ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Witam, planuję wstawić huba bafanga 750w fatowskiego do fata. Mój mętlik w głowie powoduje rzecz przedziwna, wszyscy chcą mieć max prędkość, ja natomiast nie. Koło fata można porównać do 29-30 cali normalnych rowerowych, a jak chciałbym jak najefektywniej jeździć przy prędkościach około 30km/h. Z tego co wyczytałem silniki najefektywniej pracują w wysokich obrotach, i taki bafang 750W na 48V najlepiej mu w okolicach 270rpm wtedy prędkość jest ponad 40km/h przy 48v, natomiast ja chce jeździć wolniej a równie efektywnie, więc jedyne co mi przychodzi do łba to zmniejszenie z 48v do 36V.

z powyższego zrzutu wynika że ten silnik przy 36v najefektywniej będzie pracować przy 230rpm co da 32km/h, czyli powinienem być szczęśliwy z instalacją 36v. Natomiast wszystko zostało rozbite przez suwak Throttle (po naszemu manetka). Przy instalacji 48V i manetce na 70% wychodzi że będę jechał około 32km/h zużywając jeszcze mniej energii wh przy zaledwie 218rpm i różnicy zaledwie 2% efektywności.


Niech ktoś mądry mi to rozjaśni bo zgłupiałem, jak ugryźć ten temat, i czy w sterownikach np kt manetka steruję V czy A?

W sterowniku blokowym i sinus sterowanie silnika napięciem,w sterowniku FOC, prądem.Zastosuj sterownik typu np, Sabvoton z możliwością programowania i rozwiążesz problem

i to rozwiązało by problem, jeśli tanie sterowniki sterują napięciem, a nie natężeniem wtedy przy 48V i manetce wychylonej na 70% silnik będzie dostawał mniej v co powinno go zwolnić przy zachowaniu efektywności, oczywiście jeśli ten motor kalkulator nie kłamie.

florek pisze: ↑

22 kwie 2019, 20:53

....

z powyższego zrzutu wynika że ten silnik przy 36v najefektywniej będzie pracować przy 230rpm co da 32km/h, czyli powinienem być szczęśliwy z instalacją 36v. Natomiast wszystko zostało rozbite przez suwak Throttle (po naszemu manetka). Przy instalacji 48V i manetce na 70% wychodzi że będę jechał około 32km/h zużywając jeszcze mniej energii wh przy zaledwie 218rpm i różnicy zaledwie 2% efektywności.

Niech ktoś mądry mi to rozjaśni bo zgłupiałem, jak ugryźć ten temat, i czy w sterownikach np kt manetka steruję V czy A?

nie wiem ..nie znam sie ... ale czy ten sam silnik bez względu na napięcie nominalne baterii przy tych samych obrotach powinien uzyskiwać te samą prędkość ... błąd w kalkulatorze???

moje niedopatrzenie, obroty są takie same, wiec kalkulator dobrze działa, wychodzi na to że po prostu potrzebuję kontroler który za pomocą manetki steruje napięciem, także od manetki zależne ile V otrzyma silnik a tym samym jego prędkość.

Jeżdżę fatem z takim silnikiem po G.Sowich.viewtopic.php?f=36&t=291&start=100#p37340 Sterownik mam KT sinus 48V 35A. W zasadzie cały czas wspomagam nawet przy ostrych pojazdach. Robię to intuicyjnie manetką a nie PASem. Prędkość max. na 13S to ciut powyżej 40km/h. W wyświetlaczu ustawione mam koło na 29cali i o dziwo dystanse oraz prędkości są nieprzekłamane. Ja bym nie szedł w 36V, bo jednak będzie to ograniczało a przecież nie musisz jeździć z manetką wychyloną na maxa. Jeśli lubisz typowy offroad - "będzie pan zadowolony"

też masz bafanga 750w? powiedz czy często widzi ten silnik te 35a? jak z temperaturą i ile już przejechałeś z tym silnikiem

Tak, to jest przekładniowy bafang 750W. Był wątek o tym silniku a tam przesyłałem linki do ruskiego forum, gdzie skutecznie silnik "rozpracowano". Tatar zdaje się jeździ na nim i 16S z mniejszym amperażem, no i twierdzi, że to idealna kompilacja. Watomierz czasem chwilowo pokazuje 1400W pod jakieś ostre, trudne techniczne podjazdy. Raz na takim, trudnym i stromym szklaku na Wielką Sowę, zagrzały się mocniej przewody fazowe, silnik był jedynie ciepły, ale budowa przekładniowca jest inna i trudno organoleptycznie ocenić jego temperaturę. Po przewodach fazowych sądzę, że dostał w kość. To jednak szarpanina była po korzeniach, rockgardenach itp. Taki downhill ale pod górę. tylko trzeba wziąć pod uwagę styl jazdy ja mam raczej techniczny, b. rowerowy niż motocrossowy. Jestem niedzielnym ebajkerem więc przebieg mam zaledwie ca. 1500km. Tutaj link do pierwotnej wersji:
https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=7893
Polecam ten silnik do fata, bo jest leciutki, zrywny, zaś na grubych kołach minimalnie czuć, że coś się wiezie w tylnej piaście. Wręcz fajnie dociąża tylne koło na zjazdach. Raz z głupoty przebiłem dętkę skacząc w mieście na wysoki krawężnik nie odciążając tylnego koła (dupa w siodle). Jedyna powtarzająca się wada, że już kolejny raz zmieliłem przerzutkę i połamałem hak, bo po zimie na szlakach dużo wiatrołomów leży i te mniejsze po prostu przejeżdżam.

Fakt.Ten silnik nie potrzebuje specjalnie dużych prądów,aby moc poruszać się w niemal każdych warunkach.Przy większym napięciu np.60V trzeba bardzo delikatnie operować manetka,wręcz ograniczać jego zrywność.Bardzo udany,lekki jak na tę moc ,silnik przekładniowy.Od chwili jego zakupu,zapomniałem o bezprzekładniowcach

Ciekawe czy dało by się go wystarczająco uszczelnić pod chłodzenie olejem, czy tradycyjnie olej szedłby po kablach. Zawsze można olej traktować eksploatacyjnie i robić dolewki co jakiś czas

Silnik przekładniowy chłodzony olejem?Musiał by to być specyficzny olej,który nie wpłynął by negatywnie na prace sprzęgła i przekładni i jednocześnie skutecznie odprowadzał ciepło na korpus silnika.Problemem zawsze pozostanie wytrzymałość przekładni.

jest wiele wątków na es o chłodzeniu atf przekładniówek, i z tego co czytałem to jeździ lepiej oddaje ciepło, a i cała przekładnia jest smarowana non stop

shadow pisze: ↑

24 kwie 2019, 19:00

Musiał by to być specyficzny olej,który nie wpłynął by negatywnie na prace sprzęgła i przekładni i jednocześnie skutecznie odprowadzał ciepło na korpus silnika.

Mam używany przekładniowy silnik od Glebora zalany olejem z metalowymi zębatkami, znosi podobno do 1kv ja mu daję do 800w i śmiga ładnie. Jedna wada że olej wycieka po kablach i trzeba co jakiś czas dolewać W ubiegłym sezonie się rozszczelnił i zalał tylny hamulec, po ponownym uszczelnieniu silikonem jest ok.

YIN jeszcze masz ten silnik haha u mnie się zawsze delikatnie gdzieś pocił, cóż u nas jeździł na sterowniku 35A 48V dzielnie Ale trzeba pilnować oleju, bo inaczej nie ma chłodzenia

Jasne, świetny jest chętnie bym kupił jeszcze jeden Nie pamiętasz jaki to był model? Na korpusie nie ma żadnych oznaczeń.