Jak to jest, że po wymianie sterownika na nowy (identyczny), silnik ruszył (na razie w trybie "spacer", jutro podłączę czujnik PAS), a kiedy wcześniej próbowałem sprawdzić czujniki Hall'a (wg metody:
https://ebike.nexun.pl/diagnostyka-silnika/), nie miałem prawidłowej reakcji. Z zewnętrznego zasilacza podłączyłem 4,8V do czerwonego przewodu wiązki logiki silnika, masę do czarnego i mierzyłem kolejno napięcie na trzech przewodach od czujników (żółty, zielony, niebieski) w stosunku do masy (czarny przewód). I nic, było jakieś np. 1.7V i ani drgnie, oczywiście bardzo powoli kręciłem kołem (nawet w dwie strony dla pewności). Z testu mi wyszło, że Hall'e ubite, a tu - proszę - wymieniłem kontroler i "spacer" działa, zero komunikatów typu "Info 03". Czyżby w silnikach przekładniowych ten test nie był miarodajny? O mały włos bym rozbierał głęboko ten silnik, dzisiaj się okazało, że chyba nie ma potrzeby. Skoro działa "spacer", to po podłączeniu czujnika PAS też powinien się kręcić. Macie jakieś doświadczenia z tym tematem?
Jedyna pociecha, że jutro jeszcze raz zdejmę pokrywy silnika i wymienię smar na nowy. Po tych 6000 km chyba u się należy. W środku ładnie, żadnej rdzy, łożyska nie płaczą.
Chciałbym sprawdzić, czy to kwestia padniętych czujników hallotronowych, czy może nie ma któregoś połączenia. Z silnika wychodzi krótka wiązka z hermetycznym wtykiem i do tego mam oryginalny przewód przedłużający z pasującym wtykiem. Optycznie w tych wtykach wszystkie pin'y wyglądają poprawnie. Wolałbym jednak otworzyć silniczek i sprawdzić połączenia multimetrem. Przy okazji wymienię smar.