Re: Projekt henia
: 23 kwie 2019, 14:16
brawo ty
Forum poświęcone tematyce rowerów i innych pojazdów elektrycznych
https://pojazdyelektryczne.org/
ja by chętnie obejrzał w kolejnych postach fotke z prawym migaczem lewym migaczem, z lotu ptaka, z ziemi, pod wodą a tak serio przejechałeś 250 kilometrów? to spory dystans a z tego co czytam to jechałeś kilka razy ciekaw jestem jak to tam wyjdzie w praktyce
Ładujesz do pełna aku, zerujesz licznik, jeździsz sobie swoim stylem "codziennym" do rozładowania, odczytujesz wartość z licznika i masz zasięg. Potem sobie wmawiasz, że możesz jechać 25km/h ze wspomaganiem i mieć zasięg większy o połowę, ale w praktyce i tak jeździsz swoim stylem "codziennym"
Masz 5.3 KM, ale to czysto teoretycznie, bo w praktyce jest już mniej, sporo mniej. Zdaje się, że na kanale @Tab`y, ktoś był na hamowni i wyszło, że z 6 kW na kole pozostało 3.5 kW, ale dla pocieszenia w samochodach jest podobnie, np. z deklarowanych 150 KM w jakimś aucie, realnie też jest mniej. W "codziennej" jeździe wykorzystywana jest przez nas tylko część tej mocy, a przypadku wielu wręcz ułamek - no chyba, że ktoś non-stop jeździ zmieniając biegi przy czerwonym polu obrotomierza.EV-Maniak pisze: ↑24 kwie 2019, 10:14Zgadza się . Na dobrego ebike składa się wiele elementów . Elektryki mają swoje prawa. Np elektryczny moment obrotowy , to nie to samo co moment w silniku spalinowym. Podobno w swoim silniku nie przekraczam 100 Nm, a ebike przyspiesza jak pocisk . Tak samo z mocą. 48A ( max ) x 82 V = 3936 W. Można powiedzieć , że mam 4k, ( dobrze liczę ? ) ale co te 4K potrafi ... Masakra
Z względów na BMS 50A I Akku Driver mam ustawione na 45A i tyle mi wystarczy
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z Naqurwiacza , tylko ten klakson muszę zrobić , bo odcina Barmala.
Dzisiaj może udam mi się zważyć ebike .
Zobaczysz Maran co ten silnik potrafi
Radiatory nie potrzebne , nie sposób go zagrzać ,ale fajnie , szpanersko wyglądają
Teren weryfikuje wszystko, ale ma jedną wadę jako sędzia a mianowicie teren ternowi nie równy. Warunki jazdy mogą być bardzo skrajne. Jednego można być pewnym. Jeżeli dany zestaw już po asfaltach pracuje pod granicą możliwości to w prawdziwym terenie nie ujedzie 10 kilometrówap0f1s pisze: ↑24 kwie 2019, 9:43Henio radzę wstrzymaj się z wszystkim. Dopóki gdzieś nie wykatujesz bajka to nie wiesz nic o grzaniu i jak rower będzie się zachowywał. Twoje szczytowe wartości są chwilowe. Nie powiem możesz ich nigdy nie wykorzystać, gdyż być może niepotrzebujesz tych 3kw cały czas.
Tak samo z zasięgiem wpisales sobie teoretyczna wartość aku i o tej wartości liczy wszystko wattomierz. Użyj aku od pełna do zera i wtedy sprawdzisz jaki naprawdę przy twojej jeździe jest zasięg, gdyż chwilowe wartości watomierza nic nie mówią, a pojemność aku nie jest liniowa i czym bardziej rozladowany tym gorzej. (mniejsza moc, prędkość, większy ruch Manetka i koniec jazdy)
Ile miałem gości z konstrukcjami po ponad 10kw już nie mówiąc o mistrzach prostej po ponad 20kw z waga bajka pod 100kg, którzy chceli zdobywać szczyty po Beskidach.
O ile taki bajk na drodze z taką mocą sprawuje się w miarę w porządku to w terenie nie do konca. Już w czasie jednostajnego podawania wysokiego prądu na silnik w momencie zdobywania większej górki wszystko się weryfikowalo. Jak i z grzaniem jak i z optymalna waga, aby można było pchać taki rower.
Później tylko zdziwienie że tyle mocy a nie przekłada to się na ruch do przodu przy takim terenie, gdzie często wytrąca się prędkość i silnik musi pracować w nie optymalnych warunkach.
Wierząc wadze w sklepie budowlanym, z całym wyposażeniem : zamknięcie sztabowe, 2 l picia, nóż, klucze, gas, amunicja , kawa, yerba, broń neurobalistyczna i co tam jeszcze w bagażniku - wychodzi 44 kg . Sporo myślałem , że nie przekroczy 40. Ale za to jak się wspaniale prowadzi
Koło przednie ma specjalną piastę która inaczej przenosi momenty . Luknij . Ile razy tym kołem gdzieś zapierniczałem i nic . Wymieniłbym je , ale nie chce kupić gorszego . To jest żadka, specjalistyczna obręcz Shimano , ultra lekka. Będę obserwował. Przy najmniejszej choćby centrze wymieniam .kinats pisze: ↑25 kwie 2019, 3:15(...)
Z tym zwiększaniem siły hamowania, przy tylu szprychach, to bym uważał, w pewnym momencie może się okazać, że w niesprzyjających warunkach puści któryś zestaw szprych, albo szprycha wyrwie się z piasty z jej kawałkiem (widziałem takie cuda), a przy tych prędkościach i masie (która jest tajemnicą), może nastąpić reakcja łańcuchowa... szczególnie przy tarczówkach, cały moment jest przez szprychy przenoszony na oponę.
(...)
Zostawiając to, co najpotrzebniejsze czyli rower, ster, baterię, silnik i jakieś "standardowe" oświetlenie - zyskujesz odczuwalnie jakby 1kW więcejEV-Maniak pisze: ↑25 kwie 2019, 8:29Wierząc wadze w sklepie budowlanym, z całym wyposażeniem : zamknięcie sztabowe, 2 l picia, nóż, klucze, gas, amunicja , kawa, yerba, broń neurobalistyczna i co tam jeszcze w bagażniku - wychodzi 44 kg . Sporo myślałem , że nie przekroczy 40. Ale za to jak się wspaniale prowadzi
No to wystarczy trochę schudnąć i też się zyska 1kWPoulN pisze: ↑25 kwie 2019, 9:12Zostawiając to, co najpotrzebniejsze czyli rower, ster, baterię, silnik i jakieś "standardowe" oświetlenie - zyskujesz odczuwalnie jakby 1kW więcejEV-Maniak pisze: ↑25 kwie 2019, 8:29Wierząc wadze w sklepie budowlanym, z całym wyposażeniem : zamknięcie sztabowe, 2 l picia, nóż, klucze, gas, amunicja , kawa, yerba, broń neurobalistyczna i co tam jeszcze w bagażniku - wychodzi 44 kg . Sporo myślałem , że nie przekroczy 40. Ale za to jak się wspaniale prowadzi
ps. przy takim "wyposażeniu" bajka, waga piasty, obręczy nie ma absolutnie żadnego znaczenia no chyba, że mówimy o trzy cyfrowych wartościach po przecinku.
Dzięki. Myślałem , że będzie trochę lżejszy , ale z drugiej strony fajnie się prowadzi taką masę
No niestety ... Też nad tym ubolewam . Nie dorobiłem się jeszcze. Ale mam gruba czapkę i gogle
czytam i nie wierzę, chyba sobie jaja robisz henio no ale Twoja sprawaEV-Maniak pisze: ↑25 kwie 2019, 19:30Bezpieczny sposób zaczepienia holu - na "Y" i zawleczkę ze sznurka . W razie czego sam się odpina od pasażera , zaś Y przenosi siłę hamowania . Sprawdzony sposób.
Od razu zaznaczam holuję tylko na bezdrożach , gdzie nie ma aut i maksymalna prędkość to 30 km/h. Frajda dla dzieciaka niesamowita . Kij długi , 3m z lekkiego, olchowego drzewa
Mam podobne zdanie. 4kW ebike a ty dzieciaka przypinasz kilkumetrowym patykiem. I jeszcze bez kasku. Gratuluję rozsądku.verre pisze: ↑25 kwie 2019, 21:48czytam i nie wierzę, chyba sobie jaja robisz henio no ale Twoja sprawaEV-Maniak pisze: ↑25 kwie 2019, 19:30Bezpieczny sposób zaczepienia holu - na "Y" i zawleczkę ze sznurka . W razie czego sam się odpina od pasażera , zaś Y przenosi siłę hamowania . Sprawdzony sposób.
Od razu zaznaczam holuję tylko na bezdrożach , gdzie nie ma aut i maksymalna prędkość to 30 km/h. Frajda dla dzieciaka niesamowita . Kij długi , 3m z lekkiego, olchowego drzewa