Strona 1 z 1

Z przekładnią czy bez?

: 05 mar 2019, 23:23
autor: poplawa
Cześć, kupuję mój pierwszy napęd. Z tego co wyczytałem, przekładnia daje duży moment, ale bardziej na starcie niż przy dużych prędkościach. Jest mniejsza i lżejsza, nie stawia oporu jak wyczerpie sie bateria. Bywa za to awaryjna i czasami minimalnie głośniejsza.

Jakie macie doświadczenia? Co lepiej kupić?

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 6:50
autor: poplawa
Sorry, już zasypialem :) Precyzuję:
Mam lekki rower trekkingowy którym sporo jeżdżę po mieście. Teren płaski, chcialbym jeździć 30 km/h przy bardzo lekkim pedałowaniu żeby sie nie spocić albo 40 przy mocniejszym pedałowaniu na dlugich, pustych, prostych przejazdach. Wczoraj porownywalem 2 rowery: 250 W przekładniowy, damka sklepowa oraz 500 W przekładniowy po konwersji zestawem Bafang.
Ten pierwszy nawet byłby wystarczający, gdyby nie to, ze nawet po zdjęciu blokady w sterowniku ciężko było silnikowi nadążać przy prędkościach powyżej 28 km/h. Odniosłem wrażenie że nawet bez obciążania ten silnik szybciej już sie nie kręci.
Drugi zestaw całkowicie spełnia moje wymagania, tylko zastanawiam sie nad awaryjnością tej przekładni, bo tam są chyba plastikowe zęby...

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 7:57
autor: tatar
W zasadzie we wszystkich silnikach są plastikowe.Sprzedawane są do nich zestawy naprawcze,więc bez obaw.Możesz kupić zestaw z kołami metalowymi również.Trwałość przekładni plastikowych/kompozytowych/jest w zasadzie bardzo duża i ludzie jeżdżą latami bez awarii.Metalowa natomiast po prostu jest głośniejsza,szczególnie w silnikach Mxus. Poczytaj ten sam dział temat ,,mocne silniki przekładniowe'' ;)

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 8:32
autor: JarekS
Mam drugi rower na silniku przekładniowym, i w zasadzie spełnia on Twoje oczekiwania w całości. Silnik 24V przewoltowany na 36V i sterowniku 17A spokojnie bez pedałowania jedzie 35km/h. Na razie ponad rok bezawaryjnie.

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 10:30
autor: leszcz
Na 1 ebajk tylko przekladnia. Jak mozesz bierz bafanga. Bedzie Pan zadowolony. Ja na taki wynalazek wsiadłem i przepadłem https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 10:50
autor: Mariusz_p
Warto dodać jeszcze jedną rzecz. Przekładniówki są dużo ekonomiczniejsze pod kątem zużycia energii właśnie przez ten start.
Do 40km / h i lekkiego roweru tylko dobra przekładnia. Tylko nie kupuj MX01C - chyba, że lubisz dźwięk młynka do kawy w tylnym kole :D

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 10:54
autor: ximad
Trekking na jakich kołach? 28 pewnie. Ja bym szedł w przekładniowy, lepiej ruszy te koła. Ja mam na razie 1500km na przekładniówce mxus i nie widze oznak zużycia.

Re: Z przekładnią czy bez?

: 06 mar 2019, 17:20
autor: poplawa
Ok, dziękuję, zatem będzie przekładnia 500W Bafang :)

Re: Z przekładnią czy bez?

: 30 mar 2019, 20:15
autor: Vegasnight9
Mariusz_p pisze:
06 mar 2019, 10:50
Warto dodać jeszcze jedną rzecz. Przekładniówki są dużo ekonomiczniejsze pod kątem zużycia energii właśnie przez ten start.
Do 40km / h i lekkiego roweru tylko dobra przekładnia. Tylko nie kupuj MX01C - chyba, że lubisz dźwięk młynka do kawy w tylnym kole :D
A czy jadąc 25km/h przekładniówka zużyje mniej prądu niż tak samo jadący obok DD?

Re: Z przekładnią czy bez?

: 30 mar 2019, 20:38
autor: zygmakos
przy 25km/ h zużycie jest podobne , DD przy ruszaniu jest prądożerny , np. do miasta z częstym zatrzymywaniem się DD traci sens(z autopsji) , 2,5x cięższy / droższy / akku

Re: Z przekładnią czy bez?

: 30 mar 2019, 21:19
autor: Vegasnight9
A jaki DD muszę mieć i na jaki prądzie aby miał takiego samego kopa ze startu od zera jak mocny przekladniowy? (pomijając kwestie akumulatora itd.)

Re: Z przekładnią czy bez?

: 30 mar 2019, 21:41
autor: zygmakos
zależy czy uzwojenie wytrzyma ogromne chwilowe prądy (bardzo mała sprawność silnika DD przy starcie ) , jaki sterownik, bezwładność tak ciężkiego koła itd. porównaj na symulatorze https://www.ebikes.ca/tools/simulator.h ... cont_b=C40 , https://www.ebikes.ca/simulator1/index. ... &grade_b=0 tanie , lekkie i proste to nie będzie...

Re: Z przekładnią czy bez?

: 31 mar 2019, 20:24
autor: Mariusz_p
Tak z autopsji. Mx01c startował na 25A w kole 26cali lepiej niż 10x6 z sinusem na 42A. Potem oczywiście DD przegoni mx01c.
Mx01c szło bez problemu zamielic przy starcie

Re: Z przekładnią czy bez?

: 31 mar 2019, 21:08
autor: tatar
Z upływem czasu ,fascynacja mocą i prędkością zwyczajnie przemija i zaczynamy patrzeć na jazdę ebikiem bardziej realnie.Coraz wieksza rzesza ludzi na ścieżkach rowerowych już nie stwarza pola do wyścigów,duży akumulator/pojemny/jest za drogi, mocny silnik DD za paliwożerny,sterownik za wielki i wygląd ebika coraz mniej roweropodobny Dobrym rozwiązaniem znowu jest silnik przekładniowy,który i w mieście/częste ruszanie/ i w terenie/start od zera/ świetnie daje radę.Oczywiście na długie trasy DD jest prawie bezkonkurencyjny nawet ze sterownikiem blokowym bądż sinusem, nawet w ciężkich ebikach,ale to tylko w takim wydaniu.W teren DD już tylko ze sterownikiem FOC i dużym prądem fazowym.Poczytajmy trochę na forum i okaże się ,że najwięcej problemów mają użytkownicy konstrukcji z silnikami właśnie DD.Stopień komplikacji instalacji elektrycznej/głownie duże prądy i wszelkie dodatki/,opony,hamulce,baterie ,BMS-y itp. to główne bolączki.Nie ma tu nic do rzeczy procentowa ilość tych czy tych silników zastosowanych w rowerach,po prostu nie ma czegoś takiego jak kup,podłącz i zapomnij,są tylko same realia,a te mimo wszystko przemawiają na korzyść silników przekładniowych.Nawet pomijając ceny.

Re: Z przekładnią czy bez?

: 01 kwie 2019, 7:02
autor: WojtekErnest
A do tego wpadamy 'w błędne kolo', bo zeby zyskać parę km, nieco większe przyspieszenie, rośnie ciezar roweru, wielkość akumulatora, koszt osprzętu. A potem się okazuje ze do tzw codziennego jeżdżenia, właśnie czestych startów i zatrzyman, mozliwosci parkowania wymagajacego wnoszenia, przewożenia samochodem to udręka.

Re: Z przekładnią czy bez?

: 01 kwie 2019, 7:48
autor: tkoko
Myślę że podstawowym kryterium jest to czy chcemy używać rower z silnikiem, jak rower, czy jak MOTOrower. Jeżeli głównym "napędem" roweru będą własne nogi, to wybór jest między przekładniowym z wolnobiegiem, a MID'em (zalety - niska waga, brak oporów, wady - mały zasięg bez wspomagania). Jeżeli zaś głównym kryterium jest "komfort", duży zasięg, duża moc, to wyborem jest silnik bezprzekładniowy :D

Re: Z przekładnią czy bez?

: 01 kwie 2019, 10:27
autor: tatar
tkoko pisze:
01 kwie 2019, 7:48
Myślę że podstawowym kryterium jest to czy chcemy używać rower z silnikiem, jak rower, czy jak MOTOrower. Jeżeli głównym "napędem" roweru będą własne nogi, to wybór jest między przekładniowym z wolnobiegiem, a MID'em (zalety - niska waga, brak oporów, wady - mały zasięg bez wspomagania). Jeżeli zaś głównym kryterium jest "komfort", duży zasięg, duża moc, to wyborem jest silnik bezprzekładniowy :D
Tak nie do końca zgadzam się z tą tezą.Apetyt rośnie w miarę jedzenia i tylko bardzo wąskie grono posiada rower tylko z PAS-em.Wydaje mi sie ,czytając posty na forum,że jest to kilka procent ,reszta ma i pas i manetkę ,albo samą manetke.Tak na logikę.Po co mi silnik w rowerze,jeżeli mam pedałować?Czy tylko po to .by bardziej się spocić dżwigając parę kilogramów więcej podczas pseudo aktywnej jazdy?Przecież mając silnik gościu udaje ,że pedałuje, nic z tego niema dla zdrowia za wyjątkiem szpanu,,jaki to jestem mocny'' w peletonie znajomych i innych uczestników ruchu i ile mogę kilosów natrzaskać.Nie ma w tym żadnego ani uroku ani pożytku oprócz chęci wyróżnienia się z tłumu.Korzystniej i bez fałszu było by jeżdzić zwykłym analogiem.Dla mnie rower elektryczny,ebike to rower,którym moge sie poruszać bez udziału nóg,korzystając tylko z manetki,czasami wspomagając silnik nogami jeżeli zmusza mnie do tego sytuacja i przestańmy tworzyć fałszywy obraz ebika .Nazwijmy taki z PAS-em tak jak nazwa to od dawna reszta Świata-PEDELEC ,a prawdziwe ebiki zostawmy w spokoju.Wracając do meritum zagadnienia.Na długie,szybkie trasy oczywiście silnik DD,ale miasto i jednak urozmaicony teren zostawił bym przekładniowym.Koszty,wygoda i mniejsza masa przemawiają za silnikiem przekładniowym bez dwóch zdań

Re: Z przekładnią czy bez?

: 01 kwie 2019, 12:39
autor: Witt
AMEN. I tym komentarzem można zakończyć wszystkie pytania pt. "Jaki silnik do miasta", "jaki przekładniowiec", "Czy dd jest lepszy od przekładniowca". Ale początkującym umknie komentarz Zeeltoma, bo na koniec dnia czy masz planetarke, czy gruby czy cienki nawój nie ma znaczenia,
ze zacytuję "Przestańcie kombinować. Jeździć i się nie pytać :)"