PITer4x4 pisze: ↑30 gru 2024, 17:42
Jeżeli nie jeździłeś na HUBie bez czujnika nacisku to proponował bym najpierw nawet pożyczyć taki rower i zrobić kilka kilometrów aby ocenić czy Ci to odpowiada.
Żona ma w przednim kole i jest to specyficzne odczucie kręcenia pedałami bez wysiłku i rower ucieka do przodu. Na swoim TSDZ2 zrobiłem 20k i jak przesiadałem się to.... było to nawet fajne.... takie leniwe

.
Dobra Panowie (Panie) czas na decyzję. Wczoraj wieczorkiem rozebrałem pierwszy raz od około 15K km silnik i zobaczyłem dlaczego nie działał mi czujnik temp. Dostała się woda do środka zeżarło połączenia lutowane. Myślałem że dobrze było zabezpieczone i obudowa szczelna a tu niespodzianka.
Poskładam go nasmaruje i pewnie trafi do innego roweru.
Co do nowego silniczka to u majfrendów jest mxus GDR-19 za ~200$, w ostatnich postach pojawiła się propozycja XP04 co daje 800-900PLN czyli porównywalnie. Na forum o HUBach Admin pisze "manetka nie dla przekładniowców". Kolejny kij w szprychy.
Czy te przekładnie są tak liche że mówimy stanowcze NIE..... używać/kupować dla manetki. Na swoim przykładzie 20k i na jednym niebieskim kółeczku zębatym. Nie jeżdżę na jednym kole ... serce i metryka 5 z przodu chyba nie pozwala.
Muszę coś wybrać... między -19 i XP04... czy naprawdę z manetką do 30-35km/h po równym będzie problemem dla silnika?
Szkoda że ankiety nie mogę zrobić .. takie "Pytanie do publiczności". Mając np 1000-1500pln, leniucha i 50+ na karku co byście wybrali/zaproponowali? Aaaa jeszcze codzienna wyprawa do i z roboty

jakieś 17km