BMS JBD - ujemny prąd

[Camis]

Zamontowałem nowy BMS Smart JBD.

Elektrycznie wszystko ok ale aplikacja pokazuje mi przy rozładowaniu i jeździe ujemne wartości prądu zamiast dodatnich.

Czy tak powinno być czy w sumie dobrze pokazuje bo jest rozładowanie a przy ładowaniu jest dodatni prąd?.

BMS jest dobrze podłączony.

[tas]

Może to chodzi o to, że minusowy prąd w rozumieniu wyjmujesz go z akumulatora, a jeśli wkładasz to jest dodatni

[c64club]

Mam wersję 80A w pakiecie od Toroopka. Podłączę się z "apką" i sprawdzę, chyba że kolega wcześniej zajrzy w ten temat i odpowie z doświadczenia. Ale z tego co kojarzę, przy ładowaniu pokazuje dodatni co jest logiczne z perspektywy akumulatora. W końcu ten układ pilnuje baterii a nie silnika. Swoją drogą - fajny układ jako taki, tylko "apka" ma dwie wady:
-wyłudza dostęp do lokalizacji (ale nie wymaga dostępu do Intenetu i tak też jej używam, na telefonie "leżaku" który nigdy sieci nie widział)
-napięcia poszczególnych ogniw pokazuje tylko przy pierwszym użyciu. Potem już tylko napięcie całości.

[Tooropek]

Ja nie widzę żadnych problemów z bmsami JBD, napięcia pokazują dobrze, prąd także, napięcia na sekcjach widać cały czas (tego nie rozumiem ocb ale chyba nie było kodem zeskanowane dlatego tak się dzieje...)

[c64club]

No tak mam. Nie skanowałem żadnego kodu. Przy pierwszym użyciu apki po świeżej instalacji, BMS spowiada się z napięć wszystkich ogniw po kolei, przy kolejnym połączeniu już tylko z napięcia sumarycznego. Sprawdzane na dwóch innych telefonach. Funkcjonalność (a raczej ograniczenie funkcjonalności) wprowadzone chyba tylko po to by "zachęcić" do spowiadania wszystkich urządzeń/BMS-ów chmurze. A że korzystam z poleconego przez Cię balansera i wyprowadziłem złącze serwisowo-pomiarowe, to nie jest to dla mnie wielki problem.

[Camis]

-napięcia poszczególnych ogniw pokazuje tylko przy pierwszym użyciu. Potem już tylko napięcie całości.

U mnie pokazuje cały czas:

[c64club]

Ale - jak mniemam - to na Twoim mądrofonie "do użytu codziennego" na którym przyznałeś apce będącej zaledwie ekrankiem multimetru, wszytskie uprawnienia które jej są zbędne - dostęp do sieci, kontaktów, lokalizacji czy czego tam chciała.

[Camis]

Tylko urządzenia w pobliżu, dostęp do sieci musi mieć bo inaczej nie można zmienić parametrów BMS.

[Tooropek]

Nie trzeba lokalizacji udostępniać. Aparat do skanowania kodu QR do połączenia jak dla mnie bo mam pod kontrolą kilka urządzeń, a tak to tylko bt naprawdę jest tylko potrzebny. Internet jest potrzebny do aktualizacji i tyle. Miałeś kod QR na bmsie nie c64club? Jeżeli nie masz to ja chyba mam Twój kod prawdopodobnie, tylko musiałbyś mi podać na priv adres MAC bmsa, jak nie zeskanujesz w apce tego kodu to nie będziesz mógł zmieniać żadnych ustawień, a do tego trzeba zalogować konto na emaila. Nic nasi przyjaciele nie pobierają od nas, mam do nich zaufanie. Bardzo przyjaźni ludzie i nie czepiałbym się ich raczej niczego, a wręcz przeciwnie.

[c64club]

Rozkręciłem bateryjkę, nie mam naklejki z QR. Ale łączy się po MAC-u jak tylko zobaczy BMS w zasięgu BT.

Tylko urządzenia w pobliżu, dostęp do sieci musi mieć bo inaczej nie można zmienić parametrów BMS.

U mnie (różne tęlofony, sprawdzałem) chce uprawnień do lokalizacji i systemu plików, bez nich się nie chce łączyć z BMS-em. Uprawnienia "tylko urządzenia w pobliżu" nie ma. Ale mogę zmieniać parametry chociaż nie mam połączenia z siecią.

To jest niezdowe żeby apkę (która zastępuje tylko parę guzików i ekranik) trzeba było łączyć z czymkolwiek oprócz BMS-a, żeby uzyskać uprawnienia do zmiany parametrów. Skoro widzę stany wszystkich ogniw, mogę włączyć ładowanie i rozładowanie, ustawić pojemność itd to dostęp do sieci jest zbędny. Takie urządzenia powinny być całkowicie autonomiczne. Konieczność łączenia z serwerem (który może paść, być niedostępny, wymaga całej infrastruktury przez dwa kontynenty aż do miejsca instalacji BMS) makabrycznie zwiększa zawodność.

Moją uluioną "apką" do ustawiania urządzeń i podglądu parametrów był zwykły, chamski terminal RS232 lub 485. Jedyne co trzeba było mieć do połączenia to infomacja w stylu 9600,n,8,1, względnie hasło. Cała "apka", menu itd były zaszyte w urządzeniu, nie byl potrzebny skomplikowany komputer z dedykowanym softem od producenta. Pełna autonomia. Pracowało to na kopalniach póki nie padło, producent mógł dawno nie istnieć. Ale to było 20+ lat temu, w urządzeniach przemysłowych, często opartych o proste 8-bitowe mikrokontrolery. Teraz taki BMS ma większą moc obliczeniową niż komputer którego wtedy używałem w roli terminala, więc już nie może mieć wbudowanego prościutkiego softu z menu na terrminal.

Kiedy się połączy z BMS, pierwszy raz po instalacji apki, widać wszystkie informacje jak na screenie. Po rozłączeniu i ponownym połączeniu, nie pojawia się już informacja o ogniwach i ekran przewija się tylko do takiego momentu:

Znikają napięcia poszczególnych ogniw, Vol low, Vol. high i Vol. diff. Reszta funkcjonalności zostaje.


EDIT: Na potrzeby sprawdzania pod ten post, odebrałem apce uprawnienia do lokalizacji. Oczywiście momentalnie rozłączyła się z BMS. Włączyłem lokalizację, połączyło się z BMS, znów mogłem podejrzeć napięcia ogniw. Po ponownym uruchomieniu apki, znowu nie mam podglądu napięć. Aż do wyłączenia jej lub przejścia na inny ekran, np ustawień. Czyli za każdym razem muszę odebrać i przyznać uprwanienie Lokalizacja. Upierdliwe ale przynajmniej częściowo działa. Na drugim telefonie taxamo.

[c64club]

Wracając do tematu - tak, przy ładowaniu pokazuje prund dodatni.

[Cord]

U mnie Ant bms w apce prąd ujemny podczas ładowania.