Założenia
-budżet – zdając sobie sprawę z tego, że pomysł nie uzyska aprobaty Żony i rodziny, niski koszt zawsze łatwiej przepchnąć

-kompaktowość: żeby móc się pobawić trzeba będzie pojazd przetransportować na jakiś parking czy plac, więc musi się zmieścić do niedużego auta,
-napęd: koniecznie na tył!
Konstrukcja
Po zsumowaniu założeń konstrukcja w zasadzie wyklarowała się sama. Przód oczywiście od rowerka dziecięcego, tył wyspawany. Silniki z hoverboardów – tanie i dostępne. Zasilanie – bateria bidonowa. Mam akurat 3 bidonówki do rowerów, więc bez sensu byłoby budować kolejną, dodatkowo bidonówka też pomaga w mobilności, bo do transportu można ją zdjąć. Żeby jeszcze ułatwić transport postanowiłem, że część tylna i przednia mają być rozkładane, w miarę łatwo i szybko. Zastanawiałem się też gdzie umieścić baterię. Początkowo myślałem o tyle pojazdu, ale ostatecznie uznałem, że rura między suportem a główką jest super miejscem, zawsze trochę więcej masy na przodzie i mniej na tyle.
Efekt
Jak to wyszło? Ano tak: Tylna konstrukcja jest na profilu 35x35x2mm, do rury rowerka przyspawany profil 30x30x2mm, więc jeden wchodzi w drugi z milimetrowym luzem. Skręcane to jest trzema śrubami: jedna przechodzi przez otwór w obydwu profilach, aby nie było możliwości wypadnięcia. Druga dociska profil wewnątrz z boku, a trzecia od spodu, aby skasować luzy. Nakrętki są przyspawane do profili, a na śruby wydrukowane są nakładki, dzięki czemu nie trzeba żadnych narzędzi, a poskładanie trwa dosłownie pół minuty. Mocowanie osi silników to kawałki profila 20x20x2 przecięte wzdłuż z przyspawanymi nakrętkami. Do ramy przyspawałem też kilka nakrętek krawędzią do profila, aby do nich przytrytytkować kable.
Zastanawiałem się nad siedziskiem, początkowo zakładałem wylaminowanie czegoś, ale nie miałem dobrego pomysłu na formę. Przypadkiem znalazłem na ali plasikowe siedziska za 65zł, więc wybór podjął się sam.
Jak to jeździ?
Mega zabawa. Na pewno pojazd o najlepszym stosunku cena/frajda jaki zrobiłem. Miał być głównie do driftu, ale okazuje się, że i bez nakładek z PCV jazda jest super. Vmax ok 32km/h w trybie szybkim, mega przyspieszenie. Przy świrowaniu chętnie podnosi koło na zakręcie, ale jest to do opanowania, nawet przyjemnie się balansuje. Przy zabawie silniki trochę się grzeją i trzeba robić przerwę na ostudzenie (w szczycie miernik zarejestrował max prąd 53A i jakieś 2.6kW). Natomiast korciło mnie, żeby pojeździć tym po mieście i zrobiłem ostatnio wieczór małą traskę po ścieżkach rowerowych, jakieś 13km. Cały czas manetka w opór, silniki po powrocie delikatnie letnie. A jeśli chodzi o transport to jest rewelacja – po rozłożeniu konstrukcji jestem w stanie to wpakować nawet do bagażnika małego hatchbacka. Jednocześnie po skręceniu jest na tyle sztywno, że nie czuć żadnego luzu. Ew. czasem po długiej zabawie wystarczy dokręcić śruby dociskowe.
Komponenty i kosztorys
-silniki: kupione na forum, jakieś 100zł,
-sterowniki: GT500 z Ali, 2x 80zł (jeden sterownik na koło),
-siedzisko: 65zł z ali,
-rowerek dawca: 40zł

-profile: ok 50zł,
-szyna na baterię: miałem, gdyby trzeba kupić to ok. 100zł,
-manetka, gripy, drobne ehh: ok 50zł.
Wychodzi ok. 465zł, a gdybym musiał kupić szynę pod baterie to trzeba by doliczyć tę stówkę.
Wtopy
-Na samym początku, zanim jeszcze wszystko poskładałem, zanim przyszło siodło, robiłem pierwsze objazdy. Któregoś razu oś była słabo skręcona. Skończyło się obróceniem osi, rozwaleniem wiązki do silnika, na szczęście sterownik przeżył,
-Przełącznik on-off jest za siodłem, gdy się bardzo mocno odchyli to siodło go przełącza na off

-dętki są słabym punktem. Aby drift nakładki nie spadały trzeba koła praktycznie do max ciśnienia pompować. Zaś gdy nagrzeje się silnik i sama nakładka ciśnienie mocno wzrasta, kiedyś dosłownie rozerwało dętkę. Wczoraj po długich jazdach i wożeniu dzieci na kolanach wyrwał się wentyl z dętki.
Planowane ulepszenia
W drodze jest dwukanałowy termometr z Ali. Silniki mają czujniki, więc chcę monitorować temperaturę. Planuję też jakieś proste oświetlenie. Prawdopodobnie wykorzystam lampkę, której nie użyłem do rowera. Na tył wydrukuję jakieś proste lampki z czerwonego PETG a do środka wsadzę kawałki tasmy LED 24V zasilanej z baterii przez rezystor. Z przodu zamierzam narysować i wydrukować jakiś modulik (obudowę), który pomieści lampkę i termometr.
Dzięki dla wszystkich, którzy dotrwali do końca tego przydługiego opisu
