Koło 27,5 z przodu i 26 z tyłu - czy to ma sens?

[siejeje]

Witajcie.
Zakupiłem ostatnio nową bazę pod elektryka na kołach 27,5 cala i zastanawiam się czy zostawić to koło czy z tyłu wstawić 26 cali. Planuję wsadzić tam silnik Mxus 10x6 na sterowniku barmala. Rower ma być z przeznaczeniem głównie do miasta i czasami na szutrowe, leśne drogi.

Plusy tego rozwiązania:
- Mniejsze koło = większa sprawność, przyspieszenie, moment obrotowy (zwał jak zwał)
- Delikatnie lepsza geometria roweru. Osobiście wolę nieco wyżej ustawioną kierownicę wymuszająca bardziej siedzącą pozycję.
- Lepsza zwrotność? Tu nie jestem pewien

Minusy:
- Gorsze wybieranie nierówności
- Niższa prędkość maksymalna, ale mnie to nie boli bo już na kołach 26 cali w poprzednim rowerze miałem zadowalającą prędkość przy 48V
- Koszty - konieczność wymiany obręczy, opony i dętki

Co o tym myślicie? Warto się w to pakować czy nie ma sensu?

[Umbur]

Możesz dać większego kapcia. Będzie bardziej komfortowo i średnica się wyrówna.

EDIT:
Ok, nie w tą stronę. Źle zrozumiałem.
Dobra sztyca amortyzowana przy hardtail'ach daje większy komfort. Tanie nie są, ale różnica spora.

[leszcz]

Pewnie że ma sens. Też o tym myślałem. Zmierz widełki z tyłu i wsadź najszerszy kapeć jaki się da. Tu masz porównanie wielkości kół, np średnica 29" z oponką 2.0 (723.60) to jak 27,5" z oponką 2.75 (723.60).

http://www.bikecalc.com/wheel_size_math

Niestety ramy do nie-boostowych piast, np u mnie nie przyjmują grubszych niż 2.4. A marzy mi się 27,5 na 2.8...

[siejeje]

Ok tylko co mi da wsadzenie większego kapcia? No bo jeśli wsadzę powiedzmy 26 x 2.75 to wychodzi taki sam obwód jaki mam obecnie przy 27.5 x 2.25, a mi chodziło raczej o to czy zmniejszenie koła jako całość ma sens żeby pomóc silnikowi oraz poprawić sylwetkę i zwrotność. Zastanawiam się czy gra jest warta świeczki.

[ximad]

Nie będziesz zahaczał pedałem przy skrętach jeżeli obniżysz tył? Jeżeli byś skręcał mając ramie korby skierowane w dół.

[siejeje]

Różnica wysokości wyniesie 12,5mm. Nie sądzę żeby to miało znaczenie przy skręcaniu.

[seba40]

Ja mam rower, który fabrycznie był na kołach 28 cali i zmieniłem na koła 26 cali.
I największym problem nie było to czy silnik sobie poradzi tylko to, że przy kołach 28 cali często pękały szprychy.
Po zmianie na koła 26 jak ręką odjął, półtora roku i żadna szprycha nie pękła.
Na plus zmiana z 28 na 26 według mojego odczucia to:
-sztywniejsze koło, brak pękających szprych
-troszkę większy moment i mniejsze grzanie silnika
-szersza opona w widełkach, co przekłada się na komfort
-środek ciężkości roweru się obniżył i rower lepiej się prowadzi
Minusem może być to, że prędkość max. zmniejszy się o ok. 3-5km/h oraz to, że korba jest niżej ziemi i trzeba uważać przy podjazdach pod krawężniki oraz w lesie.
Silnik mam NineContinent 7x9, bateria 16s i sterownik Gt 1500.
Kombinowałem również z pozostawieniem koła 28 cali z przodu, ale ten wygląd jakoś do mnie nie przemawiał.

[siejeje]

Dzięki seba, właśnie zależało mi na wypowiedzi kogoś kto przerobił temat w praktyce. O pękaniu szprych bym nie pomyślał.

[wwojciech]

26 przód i 24" tył, nie zauważyłem minusów tego rozwiązania.

[TomaS]

26 przód i 24" tył, nie zauważyłem minusów tego rozwiązania.

Jest, jeden a może nawet dwa:
1. Nieproporcjonalny wygląd. Dla jednych bez znaczenia, dla innych wykluczenie bez względu na zalety
2. Zmiana konta główki ramy i amortyzatora. Może lecz nie musi skutkować pogorszeniem szeroko pojętej trakcji, w skrajnych przypadkach uszkodzeniem ramy / amortyzatora.

I tyle albo aż tyle w sumie

[Bronek]

Ja co prawda jestem bardziej motocyklistą, ale pokuszę się o komentarz.
W chopperach to była normalka, że z tyłu mniejsze koło i nawet np. "balon" , a z przodu wielki cienias.
I po za tym faktem tylko trakcja bywała czasem masakryczna. Czyli motocykl tylko jechał dobrze po prostej (kwestia kąta główki i widelca), a w zakrętach potrafił się walić do wew. Lecz nie zawsze.
Dlaczego miała by rama ucierpieć, przy tak kosmetycznej różnicy ? Nie rozumiem, ale jw. nie moja bajka

[leszcz]

Moto ma geometrię pod takie rozmiary kół. Tu dając mniejsze na tył zmieniasz geo.

[ximad]

Ja zmieniłem kiedyś geometrie w drugą strone, czyli zamiast amortyzatora założyłem karbonowy wideł, przez co przód mi się obniżył, ok 2, 3 cm. Różnica w prowadzeniu była ogromna, nie tylko ze względu na sztywność ale kąt główki wpłynął na zachowanie w zakrętach.

[wwojciech]

26 przód i 24" tył, nie zauważyłem minusów tego rozwiązania.

Jest, jeden a może nawet dwa:
1. Nieproporcjonalny wygląd. Dla jednych bez znaczenia, dla innych wykluczenie bez względu na zalety
2. Zmiana konta główki ramy i amortyzatora. Może lecz nie musi skutkować pogorszeniem szeroko pojętej trakcji, w skrajnych przypadkach uszkodzeniem ramy / amortyzatora.

I tyle albo aż tyle w sumie

Mówisz ogolnikami czy cytując odnosisz się do mojego roweru? Bo jesli byś się dobrze przyjrzał to byś zobaczył że są różne balony opon, a rama roweru stoi równo- kąty są prawidlowe. Tylny wahacz mogłem wyhylic negatywnie korygujac mniejsze kolo. Mam dzięki temu dużo sztywną konstrukcje. W zjazdowkach bardzo często ludzie robili takie myki.

[TomaS]

Mówię ogólnikami

[MixhaL]

Jest, jeden a może nawet dwa:
1. Nieproporcjonalny wygląd. Dla jednych bez znaczenia, dla innych wykluczenie bez względu na zalety
2. Zmiana konta główki ramy i amortyzatora. Może lecz nie musi skutkować pogorszeniem szeroko pojętej trakcji, w skrajnych przypadkach uszkodzeniem ramy / amortyzatora.

I tyle albo aż tyle w sumie

Mówisz ogolnikami czy cytując odnosisz się do mojego roweru? Bo jesli byś się dobrze przyjrzał to byś zobaczył że są różne balony opon, a rama roweru stoi równo- kąty są prawidlowe. Tylny wahacz mogłem wyhylic negatywnie korygujac mniejsze kolo. Mam dzięki temu dużo sztywną konstrukcje. W zjazdowkach bardzo często ludzie robili takie myki.

Tak dla ciekawostki dodam że producenci nawet eksperymentowali kiedyś z wielkościami kół i dawali z przodu większe, z tyłu natomiast mniejsze.
Pierwszym lepszym bardzo dobrze znanym przykładem jest pierwsza generacja speca big hit na fsr gdzie model ten był dostępny zarówno z tylnym kołem 24 jak i 26. Taki zabieg poprawiał między innymi zwinność, zwrotność.
Nawet w obecnych czasach nasz rodzimy producent "enes" wypuścił nerda z kołami 29 przód, 27.5 tył.

Coraz więcej głosów pojawia się że z chęcią zakupiło by rower w takiej konfiguracji, za kilka lat gdy rynek nasyci się kołami 27.5 i 29, producenci mogą zalać nas takimi hybrydami aby utrzymać sprzedaż.