycieczki - ładowanie w trasie?

: 02 cze 2021, 17:10
autor: Yin


Re: Wodór czy Akumulator

: 02 cze 2021, 21:22
autor: irrss
Z napędem wodorowym jest jak z systemem windows, z którego nikt nie chciał korzystać, bo nie było na niego aplikacji, a aplikacji nie było bo deweloperzy policzyli, że nie zarobią na tak małej bazie użytkowników. Wprawdzie Microsoft sypał pieniedzmi na portowanie najpopularniejszych aplikaji, ale tego koła zamachowego jednak ruszyć się nie dało. Przy wodorze podobnie ktoś musi sypnąć górą pieniędzy i postawić siec stacji (licząc się z wieloletnimi stratami na początek) to może producenci zaczną dopiero uwzględniać ten pomysł.

Auta alektryczne mają ugruntowaną pozycję. W niektórych krajach ilość stacji ładowania przekracza ilośc stacji paliw i w ogóle ciężko się doszukać jakiejkolwiek marki, która nie ma w planach sprzedaży EV.

https://www.driving.co.uk/news/new-cars ... e-updated/

Re: Wodór czy Akumulator

: 03 cze 2021, 18:27
autor: tkoko
irrss pisze:
02 cze 2021, 21:22
Z napędem wodorowym jest jak z systemem windows, z którego nikt nie chciał korzystać, bo nie było na niego aplikacji, a aplikacji nie było bo deweloperzy policzyli, że nie zarobią na tak małej bazie użytkowników.........
To nie był problem windows'a bo jakoś nie było problemu z 'okienkami' na Atari, amiga czy apple. To było przekonanie użytkowników że windows na dodatek z myszką nie jest godzien zainteresowania ' prawdziwych' informatyków. Jeszcze w 1992 lub 1993 roku, w banku ( była kiedyś taką gazeta dla komputerowców), czytałem artykół na temat wyższości klawiatury nad myszką, i o tym że windows się nie przyjmie. :D

Re: Wodór czy Akumulator

: 03 cze 2021, 19:25
autor: miki
Wiadomo, że klawiatura ma przewagę :-)

Re: Wodór czy Akumulator

: 03 cze 2021, 19:31
autor: irrss
Zjadłem ze o telefony chodzi. Ten Windows co w telefonach nokii miał z Androidem i IOsem konkurować. Nie wiem jak się nazywał dokładnie, był po ‚Windows mobile’. Znajomy to miał żadnych apek w tym nie było. Już symbian i Blackberry wypadały lepiej.

Re: Wodór czy Akumulator

: 03 cze 2021, 22:08
autor: miki
Na dzisiaj mamy zbyt małą wiedzę. Być może są już jakieś (wojskowe) technologie pozwalające skutecznie i w miarę niedrogo ten wodór pozyskiwać, dostarczać i przechowywać. Cały czas czekam, aż ludzie radzieccy pokażą przenośny reaktor jądrowy tzw. Tokamak. Japończycy policzyli to chyba w latach siedemdziesiątych, tylko wykonanie trudnowate :-)

Re: Wodór czy Akumulator

: 03 cze 2021, 22:18
autor: irrss
Tymczasem w Norwegii 80% aut to BEV+PHEV
Obrazek
... z czego 60 % to elektryki
https://elektrowoz.pl/auta/ford-mustang ... o-ciekawe/

Re: Wodór czy Akumulator

: 04 cze 2021, 17:25
autor: irrss
Toyota chyba się ogarneła i idzie drogą Tesli jeśli chodzi o stacje tankowania:
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... ru/hqlgc2c

Prawdopodobnie Solorz nadmiar energii słonecznej zamienia w wodór:
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... na/zkjzxj4

Re: Wodór czy Akumulator

: 06 cze 2021, 15:02
autor: pxl666
miki pisze:
03 cze 2021, 22:08
Na dzisiaj mamy zbyt małą wiedzę. Być może są już jakieś (wojskowe) technologie pozwalające skutecznie i w miarę niedrogo ten wodór pozyskiwać, dostarczać i przechowywać. Cały czas czekam, aż ludzie radzieccy pokażą przenośny reaktor jądrowy tzw. Tokamak. Japończycy policzyli to chyba w latach siedemdziesiątych, tylko wykonanie trudnowate :-)
Tokamak to fuzja a nie rozszczepienie i mały nie będzie. Mikroreaktory np do zasilania boi lub nadajników są w użyciu od lat 70tych . Nikt po prostu tej technologii nie rozdaje na lewo i prawo głównie aby szmatogłowi nie pykli takiej brudnej bombki np w Moskwie

Re: Wodór czy Akumulator

: 06 cze 2021, 22:32
autor: miki
O ile wiem, oryginalny projekt zakładał reaktor mieszczący się w pudełku od zapałek.

Re: Wodór czy Akumulator

: 06 cze 2021, 22:40
autor: pxl666
miki pisze:
06 cze 2021, 22:32
O ile wiem, oryginalny projekt zakładał reaktor mieszczący się w pudełku od zapałek.
Źródło?

Re: Wodór czy Akumulator

: 06 cze 2021, 22:41
autor: miki
Wykładowca po fizyce jądrowej w Poznaniu :-)

Re: Wodór czy Akumulator

: 06 cze 2021, 22:44
autor: pxl666
miki pisze:
06 cze 2021, 22:41
Wykładowca po fizyce jądrowej w Poznaniu :-)
Mój kolega też miał na polibudzie gościa co opowiadał bzdury o akumulatorze wielkości paczki fajek do auta ...
Stop making stupid ppl famous ...

Re: Wodór czy Akumulator

: 07 cze 2021, 9:15
autor: miki
Masz lepsze źródła?

Re: Wodór czy Akumulator

: 07 cze 2021, 12:23
autor: pxl666
miki pisze:
07 cze 2021, 9:15
Masz lepsze źródła?
Poszukaj w gogle dowolne info nt tokamaka i pokaż gdzie piszą że ma być miniaturowy...kurna pudełko zapałek...

Re: Wodór czy Akumulator

: 07 cze 2021, 20:56
autor: irrss
Minerał fiutta powiadasz...

Re: Wodór czy Akumulator

: 08 cze 2021, 13:01
autor: irrss

Re: Wodór czy Akumulator

: 08 cze 2021, 22:02
autor: gienek333
Ogniwa Ni-MH działają tak, że wodór łączy się w wodorki i nie robi ciśnienia. Butle acetylenowe mają gąbki nasączone acetonem (w nim rozpuszcza się acetylen i jest mniejsze ciśnienie). Lodówki absorbcyjne działają na rozpuszczaniu amoniaku w wodzie (to już ze 100 lat znana technika).

Re: Wodór czy Akumulator

: 12 cze 2021, 10:08
autor: miki

Re: Wodór czy Akumulator

: 12 cze 2021, 21:12
autor: irrss

Re: Wodór czy Akumulator

: 14 cze 2021, 9:52
autor: miki
Ta technologia dopiero raczkuje, muszą powstać rozwiązania poprawiające opłacalność. I powstaną.

Re: Wodór czy Akumulator

: 15 cze 2021, 2:39
autor: gość
W świetle przytoczonych argumentów nie bardzo...
Jak zmniejszyć energochłonność procesu elektrolizy i sprężania?
Tą technologia ma tak poważne problemy że nie jest w stanie przestać raczkować od kilkudziesięciu lat.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 6:53
autor: WojtekErnest
Od prądu nie ma odwrotu na wiele lat. Bo prąd jest wszędzie. A czy będzie do niego dostęp na niemal każdym parkingu, latarni miejskich, czy nowych powszechnie dostępnych przyłączy to kwestia najbliższego czasu.Bo i tak większość na codzień jeździ na krótkie trasy odpowiednie dla zasilania akumulatorowego.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 8:21
autor: pxl666
na serio musisz pogadać z energetykiem ... żaden kabel który zasila obecne latarnie nie nadaje się na ładowanie z niego jeszcze 50kw do auta . naprawdę ... sieć w pl ledwo dyszy i praktycznie się w nią nie inwestuje

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 8:52
autor: tkoko
pxl666 pisze:
16 cze 2021, 8:21
na serio musisz pogadać z energetykiem ... żaden kabel który zasila obecne latarnie nie nadaje się na ładowanie z niego jeszcze 50kw do auta . naprawdę ... sieć w pl ledwo dyszy i praktycznie się w nią nie inwestuje
W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku miałem okazję widzieć w użyciu na co dzień lampy naftowe na Mazurach, czy kurne chaty w Bieszczadach, domy bez kominów gdzie dym z paleniska roznosił się po całym domu i wydostawał się na zewnątrz szczelinami w słomianym dachu, z dodatkową atrakcją w postaci świń, baranów i tym podobnej gawiedzi w mieszkaniu :D . 50 lat temu pewnie trzy czwarte Polski nie miało elektryczności. Zapewne z 70 - 80 % domów/mieszkań nie miało łazienki i ubikacji, Gierkówka do Warszawy powstała około 1975 roku. To czy będą te punkty czy nie zależy w którym kierunku pójdzie dalszy rozwój wszechświata :D

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 9:11
autor: pxl666
Nie . To zależy od tego czy ktoś zdecyduje się rozkopać całe miasto żeby zamiast 160al położyć 240cu. I mieć na to pieniądze. A Tauron zamiast inwestować to pompuje pieniądze w utrzymanie kopalń bo taki jest polityczny prikaz. Ludzie mają srogi ehh jak im rozkopują drogi pod kanalize i nikt tam jednocześnie nie kładzie nowych kabli na przyszłość z myślą o ładowaniu aut...to są jakieś mrzonki, bajania po kwasie...weź zrób akcję testową na jakimś osiedlu żeby wszyscy włączyli czajniki i piekarniki na pół godziny w jednym bloku...A to tylko ok 5kw na mieszkanie

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 9:16
autor: tkoko
pxl666 pisze:
16 cze 2021, 9:11
Nie . To zależy od tego czy ktoś zdecyduje się rozkopać całe miasto żeby zamiast 160al położyć 240cu. I mieć na to pieniądze. ....
Jakoś po 1990 roku Netia nie miała problemu "rozkopać" całą Polskę by założyć swoje kable niezależne od telekomunikacji. Jaki problem miałby z tym Tauron. Bierzesz "kreta", zresztą polski wynalazek, i jedziesz z "koksem" tak jak teraz jedzie kolej z przebudową torów u nas :D

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 10:13
autor: WojtekErnest
Zwiększanie przesylu to duzo mniejsza skala problemu, niz budowa od zera infrastruktury wodorowej w calym kraju. Nieporównywalne...
Zresztą budowa nowych budynkow juz zalozenia musi uwzgledniac przylacza duzej mocy na rzecz napędu elektrycznego. Zatem proces ten juz trwa.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 11:31
autor: miki
W ten sposób to można sobie narzekać, ile to stacji paliw trzeba było zbudować, żeby samochody miały gdzie zatankować paliwo. Technologia wchodzi w życie i buduje się infrastrukturę. Taka jest naturalna kolej rzeczy.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 11:56
autor: pxl666
tiaaaa
normalnie szał ... szczur ładuje rower większą mocą
pozdrawiam tego kto wierzy że inwestor zapłaci za większą moc a nie będzie balansować na granicy

Obrazek

Obrazek

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 12:52
autor: tkoko
pxl666 pisze:
16 cze 2021, 11:56
tiaaaa
normalnie szał ... szczur ładuje rower większą mocą
pozdrawiam tego kto wierzy że inwestor zapłaci za większą moc a nie będzie balansować na granicy
.....
No to tradycyjnie prosta matematyka.
100 lamp na ulicy to moc min 30kW przy żarówkach 250 wat, i 50 kW przy żarówkach 400 wat (na minimum takie moce są poprowadzone kable na każde 100 żarówek ulicznych nawet za PRL'u). W dzień raczej się nie świecą. Na pierwszej lampie za transformatorem masz więc gotowe stanowisko do podpięcia ładowarki bez żadnych ekstra wydatków. Policz sobie ile takich lamp ulicznych jest choćby w Cz-Dz (nie liczę ile w Polsce) i policz ile dziennych stanowisk doładowywujących masz możliwość zamontować, a przy luzie w nocy pewnie też będą mogły być wykorzystane na ładowanie, kwestia technologi.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 13:57
autor: pxl666
tkoko pisze:
16 cze 2021, 12:52
pxl666 pisze:
16 cze 2021, 11:56
tiaaaa
normalnie szał ... szczur ładuje rower większą mocą
pozdrawiam tego kto wierzy że inwestor zapłaci za większą moc a nie będzie balansować na granicy
.....
No to tradycyjnie prosta matematyka.
100 lamp na ulicy to moc min 30kW przy żarówkach 250 wat, i 50 kW przy żarówkach 400 wat (na minimum takie moce są poprowadzone kable na każde 100 żarówek ulicznych nawet za PRL'u). W dzień raczej się nie świecą. Na pierwszej lampie za transformatorem masz więc gotowe stanowisko do podpięcia ładowarki bez żadnych ekstra wydatków. Policz sobie ile takich lamp ulicznych jest choćby w Cz-Dz (nie liczę ile w Polsce) i policz ile dziennych stanowisk doładowywujących masz możliwość zamontować, a przy luzie w nocy pewnie też będą mogły być wykorzystane na ładowanie, kwestia technologi.
za czasów gdy pracowałem w energetyce standardowa lampa sodowa lub rtęciowa HPS to moc 75w plus balast , takie montowałem
. obecnie linie projektowane pod led są liczone pod mniejsze moce . nie mowie ze nie jest to niemożliwe natomiast wiem że energetycy będą takie pomysły maksymalnie utrudniać lub proponować wysokie koszty eksploatacji . moim zdaniem najlepsze rozwiazanie to parking kryty dachem z paneli pv gdzie podczas dnia pracy można podładować samochody bez obciążania sieci

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 15:04
autor: tkoko
Tu masz typowe lampy montowane w latach 90 do dzisiaj.

https://www.google.com/search?q=lampa+r ... 4&bih=1068

Pokaż mi lampę o moc 75 wat rtęciową/sodową montowaną na słupach przydrożnych. Dotychczasowe sieci były projektowane na te żarówki (i mocniejsze). Lampy diodowe to śpiewka ostatnich lat. Pokaz mi w Cz-Dz lampy przydrożne projektowane na LED'y, nie licząc np. Biedronki.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 15:23
autor: pxl666
Jak mam ci pokazać coś co miałem w rękach w 20 lat temu ? Zmień treść swojego zapytania w gogle na 75w i zobaczysz . Proste...
Są nawet hpsy 600w ale ja montowałem źródła na 75w i tyle . Nie ja projektowałem oświetlenie i tyle w temacie .

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 17:19
autor: gość
Ja też pracuje w energetyce i wiem że są doliny i szczyty energetyczne.
Z tego powodu bloki często pracują nieefektywnie bo trzeba się zaniżać.

Auta elektryczne mogły by to wyrównywać.
Właściciele rzadko ładują się od zera do pełna.
Bardzo rzadko potrzebują szybkiego i drogiego ładowania.

Odpowiednie oprogramowanie mogłoby sterować procesem ładowania w tanich godzinach.

Zastanówcie się ile czasu samochód stoi pod domem czy pracą.

Cały ten czas mógłby pobierać lub oddawać energię.
Ładowanie fotowoltaiką to też super opcja.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 19:14
autor: tkoko
To następny przykład dostępności MEGAWATÓW do instalacji stacji ładowania, bez żadnych inwestycji w infrastrukturę. Mianowicie stadiony z oświetleniem. Taki stadion w Poznaniu to dostępność CZTERECH MEGAWATÓW poza godzinami meczowymi.

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 19:58
autor: pxl666
tkoko pisze:
16 cze 2021, 19:14
To następny przykład dostępności MEGAWATÓW do instalacji stacji ładowania, bez żadnych inwestycji w infrastrukturę. Mianowicie stadiony z oświetleniem. Taki stadion w Poznaniu to dostępność CZTERECH MEGAWATÓW poza godzinami meczowymi.
Minus 2.8 z generatora . Po drugie to musisz się zaparkować na parkingu stadionu żeby się naładować . Po trzecie to idąc tym tokiem rozumowania każdy większy zakład czy budynek może mieć wielkie przyłącze i co z tego ? Mówicie przecież o dostępności ładowania na osiedlach pod blokiem . Może zaistnieć sytuacja że np właściciel galerii na noc udostępni moc przyłącza ale na 100 nie będzie to ładowanie w taniej taryfie bo dlaczego miał by inwestować w ładowarkę i serwis oraz opłaty przesyłowe bo to ma na siebie zarabiać...równie dobrze można oczekiwać że AKURAT stacjach Orlenu paliwo będzie bez akcyzy w SŁUŻBIE obywatelowi...taaa

Re: Wodór czy Akumulator

: 16 cze 2021, 20:18
autor: tkoko
pxl666 pisze:
16 cze 2021, 19:58
......
Minus 2.8 z generatora . Po drugie to musisz się zaparkować na parkingu stadionu żeby się naładować . Po trzecie to idąc tym tokiem rozumowania każdy większy zakład czy budynek może mieć wielkie przyłącze i co z tego ?
Jaki minus z generatora. Generator jest po to żeby w razie braku prądu z sieci, awarii głównego zasilania itp. stadion nie został bez prądu. Przechodzi wówczas na własne zasilanie by kontynuować mecz, i po to ten generator.
Podobna sytuacja jest z parkingiem. Zasilanie dochodzi do stacji transformatorowej która jest zapewne własnością zakładu energetycznego. Skąd sobie zakład energetyczny rozprowadzi dalej prąd z tego transformatora, to jest również sprawa zakładu energetycznego. Jedyne co zakład energetyczny potrzebuje to miejsce wokół transformatora, lub w pobliżu dla postawienia przyłączy.
Podobna sytuacja jest z każdym budynkiem/zakładem zasilanym większą mocą. Gdzieś w pobliżu jest jakiś transformator. Jeżeli jest zapas prądu za transformatorem, dlaczego niby zakład energetyczny nie mógłby/miałby go wykorzystać. Jeżeli będzie to opłacalne to to zrobi. Nie zrobią tego dla pojedynczego auta, bo koszt stacji nie zwróci się i za sto lat.

Re: Wodór czy Akumulator

: 17 cze 2021, 16:43
autor: tkoko
Jeszcze kilka przykładów na stacje ładowania bez konieczności większych inwestycji.

https://www.google.com/maps/place/Czech ... 7?hl=pl-PL

Ten kwadracik pod numerem 24 na mojej ulicy, to końcowy transformator ŚREDNIEGO napięcia (pełna moc), który już za Gomółki przestał zasilać kolejowe a później walcowskie pompy. Nie wiem jakie moce można przesłać tą siecią, ale zapewne zarówno teren pod nr 24, jak i moc sieci bez problemu zasiliła by z 50 aut jednocześnie, co na wiele lat zabezpieczyłoby prąd do aut elektrycznych w naszej okolicy. :D
Następny przykład to kolejowe sieci trakcyjne. Przy aktualnym obciążeniu sieci przez przewozy kolejowe, z 80 - 90% czasu można by bez problemu czerpać prąd z takiej sieci. Jakie moce występują w takiej sieci masz na zdjęciu poniżej.
Cały problem z elektryfikacją będzie polegać na działaniach rządu. Można uwolnić kreatywną i opłacalną działalność w narodzie, i wówczas takie punkty będą powstawać jak grzyby po deszczu, tak jak obecnie fotovoltaika, lub tak jak w przypadku Izery, lotniska, atomu itd, na siłę przeforsować swoją wizję elektryfikacji z zatrudnieniem "odpowiednich" ludzi, z "odpowiednimi" płacami bez gwarancji opłacalności i sukcesu.