Coś się zepsuło... luz na kole
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Coś się zepsuło... luz na kole
Siema Panowie, dzisiaj sobie wnosze rower do domu, postawilem go, a tu cos dziwnie zaskrzypialo, sprawdzilem i oto co sie dzieje...
Pytanie czy to tylko szprychy? Zaplecione z przeplotem w nexun, przebieg kola ledwo 50km, natomiast puszczane ma 20S 100A, na mocowaniu silnik-oś-haki ramy nie czuje luzu, wszystko skrecone jak trzeba...
Pytanie czy to tylko szprychy? Zaplecione z przeplotem w nexun, przebieg kola ledwo 50km, natomiast puszczane ma 20S 100A, na mocowaniu silnik-oś-haki ramy nie czuje luzu, wszystko skrecone jak trzeba...
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
No wlasnie nie mam tam luzu, wszystko jest skrecone na maksa, podkreslam, ze silnik jak i cale kolo ma tylko 50-60 km przebiegu, natomiast jest to jazda w stylu manetka do konca, rozpedzenie do 70 km/h i hamowanie, i tak w kolko moze sie juz tak rozciagnely te szprychy...?
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5861
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
szprychy w e-bike poddawane sa ogromnym napieciom w trakcie jazdy układaja sie w swoich miejscach i pojawia sie luz wiec zapytam z głupia dociagałes szprychy jak w książce pisze po 50 po 100 i po 200km?
P.S ułomnoscia zaplotu na 1 krzyż jest właśnie słaba sztywność/odporność koła na odkształcenia boczne w wyniku czego szprychy ocieraja sie o siebie i wydaja rózne dzwieki , w swojej trajce mam to caly czas zwłaszcza na zakretach tylne koło zostaje zawsze w pionie a siły odśrodkowe działaja na nie pod kątem 90st w klasycznym rowerze pokonujemy zakrety pochylajac sie do wewnetrznej przez co siły odsrodkowe działaja na koła pod duzo mniejszym katem i w mniejszym stopniu powoduja odkształcenia koła i co za tym idzie to niepokojace kolege skrzypienie szprych
P.S ułomnoscia zaplotu na 1 krzyż jest właśnie słaba sztywność/odporność koła na odkształcenia boczne w wyniku czego szprychy ocieraja sie o siebie i wydaja rózne dzwieki , w swojej trajce mam to caly czas zwłaszcza na zakretach tylne koło zostaje zawsze w pionie a siły odśrodkowe działaja na nie pod kątem 90st w klasycznym rowerze pokonujemy zakrety pochylajac sie do wewnetrznej przez co siły odsrodkowe działaja na koła pod duzo mniejszym katem i w mniejszym stopniu powoduja odkształcenia koła i co za tym idzie to niepokojace kolege skrzypienie szprych
Ostatnio zmieniony 17 sie 2019, 15:34 przez Inc0, łącznie zmieniany 1 raz.
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
Wiem o tym, nie dociągałem jeszcze, natomiast nie sądziłem, że luz może być na tyle duży juz po 50 kilometrach. Tak jak pisalem, bedzie to pierwszy raz kiedy je dociągnę, mam nadzieję, że to pomoże. Robiliście to sami jak na filmiku tasa - po ćwierć obrotu nypla każda szprycha, czy oddawaliście do serwisu?
- Inc0
- Forumowicz
- Posty: 873
- Rejestracja: 28 lut 2018, 19:46
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
zrób jak tas pisze ogarniesz to bez trudu i bedzie dobrze a po sezonie jak sie nie czujesz na siłach oddasz do serwisu to ci wycentruja i wyrównaja naciagi szprych profesjonalnie
Lepsze jest największym wrogiem dobrego.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
Pytam, bo jak za dzieciaka chcialem wycentrowac kolo w rowerze to powstalo piekne... jajo Nic, pedze do sklepu po kluczyk i wieczorem podokrecam.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Coś się zepsuło... luz na kole
Podokręcałem każdą szprychę o cwierc obrotu, nic to nie dalo, potem o kolejne cwierc, nadal skrzypi przy wyginaniu na boki, sprawdziłem ośkę i nie ma luzu na lozyskach ani na mocowaniu czy hakach, wszystko siedzi sztywno, ewidentnie to szprychy ale czy tez tak macie w waszych bajkach?
Edit: odkrecilem nakretki od kola, siadlem na bajka, dokrecilem na max i przestalo. A uzylem stetoskopu i myslalem ze to szprychy a tu... niewazne, dziwna sprawa bo wczesniej dokrecalem na maksa i nic to nie zmienialo...
Edit: odkrecilem nakretki od kola, siadlem na bajka, dokrecilem na max i przestalo. A uzylem stetoskopu i myslalem ze to szprychy a tu... niewazne, dziwna sprawa bo wczesniej dokrecalem na maksa i nic to nie zmienialo...