Strona 1 z 1

Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 9:42
autor: tas
W ostatnim czasie wydarzyło się w kraju kilka incydentów związanych z akumulatorami. Uczcie się na błędach innych.
Pamiętajcie kilka zasad, które od lat się tłucze do głowy aby nasze hobby było bezpieczne.

Każdy z poniższych punktów spowodował u kogoś pożar (czy raczej może nie przestrzeganie go). Nie powielaj czyichś błędów!

1. Utrzymuj porządek na stanowisku pracy i zadbaj o bardzo dobre oświetlenie. Pracuj w dzień, nie o 23:50...
2. Staraj się przewidywać nadchodzące problemy, bądź dociekliwy, czytaj poradniki, poznaj prawo Murphiego
3. ZAWSZE buduj akumulator z ogniw naładowanych do 4.1-4.2V (zależnie jak dokładną masz ładowarkę). Jeśli łączysz nie do końca naładowane ogniwa w sekcje to NIE WOLNO CI naładować ich wspólnie z BMSem. MUSISZ naładować każdą sekcję osobno do około 4.2V i dopiero tak przygotowany pakiet połączyć z BMSEM
4. Używaj ogniw z 1 źródła o takim samym stanie technicznym
5. NIE BAW SIĘ BMSowymi progami balansowania, napięciami odcięcia itd jeśli człowieku nie wiesz co robisz i nie masz wiedzy o zachowaniu się układu ładowarka - BMS
6. ZAWSZE używaj BMSów (!!!) i ładowarek fabrycznie przygotowanych na daną ilość S i dany typ chemii (liion, PB, Life itd)
7. NIE KRĘĆ ŁADOWAREK!!!! Kręcone na napięcie i prąd ładowarki po pewnym czasie mogą się przegrzać i dawać wyższe napięcie lub prąd!
8. Akumulator ZAWSZE montuj na stałe pianką montażową (lub szpilkami i innymi obejmami stałymi), okresowo kontroluj czy pianka trzyma i akumulator się nie obluzował. Akumulator MA BYĆ ZAMONTOWANY NA STAŁE
9. NIGDY nie korzystaj z kostek elektrycznych. Używaj złącz klasy XT60 lub lutuj wszystko na stałe.
10. Walcz z rutyną i myśl co robisz!

Tu nie chodzi o "co to za porady, ja się znam na aku i nie pouczaj mnie". Chodzi o to, że nawet najbardziej profesjonalnym i największym warsztatom się takie wpadki już przydarzyły a co dopiero amatorom.

Nie starajcie się wymyślać swoich standardów, lepiej korzystać z wiedzy innych i robić to bezpiecznie, wtedy wszyscy będziemy budować bezawaryjnie i tanio wiele lat :)

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 9:51
autor: Przemek
tas pisze:
07 lip 2019, 9:42
....
3. ZAWSZE buduj akumulator z ogniw naładowanych do 4.1-4.2V (zależnie jak dokładną masz ładowarkę). Jeśli łączysz nie do końca naładowane ogniwa w sekcje to NIE WOLNO CI naładować ich wspólnie z BMSem. MUSISZ naładować każdą sekcję osobno do około 4.2V i dopiero tak przygotowany pakiet połączyć z BMSEM
...
Tas ja zawsze lutowałem ogniwa gdy miały WSZYSTKIE 3,5/6V w razie zwarcia było niewielkie iskrzenie przy 4,1 to już idą pioruny, potem podpinałem bms i ładowałem ma max a potem formowanie, czyli niewielkie rozładowanie i ponowne ładowanie czekanie na równanie bms i tak przynajmniej kilka razy żeby wszystko sie wyrównało
źle robiłem ?
doprecyzuj

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 9:56
autor: tas
Żle robiłeś, będzie działać do dnia, aż Ci albo komuś się trafi sekcja nie równa.
Sekcja 3.64V
Sekcja 3.59V

Obie na prostym mierniku będa pokazywać 3.6V, a w rzeczywistości może być między nimi nawet 5Ah różnicy. BMS nie słuzy do wyrównywania tak wielkich rozjazdów bo za każdym razem będzie przeładowywać i awaryjnie odłączać 1 sekcję. Doładowanie do 4.2V spowoduje, że nawet jeśli rozjazd będzie na sekcjach to realna pojemność do wyrównania zamknie się np w 500mAh, do ogarnięcia przez BMS za 1 cyklem.

Naładowanie każdego ogniwa za wczasu lub ostatecznie całej sekcji pozwala też znaleźć ogniwa, które w aku nie powinny się znaleźć. Problemem jest np przestrzelenie ogniwa przez zgrzewarkę i późniejszy upływ z tym związany.
Między doładowaniem do 4.2V a montażem do aku (np 1-2 dni) mija wystarczająco czasu aby znaleźć ewentualne ogniwko z upływem, defektem itp

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 10:17
autor: Przemek
może nie doprecyzowałem tych 3.6V, a wiec ogniwa sa w "stacji" wyrównującej opo 25szt podpięte pod zasilacz laboratoryjny siedzą sobie tam 10-12 godzin po czym idą leżakować i na wyrównywarkę idzie kolejna partia, zrobienie 100 szt trwa ze trzy dni, potem mierze leżaki i jak jakieś leci z napięciem idzie do latarki reszta trzymająca napięcie idzie do Lutowania bo lutuję nie zgrzewam
aku ze wszelakiego złomu tak przygotowany lata już kila lat ale on niema bms tylko za każdym razem jest balansowany ładowarką modelarska może tu tkwi szczegół

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 11:21
autor: WojtekErnest
Uwaga nr 11. Uzywaj zmierzonych, jednakowych ogniw. Jednakowych w zakresie RW +/- 5%. Wtedy dla poprawienia bezpieczeństwa montażu, łączymy je gdy mają niskie JEDNAKOWE napięcie. Niskie np 3,5-3,6V A JEDNAKOWE tzn z różnicą < 10 mV.
Jeśli jesteś niepewny całości pakietu, nie podłączaj BMS. !! Ładuj taki pakiet + I- obserwując równomierny przyrost napięć na każdym segmencie (pietrze). Dopiero wtedy gdy taki test wykaże że różnice są Max 10mV, instaluj pakiet na gotowo z BMS.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 21:25
autor: Astro
potem mierze leżaki i jak jakieś leci z napięciem idzie do latarki reszta trzymająca napięcie idzie do Lutowania bo lutuję nie zgrzewam
Czy taka metoda to nie za mało.
Myślałem że test to w warunkach iście bojowych Tzn:Równo naładowane do pełna,obciążenie dużym prądem-w zależności od ilości (p) do napięcia 3.5V i po odsapnięciu pomiar każdego ogniwa,jeśli jest dobrze równo, dalsze rozładowanie do poziomu 3v i znowu pomiar każdego ogniwa.To pokaże nam stan ogniw,oczywiście to wszystko przed zgrzewaniem -czy dobrze mówię,to wiedza zaczerpnięta z forum.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 21:48
autor: EV-Maniak
Ja wszystkie 160 ogniw o Tasa zagrzałem gdy miały około 3,5V. I za nim podpiąłem BMS to każdą sekcję doładowałem ładowarka ISDT do 4,1V i... się kuźwa śmiali ze mnie co ja cuduję ? Hehehe...
HENIO PROROK 😉

Ale prawdę mówiąc nie wiem czemu tak robiłem i czemu Tas teraz to zaleca 🙄

Jak ktoś wie , to niech wytłumaczy łopatologicznie...

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 22:46
autor: Astro
Ja wszystkie 160 ogniw o Tasa zagrzałem gdy miały około 3,5V
Henryk ja zapytam inaczej,dlaczego zgrzewałeś przy nominalnym,a nie na minimalnym 3.0V,jeśli istnieje jakiś logiczny argument,to tylko względy BHP montażu.sie wydaje mi :lol:

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 lip 2019, 23:56
autor: EV-Maniak
Zgrzewałem na takich ile było voltów , ale słyszałem , że na minimalnym lepiej nie zgrzewć, bo w razie zwarcia dochodzi do ZAGŁĘBOKIEGO rozładowania i może to się skończyć uszczerbkiem dla ogniwa .

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 8:23
autor: BluesWings
ja dodam jeszcze od siebie ;)
"zawsze odłączając akumulator, zabezpiecz jego wtyczki co najmniej taśmą izolacyjną/naprawczą"

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 13:25
autor: Astro
ale słyszałem , że na minimalnym lepiej nie zgrzewać, bo w razie zwarcia dochodzi do ZA GŁĘBOKIEGO rozładowania i może to się skończyć uszczerbkiem dla ogniwa
No tak- to jest argument. :D
"zawsze odłączając akumulator, zabezpiecz jego wtyczki co najmniej taśmą izolacyjną/naprawczą
Dobrych rad nigdy za wiele :D

Dziękuję.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 14:32
autor: EV-Maniak
zeeltom pisze:
07 lip 2019, 10:31
A to moja uwaga przy lutowaniu pakietu. Zawsze zaklejajcie taśmą pozostałe ogniwa. Odizolowany przewód może przypadkiem dotknąć pakietu i zrobić niepotrzebne zwarcie. Ja pozostawiam odizolowane ogniwa tylko w piętrze, które lutuję, reszta jest zaklejona po całości taśmą.
Ja dokładnie tak samo robiłem - zaklejałem ogniwa które aktualnie nie zgrzewałem. Jakoś tak intuicyjnie czułem by tak robić by zwarcia przypadkowego nie było.
No i OKULARY podczas zgrzewania to podstawa.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 17:27
autor: Radowit
Ogniwa najpierw łączy się w sekcje równoległe (obustronnie) i później mostkami?

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 20:11
autor: EV-Maniak
Nie. Od razu tak jak powinno być. Zerknij do mojego tematu "Projekt henia " . Dla bezpieczeństwa nawet robiłem symulacje połączeń z papieru . Pytałem czy ok i dopiero wówczas zgrzewałem .

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 lip 2019, 21:54
autor: krzychu666
a ja lutuje jak Taas uczyli .

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 11 lip 2019, 9:08
autor: AdrianJ
Ja też do zgrzewania zaklejam tasma ogniwa dookola. Okulary obowiazkowe. I jeśli pozniej "lapiemy" dlonmi za pakiet to uwaga na napięcie bo takie już 48v DC + spocone palce = można "poczuć" prąd :)

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 maja 2020, 9:48
autor: RafalEmc2
W kwestii bezpieczenstwa izolatory plus uznawane sa bardzo ważne popełniłem taki projekt i nie wyobrażam sobie izolatorów naklejanych na ogniwa.


Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 maja 2020, 11:01
autor: Goliath
@Rafał - Projekt bardzo fajny, ale... podliczyłeś jaki będzie koszt "wyprodukowania" takich podkładek dla 100 szt. ogniw?? O czasie na to poświęconym nie wspomnę...
Chyba nie zmieścisz się w 10zł za 100 szt.
"Papierowe" podkładki spełniają swoją rolę jako izolator cieplny i elektryczny... więc po co przepłacać??

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 maja 2020, 12:11
autor: tas
RafalEmc2 pisze:
08 maja 2020, 9:48
nie wyobrażam sobie izolatorów naklejanych na ogniwa.
Może czas popracować nad wyobrażeniami :)
Bo jeszcze o krok i będziemy zgrzewać złoto-platynowymi taśmami a każdy izolator bedziemy wycinać ze specjalnego certyfikowanego epoksydu używanego w technologiach NASA ;)

A tak na poważnie, proszę taki krypto-marketing uprawiać na FB, nie na forum.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 maja 2020, 17:02
autor: RafalEmc2
Goliath pisze:
08 maja 2020, 11:01
@Rafał - Projekt bardzo fajny, ale... podliczyłeś jaki będzie koszt "wyprodukowania" takich podkładek dla 100 szt. ogniw?? O czasie na to poświęconym nie wspomnę...
Chyba nie zmieścisz się w 10zł za 100 szt.
"Papierowe" podkładki spełniają swoją rolę jako izolator cieplny i elektryczny"
Dla Ciebie chetnie sprezentuje Ci 200sztuk jesli bys potrzebowal w gratisie , bo do tej pory pamietam Twój "prezent" z zlotu;).
Co do papierowych podkladek tak sa lepsze niz ich brak , pakiety niestety sa uszkadzane mechaniczne i to byl glowny powód by zastanowic sie nad usprawnieniem tego. Wkrecona srobka , pakiet podskakujacy na lebku srobki w skrzynce , czy ostra krawedz tasmy ktora moze przeciac izolator


Tas jesli linkowanie video nie jest na miejscu w twojej i forum opini to przepraszam.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 08 maja 2020, 20:35
autor: RafalEmc2
Zeeltom jesli budujesz caly rower masz nad tym kontrole , jesli tylko jeden z podzespolow , mozesz jedynie zakladac najgorsze z mozliwych

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 09 maja 2020, 7:20
autor: WojtekErnest
Bo to skutki 'nauki z Internetu że każdy może sobie zrobić Aku, zeelektryfikowac rower. Nawet taki co nie miał w ręku miernika czy lutownicy. Więc na takie 'drobiazgi jak metalowe jak kanty nie zwraca uwagi.
Czyli plug&Play i musi działać. Okazuje się że nie musi i czasem wywoła pożar.

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 mar 2021, 2:00
autor: benju3
Zrobiłem baterię tak samo, na napięciu 3.5V i ws sumie bezpieczniej. Pewnie o to chodzi, że wyżej naładowana bateria w razie przypadkowego zwarcia blaszka się przepali i nic się nie stanie.
Przemek pisze:
07 lip 2019, 9:51
tas pisze:
07 lip 2019, 9:42
....
3. ZAWSZE buduj akumulator z ogniw naładowanych do 4.1-4.2V (zależnie jak dokładną masz ładowarkę). Jeśli łączysz nie do końca naładowane ogniwa w sekcje to NIE WOLNO CI naładować ich wspólnie z BMSem. MUSISZ naładować każdą sekcję osobno do około 4.2V i dopiero tak przygotowany pakiet połączyć z BMSEM
...
Tas ja zawsze lutowałem ogniwa gdy miały WSZYSTKIE 3,5/6V w razie zwarcia było niewielkie iskrzenie przy 4,1 to już idą pioruny, potem podpinałem bms i ładowałem ma max a potem formowanie, czyli niewielkie rozładowanie i ponowne ładowanie czekanie na równanie bms i tak przynajmniej kilka razy żeby wszystko sie wyrównało
źle robiłem ?
doprecyzuj

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 mar 2021, 8:57
autor: Bzyk
Zgrzewanie zawsze jest niebezpieczne, mi raz też taśma zaświeciła przed oczami a prąd popłyną tylko przez 2s. Ja to rozumie tak że należy napełnić każdą sekcje indiwidualnie a nie ładować je w szeregu gdyż wtedy niektóre z nich nie będą mogły się napełnić i spowoduje to późniejsze komplikacje z pakietem (pakiet+BMS)

Re: Bezpieczeństwo podczas montażu akumulatora

: 07 wrz 2021, 1:56
autor: glebor
Nigdy nie ładowałem ogniw do pełna zawsze sprawdzam rw nowych ogniw i zawsze wszystko śmiga i nie ma prawa się zapalić. Dodam za to od siebie żeby 2x pomierzyć kolejność kabli do balansowania zanim nie podłączycie bo baterii od różnych wykonawców było że 2-3 szt na diagnostyce co się dzieje i kable miały pozamieniane cele.
Kolejna złota zasada 3x lądujemy pakiet pod pełnym nadzorem nie zostawiając na noc dla bezpieczeństwa. Jest bms jest bezpiecznik ale wiadomo... Przezorny ubezpieczony.

Ładowanie ogniw do 4.2v jest wysoce niewskazane jeżeli ktoś nie złoży akumulatora w tydzień np po pół roku leżakowania z pełnym napięciem widać po wykresach wzrost rw.

Co pkt 3 ja zawsze zalecam ładować ogniwa do 3.6v i połączyć. 3 cykle robimy pod nadzorem. Jak ktoś buduję z depakietu i sekcja jest nierówna bo błędy produkcyjne się zdarzają mega rzadko to bateria się nie doładuje. A dla dociekliwych czy jego ogniwa są równe najlepszy sposób to rozładować ogniwa do 3.35v naładować każde do 3.5v zgrzać podłączyć do bmsa i podczas ładowania ładowarką mierzyć cele czy równo się ładują to dobrze weryfikuje stan depakietowanych ogniw z których macie pakiety i zapobiegnie problemom z użytkowaniem aku.

Pierwsze 3 cykle najlepiej robić pod nadzorem dla bezpieczeństwa gdy popełnicie jakikolwiek błąd w sztuce typu zamiana kabelków do bmsa albo ktoś zrobi zimny lut na głównym minusie np. To wyjdzie w pierwszym cyklu. Jak ogniwa będą nie równe ładowane z 3.5v to bateria się na pewno nie doładuje. Jest to mniej bezpieczny sposób bo teoretycznie jak ktoś użyje śmieci to może być sytuacja że bms nie zadziała i niektóre cele się naładują na 3.8v a niektóre na 4.5v gdyby bms nie zadziałał dlatego trzeba takie napięcia mierzyć. Przy nowych ogniwach wystarczy pomiar napięcia i RW i mamy pewność.
Rezystancja w nowych / bezcyklowy h ogniwach nie różni się więcej niż 0.7mili Ohma przy wysokopojemnosciowych i ok 0.35 przy np vtc5a. Mieszanie ogniwek 10.3 z 12 milionowymi to tak jakby pomieszać vtc5a i samsunga 25r zbudować kolorowy pakiet i śmigać - dobre na 3 miesiące.
Rezystancja często świadczy o cyklach. Pamiętajcie również że producenci na przełomie lat zmieniali parametry. Np Sanyo GA 2017/18r miały po 23.8-24.5 miliohma. 19/20r miały już 25.5mili wobec tego rocznikami ogniw też się nie miesza. Vtc5a w zależności od fabryki miały 10.3 lub 11 miliohm i też nie zaleca się mieszania nawet takich zgrzanych jednostronnie :)

Najlepiej użyć ogniw nowych kupić za granicą i działać bez problemów.

A w pakietach warto stosować izolatory zawsze na plusy bo odsuwają one plusa od bieguna ujemnego. Najlepiej z włókna szklanego ale Preszpan też zapewnia podwyższona ochronę.

Przekladać porządnie i w miejscach krzyżowania kabli nie oszczędzać na kaptonie. Przekładki z włókna na boki i dajcie kapton między bokami ogniw a przewodami. Ponadto tak jak tas pisze zaglądać i robić przeglądy czy nic się nie luzuje w skrzynkach i nie przeciera.

Malutkie pakiety jeżeli są prawidłowo obłożony włóknem szklanym nie bałbym się wrzucić do małej torebki (do 40 ogniw) wszelkie większe na sztywno pianką a pakiety mogą być w torbach pod warunkiem że przy każdej jeździe są wyjmowane i ich stan przecierania się jest na bieżąco kontrolowany a waga nie przekracza 2kg.