Dzisiaj skończyłem koledze robić rowerek na XF15R i KT25A z KTLCD8. Generalnie była to kopia żony miejskiego roweru, sterownik podobny (25A zamiast 22A) no i silnik u żony to przewoltowany z 36v na 48v. Jak łatwo się domyślić, przewoltowany jest szybszy od tego typowo pod 48v niestety. Aaale, u żony przed XF15R siedział w rowerze inny, mocniejszy silnik przekładniowy, z którego ustawienia zostały w sterowniku. I parametr P1 był ustawiony na 80. A w fabryczny KT który przyszedł w zestawie z XF15r dla kolegi było ustawione 46. O ile kojarzę to liczba magnesów pomnożona przez przełożenie czy jakoś tak. Jakie więc było moje zdziwienie, kiedy po zmianie parametru P1 z 46 na 80 silnik kolegi zaczął ewidentnie zauważalnie szybciej się kręcić. Stąd ten temat, jak wpływa zmiana tego parametru na pracę silnika, co to zmienia, że uzyskałem taki efekt? U żony również po zmianie na 46 silnik zaczął się kręcić wolniej. Czy to może zmienia pośrednio prąd fazowy? Czy timing? Zastanawiam się, czy nie ugotuję tego silnika u kolegi, który na pewno ma cięższy palec na manecie niż moja żona, u której ten setup w sumie w tej formie przejeździł całe lato czyli koło 600-900km.
Może dziś z ciekawości znajdę jakiś stary licznik i sprawdzę też różnicę prędkości obrotowej.