Problem z tanim sterownikiem bldc
: 02 lis 2022, 22:01
Witam
Otóż ostatnio nabyłem na allegro prosty sterownik bldc do hulajnóg rowerów itp za kwotę 55zł
Sterownik włożyłem do hulajnogi w celu testowym nie złożyłem wszystkiego gdyby coś się wysypało -- gdy jechałem przewód bat+ ,który był połączony z plusem akumulatora na skrętkę się rozplatał co rozłączyło zasilanie sterownika ,kiedy rozłączył się sterownik miałem wciśniętą manetkę gazu ,w chwili w której rozłączył się sterownik i manetka była wychylona zwarło jeden z mosfetów wymieniłem go ,zrobiłem drugi eksperyment tym razem przewód bat + połączyłem z plusem akumulatora za pomocą przycisku kiedy sterownik jest pod obciążeniem i manetka jest włączona a bat+ zostaje rozłączony upala mosfeta gdy jadę i puszczam manetkę i odłączam bat+ nic się nie dziej
Nie może tak że gdy będę jechał i przez przypadek wyłączę sterownik a będę maił palec na gazie to upali się sterownik
W sterowniku wyższej serii jak sabvoton ml7260 zrobiłem podobny eksperyment w chwili kiedy odłączyłem bat+ i trzymałem gaz był taki delikatny głuchy strzał ale mosfetów nie zwarło więc musi być jakieś zabezpieczenie
Rozwiązaniem może być zastosowanie stacyjki dwupozycyjnej która podczas przekręcenia pierw załącza bat+ a potem +5V na stacyjkę ,gdybym chciał odłączyć stacyjkę podczas jazy sekwencja pierw odłączy stacyjkę a potem bat+ co uratuję sterownik
drugim rozwiązaniem może być zestaw przekaźników który odłączy zasialnie od sterownika i rozłączy fazy steornika kiedy bat+ będzie odłączony ale takie rozwiązanie zajmuję wiele miejsca
Pytanie do osób które projektują sterowniki lub miały doczynienia z podobnymi problemami ,czy jest inna opcja aby zabezpieczyć steronik przed taką sytuacją jak opisuję
Otóż ostatnio nabyłem na allegro prosty sterownik bldc do hulajnóg rowerów itp za kwotę 55zł
Sterownik włożyłem do hulajnogi w celu testowym nie złożyłem wszystkiego gdyby coś się wysypało -- gdy jechałem przewód bat+ ,który był połączony z plusem akumulatora na skrętkę się rozplatał co rozłączyło zasilanie sterownika ,kiedy rozłączył się sterownik miałem wciśniętą manetkę gazu ,w chwili w której rozłączył się sterownik i manetka była wychylona zwarło jeden z mosfetów wymieniłem go ,zrobiłem drugi eksperyment tym razem przewód bat + połączyłem z plusem akumulatora za pomocą przycisku kiedy sterownik jest pod obciążeniem i manetka jest włączona a bat+ zostaje rozłączony upala mosfeta gdy jadę i puszczam manetkę i odłączam bat+ nic się nie dziej
Nie może tak że gdy będę jechał i przez przypadek wyłączę sterownik a będę maił palec na gazie to upali się sterownik
W sterowniku wyższej serii jak sabvoton ml7260 zrobiłem podobny eksperyment w chwili kiedy odłączyłem bat+ i trzymałem gaz był taki delikatny głuchy strzał ale mosfetów nie zwarło więc musi być jakieś zabezpieczenie
Rozwiązaniem może być zastosowanie stacyjki dwupozycyjnej która podczas przekręcenia pierw załącza bat+ a potem +5V na stacyjkę ,gdybym chciał odłączyć stacyjkę podczas jazy sekwencja pierw odłączy stacyjkę a potem bat+ co uratuję sterownik
drugim rozwiązaniem może być zestaw przekaźników który odłączy zasialnie od sterownika i rozłączy fazy steornika kiedy bat+ będzie odłączony ale takie rozwiązanie zajmuję wiele miejsca
Pytanie do osób które projektują sterowniki lub miały doczynienia z podobnymi problemami ,czy jest inna opcja aby zabezpieczyć steronik przed taką sytuacją jak opisuję