Przed chwila zalozylem 50T zamaist oslony do swojego TSDZ2. narazie bez przerzutek z przodu bo chce sprawdzic czy mi to podejdzie. ogolnie jezdze 60% asfalt, a 40% jakies polne drogi przez las, bez gorek bo to zwykly HT na oponach 27.5. Z tylu standardowa kaseta 8-rz.
Odczucia: Lubie popedalowac wiec z 42T mialem 43km/h na asfalcie do 50km/h z gorki gdy cislem dosyc ostro. Oprogramowanie custom wiec wspomaganie nawet przy kadencji 110 bylo, ale ze pedalowalem jak chomik to stwierdzilem ze musze dodac 50/52T z przodu. Nie moglem znalezc uzywki 52T, wszytsko po 150-200PLN bylo a szkoda mi bylo kasy gdyby sie mialo nie sprawdzic. wiec szarpnalem gdzies 50T shimano i wsadzilem przed chwila. z zalozenia ma to byc jedynie na asfalt do dojazdow do lasu a potem bym przerzucal na 42T. Ogolnie spora zmiana. pierwsze to przekos, ktory jest dosyc widoczny od 3 przerzutki w gore. na najmniejszej i troche wiekszej jest spoko, ale potem to juz im dalej tym gorzej. dlatego rozsadnie jest to uzywac rzeczywiscie tylko na najmniejszym napedzie, Przelozenie jest takie ze widac ze rower sie meczy jak chcialem ruszyc z najmniejszje czy troche wiekszej. o ile przy 42T to bylo znosne choc w praktyce nigdy nie startuje z tej najmniejszej ale widac ze w awaryjnym przyapdkach czy jak sie czlek zapomni to ruszy. przy 52T to jakbym cala moc stracil, tak samo podjazd w lasku pod stroma gorke, nie bylo szans, na ostatniej czy przed ostatniej, a mniejszym nie moglem osiagnac z ewzgledu na przekos i balem sie ze spadnie lancuch. Moze dlatego ze mam 40% baterii teraz ale to i tak pokazuje ze przelozenie jest spore. a jest spore bo na prostej mam teraz 43km/gdy pedaluje dla samego pedalowania. dociskajac mam 48-50km/h, wiec z gorki mysle pyknie 55 jak sie poloze na rowerze
dlatego przyrost mocy to spodziewane 10%, teraz tylko mysle czy zmaina na 29 da wiecej dobrego niz zlego. bo zysk kolejnych 5-10% kosztem utraty stabilnosci na nierownym terenie moze nie byc tego warte.