Hej,
Dziękuję za podpowiedź.
Ja się wcale nie upieram przy pełnej manetce. Uważam tkoko, że masz rację, pewnie żywotność będzie bardzo ograniczona.
Chętnie zastosuję kciukową, np taką:
Pytanie o pełną manetkę wzięło się stąd, że nie bardzo mam lepszy pomysł jak ogarnąć przyjazne dla użytkownika sterowanie pozostałymi funkcjami, tj. włącz/wyłącz, przód/tył itd.
Nie wiem czego szukać na Aliexpress
Taczkę będzie używać osoba starsza, ponad 70 letnia.
Jak nawalę guzików i potencjometrów do sterowania, to raczej będzie problem.
Silnik do taczki/japonki - propozycja
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: 31 maja 2023, 20:02
-
- Forumowicz
- Posty: 5065
- Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Silnik do taczki/japonki - propozycja
Ok, rozumiem że zamierzasz zrobić napęd i sterowanie tak jak proponowałem.
1. jak pisałem wcześniej, robisz "zawieszenie/oś" do silników w formie trójkąta, by nie wyginało zawieszenia podczas skręcania. Jak masz dostęp do spawarki możesz spawać z płaskowników/profili, jak nie masz spawarki musisz wyginać z odpowiednio grubego i szerokiego płaskownika. Trójkąt montujesz na dwóch śrubach do nóżki taczek (z przodu i tyłu stopki) tak by ramię z silnikami miało ruch góra/dół. Silniki montujesz na końcach ramion w osi z kołami taczki. Trzeba je będzie również odpowiednio obniżyć by zawieszenie i stopka nie "szorowały po ziemi/trawie itd.
2. jeżeli zamierzasz użyć manetek i przycisków rowerowych, to po pierwsze musisz zmierzyć średnicę rączek taczki czy oryginalne rowerowe manetki/przyciski zamontujesz na rączkach bez problemu. Jeżeli da się założyć połówkowe manetki jak na zdjęciu wyżej to kupujesz oryginalne (dowolne) dwie manetki i przycisk/przełącznik rowerowy (lub inny dowolny, przemysłowy, samochodowy) ON-OFF, najlepiej z widocznym położeniem (lewo/prawo, góra/dół).
3. obsługa/użytkowanie taczki jest banalnie proste.
* Załączenie/wyłączenie taczki proponuję przez wyjmowanie/zakładanie baterii, szczególnie jeżeli BMS ma ładowanie i rozładownie na jednym przewodzie. Dodatkowo łatwiej ładować baterię w pobliżu gniazdka niż taczkę.
* jazda do przodu, przełącznik ON-OFF rozwarty, naciskasz obie manetki jednakowo.
* jazda do tyłu, przełącznik ON-OFF zwarty, naciskasz obie manetki jednakowo.
* skręt, naciskasz jedną z manetek. Przy skręcie w prawo, lewą manetkę, przy skręcie w lewo, prawą manetkę.
Myślę że sterowanie/użytkowanie jest/będzie banalnie proste i nie powinno przysporzyć problemów.
Jeżeli średnica rączek będzie za duża do oryginalnych rowerowych manetek i przycisków, będziesz musiał trochę więcej pokombinować. Musisz kupić taką jak na poniższym zdjęciu/Nexun (lub o podobnym działaniu) manetkę kciukową, która umożliwi dopasowanie uchwytu do dowolnej rączki po przeróbce. Podobnie będzie z przyciskiem.
Porównawcze rowerowe manetki i przyciski masz np w Nexun
https://nexun.pl/pl/menu/manetka-do-row ... o-163.html
https://nexun.pl/pl/menu/wlacznik-on-of ... o-220.html
1. jak pisałem wcześniej, robisz "zawieszenie/oś" do silników w formie trójkąta, by nie wyginało zawieszenia podczas skręcania. Jak masz dostęp do spawarki możesz spawać z płaskowników/profili, jak nie masz spawarki musisz wyginać z odpowiednio grubego i szerokiego płaskownika. Trójkąt montujesz na dwóch śrubach do nóżki taczek (z przodu i tyłu stopki) tak by ramię z silnikami miało ruch góra/dół. Silniki montujesz na końcach ramion w osi z kołami taczki. Trzeba je będzie również odpowiednio obniżyć by zawieszenie i stopka nie "szorowały po ziemi/trawie itd.
2. jeżeli zamierzasz użyć manetek i przycisków rowerowych, to po pierwsze musisz zmierzyć średnicę rączek taczki czy oryginalne rowerowe manetki/przyciski zamontujesz na rączkach bez problemu. Jeżeli da się założyć połówkowe manetki jak na zdjęciu wyżej to kupujesz oryginalne (dowolne) dwie manetki i przycisk/przełącznik rowerowy (lub inny dowolny, przemysłowy, samochodowy) ON-OFF, najlepiej z widocznym położeniem (lewo/prawo, góra/dół).
3. obsługa/użytkowanie taczki jest banalnie proste.
* Załączenie/wyłączenie taczki proponuję przez wyjmowanie/zakładanie baterii, szczególnie jeżeli BMS ma ładowanie i rozładownie na jednym przewodzie. Dodatkowo łatwiej ładować baterię w pobliżu gniazdka niż taczkę.
* jazda do przodu, przełącznik ON-OFF rozwarty, naciskasz obie manetki jednakowo.
* jazda do tyłu, przełącznik ON-OFF zwarty, naciskasz obie manetki jednakowo.
* skręt, naciskasz jedną z manetek. Przy skręcie w prawo, lewą manetkę, przy skręcie w lewo, prawą manetkę.
Myślę że sterowanie/użytkowanie jest/będzie banalnie proste i nie powinno przysporzyć problemów.
Jeżeli średnica rączek będzie za duża do oryginalnych rowerowych manetek i przycisków, będziesz musiał trochę więcej pokombinować. Musisz kupić taką jak na poniższym zdjęciu/Nexun (lub o podobnym działaniu) manetkę kciukową, która umożliwi dopasowanie uchwytu do dowolnej rączki po przeróbce. Podobnie będzie z przyciskiem.
Porównawcze rowerowe manetki i przyciski masz np w Nexun
https://nexun.pl/pl/menu/manetka-do-row ... o-163.html
https://nexun.pl/pl/menu/wlacznik-on-of ... o-220.html
- Dawdzio
- Forumowicz
- Posty: 59
- Rejestracja: 30 wrz 2020, 16:14
Re: Silnik do taczki/japonki - propozycja
Jeśli potrzeba rowerowej kierownicy na dawcę rurki pod przełączniki to daj znać, mam tego sporo. Chociaż nie wiem czy nie prościej będzie pójść na najbliższy skup złomu.
-
- Forumowicz
- Posty: 461
- Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Silnik do taczki/japonki - propozycja
ja bym jednak sugerował silnik hub przekładniowy od koła 28" -przykręcony lub dospawany do obręczy małego koła. w silniku wskazane zablokować/zepsuć sprzęgło jednokierunkowe (mechanizm wolnego koła)
silnik na 36V (lub nawet 48V ale sterownik i zasilanie o oczko niżej.
zalety -dużo wyższy moment niż na silnikach howeborda . przełożenie + mniejsza średnica koła da dużo większą siłe / uciąg przy małej prędkości i mniejszym poborze prądu.
ja mam silnik przekładniowy 24V zdjęty z koła 28" włożony (dospawany) do koła 12" w hulajnodze. zasilanie 36V bo to miało szybciej jeździć.
efekt przy nieostrożnym ruszaniu duża hulajka ze 120kg chłopem na pokładzie staje dęba i startuje na tylnym kole... ciągałem za tą hulajką przyczepkę z piesełem i plecakiem na plażę... spoko daje radę...
silnik na 36V (lub nawet 48V ale sterownik i zasilanie o oczko niżej.
zalety -dużo wyższy moment niż na silnikach howeborda . przełożenie + mniejsza średnica koła da dużo większą siłe / uciąg przy małej prędkości i mniejszym poborze prądu.
ja mam silnik przekładniowy 24V zdjęty z koła 28" włożony (dospawany) do koła 12" w hulajnodze. zasilanie 36V bo to miało szybciej jeździć.
efekt przy nieostrożnym ruszaniu duża hulajka ze 120kg chłopem na pokładzie staje dęba i startuje na tylnym kole... ciągałem za tą hulajką przyczepkę z piesełem i plecakiem na plażę... spoko daje radę...