Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Podziel się z nami opisem własnych konstrukcji
ODPOWIEDZ
pumexior
Forumowicz
Posty: 171
Rejestracja: 22 maja 2018, 0:04
Lokalizacja: Pod Krakowem

Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: pumexior »

Cześć.
Chciałem Wam pokazać moje dwa projekty - jeden jeżdżący ale nie skończony w 100%, a drugi w powijakach, z którym właściwie jeszcze nie wystartowałem.

1. Kawasaki KX-E
Projekt, który kosztował mnie nieprzyzwoite ilości nerwów, czasu i pieniędzy. Jeden problem poganiał drugi, i wszystko, co kosztowne to sie zepsuło, lub nie było takie, jak powinno. Projekt rozpocząłem na jesień 2019, i od momentu dostania pierwszych potrzebnych części spędzałem nad nim niemal każdy wieczór po pracy, a dojście właściwie do finału trwało około 4-5 miesięcy. Pierwotny plan był na silnik GM 10kw chłodzony cieczą, ASI BAC8000 i napęd bezpośredni z silnika tj bez wstępnej redukcji, z zębatką 10z z przodu i 79z z tyłu. Nie wchodząc specjalnie w szczegóły - kontroler usmażył się jeszcze przed pierwszą jazdą, w czasie kręcenia kołem na podnośniku. Było w tym trochę mojej winy, ale faktem jest, że to gówniane sterowniki, które upalić wcale nie trudniej, niż Sabka. Natomiast ich konstrukcja sprawia, że są nienaprawialne. Przy okazji, do pary wyszły problemy z pakietem, w którym kilka cel zaczęło się rozjeżdżać bez powodu, rozładowywały się bez obciążenia.
W związku z tymi wszystkimi problemami, i emocjami, jakie wywoływała u mnie ta kupka złomu postanowiłem przykryć ją plandeką i zostawić. Do czasu, jak odzyskam chęci, żeby w ogóle się na to patrzeć. I tak, na jesień 2020 znalazłem Zalo Tech, czyli po prostu Patryka, do którego wysłałem mój napęd na diagnozę. Potwierdzenie - spalony bez możliwości naprawy. Od razu wybór padł na Sevcona size4 + strojenie u Zalo. Niestety, po kilku perypetiach wyszedł kolejny problem - Golden Motor okazał się być wersją na 48v zamiast 72v. Silnik kupiłem używkę, a sprzedający najzwyczajniej zrobił mnie w konia. Sevcon nie za bardzo chciał pracować z tą wersją silnika, także szybka decyzja - zmiana silnika. Wybór padł na całkiem świeżą konstrukcję - qs138 v3. Silniczek mały, choć wręcz magiczny - pakując w niego 25kw z baterii na kilku podjazdach z rzędu robi się ledwo ciepły.
I tak dochodzę do końcówki opowieści. Sprzęt ze strojenia u Zalo odebrałem tydzień temu, także jestem nieco na świeżo, zrobiłem dwa wyjazdy. Pierwsze wrażenia z jazdy są imponujące, czasami strach odkręcać manetkę, zwłaszcza, że przełożenia mam zrobione zdecydowanie na moc, czy jak ja to wolę określać - na jazdę po górach.

Pełna specyfikacja:
Baza Kawasaki kxf 250 2008 rok
silnik qs138 v3 ze wstępną redukcją obrotów
Sevcon gen4 size4
20s27p na lg hg2
smart bms ominięty na głównym zasilaniu
manetka gazu Domino
zębatki 12z/50z, silnik z redukcją 2,15, łączna redukcja prawie 1:9, łańcuch 520 uszczelniony
nowe plastiki z dedykowaną okleiną, lampa przód KTM, oświetlenie
hamulec przód przeniesiony na lewą stronę, tył został pod prawą nogą
opona przód enduro 100/90/21 tył 110/90/19 + system Tubliss
moc - około 25kw z baterii i 20kw na kole na hamowni

Zanim napiszecie, że brzydki, że wysoko środek ciężkości i że można sobie z cojones zrobić jajecznice - ja to wszystko wiem. Dlatego, jak pisałem wcześniej, projekt nie jest skończony i na jesień pakiet zostanie całkowicie przebudowany. Po zmianie silnika, w dolnej części zrobiło się dużo miejsca, które chce wykorzystać. Poza tym, zmniejszę pakiet o kilka "p" tak, aby założyć górną część baku i zachować oryginalny wygląd motocykla. Wbrew pozorom tak mocno wystający pakiet nie przeszkadza specjalnie w jeździe, chodzi raczej o wygląd. Owszem, w hard enduro wysoki środek ciężkości dawałby się we znaki, ale mimo wszystko nie jest to sprzęt do hard enduro. Możliwości terenowe i tak są nieporównywalnie lepsze w stosunku do Falcona i to mi wystarcza.
No właśnie, skąd pomysł na konwersję? Otóż na pomysł wpadłem siedząc na szlaku na jednej z wielu przerw, jakie musiałem zrobić w czasie jazdy, aby ostudzić silnik Falcona ;) Pomysł ewoluował już w mojej głowie, pierwotnie miał być Eleek Pozitiff, później Pozitiff z zawiasem z moto, aż skończyłem z full crossem.
Czy było warto? Przy tej ilości czasu, nerwów i pieniędzy - zdecydowanie nie. Różnie w życiu bywa, raz coś idzie, raz nie. Tutaj nic nie szło. Trzeba też przyznać, że budując projekt błądziłem nieco po omacku - gdy zaczynałem takich projektów w kraju praktycznie nie było, można je było policzyć na palcach jednej ręki. Wtedy również seria silników qs138 dopiero startowała i nie było zupełnie wiadomo, czy jest coś warta. Dziś takich projektów w PL jest już dużo, jest od kogo się uczyć, na rynku jest dostępny genialny qs138 v3, także sprawa się mocno uprościła. Stąd też decyzja o rozpoczęciu kolejnego projektu :) Swoich filmów z jazdy nie mam, ale tu jest krótki film od Zalo, świeżo po strojeniu: https://www.youtube.com/watch?v=CYQOhBuYNVE
Porównań do Falcona robił nie będę, bo to inna kategoria - Kawa jest 2x cięższa i ma ponad 2x więcej mocy. Jedno jest pewne - ja już nigdy nie wrócę się do huba. Monster ebike to fajny, uniwersalny sprzęt, ale fizyki człowiek nie oszuka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2. KTM sx-e
Wrzucam go w ten post tylko po to, żeby połączyć te dwa sprzęty w jednym temacie i żebym mógł na bieżąco opisywać jego budowę tutaj.
Mam już ogarnięty serwis i setting zawieszenia, zmianę koła tył na 18 i zamówione trochę części. Aktualnie budowa stoi w oczekiwaniu na qs138 v3, który od 2 tygodni leży na magazynie ups i czeka na oclenie ...
Ogółem wychodzę z założenia, że całego pecha wykorzystałem przy Kawasaki, i teraz KTM pójdzie już bezproblemowo :D

Obrazek
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: pxl666 »

Sejtan bless. Oby więcej takich spowiedzi upartych ludzi
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: WojtekErnest »

pumexior pisze:
09 maja 2021, 0:34
Cześć.
...
,,wyszły problemy z pakietem, w którym kilka cel zaczęło się rozjeżdżać bez powodu, rozładowywały się bez obciążenia.
...
Niestety, zawsze jest powód rozjeżdżania. Jak jest wada fizyczna to niestety trzeba naprawić, bo nie ma co myśleć że BMS to 'jakos' naprawi.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2021, 6:26 przez WojtekErnest, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
Eryk
Forumowicz
Posty: 450
Rejestracja: 02 maja 2017, 21:18
Lokalizacja: Wadowice

Re: Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: Eryk »

Super maszyna, fajnie że cieszy i wynagradza wszystkie potknięcia. Daj znać jak kiedyś będziesz w moich okolicach, chętnie oglądane tą bestię ;)
zielony71
Forumowicz
Posty: 1298
Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
Lokalizacja: Kielce

Re: Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: zielony71 »

Bardzo mi się podoba, taki bezkompromisowy :-D
Warto się było pomęczyć.
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
Awatar użytkownika
equid
Forumowicz
Posty: 783
Rejestracja: 26 mar 2018, 13:36
Lokalizacja: zory

Re: Kawasaki kx-e i KTM sx-e

Post autor: equid »

Dobry projekt, maszyna idealna na górskie wycieczki :D
Gdybyś miał teraz wolny weekend to bedzie u mnie topowa ekipa jesli chodzi o emoto w PL, wiec gdybys chciał wpaść poorać w doborowym gronie to odezwij sie na pw ;)
ODPOWIEDZ