Czujnik PAS - wersja amatorska
: 27 mar 2024, 12:28
Trafiam czasem na tym forum śledząc dyskusję nt czujników PAS, że nie zawsze działają. Przeczytałem niedawno wątek Kolegi miki dotyczący własnej konstrukcji takiego czujnika. viewtopic.php?f=30&t=4944
Rozwiązanie jest banalnie proste i nieskomplikowane układowo, w dodatku opisane przez autora w formie przystępnej tak, by każdy mógł z tego skorzystać.
Mój dopisek do w/w pracy jest jedynie skromnym uzupełnieniem tłumaczącym dlaczego czasem działa a czasem nie.
-------------------------
Żeby ten układ pracował poprawnie należy spełnić kilka podstawowych warunków.
Dla łatwiejszego zrozumienia idei przytoczę uproszczony schemat.
Przyciski symbolizują czujniki, przy czym otwarte to brak pola, zamknięte gdy są w obszarze pola magnetycznego.
Są jeszcze 2 warunki konieczne do spełnienia.
• Cykl mijania czujników przez obracający się magnes nie może być zakłócony zbliżeniem się kolejnego magnesu na tarczy.
• Czujniki muszą być na tyle blisko siebie, by mijający je magnes aktywował drugi mijany czujnik zanim wyjdzie z obszaru aktywacji pierwszego.
Zadaniem układu jest zróżnicowanie kierunku obrotu tarczy sprzężonej mechanicznie z korbami.
Stan startowy: wejście zegarowe C - 1 logiczna; wejście zerujące R - także 1; wyjście Q - 0 logiczne.
(1-ka logiczna to pojawienie się napięcia, 0 logiczne to jego brak)
Kierunek H1 => H2:
Dla ułatwienia w dalszej części ograniczę opis do niezbędnego minimum pozostawiając mnemoniki i stany logiczne.
H1 - 0; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R wymusza 0 na wyjściu Q)
H1 - 0; H2 - 0 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H1 - 1; H2 - 0 => Q - 1 (zbocze narastające na wej. zegarowym C powoduje przepisanie stanu D na Q)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
Dla kierunku H1 => H2 na wyjściu pojawi się fala prostokątna. To sygnał dla kontrolera by włączyć napęd.
Kierunek H2 => H1:
H2 - 0; H1 - 1 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H2 - 0; H1 - 0 => Q - 0 (wejście zegarowe C nie reaguje na zbocze opadające)
H2 - 1; H1 - 0 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R podtrzymuje stan Q)
Dla kierunku H2 => H1 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Powyższe rozważania dotyczyły stanu zbliżonych czujników tak, by w pewnej fazie ruchu pole magnesu uruchamiało oba czujniki.
Jak zachowa się układ przy zbyt dużym wzajemnym rozstawieniu czujników?
Załóżmy więc, że są rozsunięte na tyle, że zanim magnes wejdzie w pole następnego, wyjdzie poza obszar reakcji poprzedniego.
Kierunek H1 => H2:
H1 - 0; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R wymusza 0 na wyjściu Q)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R zeruje wyjście Q)
H1 - 1; H2 - 0 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala reagować na zmiany od str. wejść ale na C brak zbocza)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
Dla kierunku H1 => H2 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Kierunek H2 => H1:
H2 - 0; H1 - 1 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
H2 - 1; H1 - 0 => Q - 0 (zbocze opadające na C nie zapisuje 1 na D, 1 na R zeruje przerzutnik - 0 na Q)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R podtrzymuje stan Q na 0)
Dla kierunku H2 => H1 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Jak więc widać zbyt rozsunięte czujniki skutecznie blokują poprawne działanie układu.
Można by jeszcze analizować stan zbyt dużej ilości magnesów na tarczy, kiedy następny magnes zakłóca opisany wyżej cykl. Nie ma to oczywiście sensu, gdyż prowadzi do wniosku o błędnych zachowaniach układu.
Rozwiązanie jest banalnie proste i nieskomplikowane układowo, w dodatku opisane przez autora w formie przystępnej tak, by każdy mógł z tego skorzystać.
Mój dopisek do w/w pracy jest jedynie skromnym uzupełnieniem tłumaczącym dlaczego czasem działa a czasem nie.
-------------------------
Żeby ten układ pracował poprawnie należy spełnić kilka podstawowych warunków.
Dla łatwiejszego zrozumienia idei przytoczę uproszczony schemat.
Przyciski symbolizują czujniki, przy czym otwarte to brak pola, zamknięte gdy są w obszarze pola magnetycznego.
Są jeszcze 2 warunki konieczne do spełnienia.
• Cykl mijania czujników przez obracający się magnes nie może być zakłócony zbliżeniem się kolejnego magnesu na tarczy.
• Czujniki muszą być na tyle blisko siebie, by mijający je magnes aktywował drugi mijany czujnik zanim wyjdzie z obszaru aktywacji pierwszego.
Zadaniem układu jest zróżnicowanie kierunku obrotu tarczy sprzężonej mechanicznie z korbami.
Stan startowy: wejście zegarowe C - 1 logiczna; wejście zerujące R - także 1; wyjście Q - 0 logiczne.
(1-ka logiczna to pojawienie się napięcia, 0 logiczne to jego brak)
Kierunek H1 => H2:
Dla ułatwienia w dalszej części ograniczę opis do niezbędnego minimum pozostawiając mnemoniki i stany logiczne.
H1 - 0; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R wymusza 0 na wyjściu Q)
H1 - 0; H2 - 0 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H1 - 1; H2 - 0 => Q - 1 (zbocze narastające na wej. zegarowym C powoduje przepisanie stanu D na Q)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
Dla kierunku H1 => H2 na wyjściu pojawi się fala prostokątna. To sygnał dla kontrolera by włączyć napęd.
Kierunek H2 => H1:
H2 - 0; H1 - 1 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H2 - 0; H1 - 0 => Q - 0 (wejście zegarowe C nie reaguje na zbocze opadające)
H2 - 1; H1 - 0 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R podtrzymuje stan Q)
Dla kierunku H2 => H1 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Powyższe rozważania dotyczyły stanu zbliżonych czujników tak, by w pewnej fazie ruchu pole magnesu uruchamiało oba czujniki.
Jak zachowa się układ przy zbyt dużym wzajemnym rozstawieniu czujników?
Załóżmy więc, że są rozsunięte na tyle, że zanim magnes wejdzie w pole następnego, wyjdzie poza obszar reakcji poprzedniego.
Kierunek H1 => H2:
H1 - 0; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R wymusza 0 na wyjściu Q)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na wejściu R zeruje wyjście Q)
H1 - 1; H2 - 0 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala reagować na zmiany od str. wejść ale na C brak zbocza)
H1 - 1; H2 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
Dla kierunku H1 => H2 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Kierunek H2 => H1:
H2 - 0; H1 - 1 => Q - 0 (0 na wejściu R pozwala przerzutnikowi reagować na zmiany od str. wejść)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R zeruje wyjście Q)
H2 - 1; H1 - 0 => Q - 0 (zbocze opadające na C nie zapisuje 1 na D, 1 na R zeruje przerzutnik - 0 na Q)
H2 - 1; H1 - 1 => Q - 0 (1 na R podtrzymuje stan Q na 0)
Dla kierunku H2 => H1 na wyjściu będzie zawsze stan 0.
Jak więc widać zbyt rozsunięte czujniki skutecznie blokują poprawne działanie układu.
Można by jeszcze analizować stan zbyt dużej ilości magnesów na tarczy, kiedy następny magnes zakłóca opisany wyżej cykl. Nie ma to oczywiście sensu, gdyż prowadzi do wniosku o błędnych zachowaniach układu.