Amortyzator moto w rowerze by Yin

Dział poświęcony fabrycznym samochodom elektrycznym
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Yin
Forumowicz
Posty: 959
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:17
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: Yin »

Mały poradnik jak pożenić z sobą amortyzator motocyklowy z kołem i hamulcem rowerowym.

Fotki:
https://photos.app.goo.gl/1KYqVxPdjypt4ECNA

Kluczowe jest pytanie po co to robić? Odpowiedzią jest ograniczenie masy - cały przód moto z kołem moto i hamulcem moto to już bardzo konkretny ciężar, w rowerach które miały zaadoptowany przód moto które podnosiłem przód był cięższy niż tył z silnikiem. Ja konkretnie potrzebowałem czegoś solidnego co wytrzymało by masę roweru i pozwalało na osadzenie koła od fat bike a do tego wybierało drobne nierówności. Do tego fajnie by było gdyby cena nie była przegięta :)

Zacząłem od kupienia amortyzatora od Yamachy 125 - technicznie był ok, wymagał lekkiego odnowienia i malowania goleni. Koszt groszowy.
Amor ma pierwotnie oś 15mm, ja planowałem oś 12mm - konieczne było wytoczenie dwóch redukcji które umieściłem w lagach. Kolejna sprawa piasta - piasty przednie pod fata mają 135mm rozstawu, pierwotnie miałem ściągnąć piastę z chin ale ostatecznie zrobiłem coś innego - kupiłem za 15 zł stalową piastę przednią na allegro ( rozstaw 100mm) wyjąłem oś i łożyska oraz wybiłem miski łożysk. Dzięki temu robimy miejsce pod łożyska maszynowe piasta ma 29mm łożyska 30mm więc toczymy te 1mm i gotowe. Teraz pozostaje przeciąć piastę na dwie połowy, podtoczyć żeby były równe i wytoczyć adapter poszerzający rozstaw piasty na 135mm i wspawać go między polówkami piasty. Tu knif o którym pomyślałem później - można kupić dwie piasty przednie pod tarcze i wykorzystać tylko polówki z mocowaniem pod tarcze. W ten sposób za grosze mamy podwójne tarcze z przodu.

Oczywiście trzeba będzie zrobić jeszcze adapter hamulca na drugą goleń ale nie powinno być to zbyt skomplikowane. Gdy mamy już piastę z osadzonymi łożyskami pozostaje kupić pręt gwintowany 12mm o twardości 8.8 który docinamy na wymiar właściwej ośi, z jednej strony nakręcamy nakrętkę i spawamy ją do osi - w ten sposób niejako robimy śrubę 12mm o długości jakiej potrzebujemy.
Teraz zostaje zaplot koła- tu nie ma filozofii, zaplata się bez udziwnień :) Mając gotowe koło mocujemy tarczę hamulcową i montujemy całość w amorku. Teraz bierzemy kawałek grubszej tektury i rysujemy wstępnie kształt adaptera hamulca. Po wycięciu szablonu robimy ewentualne korekty i nanosimy wzór na blachę minimum 4mm i wycinamy całość szlifierką. Jeśli wszystko nam ładnie pasuje zostanie pomalowanie adaptera i zamontowanie koła w amorku - rozstaw całkowity amortyzatora to jeśli dobrze pamiętam 150mm więc konieczne będą podkładki stalowe do ustawienia piasty idealnie równo, podobnie postępujemy jeśli nasz adapter też potrzebuje odsunięcia od goleni.

Zostaje osadzenie całości w ramie - nie wiem czy stery motocyklowe są w jakiś sposób ustandaryzowane ale u mnie dół rury sterowej spasował bez zmian na 1 i 1/8, góra rury sterowej natomiast zgrywała się z sterami 1". Rozwiązałem więc osadzenie przez osadzenie miski na stery 1" w misce sterowej 1 i 1/8 :) - tu przydaje się sporo starych misek sterowych do przegrzebania bo nie każde miski będą kompatybilne. Przez całą zabawą warto odwiedzić znajomego serwisanta rowerowego, zwykle na serwisie jest skrzynka z zdemontowanymi częściami i można coś dopasować. Z racji tego że w sterach zwykle padają łożyska same miski powinniśmy dorwać w niezłym stanie.


Pierwsze testy zrobiłem pokonując trasę 100 km Katowice - Kraków, za parę dni to samo w drugą stronę - całość bez problemów. Praca amorka jest idealna. Jeśli ktoś ma jakieś pytanie albo opis jest w jakimś miejscu niejasny to piszcie :) Aha, bez problemu da się też zamontować standardową piastę 100mm kwesta większej ilości podkładek z boku lub wytoczenia odpowiednich adapterów. Jednak myślę że warto dać szerszą piastę nawet do zwyklej obręczy 26" bo dzięki temu ze rozstaw jest szerszy to oś będzie mniej obciążona. Do tego przysuwamy tarczę hamulcową bliżej goleni.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2019, 19:54 przez Yin, łącznie zmieniany 1 raz.
Album rowerów poziomych i nietypowych:
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
Awatar użytkownika
equid
Forumowicz
Posty: 783
Rejestracja: 26 mar 2018, 13:36
Lokalizacja: zory

Re: Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: equid »

Fajnie Ci sie to wszystko udało popłączyć, teraz to to wygląda juz całkiem stylowo :D i na pewno o wiele lepsze niz poprzedni wahaczo-teleskop ;)
Awatar użytkownika
Yin
Forumowicz
Posty: 959
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:17
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: Yin »

Jest zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o małe nierówności, rower idzie po korzeniach jak po płaskim :) Poprzedni jak na pierwszy amor który zbudowałem też nie wyszedł nieźle ale żeby w miarę pracował to trzeba by dać dwa powietrzne damperki i pobawić się ciśnieniem. Co do kształtu samego roweru - wiadomo cegła ale jak pisałem w wątku o jego budowie kształt jest narzucony przez zastosowanie lipo i faktu że miałem tylko tydzień na zbudowanie ramy więc bardziej wymyślne kształty odpadały. Za to wymiarowo jest idealnie pode mnie a miałem już koło 20 rowerów w życiu :)
Album rowerów poziomych i nietypowych:
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
sannis
Forumowicz
Posty: 186
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:01

Re: Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: sannis »

Yin pisze:
28 sie 2019, 20:13
Ja konkretnie potrzebowałem czegoś solidnego co wytrzymało by masę roweru i pozwalało na osadzenie koła od fat bike a do tego wybierało drobne nierówności. Do tego fajnie by było gdyby cena nie była przegięta :)
A ośka półek bez problemu pasuje na stery 1,1/8"? Z tego co mi się zdaje w moto są stożkowe łożyska. Zastanawiam się czy taki amor moto nada się do główki ramy Vector/Ecross z kołami właśnie od fata?
Awatar użytkownika
Yin
Forumowicz
Posty: 959
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:17
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: Yin »

Jaki element masz na myśli pod nazwą ośka pólek? Pewnie chodzi o rurę sterową? Nie wiem czy każdy amor moto jest tak samo skonstruowany lub czy maja wspólne standardy ale jak pisałem u mnie jest coś w rodzaju sterów tapered - u dołu 1 i 1/8 u góry 1". Jeśli tylko amor podejdzie ze względu na geometrę i jesteś gotów pobawić się w przeróbkę piasty i adaptera hamulca to powinien się nadać. A i jeszcze musisz uwzględnić rozmiar koła i skok - tak aby koło nie tarło o ramę w maksymalnym dobiciu. Choć nawet jak by tak było to możesz dać separatory do amorka które ograniczą skok.
Album rowerów poziomych i nietypowych:
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
sannis
Forumowicz
Posty: 186
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:01

Re: Amortyzator moto w rowerze by Yin

Post autor: sannis »

Yin pisze:
07 sty 2020, 18:08
Jaki element masz na myśli pod nazwą ośka pólek? Pewnie chodzi o rurę sterową?
Dokładnie o to mi chodziło. W nomenklaturze moto to jest "sztyca przedniego widelca" vide: https://gmoto.pl/polka-dolna-widelca-ze ... 63843.html
Yin pisze:
07 sty 2020, 18:08
Nie wiem czy każdy amor moto jest tak samo skonstruowany lub czy maja wspólne standardy ale jak pisałem u mnie jest coś w rodzaju sterów tapered - u dołu 1 i 1/8 u góry 1".
Ale główkę ramy miałeś już przygotowaną pod ten widelec, czy na 1i 1/8 i adaptowałeś górę?
Yin pisze:
07 sty 2020, 18:08
Jeśli tylko amor podejdzie ze względu na geometrę i jesteś gotów pobawić się w przeróbkę piasty i adaptera hamulca to powinien się nadać. A i jeszcze musisz uwzględnić rozmiar koła i skok - tak aby koło nie tarło o ramę w maksymalnym dobiciu. Choć nawet jak by tak było to możesz dać separatory do amorka które ograniczą skok.
Ok, dzięki jak zawsze można liczyć na rzeczową odpowiedź od Ciebie.
ODPOWIEDZ