Powiem tak, wydaję mi się że mam pojecie o budowie akumulatora a najwięcej problemów mam właśnie z tymi
bms. Kupiłem ich może z 50sztuk. Dosłownie 15% miały przygody. Pewnie, że więcej z winy użytkownika, ale sam urżnąłem 2 aku na jednej P jak i poszły z 2 sterowniki, gdzie podały napięcie +bat na przewód hall.
Jedyny problem z zwykłymi
bms miałem, gdzie kupiłem od Tasa 3 sztuki
bms 120a, które po prostu wybuchały w takim sam sposób po około 100km, ale tutaj coś było z nimi nie tak od początku(wada fabryczna) Akurat awarii uległy same
bms, ale ich awaria była spektakularna , gdzie potrafiły się części
bms przykleić do ramy. Tylko te
bms to już nie wiem w jakich ilościach dawałem do swoich aku.
Co do serwisy zwykłego aku. Sprawdzam napięcia pod koniec ładowania. Po już N ładowaniu widzimy jakie napięcie końcowe jest prawidłowe. Jeżeli jest coś tak to właśnie to napięcie się różni. A później prosto diagnoza na złączu
bms multimetr i wszystko wiadomo, która cela ma problem.
Jednak jak dla mnie budowa nawet z aku z demontażu. Z podobnym RW, jeden serii i z godnie ze sztuka, aby aku nigdy nawet pod stałym obciążaniem się nie osiągał wysokiej temp. powż 50st. Będzie żył długo. Tylko to jest dość długa droga od budowy, po odpowiednie ułożenie kabli, mostki między sekcjami, powtarzalne zgrzewy(bądź lutowanie) po odpowiednią eksploatację.
Ostatnio wymieniałem
bms z aku lipo, któy już nie wiem ile ma lat, ale już nie jest produkowany. Z swego czasu był popularny i chodził dobrze, jednak już tak zaśniedział na złączach balansera przez wilgoć, że nie miał styku. Chciałbym, aby te
bms z bajerami tyle przetrwały.
Niżej jest balanser od adaptto nie mam innego zdjecie tego
bms.